Skocz do zawartości
Nerwica.com

Materiały o DDA/DDD


LatającyKubek

Rekomendowane odpowiedzi

Zamieszczam cytat o współuzależnieniu, znalazłam na jednej ze stron, ale nie daję linka bo strona mało czytelna:

 

 

ELEMENTARZ WSPÓŁUZALEŻNIONEGO.

Alkoholizm jest chorobą całej rodziny, nie tylko osoby uzależnionej. RODZINA to grupa ludzi wzajemnie zależnych od siebie w zaspakajaniu swoich potrzeb uczuciowych , społecznych i duchowych. Rodzina zapewniając sobie wzajemne stale oparcie i wsparcie, oparta o więzi uczuciowe, miłość , akceptację oraz pomoc wzajemną daje poczucie bezpieczeństwa i zapewnia możliwość stałego rozwoju fizycznego i psychicznego.

 

Rodzina z problemem alkoholowym = rodzina dysfunkcyjna /nie spełniająca swych funkcji/ to ludzie żyjący we wspólnocie, w której ważną "figurą" dramatu jest alkohol. Jeżeli tylko jeden członek wspólnoty pije, niszcząc swoje zdrowie i sens swego życia, nie może to być obojętne dla pozostałych. Zwłaszcza , ze dzieje się kosztem innych; ich spokoju, opieki , partnerstwa ,zdrowego snu,, czy tez doslownie kosztem butów, wakacji, obiadu ,wspólnie spędzonego wartościowego czasu. Dla charakterystyki nieuzaleznionych członków rodzin z problemem alkoholowy określenia wspoluzaleznienie = koalkoholizm. Termin współuzależnienie używamy na określenie wszystkich skutków psychologicznych wynikających z życia w jednej rodzinie z alkoholikiem , a powstałych z bezpośrednim związku z jego alkoholizmem. Współuzaleznienie to rozpoznawalny wzór sztywnych cech osobowości będących rezultatem zaniedbań, które dotyczą każdej osoby w systemie dysfunkcyjnym. Udziałem bliskich alkoholikowi osób są : bezradność, niepewność, niemożliwość planowania, lęk i strach, poczucie winy , gniew , złość , agresja. Te stany emocjonalne, chociaż spowodowane innymi przyczynami, są bardzo podobne do stanów emocjonalnych czynnego alkoholika. Podobnie jak wytworzone mechanizmy obronne :racjonalizacja, system dumy i kontroli, system iluzji i zaprzeczeń, myślenie życzeniowe, zakłamanie. Objawy uzależnienia oraz wsółuzaleznienia są bardzo podobne, jest to lustrzane odbicie.

 

Osoby dorosłe w rodzinie dysfunkcyjnej , jaka jest rodzina z problemem alkoholowym, maja możliwość wyboru, podjęcia decyzji , działania , zmiany. Tych wszystkich, możliwości pozbawione jest DZIECKO. Dziecko, które z jednej strony wzoruje się na osobowości rodzica-alkoholika a z drugiej dostosowuje do życia w chorej rodzinie. To bolesne , ale zarazem przymusowe uzależnienie się od akceptacji innych/lub inne przymusowe zachowania/ jako podstawy poczucia bezpieczeństwa , poczucia własnej wartości i tożsamości to także współuzależnienie. DZIECKO MA PRAWO BEZWARUNKOWEJ MIŁOŚCI , ma prawo do bezpiecznego ŻYCIA, ale nie ma możliwości wyboru środowiska , w jakim przychodzi mu żyć. Małe dziecko uczy się SIEBIE. Nie wie ile jest "warte", gdzie ma swoje miejsce na świecie , sprawdź swoją wartość za pomocą uczuć okazywanych przez rodziców / najbliższe otoczenie/. Ile miłości i akceptacji dostanie- w formie gestów, słów. , ogólnego klimatu- tyle zbuduje wiary w siebie /poczucia własnej wartości / . DZIECI z rodzin dysfunkcyjnych w posagu otrzymują m.in.;

POCZUCIE ODRZUCENIA /brak akceptacji, nie zasługuję na miłość /.

POCZUCIE BEZRADNOŚCI /nie mam wpływu na to co się ze mną dzieje /

POCZUCIE BEZSILNOŚCI /płaczę i nikt tym się nie interesuje, nie wolno mi płakać/

POCZUCIE ZAGUBIENIA /brak swego miejsca /.

