Skocz do zawartości
Nerwica.com

PERAZYNA (Perazin, Pernazinum)


Gość

Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy perazyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      36
    • Nie
      12
    • Zaszkodziła
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Lekarz 2 miesiace temu stwierdził u mnie występujące stany psychotyczne i przepisał mi perazin.Z początku brałem 100mg,po 2och tyg 150mg,a po miesiacu 300.Mój stan był straszny a lekarz powiedział że jest to dawka terapeutyczna.Miałem omamy,urojenia oraz stany depresyjne.Od 3 tyg jest już wszystko w porządku,wszystko ustało.Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś orientuje się w długości brania tych leków po ustąpieniu objawów.Czy jest szansa odstawienia ich w ciągu miesiąca?

Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to co najmniej pół roku - być może w mniejszych dawkach. O ile nie chce by "stan był straszny" się powtórzył. To efekt problemów u pacjenta a nie działania leku. Oby się to więcej nigdy nie powtórzyło. A by temu pomóc stosuj te leki tak jak lekarz każe. Nie krócej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten lek jest beznadziejny, to trucizna, już dawno powinien zostać wycofany z produkcji, ponieważ jest przestarzały. Ma koszmarne efekty uboczne. Przez ten lek dwa razy wylądowałam w szpitalu: na toksykologii i neurologii. Dostałam takiego szczękościsku, że ułamały mi się dwa zęby, oczy wywróciły mi się białkami na wierzch, nie mogłam nigdzie dojść i usiadłam na środku ulicy. Ludzie podejrzliwie na mnie patrzyli i nikt nie chciał mi pomóc. W końcu jednak ktoś zadzwonił na pogotowie. Zostałam zabrana na intensywną terapię, ponieważ nie mogłam mówić i wytłumaczyć o co chodzi, że potrzebna jest odtrutka, lek o nazwie pridinol, którego jednak nikt mi nie przepisał wraz z pernazyną. W takim stanie trwałam przez kilka dni, dostawałam kroplówki i w końcu szczękościsk ustąpił, i mogłam też widzieć. Najciekawsze, że na oddziale neurologii nikt nie wiedział co mi jest, lekarze nie wierzyli mi również kiedy w końcu wytłumaczyłąm o co chodzi. Zrobiono mi wszystkie badania: tomografie, rezonans itd i to bez kolejki, tak przerażjący widok musiałam wzbudzić. podobno nie na każdego ten lek tak działa, ale znane są przypadki, kiedy dyskineza twarzy zostaje na trwałe, sama znam taką pacjenkę:nie może normanie mówić. podobno przy pernazynie trzeba pić dużo płynów, ale jakie to ma znaczenie, jeżeli ktoś na przykład uprawia sport i dużo się poci? Poza tym lek ten ma też inne niepożądane działania, cały czas chce się spać i trzeba pić mnóstwo kawy żeby normalnie funkcjonować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak... lek beznadziejny...jak ktoś chce sobie podciąc żyły i szuka motywacji do tego szlachetnego czyny to polecam ten badziew....który robi ze mnie debila... i wszelkie oopory odchodzą w nie pamięc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasie ja po pernazynie ,ktora miala mnie wyleczyc z bezsennosci prawie nie zeszlam z tej ziemii.Moja psychiatra kazal wziac polowke na noc,po pol godz zaczelam sie denerwowac,drzec wybiegalam do lazienki,pot splywal mi z czola, zaczelo szumiec w uszach przez chwile widzialam niewyraznie.Pozniej nastapil jakis skret karku i miesni w calym ciele.Poprostu koszmar!!Moja mama na drugi dzien wyrzucila ja do kosza. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam od niespełna 3 miesięcy zażywam perazin w dawce 2x25mg na noc + Fevarin 75mg + Propranol 10mg. Co sądzicie o takim połączeniu? Początki były koszmarne ale teraz jest lepiej tylko, że jestem ospały w ciągu dnia, najlepiej rano nie wstawał bym z łóżka taki jestem śpiący. Mam wysokie ciśnienie 140-150/100 różnie to bywa niekiedy jest w miare dobre. Dokuczają mi straszne bóle pleców i karku mam strasznie spięte mięśnie pleców i karku. Chodzę na masaże. Masażystka powiedziała że dawno nie masowała tak spiętych mięśni. Co możecie mi poradzić w moim przypadku zmiane lekarza ten jest już drugim psychiatrą, a wcześniej był neurolog który też nie wiele zdziałał. Czego sie chwycić żeby pomogło i życie stało sie takie jak dawniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowy na forum,

 

 

