Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie lubie poniedziałku


Gość To takie czary...

Rekomendowane odpowiedzi

Może zaczne od początku:

Miałem problemy i natrafiłem na forum internetowe o tej tematyce . Zauroczyła mnie atmosfera jaka tam panowała i wysoki poziom tego forum pod każdym względem.

Miałem od zawsze trudności w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi ale postanowiłem założyć tu konto ,nie zastanawiałem się wtedy nad tym -"tak jakby nie umiałem pływać ale myślałem że przy brzegu woda jest płytka i wskoczyłem".

W tematyce forum miałem jakieś własne doświadczenia i o dziwo moja wiedza kogoś interesowała/może nawet komuś pomogła ?

 

Wszystko co pisałem było szczere i nie miało drugiego dna, ani motywów ,było takie jakie pisałem.

Ale jestem głupawy bo dopiero po długim czasie zorientowałem się że to forum działa wg pewnej zasady: coś dajesz = coś otrzymujesz. Tu nie chodziło tylko o wymianę doświadczeń ale o coś więcej czego wcześniej nie zauważyłem.

To taka wielka rodzina ,której atmosfera mnie na początku tak przyciągnęła.

 

Nawet nie marzyłem o sobie jako pełnoprawnym członku tej rodziny, bo przecież byłem z nimi niezbyt długo w porównaniu z innymi- raczej zacząłem czuć się potrzebny ,co mi w zupełności wystarczało.

 

Po pewnym czasie członkowie rodziny zaczęli mi dawać do zrozumienia ,że nie znam tej podstawowej zasady. Obejrzałem się za siebie i zobaczyłem że chyba wlazłem brudnymi buciorami na imprezę na którą nie był zaproszony. Nie byłem też zadowolony z niektórych swoich postów. Nie zdawałem sobie sprawy że to co pisze ,jakieś połączenia wyrazów i znaków które wcześniej wydawały mi się właściwe, albo śmieszne dla forumowiczów wcale takie nie są, mogą kogoś urazić.

Zrobiło mi się cholernie głupio , czułem się conajmniej jak obcy wśród tej rodziny (i słusznie). Zacząłem czuć się gorzej niż przed znalezieniem tego fajnego forum .Wydaje mi sie że " utonąłem ".

 

Więc kasuje konto żeby już nikt nie czuł się nieswojo przez moje towarzystwo albo głupie wpisy. Niby prosta decyzja ale musze jeszcze pare rzeczy wyjaśnić.

 

Forum działało jakoś magicznie na różnych poziomach ,bo wkrótce okazało się że ,niewiadomo skąd mam nowych kumpli /może nawet przyjaciół o których chyba nie zabiegałem. Zaskoczyło mnie to kompletnie, nie wiedziałem jak się w tym zachować i ostatnio profilaktycznie odtrąciłem tych ludzi ( czyli ,poprostu kompletnie to spiep___łem ).

 

Czego doświadczyłem od nowych przyjaciół?

Tutaj brak mi słów ale spróbuję: było sporo śmiechu ,były b.miłe ,ciepłe słowa i określenia na temat mojej osoby,które słyszałem pierwszy raz.Gdy następnym razem będzie mi smutno to przypomnę sobie te słowa i już mi nie będzie smutno. Tych fajnych rozmów nigdy nie zapomne.

 

W tym miejscu przepraszam tych przyjaciół że tak się od nich zdystansowałem ,ale zaczęli otwierać się przede mną bardziej niż ja mogłem przed nimi. Doszedłem do wniosku że nie jestem godzien tego słuchać ,stchórzyłem i wyszło jak wyszło.Wina leży po mojej stronie.

 

Powiecie prosty temat: a wystarczyło się otworzyć.

Jestem zamknięty w sobie bardziej niż myślałem, nabywałem tego przez lata w patologicznej rodzinie, gdzie nie można zaufać nawet rodzicom. Nie będę się sam oszukiwał,żeby się pozbyć tego nawyku potrzeba będzie nie miesięcy ale lat...

 

Forum jest jak najbardziej Ok ,po prostu ja tu kompletnie nie pasuje.

 

Więc wracam do swojego szarego życia i podkreślania dat na kalendarzu w oczekiwaniu na kolejną terapię. Będę unikał wody.

Kto wie może dzięki terapii kiedyś nauczę się pływać.

 

Życzę wszystkim forumowiczom powrotu do zdrowia i wielu powodów do uśmiechu.

Trzymajcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×