POCZUCIE SAMOTNOŚCI /nikt mnie nie kocha, brak więzi uczuciowych/.

POCZUCIE NISKIEJ WARTOŚCI /to co robię zawsze jest nie tak, nikt mnie nie akceptuje, inni są lepsi /.

W konsekwencji w taki domu rodzinnym wyrastają Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych / DDD / DZIECI DYSFUNKCYJNYCH DOMÓW, dzieci współuzależnione. DDD mają słaby kontakt z rzeczywistością odbieranej przez pryzmat bolesnej przeszłości.

 

Najczęstszym objawem-przyczyną dysfunkcji rodziny jest alkoholizm jednego lub obojga rodziców, ale także uzależnienie od innych substancji zmieniających nastrój / narkotyki, leki psychotropowe , itp. / DDD to także osoby wychowane w rodzinach , gdzie funkcje rodzicielskie spełniane były w sposób chory lub wcale, dzieci z rodzin : zimnych / brakiem uczuć /, okrutnych /złość , agresja, / nadmiernie dbających o pozory / układność na zewnątrz /, goniących za dobrami materialnymi, niepełnych /brak jednego -obydwojga rodziców / , w których wzajemnego zrozumienia /dziecko to zbędny kłopot , dodatek / , Reakcje emocjonalne i schematy zachowań , którymi DZIECKO broni się przed wysadzaną mu krzywdą , przenoszone są w dorosłe życie. Są to skutki i cechy współuzależnienia.

 

Konsekwencje doznanych w dzieciństwie krzywd w dorosłym życiu to m.in.:

 

"ZAMROŻENIE UCZUĆ "- doświadczenie , że okazywanie uczuć grozi odepchnięciem lub agresją ze strony najbliższych, powoduje cierpienie, lęk pogardę dla siebie. Powoduje wytworzenie się mechanizmu obronnego zwanego "zamrożeniem uczuć " , polegającego na tym , że tłumi się własne uczucia, zarówno przyjemne jak i nieprzyjemne, nie rozpoznaje się ich i nie okazuje. Pozwala to zmniejszyć cierpienie, jednak uniemożliwia także przeżywanie stanów przyjemnych. W życiu dorosłym przejawia się to często nieumiejętnością wzruszania się ,sztywnością , zamknięciem w sobie . Często o człowieku , który się tak zachowuje mówi się , że jest on twardy, w żadnej sytuacji nie pokazuje , co się z nim naprawdę dzieje .

 

POCZUCIE OSAMOTNIENIA - to nieufność i potrzeba dystansu , izolacja . Postawa " ludzie mnie nie lubią" lub wchodzenie w przypadkowe związki bez więzi emocjonalnych /"nikt inny mnie nie zechce"/. To samotność wśród ludzi .Często ma lęk przed innymi ludźmi lekarstwem bywa alkohol, k5tóry pozwala znaleźć się w grupie.

 

POCZUCIE NISKIEJ WARTOŚCI - odrzucone przez rodziców dziecko rośnie w upokarzającym przekonaniu, ze skoro rodzice mnie nie chcą to nie zasługuje na leprze traktowanie, na szacunek. W konsekwencji taki człowiek cale życie wstydzi się samego siebie, jest wiecznie niezadowolony z siebie, z tego co zrobił czy powiedział. Stawia sobie bardzo duże wymagania, byt udowodnić swa wartość, jednocześnie nie potrafi cieszyć się z osiągnięć, liczy się tylko opinia innych ludzi (tyle jestem wart ile mnie pochwala). Sposobem radzenia sobie z poczuciem niskiej wartości są zachowania unikowe, czyli wycofywanie się z góry ze wszystkich trudnych zadań (nie będę próbował, bo i tak do niczego się nie nadaje). Zachowaniem unikowym jest również wybieranie sobie nieatrakcyjnych partnerów (tylko ktoś taki może chcieć być ze mną: on/ona jest dla mnie za przystojny, mądry, dobry)

 

LEK PRZED ODRZUCENIEM - To świadome unikanie zbliżenia uczuciowego (jeżeli się nie zaangażuje to nie będzie bolec odrzucenie, które i tak musi nastąpić) To wyłapywanie wszelkich sygnałów od partnera sugerujących chęć odejścia (żebym nie został odrzucony sam zrobię to pierwszy)

 

