Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emo :)


Gość kuba94

Rekomendowane odpowiedzi

Emo – nowomodna subkultura oraz nurt filozoficzny, do którego należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 12 do 20 lat. Starsze wyjątki w postaci członków zespołów grających emo to ci, którzy poczuli łatwy hajs i nie dadzą się oderwać od koryta.

 

Emo to najczęściej typy z tzw. „dobrych domów”, którym im się od tego dobrobytu w dupach poprzewracało. Nie są wystarczająco mroczni, by być gothami, ale są zbyt nieodporni na tanie wino, by być punkami.

 

* Emo użala się nad swoim żywotem i lubi puszyste (zawsze czarne lub różowe) króliczki.

* Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mrocznej rozpaczy. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do płaczu i cięcia się gumowymi żyletkami.

* Ulubioną rozrywką i metodą rozładowywania napięcia jest cięcie się żyletką. A to wycinanie sobie napisów na skórze, a to podcinanie sobie żył i takie tam próby samobójcze.

* Tylko pozerzy tną się Polsilverami. Prawdziwe emo musi się chlastać Gilettem lub tępym i zajebiście gotyckim nożem do korespondencji. Czasem równie tępym i równie zajebistym nożem do masła, bądź też łyżką – ale to już wersja dla hardkorów.

* Emo siedzą w kątach ze złączonymi kolanami, szeroko rozstawionymi stopami, ale czubki butów muszą być skierowane do siebie (w podobny sposób też chodzą).

* Każde emo mówi, że jest "inne" niż wszyscy, jednocześnie powielając "modę" znaną wszystkim sŁłIiiitTtaśnYm 13-letnim dzieffcynkom.

* Większość Emo nie zna języka polskiego, tylko polsko-angielsko-nijaki, np. NiiIQtt MnNiEee NIiE RoZooMOoFfFuje. (Oo czyta się jak polskie u)

* Nazwa Emo kojarzona jest także ze strusiem Emu, co nawet potwierdza fakt, że wszystkiego się boją (oprócz żyletek, chociaż tutaj ze strusiami powiązania nie widzę)

* Wiejskie emo tnie się nie żyletką, lecz na przykład : kosą, sierpem, kosiarką, widłami, bądź siekierą. W extremalnym wypadku emo tnie się pługiem lub kombajnem.

 

Przedstawiciele rasy Emo cechują się dalece posuniętą degeneracją kory mózgowej, który to defekt powoduje niekontrolowane reakcje samookaleczenia nie występujące u żadnych innych znanych organizmów. Pozwala to pozycjonować je w drabinie ewolucji poniżej gąbek, jako najprostszych przedstawicieli królestwa zwierząt (krzywa rozwojowa gatunku Emo jest najwyraźniej parabolą), u których nie występują jeszcze takie cechy jak: instynkt przetrwania, inteligencja, tożsamość płciowa (badania dowodzą, że defekt ten dotyczy jedynie przedstawicieli „męskich”, których układ chromosomów to nie XY, jak u typowych samców, ale XXy ze zdegenerowanymi chromosomami męskimi). Taki genotyp gatunku doprowadza do nielogicznych i sprzecznych z naturą zachowań jak: cięcie się, wymuszanie złego samopoczucia, sztuczna izolacja i poczucie alienacji. Faktem jednak jest, ze wciąż niewiele wiemy na temat tych niezwykłych istot. Emo nie maja poczucia humoru ale zawsze jak chcesz z nim porozmawiać to powiedzą odsuń się i tak mnie nie zrozumiesz ....

 

Bycie emo to jedno wielkie kłamstwo i ciągle powtarzający się cykl. Można przedstawić go w paru punktach:

 

* Dziewczyny mówią, że lubią wrażliwych facetów.

* Chłopak dowiaduje się o tym, więc, żeby mieć pewność, postanawia stworzyć pozory totalnej wrażliwości. Zaczyna się ubierać jak „odmieniec” (w jego mniemaniu, oczywiście, gdyż w rzeczywistości ślepo wpisuje się w durny styl, powielany przez setki tysięcy podobnych mu na świecie nastolatków, przekonanych o swej oryginalności), żeby laska zobaczyła, jaki on jest alternatywny i że nikt go nie rozumie. Pisze grafomańskie wiersze pełne bełkotów pseudopoetyckich i wszędzie rzuca hasłami o tym, jak to go nikt nie rozumie. Wszystko po to, aby dziewczyna zauważyła, jaki to on jest przewrażliwiony, samotny, czuły i w ogóle.

