Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć Wam ! ;*


~Maja

Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło mi oczywiście o przepis jako przepis :D może nie dokąłdnie poczytalam...

Banalizować?! nie co TY, jak dla mnie metafory z domkiem są przejrzyste i trafaiają w sedno, Domek!

 

na pewno da się zrobić pzrepis na szczęście, ale to musiałaby być jakaś przeciwna potrawa, ciekawe... jaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kings, dzięki za przejrzyste wyjaśnienia. ;)

Niedawno usłyszałem mądre słowa na temat różnic kultur "zachodniej" i chińskiej. Mianowicie: kultura "zachodnia" nastawiona jest na czerpanie frajdy z sukcesu jako wyniku, a chińska czerpanie frajdy już z samego dążenia do sukcesu. To taka moja odpoweidź apropos szczęścia jako "sukcesu" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno usłyszałem mądre słowa na temat różnic kultur "zachodniej" i chińskiej. Mianowicie: kultura "zachodnia" nastawiona jest na czerpanie frajdy z sukcesu jako wyniku, a chińska czerpanie frajdy już z samego dążenia do sukcesu. To taka moja odpoweidź apropos szczęścia jako "sukcesu"

 

Gdzie o tym słyszałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego pytasz o to ? Trafialiśmy na różnych "mądrych" ludzi, z których każdy mówił coś innego ?

Nie nie trafilismy. ;) Cieszę się że poprzez sukces rozumiesz szczęście teraz tak jak ja.

 

W kulturze zachodniej spełnienie jest czymś co dostępne jest zawsze o krok, zawsze w przyszłości. Będe szczęśliwy jak będe miec żonę. Mam żonę, ale nadal czegoś brakuje, więc jak będe bogaty... A jednak mam to i to nie nie jestem szczęśliwy. Jak będe mieć potomstwo... Jak wyjade na wycieczkę do okoła świata... Jak... Jak... Jak... Większość osób niestety spędza tak całe życie - w poszukiwaniu czegos co tak naprawde ma przed czubkiem swojego nosa.

 

Wschód wie że spełnienie jest teraz, że poza teraz tak naprawe nie ma niczego. Wszystko co zdażyło się kiedyś lub zdarzy się w przyszłości tak naprawdę było / przytrafi się w teraz. Dla wschodu czas i ego (w troszke roznym rozumieniu) to największe iluzje naszego życia. Celem podróży jest podróż. To jest centralny punkt buddyzmu.

 

Eckhart Tolle w swojej książce "Potęga Teraźniejszości" zauważa że w historii pojawiały się również bardziej wspolczesne odłamy religijne, którym blisko było do tej prawdy, np.

 

Sufiz (mistyczny odłam islamu) wielki poeta i mistrz Rumi "Przeszłość i przyszłość odsuwają Boga z naszego pola widzenia. Wypal obie ogniem!"

 

Chrześcijanizm. Pięknie podsumował to Mistrz Eckhart "Czas jest tym co odziela nas od światła. Nie ma większej przeszkody ku Bogu niż czas."

 

Potęga Teraźniejszości w orginale jest jedną z najważniejszych książek dla mnie osobiście. Jest autobiografią człowieka, który mógłby być w zasadzie przeciętnym użytkownikiem tego forum, a dziś jest... No właśnie kim jest Eckhart Tolle...

 

http://www.czytelnia.onet.pl/0,1135804,do_czytania.html

 

[ Dodano: Pon Paź 23, 2006 10:04 pm ]

*Mistrza Eckhart'a nie mylic Eckhartem Tolle ktory przyjal jego imie ze wzgledu na swoje bezposrednie doswiadczenie jego nauk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdruzgotany Toshiro, (prawie) jesteśmy zgodni :mrgreen:

Różnice leżą w tym, że nie znam książki, o której piszesz (wogóle bardzo rzadko sięgam po literaturę psychologiczną), więc nie mogę potwierdzić, że jest warta przeczytania. I druga różnica: jestem bardzo ostrożny i zarazem niechętny cytowaniu stwierdzeń odnoszących się do religii z uwagi na ich wieloznaczność (stwierdzeń).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I druga różnica:Różnice leżą w tym, że nie znam książki, o której piszesz (wogóle bardzo rzadko sięgam po literaturę psychologiczną), więc nie mogę potwierdzić, że jest warta przeczytania.