WYPARCIE WŁASNYCH POTRZEB - Niezaspokojone potrzeby dzieciństwa takie jak: potrzeba bycia kochanym, bycia ważnym dla kogoś, bycia podziwianym i akceptowanym (nie mam czasu na zajmowanie się sobą, zresztą i tak niczego mi nie potrzeba nie chcę by ktokolwiek był ze mną: nie wiem co sprawia mi przyjemność, nie wiem co lubię)

 

POTRZEBA STAŁEGO KONTROLOWANIA SIEBIE I INNYCH - życie w chaosie, ustawiczne i rozpaczliwe, a jednocześnie nieskuteczne, próby opanowania sytuacji, wytwarzają potrzebę stałego kontrolowania siebie i innych, nadopiekuńczość, manipulacji, nadodpowiedzialność.

 

LEK PRZED ZMIANA - Każda zmiana grozi niebezpieczeństwem, każda nowa sytuacja jest zagrażająca (moze mnie spotkać cos gorszego) skutek to trwanie w niekorzystnym dla siebie związku czy warunkach.

 

MYŚLENIE MAGICZNE - wydarzenia w rodzinie w żaden logiczny sposób nie dają się uporządkować; żeby choć trochę opanować sytuacje, dzieci zaczynają wierzyć ze przez wyobrażenia, symboliczne czynności czy słowa można oddziaływać na realne życie. To noszenie talizmanowi wiara, ze czarny kot spowodował nieszczęście oraz to, ze jeżeli nie będę się z góry cieszyć na jakieś przyjemne wydarzenia czy sukces, jeżeli będę się zamartwiać i wcześniej odpokutuje przyjemność, to mam większą szanse ze spotka mnie cos dobrego.

 

POCZUCIE STAŁEGO ZAGROŻENIA - nawet gdy nic złego się nie dzieje to w każdej chwili może się stać, jeżeli zbyt długo jest dobrze to z cala pewnością wkrótce będzie złe. Takie wewnętrzne przekonanie wyzwala stała mobilizacje i gotowość do walki, lub wycofania się i unikanie sytuacji zagrażających.

 

LEK - Reakcje lękowe w sytuacjach przypominających te, w których w dzieciństwie dziecko doznawało przemocy (awantura u sąsiadów, sam w mieszkaniu, płacz dziecka, wulgarne słowa, szczekanie psa)

 

POCZUCIE KRZYWDY - nadmierna podatność na skrzywdzenie i bolesne przezywanie widoku krzywdy innych, zwłaszcza dzieci, reagowanie agresja. Dla osób które w dzieciństwie były maltretowane lub tylko widziały przemoc bycie ofiara jest niezwykle upokażające, lepiej czuć się winnym niż pokrzywdzonym.

 

BRAK JEDNOZNACZNEGO SYSTEMU WARTOŚCI - nieufność do ludzi starszych, przełożonych, księży czy nauczycieli z jednoczesnym pragnieniem znalezienia kogoś, komu będzie można zaufać i pozwolić pokierować swoim życiem (stawiane bardzo wysokie wymagania). W rodzinie dysfunkcyjnej dzieci nie maja szans na przyswojenie sobie jednoznacznego systemu wartości, ponieważ rodzice łamią normy i zasady. Dzieci żyła w poczuciu braku porządku moralnego (już nie wiem co jest dobre a co złe, co porządne a czego należy unikać)

 

Reakcja na ten bałagan w systemie wartości jest:

 

silna potrzeba poszukiwania zasad etycznych stanowiących wyznaczniki życia

przyjęcie sztywnych norm z zewnątrz i rygorystyczne ich przestrzeganie

tworzenie systemów wartości, które nie są zgodne z wewnętrznymi potrzebami (powinno się, tak trzeba)

kurczowe trzymanie się przyjętych zasad (często przynoszących szkody), ponieważ leprze to niż chaos

stała potrzeba oceniania innych i siebie według krańcowych czarno - białych kategorii

kategoryczna postawa wobec innych ludzi, uniemożliwiająca niekiedy wybaczanie

niepewność co do własnej roli w rodzinie, częste postępowanie przeciwne do tego, co było w domu.