* Emoboy zaczyna spotykać się z tą laską. Chodzą ze sobą i wymieniają się swoimi depresyjnymi poglądami. Jedną z ich ulubionych rozrywek jest narzekanie na wszystko, na co da się narzekać. Na co się nie da zresztą też.

* Emo staje się zbytnim cieniasem, nie ma jaj, zaczyna mieć większe huśtawki nastroju niż jego laska podczas menstruacji i okazuje się, że w ogóle kastrat z niego. Laska rzuca go, twierdząc: To nie twoja wina, to ja spieprzyłam sprawę i odjeżdża na Harley'u z jakimś wylansowanym i napakowanym testosteronem macho palantem.

* Emoboy płacze, wraca do domu i komponuje następną beznadziejnie ckliwą piosenkę. Kolejna emolaska widzi, jaki gość jest uczuciowy i historia zatacza koło.

 

W gruncie rzeczy, może w tym ciągłym płakaniu coś jest. Najwyraźniej ktoś uświadomił im, iż są nędzniejsi od Rubika. Nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością, więc jedyną sensowną drogą jest wypłakanie się nad ołtarzykiem z żyletek.

 

CIEKAWOSTKI

# Ich prekursorem z dzieciństwa był Kłapouchy.

# Jeśli nie mają dostępu do żyletek lubią korzystać z EMO-żelu, wystarczy wetrzeć a skóra sama się tnie.

# Kosmetyki wodoodporne zostały stworzone, żeby emo mogły płakać na koncertach.

# Prekursorem emo był Werter, bohater powieści epistolarnej Goethego Cierpienia młodego Wertera.

# Louis de Pointe du Lac z cyklu Kronik wampirzych autorstwa Anne Rice jest emo. Dowodem na to może być płakanie krwawymi łzami, a także użalanie się nad swoim nieżyciem. Wampir wyrażał też przemożną chęć pozostania łatwopalnym.

# Najsłynniejszym polskim emo był Gustaw, bohater IV części Dziadów Mickiewicza, który zachlastał się, kiedy jego cizia wybrała innego.

# Emowcy muszą mieć założonego bloga, w którym piszą o tym, jak bardzo cierpią i jak bardzo straszne jest ich życie. Konieczne są zdjęcia ze łzami i krwią. Najnowszym hitem są krwawe łzy.

# Emo nie wiedzą, że najskuteczniejszą metodą cięcia się żyletką jest głębokie cięcie wzdłuż ręki, nie zaś w poprzek w okolicy nadgarstka.

# Po zamknięciu pięciu emo w jednym pokoju jedno z nich umrze, ponieważ nie znajdzie wolnego kąta do płakania.

# Emo przeważnie noszą zegarki na rękach i nieustannie na nie zerkają, według zasady, że szczęśliwi czasu nie liczą.

# Emo nie lubią grać w pomidora, ponieważ wygrywają za każdym razem i to zaburza ich poczucie własnej beznadziejności.

# Komputer emo to taki, na którym nawet najstarsze gry się tną.

# Emo jest jak Windows Vista, ciągle się tnie, a czasami wiesza.

# Do wkręcenia żarówki potrzeba trzech emo: jeden wkręca żarówkę, drugi się tnie, a trzeci pisze o tym wiersz.

# Świat Emo powinien być jak Dos, najlepiej czarno-szaro-biały.

# Mój tato zawsze powtarzał : "Zabij emo, albo emo zabije się samo".

# Jak obrazisz emo w szkole to na następny dzień przyniesie nóż i cię potnie, a potem będzie się tłumaczyć że to twoja wina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emo lubią bawic sie norzem. Wniosek mają zacięćie do sportu :mrgreen:

 

Chłopie, zainwestuj w słownik, bo aż oczy bolą...

