Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, acherontia styx napisał:

Można powiedzieć, że ja wyszłam z bezsenności. Już ponad pół roku jest zacnie 😁 co prawda biorę jeszcze Trittico 50mg ale jak nie wezmę to też śpię. A gorsze noce wiadomo że się zdarzają, ale takie zdarzają się wszystkim, nawet osobom które normalnie nie mają problemów ze snem. 

 

👍💪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, neon napisał:

Czasem mysli człowiek ze jest lepiej, a dzisiaj mialem pobutkę po dwoch h, poszedlem spac o 22 przebudzilem sie o 12 do 3 nie moglem zasnac dopiero 2 hydry mnie ululały. Nie wiem co tam nie styka w kopule, ale coraz mniej cierpliwosci do tego

Własnie o tą cierpliwość chodzi niestety... Ja sie dość mocno rozchorowałem, chwile wcześniej zmniejszyłem dawke pramolanu i tak ze spanie gorzej. Bo głowa boli, gorączka, gardło, kaszel. Wczoraj zasnąłem gdzieś kolo 3. Wiadomo normlany człowiek w takim momencie miałby problem. Zobaczymy jak dzisiaj będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.11.2021 o 15:45, MarMar91 napisał:

czy udało się komuś wyjść z bezsennosci? Rujnuje to maxymalnie zycie...i wieczne branie lekow przeciwdepresyjnych na sen mimo ze nie ma sie depresji...przytłacza mnie to każdego dnia. Boje się zycia, mimo ze kiedys bylam bardzo pozytywnie nastawioną do życia osobą...

Cierpiałem na tak potworną bezsenność, że przypłaciłem utratą pracy, zainteresowań, znajomych, głęboką depresją. Farmakoterapie dała rezultaty i wyszedłem na prostą. Byłem bez leków, przez ponad rok - sen bez problemu. Teraz wróciły mi okazjonalne problemy, ale tym razem poniekąd na życzenie, przez zaniedbywanie się. Więc TAK, są ludzie, którzy z tego wyszli. I da się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zabijaka napisał:

 Więc TAK, są ludzie, którzy z tego wyszli. I da się!

Tak, da się.

Ja wyszłam z mocno nasilonej bezsenności bez wspomagania sie lekami. Troche to trwało, wiec faktycznie nie jest to droga dla niecierpliwych czy chcących efektow od razu. Juz od kilku lat sypiam bardzo dobrze, i wstaję wyspana.

pozdr

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Luna* napisał:

Tak, da się.

Ja wyszłam z mocno nasilonej bezsenności bez wspomagania sie lekami. Troche to trwało, wiec faktycznie nie jest to droga dla niecierpliwych czy chcących efektow od razu. Juz od kilku lat sypiam bardzo dobrze, i wstaję wyspana.

pozdr

 

 

Co ci pomogło? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, neon napisał:

Co ci pomogło? 

neon, pomogło ujarzmienie wewnętrznych demonow..;)

Polecam tą metodę wszystkim walczącym z bezsennością, jest mega skuteczna..;P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Luna* napisał:

neon, pomogło ujarzmienie wewnętrznych demonow..;)

Polecam tą metodę wszystkim walczącym z bezsennością, jest mega skuteczna..;P.

To bardzo proste wytłumaczenie - stres, nerwy, zajęta głowa. Niektórzy rzeczywiście przerabiają jakieś traumy w życiu, dlatego nie śpią. Lecz są również ludzie na pozór zdrowi, którzy nie mogą spać. Wydaje mi się, że to kwestia neuroprzekaźników, jakiś zaburzeń hormonalnych, na których mantry nie pomogą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, zabijaka napisał:

Lecz są również ludzie na pozór zdrowi, którzy nie mogą spać. Wydaje mi się, że to kwestia neuroprzekaźników, jakiś zaburzeń hormonalnych, na których mantry nie pomogą...

