Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


pawellogrd

Rekomendowane odpowiedzi

A więc witam wszystkich. Niestety nie wiem na jak długo, bo jestem na skraju od dłuższego czasu i każdy dzień to walka o to, by nie popełnić samobójstwa...Mam ciężką depresję..jestem Paweł i mam 18 lat..a gdyby ktoś chciał pogadać ze mną to moje GG to 9905853 (piszcie także gdy mnie nie ma, wtedy odpiszę jak będę, z reguły jestem ok. 22-23 poza weekendem i od 23 do późna w weekend). Czuję się bardzo samotny i choć mam jeszcze dziewczynę to niestety dla Niej moja miłość chyba już nic nie znaczy, nie jestem Jej potrzebny w miłości, ale jako przyjaciel tylko..Ona wiem, że pragnie miłości, ale ode mnie już jej nie chce, a dlaczego? Moja miłość przestała być wystarczająca, teraz szuka czegoś innego w swoim życiu..a ja zostałem sam z sobą bez jakichkolwiek chęci do życia. Może ktoś jeszcze nada mojemu życiu choć odrobinę sensu? Nie, nie szukam kolejnej miłości...nie chcę jej już, zostanę sam. Ale może ktoś będzie chciał ze mną po prostu porozmawiać..Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tyle mocno zraniony, że już jej nie chcę...Nie będę już słuchać serca, bo tylko cierpię po tym, nie żałuję tego, że zaangażowałem się w miłość do tej dziewczyny, zdecydowanie nie żałuję, a że tak jest to trudno - tak bywa niestety. Dziękuję za powitanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł, rozumiem Twój ból - spróbuj pomyśleć co wcześniej, przed depresją czyniło Cię silnym co sprawiało, że "chciało Ci się chcieć". Szczera rozmowa o uczuciach i oczekiwaniach wobec siebie i innych, też pomaga. Co prawda, żaden ze mnie "wujek dobra rada" :-) ale Nie ma problemu możemy pogadać, może znajdziesz "w mojej przygodzie" jakąś wskazówkę, "zahaczenie" które pozwoli Ci wykraść depresji chociaż jedną pozytywną myśl.....a później następną......aż nauczysz się skutecznie walczyć z tą.....no wiesz:-)......

 

Pozdrawiam Cię,

 

Armand

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się zmieniać myślenie i walczyć, myślę że powoli powoli wyjdę na dobrą drogą i dam radę:) Zmieniłem podejście do dziewczyny i spojrzałem na Nią jako na przyjaciółkę i dostrzegłem wiele piękna w Niej, którego nie dostrzegałem, albo zbyt mało zwracałem na nie uwagę. Tylko czy warto angażować się w uczucie, które może zranić? Boję się, że kolejne angażowanie się w miłość doprowadzi mnie z powrotem do głębokiej depresji. A silnym czyniło mnie wsparcie ukochanej osoby, Jej bliskość, czułość, której mi brakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj Paweł......powiem tak:...tą siłę musisz znaleźć w sobie!!!.wiem co czujesz bo sama to przerabiam.......podejrzewam że masz niskie poczucie własnej wartości.. i tym samym myślisz że tylko miłośc drugiej osoby jest w stanie dać ci silę do życia...ale to złudne i na krótko!!!.......sama to przechodzę........podstawa wyjścia z depresji to WIARA W SIEBIE !! .znajdz w sobie pozytywne cechy jeśli sam nie potrafisz polecam dobrego psychoterapeutę..... jesteś na pewno wartościowym, wrażliwym mężczyzną......co do miłości..to tak to juz w życiu jest, że nic nie trwa wiecznie..nawet miłośc.....ona przychodzi niespodziewanie (nieproszona)..i odchodzi kiedy nie jesteśmy na to przygotowani....życie....tez jestem na etapie.tęsknoty za kims bardzo dla mnie ważnym kto z dnia na dzien po prostu odszedł...to boli.....ale jest do przejścia.........jestes bardzo młodziutki ....i choc pewnie nie uwierzysz....jeszcze nie raz będziesz śmiertelnie zakochany!!!..więcej wiary w siebie!!!...wierzę że wygrasz.....trzymam kciuki...julka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×