Są ludzie którzy nie mogą rozstać się z dzieciństwem. Na twarzach maja wypisana decyzje by nigdy nie dorosnąć. Wprawdzie nigdy tez nie byli dziećmi. Mężczyźni którzy uśmiechają się tylko wtedy, kiedy postanowią. Kobiety które nigdy nie płaczą. Ci ludzie niechętnie dotykają ręki innych, w pomieszczeniach starają się nie stać tyłem do otwartych drzwi, nie mogą zasnąć w nieznanym sobie pokoju. Rzadko się skarżą ale kiedy już naprawdę nie mogą wytrzymać z rozpaczy, zjawiają się w gabinetach psychiatrów i proszą o lek, który by im szybko pomógł na ból głowy. Nie maja zaufania. Wszędzie czują się obcy. I stale wątpią czy mają prawo do życia na tym najlepszym ze światów.

 

 

-- 05 paź 2012, 08:26 --

 

I jeszcze jeden link:

http://www.psychologia.edu.pl/dziupla-jurka/teksty/1374-dzieciece-traumy-i-trudne-zycie-nie-tylko-u-dda.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest, że nie wszystkie osoby, które wychowywały się w rodzinie alkoholowej potrzebują terapii - te które jej nie potrzebują, nie starają się za wszelką cenę nie pamiętać przeszłości. Żyją z nią jak z integralną częścią siebie, bo doświadczenie bycia dzieckiem jest nieodłącznym elementem bycia człowiekiem.

 

Te osoby, dla których terapia DDA jest wskazana, starają się wymazać dzieciństwo ze swojego życiorysu.

 

To ja mam chyba jeszcze inaczej. Nie pamiętam przeszłości, w której były awantury (jedna z moich hipotez jest taka, że może doszło do całkowitego wyparcia tamtych wydarzeń ze świadomości do podświadomości), pamiętam tą, w której były incydenty. Ta, w której były incydenty, jest mi raczej obojętna. Przejawiam średnią ciekawość, jak wyglądała dokładnie przeszłość, w której były awantury. Od swojej rodziny się niczego szczególnego nie dowiem, bo matka twierdzi co innego, ojciec co innego, a babcia to w ogóle trzyma wiele rzeczy w tajemnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

czytałam pozycję Ziemskiej, korzystałam z niej do pracy magisterskiej, i jakoś szybko wyparłam zajawki na temat rodzin nieprawidłowych... kojarzę że przy którejś książce do magisterki źle się poczułam, w ogóle nienajlepiej się czułam opisując funkcje rodziny...

 

Toksycznych rodziców mam, książka wydrukowana, podesłana mi przez kogoś z neta, troskliwie przez lata przechowywana. Rodzina wiedziała że ją mam i miałam kłopoty z jej powodu, jakieś głupie wypominanie...

 

Co do pozycji Okonia, również znalazła się w mojej pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, co do artykułu:

mi się wydaje, że o nic z wymienionego nie chodzi, my idziemy na terapię, by nagadac się i pogodzic się ze "swoim losem", a jeśli mozna cos zmienic, to bysmy wlasnie nie bali się tych zmian...

tak... ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz z drugiej strony, znalezione przypadkiem jako mit:

13. Syndrom Dorosłego Dziecka Alkoholika

Osoby, które wychowywały się w rodzinie, w której przynajmniej jeden z rodziców był alkoholikiem, zgodnie z informacjami o syndromie DDA, cechują się często niską samooceną, poczuciem wstydu lub winy, skłonnościami do brania na siebie zbyt dużej odpowiedzialności za innych, a z kolei czasami nie poczuwają się do odpowiedzialności, mają zbyt wysoką potrzebę aprobaty, nadmiernie rozbudowane poczucie lojalności, uczucie bezsilności i trudności z panowaniem nad odruchami. Badania nie potwierdzają jednak, aby takie cechy rzeczywiście były typowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Zgodnie z badaniami (21), osoby, które miały ojca albo matkę, lub oboje rodziców alkoholików, są statystycznie trochę bardziej nerwowe, towarzyskie i skłonne do podejmowania ryzyka.

Rozpowszechnienie syndromu DDA wynika prawdopodobnie z faktu, że cechy, które jakoby opisują typowe dorosłe dziecko alkoholika to ogólniki, które łatwo do siebie przypisać. Osoba, która ma pewne problemy w życiu i szuka przyczyny tych problemów, a jednocześnie miała wśród rodziców alkoholika, kiedy przeczyta takie cechy, często stwierdza, że większość z nich do niej pasują. Czuje wtedy ulgę, ponieważ w końcu „dowiedziała się”, dlaczego jej w życiu nie idzie – wszystko dlatego, że jest Dorosłym Dzieckiem Alkoholika. W rzeczywistości jednak jej problemy mogą wynikać z zupełnie innej przyczyny, w ogóle nie związanej z dzieciństwem.

