Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

O ludzie jak wy piszecie o tym ketrelu tak pozytywnie to ja mam wrażenie że brałem klozapol w maks dawce czy coś innego zamiast tego, po pierwsze po ketrel u mnie w dawkach przed napadem padaczkowym który mi zniszczył sen na dobre jak brałem dawki na sen 25-50 mg to spałem po nim ale jak minęło tak 14 h od wzięcia dawki do końca dnia miałem silne lęki aż nie wziąłem kolejnej dawki na sen, później lekarz mi to wciskał na dzień i południe na lęk i depresję ten lek w niskich dawkach powodował u mnie wyłączenie mózgu ?, wszystko było wyłączone oprócz lęku i depresji totalne zombie, w 2020 dostałem ten lek na sen w dawkach 300 mg kiedy wziąłem tą porcję miałem tak silny stan depresyjny z silną potrzebą zabicia się do tego bardzo bardzo krzywe myśli, to był bardzo mocne dno a leki brałem praktycznie wszystkie i to jest top 1 u mnie w najgorszych lekach które brałem. Najlepsze leki na sen u mnie to mirta, chlorprothixen, amitryptylina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hydroksyzyny jeszcze nie próbowałam. Noctis brałam ale to chyba to samo działanie? I skład? Noctis nie działa. Mam jeszcze bellergot i się przymierzam do niego. Ktoś wyżej pisał o ketrelu, że po 14 h powoduje lęki i depresję ...ja mam niestety podobne odczucia. Po jakimś czasie od wzięcia nawet jak prześpię 7 h mam jakieś ataki paniki i spadek nastroju. Wczoraj nie wzięłam nic. Spałam 5h. Dziś też nic i troszkę lepiej bo 6. Najgorsze po takiej nocy jest rozdrażnienie w ciągu dnia i jakiś taki brak cierpliwości . Mam 2 malutkich dzieciaczków więc jest ciężko ale walczę... Zaczęłam medytować i robić ćwiczenia oddechowe jest jakby troszkę lepiej 🙂

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2021 o 20:06, acherontia styx napisał:

W Warszawie w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, a nazywa się po prostu Poradnia Leczenia Zaburzeń Snu. Badania zależą od tego co podejrzewają. Ja miałam robione z krwi badania, ale praktycznie już po samym wywiadzie przez telefon (miałam telewizytę, bo nie jestem z Wawy) prof. postawił diagnozę, badanie było robione kilka miesięcy później. Z tym że tam nie przyjmują ogólnie pacjentów z bezsennością w przebiegu depresji/nerwicy etc., odsyłają wtedy do psychiatry w rejonie no i też się czeka trochę na wizytę. Mi tam wizytę załatwiła moja psychiatra bo kierownik poradni jest jej kolegą i lekarka za jego zgodą dała mi jego numer i dzwoniłam bezpośrednio do niego. Mi długo moja psychiatra próbowała pomóc  jeśli chodzi o bezsenność, ale po 1,5 roku skapitulowała, bo żadne leki nie działały i ogólnie mi powiedzieli tam, że z lekami nasennymi mogę dać sobie spokój bo działać nie będą w moim przypadku.

I ogólnie tak, takie poradnie skupiają się głównie na bezdechu sennym i zespole niespokojnych nóg. A jak usłyszą w poradni, że nie przestrzegasz szeroko pojętej higieny snu to i tak najpierw będą kazali zacząć ją praktykować, albo wyślą na terapię CBT skoncentrowaną właśnie na wdrożeniu zasad higieny snu.

Dzieki za odpowiedz. A jaką diagnoze Ci postawil lekarz z poradnii zaburzeń snu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś stosował mirtazepinę na sen? Byłam u kilku lekarzy i każdy przepisywał to samo. Niestety escitil plus trazodon nie sprawdza się u mnie. Po ketrelu mam taki jakiś wymuszony dziwny sen a rano uczucie otumanienia jakbym czymś w głowę dostała plus lęki. Myślę czy aby ten lek się u mnie nie sprawdzil

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2021 o 14:54, neon napisał:

Ja to na początku swojej przygody z bezsennoscią wyśmiałem doktora ktory chcial mi przepisać hydre. A on mi na to-czego pan chce to dobry lek. No i teraz jak zszedłem z ketrelu, jest niezle na tym leku.