 

Oczywiście że książkę polecam w swoim imieniu. Nie możesz znać wszystkich książek. Czasem jak coś palniesz. ;) Czy to w kwestii książek, czy też źródeł w tym temacie nie oczekuje potwierdzania/przytakiwania ponieważ jak sam stwierdziłeś niedawno usłyszałeś mądre słowa.

 

Poruszając temat mądrych słów. Nie pozwól aby ta myśl stała się kolejną anegdotką do zastosowania na forum jak ta z domkami czy ciuchcią. Chociaż nic do nich osobiście nie mam bo są mądre - to jednak wciąż pozostają jedynie uroczą opowiastką. Uważam że masz większy potencjał niż to! Skoro piszesz że te słowa są dla Ciebie mądre, zanurz się w temat, zacznij szukać – również w książkach! Jeśli tego nie uczynisz pozostaną kolejną anegdotką, którą będziesz powtarzać ponieważ jest na miejscu i ładnie brzmi.

 

Uwierz mi bo coś wiem na ten temat. Te wschodnie myśli niby są takie oczywiste i proste, że aż chce się je cytować i powtarzać. Jednak żeby je poprawnie zrozumieć trzeba na nie spojrzeć z wschodniej perspektywy, a to wymaga czasu i poświęceń. Tylko w ten sposób bardziej czy mniej zaczną działać. Nie mówię tutaj o studiach orientalistyki, ale trzeba nabyć podstaw by odbiór był prawdziwy. Dokładnie tak jak ludzie wschodu muszą nabyć podstaw by funkcjonować w naszym świecie i nie uważać nas za szaleńców.

 

Od siebie szczerze polecam w tym celu wspomnianą książkę jako że pomogła mi zrozumieć kilka spraw i wyjść ostatecznie z lęków i zamartwiania się. Nie neguj jej tylko dlatego, że poleca ją Toshiro. Przecież zawsze możesz po jej przeczytaniu powiedzieć: Toshiro coś ty mi polecił? To totalne badziewie! ;)

 

I druga różnica: jestem bardzo ostrożny i zarazem niechętny cytowaniu stwierdzeń odnoszących się do religii z uwagi na ich wieloznaczność (stwierdzeń).

 

Jeśli chodzi o wieloznaczność całkowicie się z Tobą zgadzam. Gdy nie znamy autora i nie możemy go najzwyklej zapytać, odbiór często pozostaje przede wszystkim kwestią indywidualną. Z pewnością nie czuje się na tyle rzetelny by podjąć się interpretacji stwierdzeń religijnych i tego nie zrobiłem. Czyni to w pewnym sensie autor w swojej książce jak zaznaczyłem. Sam jedynie przytaczam autora, którego uważam za kompetentnego w tym zakresie ponieważ studiuje on religie świata i mówi o nich bez zbędnych emocji. Dlaczego to robię? Tylko dlatego że chce zwrócić uwagę na to iż myśl o której mówisz nie jest młoda i nie jest jedynie myślą wschodu. To wszystko jest w zakresie tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toshiro, mamy odmienne spojrzenie na temat źródeł czerpania "życiowych mądrości".

Do Ciebie przemawiają osoby kompetentne, mistrzowie w danych dziedzinach. Do mnie nie przemawiają, ale wynika to bardziej "ze mnie", niż z tego, czy oni mają rację, czy nie.

Do mnie natomiast przemawiają anegdotki, które wynikają albo z moich doświadczeń, albo z zasłyszanych opowieści. I nie wymyślam/przytaczam ich dla fajnego klimatu dialogu, czy ładnego brzmienia. Ale to Twoje prawo, Twój przywilej, by tak je odbierać.

