Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

wygląda na to, że jest to dość typowe, bo i ja mam - teraz być może trochę mniej i nie są to już chyba natręctwa tak bardzo nasilone jak było jeszcze kilka lat temu, ale nadal u mnie występują - przeróżne natręctwa cyfrowe/liczbowe. również wiele "rzeczy" przeliczam, obliczam, zwracam uwagę na wszelkie cyfry/liczby, w tym też daty, minuty, godziny, wszelkie numery, rejestracje itp. podobnie jak Apek, czuję wpływ poszczególnych liczb na moje samopoczucie, charakter, osobowość. kiedyś przypisywałam liczbom bardzo duże znaczenie - każda cyfra wpływała na mnie w określony sposób; zresztą nie tylko na mnie bo i na cały mój świat. wydaje mi się, że trochę to w sobie zwalczyłam - takie tam "myślenie magiczne" <- bo niby wiem, że to nielogiczne, ale jednak ... czasami myśl wygrywa mimo świadomości nielogiczności ;) [się zrymowało]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie z jednej strony wydaje mi się to absurdalne, ale z drugiej strony nie mam dowodów na to, że tak faktycznie się nie dzieje.

Istnieje to co widzimy i czujemy, więc jeśli faktycznie liczby wpływają na naszą osobowość to czy nie mają takiej siły? Mogę walczyć ze "złą" liczbą, ale wiem, że z nią nie wygram, i że ona potrafi zmienić moją osobowość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że wpadam samoistnie w takie stany zmienionego postrzegania rzeczywistości i wtedy czuję się inna, co postrzegam jako złe. Szczególnie ostatnio mi to dokucza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że wpadam samoistnie w takie stany zmienionego postrzegania rzeczywistości i wtedy czuję się inna, co postrzegam jako złe. Szczególnie ostatnio mi to dokucza.

 

Co dokładniej rozumiesz poprzez stan zmienionego postrzegania rzeczywistości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek, trudno to wytłumaczyć. Nie chodzi o żadne halucynacje ani nic takiego. Po prostu czuję, że coś jest nie tak, coś jest inaczej niż było wcześniej i doświadczam dziwnych, nieprzyjemnych odczuć w odniesieniu do różnych osób, sytuacji itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę z powrotem wkraczać na krętą drogę ICD-10 ale tutaj muszę.Nerwica natręctw została zastąpiona przez nazwę Zaburzenie Obsesyjno-Kompulsyjne.Nie bez powodu.Wszelkie obsesje czyli myśli ,rodzą fizyczne działanie-kompulsje.Taki typowy przykład:myślę o niezamkniętych drzwiach i szarpię klamkę aby się upewnić.

Taki obraz typowej choroby przedstawił Vanheluk.Czasami obsesji jest "więcej" niż "kompulsji" i odwrotnie z powodów np.wewnętrznych hamulców jak ma np.wkuuporr lub czynności niezwiązanych z obsesją aby je wyprzeć ale w OCD,żeby ją zdiagnozować muszą te dwa elementy występować łącznie w różnych proporcjach.

OCD często jest mylone przez potencjalnie chorych z niektórymi zaburzeniami osobowości.Ku pocieszeniu,-myśli są najczęściej irracjonalne z czego chory zdaje sobie sprawę np.po co będę sprawdzał zamknięcie drzwi bo robiłem to przed chwilą ale nie mogę tej myśli wyprzeć i muszę sprawdzić szarpiąc klamkę.Jeżeli ten "zestaw" : myśl-czyn utrudnia życie,konieczne jest leczenie psychiatryczne lub/i psychoterapia.

Moim zdaniem,każdy człowiek ma pewien zestaw obsesji i kompulsji.Ja np.na punkcie czystości rąk albo na kichanie kogoś obok mnie w sklepie.Niedawno zwróciłem facetowi uwagę"Panie,nie po oczach" i wyszedłem ze sklepu.Chorowałem 3 razy na grypę i to chyba stąd.

Nie każde myślenie o czymś lub o kimś to od razu OCD.

Chory sam poczuje kiedy obsesje i kompulsje są na tyle silne aby iść do lekarza psychiatry.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki obraz typowej choroby przedstawił Vanheluk.Czasami obsesji jest "więcej" niż "kompulsji" i odwrotnie z powodów np.wewnętrznych hamulców jak ma np.wkuuporr lub czynności niezwiązanych z obsesją aby je wyprzeć ale w OCD,żeby ją zdiagnozować muszą te dwa elementy występować łącznie w różnych proporcjach.