 

Ja biorę hydroksyzynę 25-50mg jedynie na tzw. "ataki" w ciągu dnia. Ona mnie w ogóle nie usypia, jestem po niej tylko wewnętrznie mocno wyciszony, ale nie zmulony czy tym bardziej senny. Nawet raz łyknąłem 100mg w ciągu dnia i nic totalnie, zero senności hehe. Hydroksyzyna nie jest raczej lekiem nasennym, ona chyba nie działa na architekturę snu, nie wyrównuje faz(???).

 

Mnie usypia jak na razie tylko Ketrel, którego biorę teraz 400mg, bo mam strasznie agresywne myśli samobójcze, hmm... a nawet nie myśli, tylko jakieś demony wręcz. Biorę dodatkowo melatoninę 1mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, PaniJa napisał:

Czy ktoś stosował mirtazepinę na sen? Byłam u kilku lekarzy i każdy przepisywał to samo. Niestety escitil plus trazodon nie sprawdza się u mnie. Po ketrelu mam taki jakiś wymuszony dziwny sen a rano uczucie otumanienia jakbym czymś w głowę dostała plus lęki. Myślę czy aby ten lek się u mnie nie sprawdzil

Ja. U mnie nie działała nasennie, a rano po przebudzeniu przez 2h byłam zmulona totalnie, ale musisz wypróbować na sobie jak zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

 

Ja biorę hydroksyzynę 25-50mg jedynie na tzw. "ataki" w ciągu dnia. Ona mnie w ogóle nie usypia, jestem po niej tylko wewnętrznie mocno wyciszony, ale nie zmulony czy tym bardziej senny. Nawet raz łyknąłem 100mg w ciągu dnia i nic totalnie, zero senności hehe. Hydroksyzyna nie jest raczej lekiem nasennym, ona chyba nie działa na architekturę snu, nie wyrównuje faz(???).

 

Mnie usypia jak na razie tylko Ketrel, którego biorę teraz 400mg, bo mam strasznie agresywne myśli samobójcze, hmm... a nawet nie myśli, tylko jakieś demony wręcz. Biorę dodatkowo melatoninę 1mg. 

 

Mnie tuli hydroxyzyna do snu, ale u mnie jest chyba spora poprawa na terapii. Długo bierzesz melatonine? Może czesc twoich objawów wynika z brania tego syntetyku? Ze mną działy sie dziwne rzeczy po melatonine i tylko dzieki siostrze do tego doszedłem, bo ja sam nie miałem cienia podejrzeń wobec tego specyfiku, a objawy psychiczne miałem naprawde ostre od melatoniny, zobacz ulotke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PaniJa napisał:

Czy ktoś stosował mirtazepinę na sen? Byłam u kilku lekarzy i każdy przepisywał to samo. Niestety escitil plus trazodon nie sprawdza się u mnie. Po ketrelu mam taki jakiś wymuszony dziwny sen a rano uczucie otumanienia jakbym czymś w głowę dostała plus lęki. Myślę czy aby ten lek się u mnie nie sprawdzil

 

 

Jeżeli dobrze kojarze to ta sama sybstancja co w mirtorze. Na każdego te leki potrafią w różny sposób działać. U Ciebie moze sie ona sprawdzić a np u mnie sie nie sprawdziła.... Tutaj zawsze jest loteria

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, neon napisał:

Mnie tuli hydroxyzyna do snu, ale u mnie jest chyba spora poprawa na terapii. Długo bierzesz melatonine? Może czesc twoich objawów wynika z brania tego syntetyku? Ze mną działy sie dziwne rzeczy po melatonine i tylko dzieki siostrze do tego doszedłem, bo ja sam nie miałem cienia podejrzeń wobec tego specyfiku, a objawy psychiczne miałem naprawde ostre od melatoniny, zobacz ulotke.

