Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobii szkolnej ciąg dalszy


icetea

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Pamiętacie mnie? Kiedyś tutaj pisałam o mojej fobii szkolnej.

Wszystko się ułożyło i nie sądziłam, że jeszcze kiedyś tu napiszę. Mam 15 lat i jak czytaliście wcześniejszy temat w I gimnazjum miałam stwierdzoną fobię szkolną. Pół pierwszej klasy i całą drugą miałam nauczanie indywidualne.

W trzeciej klasie przez pierwsze dwa tygodnie było świetnie. Cieszyłam się, że wszystko się skończyło i że w końcu mogę normalnie chodzić do szkoły.

Niestety ostatnio lęki wróciły, nie jestem w stanie iść do szkoły. To jest taki lęk, nie wiem jak go nazwać. Jak mi się ktoś zapyta czemu nie idę do szkoły to mówię "nie wiem", bo nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć.

Ja już nie mam sił!

Matka mówi, że mi się nic nie dzieje, tylko jestem takim leniem, że nie idę. Wyklina mnie, wychodzi z domu i nawet mi o tym nie powie, cały dzień tylko mówi, że będę sprzątała ulice, albo sprzątała domy u bogatych ludzi.

Mam tego dość.

Przez 15 lat, mój ojciec był za granicą. Przyjeżdżał rzadko, bardzo rzadko. Przez te 15 lat tylko mama mnie wychowywała. Teraz nagle wielki tatuś wziął się za wychowywanie mnie. Szkoda tylko, że krzykiem, straszeniem że jak nie pójdę do szkoły to mi zrobi obciach, że zadzwoni do szkoły, do szpitala, żeby mnie zabrali itp.

 

Byłam ostatnio u psychiatry i jak się dowiedziała, że chodzę do szkoły ( w kratkę, ale chodzę) to powiedziała, że to wspaniała wiadomość. A teraz mama mi mówi, że usłyszałam, że dobrze, że tyle chodzę, to wykorzystuję to i dlatego nie chodzę do szkoły.

 

Co ja mam robić? Rodzice mi nie wierzą, że mam lęki. Mówią, że jestem leniem, o wyklinaniu i wyzywaniu nie wspomnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×