Przeprowadzono badania (22), w których osoby, mające co najmniej jednego rodzica alkoholika i osoby, które nie mają takiego rodzica miały ustosunkować się do różnych stwierdzeń. Niektóre z tych stwierdzeń należały do takich, które podobno odnoszą się do DDA (np. „w momentach kryzysowych zwykle troszczę się o innych”, „jestem wrażliwa na problemy innych”) a niektóre były ogólnikami nie odnoszącymi się do DDA (np. „mam duże poczucie humoru”, „nie przeszkadza mi różnorodność i zmiany i widzę je jako wyzwania”). Badanym oczywiście nie powiedziano, które z cech opisują DDA, a które nie. Okazało się, że faktycznie wiele osób, które wychowywały się w rodzinie z alkoholizmem utożsamiało się ze stwierdzeniami opisującymi syndrom Dorosłego Dziecka Alkoholika. Utożsamiały się jednak także ze stwierdzeniami, które nie opisują tego syndromu. I tak samo osoby, które nie wychowywały się w domu z alkoholizmem, utożsamiały się zarówno ze stwierdzeniami opisującymi DDA, jak i tymi, które nie opisują tego syndromu. Nie było żadnych różnic między tymi dwoma grupami ludzi.

 

http://neuroskoki.info/psychologiczne-mity/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, no bo jak już DDA, to poczucia humoru nie ma? Z tego wynika, że same negatywy mamy prawo miec, a pozytywnych cech to już nie, bo są takie... "normalne" (A my co, nienormalni?!). Dziwny ten artykuł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwny ten artykuł.

dlatego to załączyłam ;)

 

No... Ale poczułam się jak jakaś "nienormalna", bo w tym artykule jest tak:

są ludzie z pozytywnymi uczuciami, cechami i są ludzie z negatywnymi uczuciami, cechami.

DDA to ludzie z negatywnymi uczuciami, cechami, którzy nie mogą miec pozytywnych uczuc, a jednak mają, przez co są normalni nienormalni?

 

włączyło mi się filozofowanie.

mam nadzieję, ze ktoś podejmie się dyskusji :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13. Syndrom Dorosłego Dziecka Alkoholika

Osoby, które wychowywały się w rodzinie, w której przynajmniej jeden z rodziców był alkoholikiem, zgodnie z informacjami o syndromie DDA, cechują się często niską samooceną, poczuciem wstydu lub winy, skłonnościami do brania na siebie zbyt dużej odpowiedzialności za innych, a z kolei czasami nie poczuwają się do odpowiedzialności, mają zbyt wysoką potrzebę aprobaty, nadmiernie rozbudowane poczucie lojalności, uczucie bezsilności i trudności z panowaniem nad odruchami. Badania nie potwierdzają jednak, aby takie cechy rzeczywiście były typowe dla dorosłych dzieci alkoholików. Zgodnie z badaniami (21), osoby, które miały ojca albo matkę, lub oboje rodziców alkoholików, są statystycznie trochę bardziej nerwowe, towarzyskie i skłonne do podejmowania ryzyka.

A tu widzę pewną jakby sprzeczność. Tu wychodzi, że jakieś badania pokazały, że cechy uznane oficjalnie za cechy DDA, tak naprawdę nimi nie są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wygląda to tak:

 

ratujesz

chronisz

wybawiasz

kontrolujesz

przejmujesz uczucia innych

nie słuchasz

Nie mam żadnej z tych cech.

 

Zajmujesz się …

szukaniem rozwiązań

i odpowiedzi,

okolicznościami,

udowadnianiem swojej racji,

szczegółami,

tym jak wypadasz.

Z tych cech zajmuję się szczegółami i tym, jak wypadam.

 

pogłębiający się brak sił, środków, czasu – co przejawia się rezygnacją z własnych potrzeb i niebraniem odpowiedzialności za siebie i niebraniem odpwiedzialaności za pozytywny kształt swojego życia.

Ja rezygnuję z własnych potrzeb po to, by nie narażać się na krytykę innych, ale ich potrzebami się nie zajmuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×