a ty zainwestuj w terapie dotyczącą nie wtrącania sie do nie swoich spraw. Jak Cie oczy boloM to zrób sobie na nie okład z mLodych piersi. No chyba że takich nie masz pod renkom. To by wyjaśniało czemu taki nadpobudliwy jesteś. no i nie oglAdaj tylu pornoli na red tube PIS!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i chodź spać kiedy słońce zajdzie a nie wzejdzie może wtedy gały przestaną boleć.

post290452.html#p290452

 

a odnośnie tematu - śmieszy mnie ta subkultura ( o ile subkulturą to można nazwać) i jednocześnie gardzę nią.

dzieciaki nie mające co robić, szukające sobie problemów na siłę... wiele z nas dużo by oddało by być na ich miejscu. nie potrafią docenić tego, co mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, słońce_nie_wzejdzie, przypominam, że to temat o EMO :D

Mi nie musisz przypominać, nic nie poradze że pan pod nikiem slońce nie wzejdzie ma niespełnione ambicje byća nauczycielem polskiego, i jest tak tępy że nie przychodzi mudo głowy że oprocz depresji fobi i lęków ktoś może mieć dyzlekcje, albo dyzortografie 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktoś może mieć dyzlekcje, albo dyzortografie 8)

 

Też mam. Tyle, że ja nie wychodzę z założenia, że to jakim zostałem stworzony, ma oznaczać, że takim pozostanę do końca życia. Dysleksja, czy też dysortografia nie zwalniają z nikogo o dbałości o poprawność językową, ale oznaczają, że należy szczególnie dużo pracy włożyć w opanowanie zasad rządzących polszczyzną. Irytuje mnie, gdy ktoś zasłania się świstkiem z poradni.

 

Uprzedzając moderatora, tak wiem, to nie jest temat o dysleksji, dysortografii czy poprawnej polszczyźnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Irytuje mnie, gdy ktoś zasłania się świstkiem z poradni

 

stary to niech cie to irytuje jak nie masz wiekszych zmartwień. Ja ma to gdzieś co ty o tym myślisz. Nie musisz do mnie pisać ani ja do ciebie. A pisać będe jak mi sie podoba, nie jesteś autorytetem w sprawach polszczyzny i nie musze cie słuchać. A jak ci jest z tym faktem źle to idź na jęczarnie i wyżal sie komuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panna_Modliszka, ok dyslekcją...nie wiedziałem jak się to pisze.

 

- Jak pomóc tonącemu emo?

- Podać mu brzytwę.

 

- Dlaczego emo mają popieprzone fryzury?

- Bo tną się sami.

 

- Czemu emo nie korzysta z windy?

- Woli wychodzić oknem.

 

- Czym się różni emo od Windows?

- Niczym, jedno i drugie się wiesza.

 

- Czym się różni emo od gówna

- Gówno przynajmniej muchy lubią

 

- Co to jest EmoPizza?

- Taka, która tnie się sama.

 

Pewien emo miał bardzo rozrywkowych kolegów.

Wycięli mu kilka fajnych numerów na prima aprilis.

 

Jak wybić wszystkich emo?

Poczekać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja nie rozumiem tych wszystkich mondrali co sie oto czepiają. to nie dyktando, ani nie podanie o wcześniejszą emeryture. Czy jak napisze jakieś słowo z błendem ortograficznym to ktoś nie zrozumie mojego zdania? Może w ogule zaczniemy sie czepiać, że ktoś ma np obrzydliwy avatar, albo nik.

większosć swoich postów pisze szybko i poprostu nie zwracam uwagi na zasady pisowni, co innego jak pisze w skupieniu i powoli ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś młodzież miała przeciw czemu się buntować, PRL, cenzura, ograniczenia, stan wojenny, wojsko, zamknięcie na świat...a teraz?

Teraz przy odrobinie wysiłku można osiągnąć wiele i tylko od nas zależy jak będziemy żyć....i nie ma się przeciw czemu buntować......wiec powstało sobie emo. Sztuczna subkultura bez żadnych podstaw, bez "filozofii", bez przywódcy idola, takie jakieś nie wiadomo co to....a do tego bezguście totalne...szkoda mi ich..ot co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×