 

Znaczy jak wziąłem kilka razy melatoninę w większej dawce 3mg, to rzeczywiście byłem trochę bardziej rozdrażniony rano, ale niekoniecznie z myślami "s". U mnie myśli "s" wynikają też po części z powodu sytuacji życiowej. Mi lekarz powiedziała, że melatoninę mogę brać, nawet zalecała co najmniej 3mg, a nie 1mg jak biorę, ale zostałem na 1mg. Ale może faktycznie dobrze by było zobaczyć, jak bym nie brał tej melatoniny 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

 

Znaczy jak wziąłem kilka razy melatoninę w większej dawce 3mg, to rzeczywiście byłem trochę bardziej rozdrażniony rano, ale niekoniecznie z myślami "s". U mnie myśli "s" wynikają też po części z powodu sytuacji życiowej. Mi lekarz powiedziała, że melatoninę mogę brać, nawet zalecała co najmniej 3mg, a nie 1mg jak biorę, ale zostałem na 1mg. Ale może faktycznie dobrze by było zobaczyć, jak bym nie brał tej melatoniny 🙂

Melatonina w dużych dawkach może powodować/nasilać depresję! Poza tym to jest hormon, a traktowany jest trochę po macoszemu - dostępny w aptece bez recepty jak pastylki na gardło. To, że jest przebadany i bezpieczny, nie oznacza, że może namieszać w organizmie. Skąd wiesz jakie masz realne poziomy melatoniny w mózgu? Nie wiesz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z @zabijaka odnośnie melatoniny. To jest neurohormon i jest bez recepty, ale branie melatoniny może "rozleniwić" szysznkę i po odstawce dopiero zrobi się problem. Mi melatonina pomogła, ale ja miałam zaleconą przez specjalistę od leczenia zaburzeń snu ze wskazaniem ile godzin przed snem ją brać (wcale nie tak jak w ulotce) i po jakim czasie zrobić przerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę tą melatoninę tylko 1mg, właśnie staram się jak najmniej. No może rzeczywiście odstawię ją na jakiś czas i zobaczę jak się samopoczucie zmienia 🙂 Tak naprawdę na początku jej brania zauważyłem poprawę we śnie i samopoczuciu, potem już troszkę się jakby "wypalało" jej działanie na nastrój. Też macie rację, nie wiem jaki mam poziom melatoniny i tak naprawdę nie mam wskazań do jej brania, jednak nic nie szkodziło mi spróbować. Po próbach podniesienia 3mg już był mocny niepokój i spieprzony sen. Dlatego jak już to 1mg i więcej, albo w ogóle mogę jej nie brać, to tylko melatonina. 

 

Jednak zaciekawiło mnie jak niektórzy mówili, że melatoniny nie powinno się podawać przy depresji. Wiem też, żeby uważać z jej podawaniem dzieciom. Ale bywa zalecana wyjątkowo dzieciom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, też ciekawe 🙂 Muszę poczytać, np. na pubmedzie można sporo poczytać o różnych badaniach na lekach. Zawsze mnie farmakologia pasjonowała. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jak nie spałem melatonina powodowała znacznie gorsze samopoczucie z rana. Widzę ze nie tylko ja miałęm takie doznania więć wg mnie w takich przypadkach jak my mamy to nie powinno się jej brać. U nas nie jest problem niedobór jej. Problem jest w naszej głowie ;) Ja nie chce zapeszać ale coraz większe mam poczucie że wychodzę z tego cholerstwa. Jak się uda to oczywiście wrzuce tutaj info. Sam kiedyś szukałem z nadzieją ze znajdę osobę której ta sztuka się udała i doda to motywacji, że może się to udać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

6 godzin temu, acherontia styx napisał:

To jest neurohormon i jest bez recepty, ale branie melatoniny może "rozleniwić" szysznkę i po odstawce dopiero zrobi się problem.

