Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia(?) ojca, czy to już niebezpieczne? Co zrobić?


Rekomendowane odpowiedzi

Ciężko mi w skrócie opisać całą sytuację, ale dzisiaj mój ojciec znowu dostał paranoi i już nie wiem co z tym zrobić.

Sprawa wygląda tak, że 3 lata temu mieszkałam zagranicą z rodzicami, okazało się, że ojciec "kręcił" z jakąś młodą dziewczyną i kiedy ona chciała coś wiecej a on się nie zgodził (tak twierdzi) to nasłała na niego jakichś mężczyzn. Ja przy tym nie byłam ale ojciec twierdził, że spotkał ich, powiedzieli, że znają jego żonę i córkę, potem, że jakieś auto jeździ za nim do pracy i z pracy, że pod naszym domem przejeżdzają podejrzane samochody. Potem było coraz gorzej. Mama musiała odwozić i przywozić tatę z pracy, bo sie bał. Twierdził, że w pracy wszyscy na niego patrzą, chcą mu coś zrobić, że ci mężczyźni mają tam wtyki. Zwolnili go a on dalej miał fobie, nie wychodził z domu. Przeprowadziliśmy się, to nic nie dało, ojciec nie wychodził z domu, w nocy się budził i siedział pod drzwiami bo twierdził, że ktoś obcy chodzi po schodach. W końcu ja wróciłam do Polski, po roku pojechałam w odwiedziny, myślałam, że to się skończyło ale było coraz gorzej, zwolniono go z 3 prac, w jednej nawet poszedł do szefowej i z paniką kazał jej wezwać policję bo współpracownicy chcą go utopić w kwasie. Cały dzień siedział przy oknie i przez 24 godziny patrzył na samochody i ludzi i mówił, że to ktoś z mafii i nas śledzą. Udało nam się załatwić mu kolejna pracę, ale po kilku godzinach wrócił cały czerwony i uśmiany i twierdził, że stamtąd uciekł bo szefowa kazała mu przyjść do siebie i dała mu narkotyki. Nie dało mu się przemówić do rozumu, prosiłyśmy, że jeśli twierdzi, że mu dali narkotyki to niech idzie na testy i to udowodni.

Po czasie rodzice wrócili do polski, ojciec już nie zachowywał się tak gwałtownie, ale tylko dlatego, że mu nie wierzyłyśmy. Teraz już tylko co jakiś czas dostaje paranoi, na codzień jest normalny ale tylko z zachowania, bo dalej ma jakieś teorie spiskowe. Twierdzi, że brat mojej mamy (z Anglii) jest w mafii, sąsiad, wszyscy nasi znajomi mają coś wspólnego z nachodzeniem go lub uprzykrzaniem nam zycia, każdy kto wejdzie na profil mamy na nk jest wg. niego kims z mafii kimś kto nas śledzi albo chce wyłudzić informacje o nas. Ostatnio sprzedaliśmy domek na wsi normalnej rodzinie a ojciec znowu dostał paranoi i powiedział, że ci ludzie kupili ten dom po to żeby być bliżej nas bo to są ludzie z mafii i że nasłał ich brat mamy. Czasem nie mogę wytrzymać kiedy słyszę jakie on mówi rzeczy mam ohote go uderzyć i kazać mu sie wyprowadzić, nie mogę znieśc tych absurdów.

Ja uważam, że on wymyślił tych ludzi po to aby dowrócić uwagę mamy od tego, że spotykał się z dziewczyną, i udało mu się, zaczął kłamać na ten temat aż sam zaczął w to wierzyć.

Zawsze prosimy go, żeby poszedł do lekarza ale on nie chce. Zastanawiałam się czy moge iśc sama do psychiatry bez jego wiedzy i to wszystko opowiedzieć. Dlatego tez piszę tutaj aby ktoś mi poradził ponieważ sama kompletnie się na tym nie znam.

 

Tym bardziej, że sprawa zaczyna robić się poważniejsza, dzisiaj była znowu kłótnia, powiedziałyśmy ojcu, ze jeśli uważa, że coś się dzieje to niech idzie na policję, zgłosi to, pójdzie na testy na narkotyki a nie zatruwa nam życia, bo my nic nie poradzimy, jeśli taka mafia naprawde istnieje. A on na to że mowi nam o tym po to, że jeśli go zabiją to, żebyśmy wiedziały co powiedzieć! Ja odparłam na to, że jak tak dalej będzie to on sam sobie cos zrobi bo ubzdura sobie, że ktos go zabija. To co mi odpowiedział aż mnie przeraziło, stwierdził, że taka jest prawda, bo jeśli mieli by go złapać i dawać jakieś proszki znowu albo torturować to lepiej się powiesić.

 

Zaczynam sie bać, ale nie wiem co zrobić, czy zgłosić to do psychiatry bez jego wiedzy. Mama raczej tego nie zgłosi, chociaż tez prosi go, żeby poszedł do lekarza.

 

Przepraszam, ża tak długi tekst ae nie potrafiłam inaczej tego opisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy jeśli pójdę do psychiatry bez wiedzy ojca to psychiatra mnie wysłucha?

Czy mam rozumieć, że jest to schizofremia? zastanawiam się, czy jest to dziedziczne i czy ja w przyszłości też mogę zachorować. Rok temu miałam ciężką depresję, ale okazało się, że to niby przez tabletki anty, wcześniej nie wiązałam tego z zachowaniem ojca.

 

Niestety ojciec nie da sobie powiedzieć, że jest chory i za nic nie pójdzie do lekarza, siła z mamą też go nie zaprowadzimy, nie wiem jaki jest inny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba trzeba by było wnieść sprawę o ubezwłasnowolnienie. Tylko wtedy można na siłę leczyć. Ale jeśli nie zagraża sobie i innym to sąd nie wyda takiego wyroku. Niestety prawo w takich sprawach jest do d... . Porozmawiać z psychiatrą możesz , ale zmusić go do leczenia, to już sprawa trudniejsza:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odwiedzę lekarza najszybciej jak to możliwe, niestety już nieraz go zachęcałyśmy, krzyczałyśmy, że ma iść, prosiłyśmy, już nawet myślałyśmy, żeby lekarz przyszedł do domu z nim porozmawiać, to tato powiedział, że itak nie odezwie się ani słowem.

 

z tym czy jest niebezpieczny właśnie się zastanawiam, dla nas raczej nie ale obawiam się, że dla siebie może być jeśli twierdzi, że lepiej się powiesić, niż dać złapać "tym ludziom". No i jest przekonany o tym, że w końcu go zabiją a wtedy my uwierzymy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×