Jeśli kiedykolwiek zacznę zgłębiać ten klimat orientu, to z przypadku. A to dlatego, że mnie to nie kręci na tyle, by specjalnie sięgać po taką literaturę (o kupowaniu jej nie wspominając).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toshiro, mamy odmienne spojrzenie na temat źródeł czerpania "życiowych mądrości".

 

Pewnie tak. Zapewne chodzi o to że posiadamy zgoła odmienne spojrzenie i stąd te nieporozumienia.

 

Do mnie natomiast przemawiają anegdotki, które wynikają albo z moich doświadczeń, albo z zasłyszanych opowieści. I nie wymyślam/przytaczam ich dla fajnego klimatu dialogu, czy ładnego brzmienia.

 

Przepraszam jeśli Cię uraziłem. Zdaję sobie sprawę jaki kawał siebie dajesz pisząc Tu na forum. Jak już wspomniałem Twoje anegdoty według mnie są często mądre i celne, a już na pewno ta część, która jest potwierdzona Twoim doświadczeniem! Jednak mówienie czegoś o recepcie na szczęście wyrwanej z koncepcji wschodu odrzucając resztę tego wschodu jako klimat jest dla mnie nieporozumieniem. Jeśli chcesz to zawężać do klimatu orientu OK. Klimat dla mnie to zapalenie kadzidełek i puszczenie sobie muzyki orientalnej. Czego zaznaczam sam w ogóle nie czynię ;)

 

*Moją oryginalną intencją było zwrócenie uwagi (ogólnie) na piękną książkę która IMHO ma potencjał żeby pomagać. Niestety w ferworze dyskusji zabrakło mi trochę pokory. Ale cóż jestem tylko człowiekiem...

 

*Forum mnie denerwuje. Ciagle złamane tematy i poprawianie postu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W porządku, mi też brakuje czasem pokory. ;)

Takie moje "wyrywanie" tego, co dobre z wszelkich dziedzin wiedzy i mądrości mieści się natomiast w moim postrzeganiu świata. A więc wiele zagadnień siłą rzeczy nie zawsze "zgłębionych" w dostatecznym stopniu.

Ty natomiast zdajesz się być "specjalizować" w tym temacie i szanuję to. A zarazem zdaję sobie sprawę, że takie moje "wyłuskiwanie" może być odczytywane jako forma takiej "profanacji" tematu orientu. Za to przepraszam. Nie to było moim celem.

 

Mam nadzieję, że Majowe oczy nie będą ciskać na nas piorunów za rozpanoszenie się w Jej temacie powitalnym. :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Maja lata tu i tam....

heh.

 

 

dziękuję za ....yyy , pamięć . ;)

Może nie żyje ? Oo

Niestety żyje i ma się dobrze :mrgreen: !!

 

Ogólnie z tą moją nieobecnością to ułożyła się dłuuga historia. Między innymi taka typowa, a jednak Wy nie mielibyście takiego problemu..

a chodzi o ... KARĘ ZA OCENY !! :lol:

No tak, tak. Teraz będzie :Ależ Maju, przecież trzeba się uczyć :>

 

Teraz mam takie dziwne wrażenie... Że w porównaniu do mojej nieobecności BARDZO dużo się zmieniło, że... Ach, chciałabym tutaj ponownie zagrzać miejsce, ale... zwątpiłam. Trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!! Takiej stronki szukałąm od dość dawna teraz siedze i pisze prace licencjacką !! nareszcie sie za to zabrałam!! Duży poślizg mam wszyscy u mnie na uczelni juz pozdawali tylko ja sama zostalam boje sie boje sie wszystkiego a najbardziej wymiotów. Śmieszne nie ?? Jak mozna bać sie wymiotów. Ogólnie teraz jestr dobrze od 3lat biorę leki począwszy od anafranilu a skończywszy na seroxacie!! Chodze do lekarza i terapeuty ale chyba jestem oporna!!! Prosze napiszcie czy macie lęki przed tym że kiedyś zwariujecie/??? Pozdrawiam bardzo lękliwa Aniesia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×