Ale dorzuce swoje dwa grosze dotyczace pernazyny ja bralem to swinstwo podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym dawka 800mg dziennie.Jest to lek ktory wysysa ze zdrowych ludzi chec do zycia oraz motywacje, robi z czlowieka robota ktory jest ciagle nakrecony.Nigdy w zyciu nie zgodze sie na pernazyne.Ja chodzilem prawie po scianach po tym leku....Wiec wniosek nasuwa sie sam ze jest to przestarzaly lek z mnostwem skutkow ubocznych ktory juz dawno powinni wycofac z produkcji. Po nim sie zgodze ze podczas stosowania go moze zwiekszyc sie ryzyko samobojstwa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo inteligentna pani doktor zapisała mi Pernazynę przy anoreksji, żeby "zmniejszyć mój lęk przed jedzeniem". Stres nie znikł, za to byłam ospała, apatyczna i wiecznie zmęczona. Od czasu do czasu łapałam "zawiechę" i zupełnie nie kontaktowałam ze światem. Jeśli lek wzięłam rano, dopiero wieczorem dało się ze mną rozmawiać. Ale wtedy nadchodziła pora kolejnej dawki i znowu zamulałam. W moim wypadku pozytywnych efektów nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasie ja po pernazynie ,ktora miala mnie wyleczyc z bezsennosci prawie nie zeszlam z tej ziemii.

 

bozzz... ja od tygodnia dzubię to i przestałam spać prawie całkowicie. Mięśnie mi drętwieją, obraz widzenia się rozlewa... ale to być może z powodu zmęczenia.

 

Faktycznie, samopoczucie gorsze ale póki co tłumaczę sobie tą kwestię faktem, że krótko biorę.

 

Biorę Perazin. W ulotce napisano, że trzeba robić EKG. Biore dziennie dwie tabletki 0,25 plus dwa inne leki. Czy konieczne jest z tym EKG...??

 

hmmm tego nie wiedziałam - nie czytam ulotek i staram się nie czytać n/t leku - ale od paru dni mam ciężko wyjść na 3piętro bez zadyszki...

 

Jeden plus - stany psychotyczne mnie od paru dni nie nachodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore ten lek od ponad tygodnia teraz biore dwa razy dziebie po 25mg i na wieczór 100mg

wcale mi nie pomaga tylko czuje sie senna

ale dalej widze to co widziałam nic sie nie zmienia lekarka zastanawia sie nad szpitalem

nie moge tam isc

co robic?

biore tez sertagen 50mg na dobe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaudunia, to może ten szpital nie jest złym wyjściem jednak :!: Okres przejściowy dla optymalnego działania to co najmniej 2 tygodnie a Ty bierzesz dopiero tydzień. A terapia :?:

 

U mnie mija powolutku 3 tydzień - jestem zadowolona z działania leku jest tylko jeden skutek uboczny - TYJĘ a jako osoba po zaburzeniach odżywiania - NIE MA MOWY :!::!::!: Psychiatra dopiero 13 maja :shock: przecież do drzwi gabinetu się nie zmieszczę... nie no żartuję - mam świetny humor po pernazynie, dobre samopoczucie, stany psychotyczne lepiej się kontroluje i w ogóle, rzadko się zdarzają - tyle, że jak się zdarzają to są bardziej rozwlekłe i nawet sypiam po 4-5 godzin na dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieważne jak zareagują - ważne jest Twoje zdrowie :evil: być może ten lek nie jest dla Ciebie - dobrze byłoby się skonsultować ze lekarzem, który Ci to zalecił - mam nadzieję, że to psychiatra :?: Z opisów jw wnioskuję, że lek na mało kogo działa jak trzeba i może różne cyrki z ludźmi się po nim dzieją. Chociaż ja póki co nie mam na co narzekać poza przybieraniem na wadze i czasem się zawieszam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore na noc 50 mg (na sen)- i w sumie dziala OK- tzn. zero skutkow ubocznych, zero sennosci - po prostu normalnie zasypiam i spie bdb. Budze sie rzeski. Jest ok.

 

Chociaz w sumie patrzcie - czemu psycholoe go przypisuja skoro jest tyle nowych i zapewne lepszych leptykow ? (poza tym, ze jest darmowy i malo toksyczny)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, a fiesz może, czy ten lek uzależnia :?::?::?:

 

Mi ten lek na zasypianie bynajmniej nie pomaga - dano mi na to hydro i tez nie bardzo pomaga wiec nie śpię lub śpię krótko ale mimo wszystko nie czuję się skrajnie wyczerpanaXD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to tak- moja pani psychol (naprawde dobry psychiatra - to juz wiem na stowe- teraz sprawdzam jakim jest terapeuta) powiedziala, ze ten lek nie uzaleznia i jest malo toksyczny.

 

Pelne jego dzialanie ma nastapic po ok. 30 dniach regularnego zazywania ( bardzo dobry sen plus pomoc przy lekkim PTSD). Uczciwie powiedziala, ze jak przy kazdym tego typu leku moze byc cos nie tak, ale u mnie nic niepokojacego nie wystapilo.

 

Zreszta dawki rzedu 25-75 mg tego leku- to naprawde malo, nie ma czego sie bac.

 

Co do Hydro - to na maksa lajtowy lek- tego to juz w ogole nie ma co sie bac.

 

Dodatkowo dziala on przeciwalergicznie i przeciwswiadowa.

 

Na sen musisz lyknac z 15 ml= 30 mg. Polecam syrop - ja to kupuje bez recepty^^.

 

[Dodane po edycji:]

 

Zaleta hydro jest tez to, ze nie uzaleznia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×