Mój psychiatra mówił o melatoninie "to jakby sobie pan połaskotał szyszynkę...", ale mimo takiego lekkiego określenia ze strony profesjonalisty, uważam, że melatoninę należy uważnie dawkować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jak wasz sen? Przeczytalam dzis jednym tchem książkę Andersa Bortne'a Nie śpię Osobisty reportaż z życia bez snu. Dopiero ta ksiażka uświadomiła mi ze nikt kto tego nie przezywa nigdy nie będzie wiedzial o czym mowimy...czytając kazdy wątek utożsamiałam się z nim w 100 %. Książka ta trochę napawa mnie smutkiem bo niestety nie zakończyła się happyendem a liczyłam na to... czy udało się komuś wyjść z bezsennosci? Rujnuje to maxymalnie zycie...i wieczne branie lekow przeciwdepresyjnych na sen mimo ze nie ma sie depresji...przytłacza mnie to każdego dnia. Boje się zycia, mimo ze kiedys bylam bardzo pozytywnie nastawioną do życia osobą...

Edytowane przez MarMar91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MarMar91 napisał:

Cześć, jak wasz sen? Przeczytalam dzis jednym tchem książkę Andersa Bortne'a Nie śpię Osobisty reportaż z życia bez snu. Dopiero ta ksiażka uświadomiła mi ze nikt kto tego nie przezywa nigdy nie będzie wiedzial o czym mowimy...czytając kazdy wątek utożsamiałam się z nim w 100 %. Książka ta trochę napawa mnie smutkiem bo niestety nie zakończyła się happyendem a liczyłam na to... czy udało się komuś wyjść z bezsennosci? Rujnuje to maxymalnie zycie...i wieczne branie lekow przeciwdepresyjnych na sen mimo ze nie ma sie depresji...przytłacza mnie to każdego dnia. Boje się zycia, mimo ze kiedys bylam bardzo pozytywnie nastawioną do życia osobą...

 

Również szukałem kiedyś informacji na tym forum czy jest osoba która z tego wyszła. Niestety nie udało mi się takiej znaleźć. Ja nie chce zapeszać ale jestem chyba już na ostatnie prostej. Zostały mi do odstawienia 3 tabletki pramolanu które biorę w ciąg dnia. Generalnie codziennie śpie, raz lepiej raz gorzej ale po okresie ~4-5 lat bezsenności totalnej w pewnych momentach uważam, że to normalne. Głowa do góry. Dla mnie wielkim przełomem było odstawienie Tritico Cr75 bez którego nie miałem szans zasnąć i po któym czułem się w marę okej kolejnego dnia. Testowałem troche tych leków od lekarzy az sam sobie zrobiłem mix Pralmolan + tritico które lekarz mi przyklepał ze mozna w ten sposób się leczyć a samo leczenie zacząłem na własną rękę bo zapasy jednego i drugiego miałem u siebie w mieszkaniu ;) Zaczynałem od  5 tabsów pramolanu + 50mg Tritico i przez dłuższy czas leciałem na takiej dawce. Potem stopniowo zmiejszałem dawkowanie czy to Pramolanu czy Tritico. Pamiętam, że jak zmniejszyłem Tritico na 25 mg to tydzień nie spałem ale zacisnąłem zęby i stwierdziłem że musze dać rade. 8 dnia sen przyszedł i potem wracał każdego następnego. W końcu udało się zejść z Tritico do zera i Został sam Pramolan. W najlbiższy piątek odstawiam 1 tabletke poranną pramolanu. Zostanę przy dwóch wieczorem które zażywam około 20. Zobaczymy co się wydarzy ;)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, VoyteQ napisał:

 

Również szukałem kiedyś informacji na tym forum czy jest osoba która z tego wyszła. Niestety nie udało mi się takiej znaleźć.

Można powiedzieć, że ja wyszłam z bezsenności. Już ponad pół roku jest zacnie 😁 co prawda biorę jeszcze Trittico 50mg ale jak nie wezmę to też śpię. A gorsze noce wiadomo że się zdarzają, ale takie zdarzają się wszystkim, nawet osobom które normalnie nie mają problemów ze snem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×