Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychiatra do du.y ?


Gość Pomianowska

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukaj innego lekarza... Są tacy którym zależy na tym żeby pacjęt się dobrze czół... ja na szczęście trafiłem w 10 jeśli chodzi o moją panią psychiatre... Ale z tego co czytałem i sie dowiadywałem to mam prawdziwe szczęście...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomianowska, mi się wydawalo,że to normalne,iż do psychiatry chodzi się raz na 3 tygodnie badz raz na miesiąc..

jej raczej chodzi o to, ze nie przepisal jej lekow mimo dlugiej wizyty i postawieia diagnozy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tylko o nim dobrze świadczy,że nie postawil diagnozy.

Jak można zdiagnozowac kogos kto przyszedl na pierwsze spotkanie po 20 minutach rozmowy??

mnie lekarz zdiagnozowal po 10 minutach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jacas, bardzo fachowy,rzeczywiście ;/

W takim razie nie dziwię się tym tabunom biedaków,ktorzy po napisaniu krótkiego posta oczekują diagnozy od innych forumowiczów. :-|

najlepszy w miescie, ordynator szpitala psychiatrycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój był jeszcze lepszy ..pytał sie mnie "jaki Panu przepisać lek"?? ...smiech na sali :?

 

U mnie była sytłacja: miałem problemy ze snem po wenlafaksynie, pytam się kolesia o coś na sen, mówi że mogę sobie wybrać: jakiś TLPD, hydroksyzynę, beta bloker albo neurolpetyk. Pytam się: z Pana doświadczenia co najlepiej by się sprawdziło. Powiedział - nie wiem. Wybór należy do pana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to tylko o nim dobrze świadczy,że nie postawil diagnozy.

Jak można zdiagnozowac kogos kto przyszedl na pierwsze spotkanie po 20 minutach rozmowy??

mnie lekarz zdiagnozowal po 10 minutach

 

Mnie jeszcze szybciej. Zapytał psychoterapia czy farmakoterapia. Mówię, że tablety. Sruuu, recepta, dowidzenia ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

beta bloker na sen :shock: ? psychiatra przepisujacy leki na serce ??

 

Propanolol. Dosyć popularny uspokajaczo-nasennik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż.

Moim zdaniem żeby trzepnąć efkę nie wystarczy się komuś popatrzec w gębę i wysluchac 5 minut biadolenia.

Możliwe,że niektore przypadki są ewidentne,jasne,książkowe,ale jest ich zdecydowana mniejszosc.

u poprzedniej psychiatry siedzialem pol godziny i co? dostalem to co zawsze sie dostaje - asentre. wiadomo, ze wiekszosc nerwic sie leczy antydepresentami i kwestia dobrania odpowiedniego

 

[Dodane po edycji:]

 

jacas, nie ma czegoś takiego, ze jedne leki wypisuje taki specjalista i inny inne.... :lol:

chodzilo mi o to, ze psychiatra nie powinien wypisywac lekow na serce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że lekarza rodzinnego mogą ścignąć, przy wypisywaniu psychotropów na ''P''. Jesli nie ma papierku u siebie, że leczysz się przewlekle ,to NFZ wlepi jakieś 5 tys kary. Lekarzowi oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jacas, To jest lek na serce, ale z mulącym działaniem ubocznym, dlatego jest dosyć popularny u psychioatrów...

 

[Dodane po edycji:]

 

No właśnie, mam mieszane uczucia. Nie wiem co zrobię. Byłam tak zła, że rozpłakałam się babce w rejestracji, a ona tylko patrzyła na mnie niezręcznie.

Może gdyby ten lekarz powiedział mi dokładnie jak będzie wyglądała druga wizyta i czy już na drugiej przepisze mi leki, to byłabym bardziej spokojna.

Bo może się okazac, że ja znowu pójdę do niego za 3 tyg, a On znowu mi nie wypisze nic... I tak się będę bujac.

Poza tym niezbyt miło się z nim pożegnałam, mruknęłam tylko coś pod nosem i wyszłam. A rozmowa z Nim była dosyc przyjemna przecież :?

 

Dziwne. Z tego co wiem, lekarze uwielbiają wypisywać leki. A już troszkę doświadczenia mam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne. Z tego co wiem, lekarze uwielbiają wypisywać leki. A już troszkę doświadczenia mam...