I 3/4 tych ludzi nie przestrzega nawet higieny snu. Ja niby mam genetycznie zmniejszoną potrzebę snu, a od pół roku śpię jak dziecko. Da się? Da, ale wymaga to trochę wysiłku, mimo czasami zarwanych nocek i chodzenia jak zombie w dzień, zwłaszcza na początku.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, zabijaka napisał:

To bardzo proste wytłumaczenie - stres, nerwy, zajęta głowa. Niektórzy rzeczywiście przerabiają jakieś traumy w życiu, dlatego nie śpią. Lecz są również ludzie na pozór zdrowi, którzy nie mogą spać.

Niekoniecznie nawet traumy, czasem sa to zwyczajne lęki dotyczące nadchodzącego dnia, albo bieżacych problemow, pozostaje kwestia uswiadomienia sobie, ze - w danej chwili - godziny nocne, niewiele moge zrobic w temacie, za to moge pomyśleć o tym w dzien, kiedy juz będę wyspana, czyli takie odłożenie sobie w czasie, no, ale to wymaga treningu w odpuszczaniu sobie jakichś myśli czy aktywnosci umyslowej. Takiej uważności w wyciszaniu się. Mnie pomaga też bardzo muzyka tzw. "do snu", relaksacyjna.

No i higiena snu, długo lekceważyłam to, ze mogę wpływać na jakość snu poprzez regularność, stałe pory, brak używek od wczesnego popołudnia, wietrzenie, itd. Wydawało mi się to tylko takim tam gadaniem.. po prostu chciałam być mądrzejsza od tych, ktorzy sie na tym znają i badają to. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2021 o 08:28, Luna* napisał:

Niekoniecznie nawet traumy, czasem sa to zwyczajne lęki dotyczące nadchodzącego dnia, albo bieżacych problemow, pozostaje kwestia uswiadomienia sobie, ze - w danej chwili - godziny nocne, niewiele moge zrobic w temacie, za to moge pomyśleć o tym w dzien, kiedy juz będę wyspana, czyli takie odłożenie sobie w czasie, no, ale to wymaga treningu w odpuszczaniu sobie jakichś myśli czy aktywnosci umyslowej. Takiej uważności w wyciszaniu się. Mnie pomaga też bardzo muzyka tzw. "do snu", relaksacyjna.

No i higiena snu, długo lekceważyłam to, ze mogę wpływać na jakość snu poprzez regularność, stałe pory, brak używek od wczesnego popołudnia, wietrzenie, itd. Wydawało mi się to tylko takim tam gadaniem.. po prostu chciałam być mądrzejsza od tych, ktorzy sie na tym znają i badają to. 

No masz też sporo racji w tym wszystkim. Myśli lubią wracać nocą, czasem spędzają sen z powiek. Tak, doświadczałem tego, gdyż wierzę w teorię, że nerwica to nierozwiązany konflikt, a ja jestem właśnie neurotyczną osobą. I higiena snu, również czynnik zaniedbywany przez młodych, silnych, zdrowych, pracoholików...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nocą, male rzeczy dnia staja sie duże. Tez zauważyłem ze to co w ciagu dnia odbywa sie gdzieś w tle, podprogowo, w nocy bardzo łatwo wychodzi na powierzchnie i przejmuje pierwszy plan.

 

I tak jak Luna mowi czesto czlowiek w kwestii higieny snu uwazasz sie madrzejszy od fachowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od roku nie biorę nic na sen, to moje mega osiągnięcie jeśli chodzi o ogarniczenie przyjmowanych leków.
Początkowo się tego obawiałem, potem się przyzwyczaiłem.
Kładę się około 22:30 - zasypiam po godzinie, ale mam do tego cierpliwość (bo lubię rozmyślać).
Wstaję przeciętnie 8:50-9:10 więc nienajgorzej ale optymalnie jeśli chodzi o sen.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2021 o 20:46, VoyteQ napisał:

 

Co sie stało ?