Co masz dokładnie na myśli jeżeli chodzi o mnie? Nigdy nie podejrzewałem, że mam takie zaburzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natrętne myśli towarzyszą mi przez całe życie i zawsze odbierałem je jako coś złego, ale teraz zauważam, że tak naprawdę są to komunikaty od podświadomości informujące mnie o moich wewnętrznych konfliktach. Dzięki nim teraz już wiem nad czym mam popracować i co mam dokładnie przemyśleć, przeanalizować i znaleźć na to rozwiązanie. Jestem wdzięczny mojej podświadomości, że mnie o tym informuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio znowu miewam myśli o skrzywdzeniu kogoś tzn. teraz dotyczą mojego dziecka :/ a najciekawsze ze nawet tutaj boję się i wstydzę pisac dokładniej. Bywa że boję się patrzeć na nóż bo mi wyobraźnia podsuwa straszne obrazki. Boję się też ze skrzywdzę moje dziecko..., boję się ze jestem... Eh. No wlasnie i boję się ze jak o tym napiszę wprost to "ktoś" nieodpowiedni przeczyta i oskarży mnie o TO...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej sluchaj, mialam podobnie - balam sie starosci i tego ze obudze sie zaraz u kresu zycia. tosa ruminacje czyli powracajace natretnie mysli, tak mi lekarz powiedzial. Oczywiscie ze sie da tego wyleczyc, zeby sie lepiej poczuc i opdoczac lekarz da ci najpiew leki a potem mozesz isc na terapie. Mi pomoglo i mam coraz mniejruminacji, wazne jest zeby dac tym myslom plynac i je zaakceptowac. trzymam kciuki za wszystkich ktorzy przezywaja to samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś miał natrętne myśli o zrobieniu komuś krzywdy? Mam tak jak trzymam nóż w kuchni i w innych sytuacjach. Dlatego ostrych rzeczy unikam jak ognia. Wczoraj myśli mi powiedziały ze wcale nie chodzę na terapie (chodzę juz od prawie 3 lat). Czasem mam wątpliwości czy coś naprawdę się wydarzyło. Byłam na spacerze z siostra, a rano wstałam i w sumie nie byłam na sto procent pewna czy mi sie to wydawało czy faktycznie tak było. Od razu panika, lęk, że to już ten czas kiedy zaczynam wchodzić w stan psychozy i stracę nad sobą kontrolę. Miał ktoś tak? POMOCY :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juliiiaxd, dużo osób tak ma z nożem, ja czasem też. Co do braku pewności czy byłaś na terapii, to podobnie jak z zapominaniem czy zamknęło się drzwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2018 o 19:13, Droga Prawda Życie napisał:

żeby zwalczyć destrukcyjne, złe myśli należy zastąpić, zwalczyć je tymi prawdziwymi, dobrymi. -

Jest to zrozumiałe podejście, ale niestety muszę je zdementować - to na dłuższa metę tak nie działa, a wręcz przynosi efekt przeciwny do zamierzonego 🙂 Rozwiązanie polega na tym, żeby zostawić swoje myśli w spokoju i się nimi nie przejmować 🙂 

Więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_akceptacji_i_zaangażowania

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam natrętne/obsesyjne myśli, które mówią, że prawdopodobnie oszukuję sam siebie i że muszę się dokopać do fundamentu wszystkiego, naprawić go i dopiero cokolwiek budować -  bo inaczej będę budować na piasku owoce zatrutego drzewa ;-/ Mam jednak poczucie, że to są energie złych duchów, które tak do mnie mówią - bo to są takie demoniczne, podstępne, złośliwe i agresywne energie - tak je odczuwam. Ale one twierdzą, że tak je mogę odczuwać właśnie dlatego, że sam siebie oszukuję... ;-/

Generalnie nic nie wiem...nawet nie wiem, czy nic nie wiem ;D

Poza tym zauważyłem, że mam głęboką skłonność do kurczowego trzymania się swoich myśli, niczym narkoman ostatniej dawki narkotyku... ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę Wam skromnie polecić pewną książkę, która pomoże rozpracować wiele problemów, które są przyczyną "nerwicą myśli"... Jest to "Insight. Droga do mentalnej dojrzałości." M. Pasterskiego. 

Jeżeli ktoś naprawdę sumiennie do niej podejdzie, to zrobienie polecanych tam ćwiczeń pomoże uporać się z wieloma problemami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×