 

Ojj..niekoniecznie.Mojego niemal musialam blagac,a i tak ciągle chce mi je odstawiac.

to raczej pacjenta decyzja czy chce brac leki czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, mam to samo.....wybłagałam benzo na lot samolotem pod groźnym nakazem zażywania DORAŹNIE!! (powtórzył 3 razy) na sen też nic nie dał...kazał czekać trzy tygodnie aż SSRI zaczną działać.....nie lubi wypisywać leków, chyba że faktycznie jest źle, bo jak sam mi powiedział....za dużo napatrzył się na oddziale na odwyki..... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu powiedzialabym, ze rozumiem, ze diagnozy nie mozna jeszcze postawic, ale moj stan jest wg. mnie na tyle ciezki, ze potrzebuje leku. Kiedy pierwszy raz (i zarazem ostatni jak dotad) bylam u psychiatry pare lat temu, moze nie sprawialam wrazenia, ze moja nerwica jest bardzo silna. W dniu wizyty bylam akurat w dobrym nastroju. Powiedzialam jednak zgodnie z prawda, ze naprawde jest tragicznie i ze boje sie, ze sobie cos zrobie,jesli tak zle bedzie jeszcze jakis czas. Wtedy psychiatra natychmiast zasugerowal farmakologie. W takiej sytuacji lekarz musi przepisac lek. Nastepnym razem moze sciemnij cos takiego,bo jak masz znow wyjsc bez leku a nie mozesz juz wytrzymac, to nie za dobrze. Albo wybierz sie do innego psychiatry-prywatnie. Prawdopodobnioe juz jutro dostaniesz sie na wizyte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie u poprzedniej baby nie bylo mowy o zadnych benzo, najmocniejsze co mi dala to hydroksyzyna :lol: nawet na pierwsze tygodnie dzialania SSRI, chociaz i bez nich wtedy zdychalem. ciekawe czy kurwa babsko samo musialo by przez takie cos przejsc zeby zrozumiec. dlatego szanuje obecnego psychiatre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj psychiatra docenia leki i uważa,że bywają niezbędne.Ale chyba za nimi nie przepada,uczy mnie wiązać góry i wzloty z tym co się dzieje,chce żebym czula naprawdę,bo same leki..mogą byc niewystarczające..a nawet przeszkadzac

widac po twoim stanie, ze leki sa niepotrzebne.. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

potem wiara nie dostaje benzo i cpa, chleje albo jara ziolo, byle by tylko na chwile sie uspokoic

 

[Dodane po edycji:]

 

"to raczej pacjenta decyzja czy chce brac leki czy nie. "

Trochę tak jest, rzeczywiście.

Swoją drogą, gdyby ten lekarz wiedział do jakiego stanu mnie doprowadził...to może by mi przepisał leki albo znalazła by się dla mnie wizyta wcześniej.

Dla mnie to jest dziwne, że nie dośc że w ramach w NFZ wizyty są raz na miesiąc, a lekarz taki - proszę bardzo-umawia na druga wizyte bo musi przemyslec czy tam cos innego zrobic. Tym bardzie,j że nie jestem jakims specyficznym przypadkiem, a On postawił diagnozę . ale " wstępną" dodał. :shock:

ja na pierwszej wizycie u tgo psycha powiedzialem, ze mam fobie spoleczna, boje sie wychodzic z domu, niemal non stop czuje lęki, niepokoj, byle zatrabienie samochodu na ulicy powoduje, ze dostaje zawalu. co tu sie zastanawiac, czy mi leki dac ?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj psychiatra docenia leki i uważa,że bywają niezbędne.Ale chyba za nimi nie przepada,uczy mnie wiązać góry i wzloty z tym co się dzieje,chce żebym czula naprawdę,bo same leki..mogą byc niewystarczające..a nawet przeszkadzac

widac po twoim stanie, ze leki sa niepotrzebne.. :roll:

 

Eh, chyba nie tobie oceniać kto ma jakiego typu problemy............ :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj psychiatra docenia leki i uważa,że bywają niezbędne.Ale chyba za nimi nie przepada,uczy mnie wiązać góry i wzloty z tym co się dzieje,chce żebym czula naprawdę,bo same leki..mogą byc niewystarczające..a nawet przeszkadzac

widac po twoim stanie, ze leki sa niepotrzebne.. :roll:

 

Eh, chyba nie tobie oceniać kto ma jakiego typu problemy............ :-|

nie, nie mnie. ale niech mi ktos nie mowi, ze nie potrzebuje lekow jak co drugi dzien ma ochote skoczyc z okna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×