Dziękuję, że pytasz.

 

Chyba wraca depresja.

Niestety mam coraz więcej objawów. Muszę brać dużo ketrelu na sen bo inaczej bym w ogóle nie spała, a poza tym myśli s. też już rozgościły się w mojej głowie na dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Daria132 napisał:

Dziękuję, że pytasz.

 

Chyba wraca depresja.

Niestety mam coraz więcej objawów. Muszę brać dużo ketrelu na sen bo inaczej bym w ogóle nie spała, a poza tym myśli s. też już rozgościły się w mojej głowie na dobre.

 

Geneza tej depresji jest CI znana ? Wydaje mi się ze sam Ketler to tylko środek doraźny i w niczym więcej niż sen CI nie pomoże... Jeżeli wiesz ze to depresja to wydaje mi się ze potrzeba drugiego leku typowo na depresje. Czym szybciej tym lepiej niż miałoby CI się to pogłębiać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2021 o 23:31, VoyteQ napisał:

 

Geneza tej depresji jest CI znana ? Wydaje mi się ze sam Ketler to tylko środek doraźny i w niczym więcej niż sen CI nie pomoże... Jeżeli wiesz ze to depresja to wydaje mi się ze potrzeba drugiego leku typowo na depresje. Czym szybciej tym lepiej niż miałoby CI się to pogłębiać..

Faktycznie ketrel i egzystę biorę typowo na sen.

Dziękuję za radę, ale u mnie tak naprawdę takiej opcji już nie ma.

Leczę się już od ok. 15 lat, czyli od 13 r.ż. i brałam już wszystkie możliwe leki w różnych kombinacjach i dawkach. Efekty były różne. Ostatecznie dwa razy trafiłam do szpitala psychiatrycznego gdzie po wielu próbach na koniec miałam elektrowstrząsy. Po pierwszej serii efekt był spektakularny. Wyszłam ze szpitala w takim stanie jakim byłam przed chorobą. Niestety po paru tygodniach wszystko wróciło. Po kolejnych lekach i kilku miesiącach lekarz zdecydował, że znowu powinnam trafić do szpitala na ew. Po drugiej serii nie poprawił mi się nastrój, więc ostatecznie usłyszałam w klinice, że mogę jedynie ratować się psychoterapią. W związku z tym od około 4 lat chodzę na terapię i parę miesięcy temu zaczęło mi się poprawiać. Niestety tak jak pisałam wcześniej od paru tygodni spadam w moją otchłań i tak naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.12.2021 o 11:30, Daria132 napisał:

Faktycznie ketrel i egzystę biorę typowo na sen.

Dziękuję za radę, ale u mnie tak naprawdę takiej opcji już nie ma.

Leczę się już od ok. 15 lat, czyli od 13 r.ż. i brałam już wszystkie możliwe leki w różnych kombinacjach i dawkach. Efekty były różne. Ostatecznie dwa razy trafiłam do szpitala psychiatrycznego gdzie po wielu próbach na koniec miałam elektrowstrząsy. Po pierwszej serii efekt był spektakularny. Wyszłam ze szpitala w takim stanie jakim byłam przed chorobą. Niestety po paru tygodniach wszystko wróciło. Po kolejnych lekach i kilku miesiącach lekarz zdecydował, że znowu powinnam trafić do szpitala na ew. Po drugiej serii nie poprawił mi się nastrój, więc ostatecznie usłyszałam w klinice, że mogę jedynie ratować się psychoterapią. W związku z tym od około 4 lat chodzę na terapię i parę miesięcy temu zaczęło mi się poprawiać. Niestety tak jak pisałam wcześniej od paru tygodni spadam w moją otchłań i tak naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić...

