Skocz do zawartości
Nerwica.com

Boję się powiedzieć co mnie boli - nie chcę go urazić


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę na forum, bo mam poważny problem i mam nadzieję, że znajdzie się tu ktoś, kto będzie mi w stanie pomóc.

 

Jestem od pewnego czasu w związku z moim chłopakiem. Jak wiadomo od czasu do czasu pojawia się jakiś problem, coś co nas smuci i boli.

Czasami jest tak, że mój chłopak zachowa się/powie mi coś co mnie zasmuci bądź urazi. Wiem, że powinienem mu powiedzieć co jest nie tak, co się stało. Niestety włącza mi się blokada i nie potrafię o tym powiedzieć! :( Boję się, że mogę go urazić/zranić.

 

Wydaje mi się, że to z powodu braku u mnie stanowczości i asertywności. Wynika to zapewne również z tego, że nigdy nie chciałem nikogo urazić. Co wynika, według mnie z tego, że zawsze potrzebowałem akceptacji przez moje otoczenie. Co za tym idzie nigdy nie czułem, że mam jakąś nadrzędną rolę w otoczeniu. Dlatego też podświadomie uważam, że to co twierdzi ktoś inny, tudzież robi (do granic rozsądku oczywiście) jest ważniejsze i bardziej słuszne. Jestem chyba zbyt elastyczny i wolę się zgodzić, niż mówić, że coś/co mi nie pasuje. Z osobami mi obcymi mam inaczej niż z moim chłopakiem, bo wiadomo, że tak bardzo mi nie zależy na innych jak na nim.

Jest tak, że oczywiście mówię mu co jest nie tak, ale po fakcie i to jakiś czas później, a nie w trakcie - kiedy to wszystko przetrawię i sobie poukładam.

 

Proszę o jakąś radę jak mógłbym to zmienić. Jak mógłbym się przełamać i otwarcie mu mówić, że coś jest nie tak, bez obaw, że go mogę zranić. Wiadomo, jest prawdopodobieństwo, że mówiąc mu o czymś go urażę, ale problemy trzeba rozwiązywać, a nie tłamsić w sobie. Związek przecież na tym nie polega. Bardzo proszę o jakąś radę, bo już naprawdę nie wiem jak się przełamać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to on woli, żebym mówił od razu jak jest coś nie tak, żebym tego nie tłamsił w sobie. On widzi, jak jest coś nie tak - po prostu to po mnie widać. Dla niego to też nie jest łatwe, jak musi się zastanawiać o co chodzi i co zrobił/powiedział nie tak. I tak, jest elastyczny.

Po rozmowie z nim na ten temat, mogę z pewnością stwierdzić, że taki był, póki się właśnie nie przełamał. Do niedawna miał ten sam problem co ja. Pytałem się go o jakąś radę, w związku z tym jak on sobie z tym poradził. U niego wyglądało to tak, że w pewnym momencie już nie wytrzymał i wyrzucił wszystko z siebie, i powiedział szczerze co myśli swojej znajomej. Miał potem wyrzuty sumienia, że to zrobił, ale było mu potem łatwiej mówić o takich sprawach. Ja wiem, że powinienem się starać i mówić, ale to dla mnie bardzo trudne, jak już mówiłem - włącza mi się blokada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On widzi, jak jest coś nie tak - po prostu to po mnie widać. Dla niego to też nie jest łatwe, jak musi się zastanawiać o co chodzi i co zrobił/powiedział nie tak.
Może pomogłaby Ci świadomość, jak niszcząca musi być dla niego taka niepewność ?

Może spróbuj powiedzieć o tym, co Cię boli w taki sposób, jaki chciałbyś coś takiego usłyszeć od niego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci o mnie.Przez ponad dwa lata łudziłam się, że on się zmieni, mówiłam co czuję dyplomatycznie próbując go nie urazić, szanujac jego uczucia bojąc się ze go zranię groziłam, że odejdę. Za każdym razem zostawałam byłam niekonsekwentna, gdy kolejny raz ranił. Ostatnio przelało się Nie wytrzymałam odeszłam . Także krzycz mów co ciebie boli wyrzuć z siebie. z tego co piszesz mu zależy na Tobie, więc będzie wiedział co ma zmienić w sobie , masz dużo szczęścia że on Ci to sam mówi i chce. Masz partnera który chce rozmawiać. A to bardzo cenne. Jeśli jest z tych myślących to ciebie zrozumie wysłucha, przeanalizuje.,także mów .krzycz, bo nie ma sensu kisić w sobie emocji. Zyczę odwagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×