 

Szczerze Ci współczuje. Zastanawia mnie co musi się wydarzyć wieku 13 lat żeby popaść w taki problemy bo rozumiem, że problemem jest depresja. U mnie też wszystko zaczeło się od depresji a potem zostało utrwalone. Obecnie została mi ostatnia tabletka Pramolonu 50mg do odstawienia którą zażywam około 20. Prawdopodobnie jutro zostanie odstawiona. Przede mną tydzień urlopu więc idealny czas na przetrwanie ewentualnie kilku gorszych dni gdyby pojawił się jakiś objaw odstawienia. Wierzę, że to już koniec tego wszystkiego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, VoyteQ napisał:

 

Szczerze Ci współczuje. Zastanawia mnie co musi się wydarzyć wieku 13 lat żeby popaść w taki problemy bo rozumiem, że problemem jest depresja. U mnie też wszystko zaczeło się od depresji a potem zostało utrwalone. Obecnie została mi ostatnia tabletka Pramolonu 50mg do odstawienia którą zażywam około 20. Prawdopodobnie jutro zostanie odstawiona. Przede mną tydzień urlopu więc idealny czas na przetrwanie ewentualnie kilku gorszych dni gdyby pojawił się jakiś objaw odstawienia. Wierzę, że to już koniec tego wszystkiego. 

Na to, że zachorowałam miało wpływ kilka rzeczy.

Życzę Tobie, żeby odstawienie leku odbyło się bez większych problemów oraz żebyś już nie musiał brać leków i czuł się dobrze☺.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2021 o 10:09, Daria132 napisał:

Na to, że zachorowałam miało wpływ kilka rzeczy.

Życzę Tobie, żeby odstawienie leku odbyło się bez większych problemów oraz żebyś już nie musiał brać leków i czuł się dobrze☺.

Współczuję bo pewnie musiało się sporo złych rzeczy wydarzyć. CO do mnie cóż mam splot złych wydarzeń. Zatrułem się jedzeniem i dopiero dzisiaj doszedłem do siebie. W dniu wystąpienia objawów akurat odstawiłem ostatnią tabletkę pramolanu. Kolorowo niestety nie jest bo się wszystko nałożyło ale staram się wytrzymać i wierzę, ze to kwestia tygodnia aby wróciło na dobre tory. Dwa dni temu zasnąłem dopiero o 8 rano na 5h, wczoraj po 4 nad ranem i spałem do 10 ( budzik). Oby to szło do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lilith napisał:

U mnie rytm dobowy rozregulowany na maxa. Pracuję na zmiany, pracuję dużo i mam dużo stresu. Kiedy nie pracuję, to śpię, ale ten sen jest płytki i nie daje mi wytchnienia. Ciągle czuję się zmęczona. Po nocnej zmianie przez dobę nie jestem w stanie odespać. Mamy mało personelu i niestety, ale kierownicy wypełniają luki. Ostatnio miałam maraton. Dzisiejsza nocna zmiana też była ciężka i wątpię, żebym to odespała. A w niedzielę trzeba o 5:00 wstać do pracy. 

Współczuję ci z całego serca.

Też pracuje na 3zm.

I sen w dzień jest tylko namiastką nocnego.

Dopada mnie wtedy więcej lęków i jestem bardziej zdenerwowany a co za tym idzie więcej lekow na uspokojenie.

No i palę więcej wtedy.

Lekarka radzi mi bym zmienił pracę.

Tylko za co się wtedy leczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Slawos napisał:

Lekarka radzi mi bym zmienił pracę.

Tylko za co się wtedy leczyć?

No jak zmienisz pracę to będziesz miał dochód i będziesz miał za co się leczyć.

 

A poza tym przy problemach ze snem na maxa polecam pracę jednozmianową. Już od dłuższczego czasu pracuję tylko w dzień, bez nocek i w kwestii snu jest o niebo lepiej. Co prawda i tak trochę to trwało, bo ponad rok, zanim sen wrócił do regularności, ale no jest bez porównania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×