Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłośc...wirtualna miłosc;-(


gusia

Rekomendowane odpowiedzi

O tym czym jest miłość można akademickie cegły pisać,a i tak się do żadnych wniosków nie dojdzie ;) .

 

W świecie wirtualnym może narodzić się uczucie,nawet bardzo intensywne,ale nie sądze by była to miłość.

To nie może się opierać na tak słabych podstawach (moim zdaniem).Wydaje mi się,że coś co nazywamy miłością wirtualną powstaje wtedy,gdy trafiają na siebie dwie osoby,które w danym momencie bardzo tego uczucia potrzebują,ale nie umieją go znaleźć w świecie realnym.

Taka nieprawdziwa miłość w nieprawdziwym świecie.

Tego,że uczucie można przenieść do reala nie kwestionuję.Sama znam 2 takie pary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark, nie przeczę, że na początku było to zauroczenie. Teraz to już jest miłość.

I to nie jest związek cukierkowy...

Mamy przez tą odległość i ograniczone kontakty - problemy, ale za każdym razem je jakoś rozwiązujemy. Z resztą spotkania raz na dwa tygodnie zdarzały mi się nawet będąc z kimś, kto mieszka w tym samym mieście. Wtedy była frustracja, że nie znajduje nawet chwili, by się ze mną spotkać, a teraz jest radocha, że już za niedługo będziemy się znowu widzieć.

Kwestia dobrego podejścia do sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak surowo nie postrzegam internetu, druga osobe mozna spotkac doslownie wszedzie, wiec dlaczego nie w necie, z ta roznica ze tutaj wiecej jest wyobrazen niz prawdy, a takze wiecej rozczarowan...bawiac sie w taka gre nalezy miec swoje emocje pod kontrola oraz swiadomosc, ze prawie zawsze istnieje glebsza przyczyna psychologiczna tego, ze szukamy "milosci" wlasnie w necie...jest to desperackie poszukiwanie bliskosci, pomocy, moze nie koniecznie milosci, po prostu drugiej osoby na tyle silnej by pomoc...i nagle okazuje sie ze ta druga osoba szuka tego samego, a wtedy bywa roznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak surowo nie postrzegam internetu, druga osobe mozna spotkac doslownie wszedzie, wiec dlaczego nie w necie, z ta roznica ze tutaj wiecej jest wyobrazen niz prawdy,

Troszkę nie na temat bo to nie o milości.....ale właśnie o rozgraniczenie wirtualnego kontaktu z kimś-a kontaktem w realu.

Poznałam tu na forum dziewczynę z mojego miasta.Po dwóch tygodniach spotkałyśmy się :P

Boże................JA???????????????niewiem dlaczego ale zawsze dla mnie bylo to śmieszne,jakieś dziwne....znajomości z netu... :?

Wiecie co?Poszłam...stresik był,a jakże...ale jestem miło zaskoczona.Ta osoba jest dokładnie taka jak sobie wyobrażałam.Tematy Nam się nie kończyły...poprostu super,i żadnej blokady...jakbyśmy znały się od lat

:P Myślę więc że z miłością może byc podobnie.To moje zdanie.

Pozdrawiam.gusia

 

[ Dodano: Pon Paź 30, 2006 6:49 pm ]

Madziu pozdrawiam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przeżyłam kilka zauroczeń przez neta ,jednak zdarzyła mi sie tez miłość.Myślę,że związek trwałby do tej pory gdyby nie fakt,że rok spotykaliśmy się tylko w co drugi weekend.Nie wytrzymałam i "odpadłam"...a może za mało kochałam.Uważam jednak,że można zakochac się przez neta i tworzyć udane związki(ale nie na odległość)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ksiąźce i necie zawsze jesteśmy zachwyceni własną ogładą i inteligencją.

 

Może dlatego, ze za pomocą pisanych słów jestesmy w stanie wiecej wyrazic niż samą mową......

 

A może dlatego że czaRNO NA BIAŁYM WZBUDZA NASZĄ jakies takie bardziej nabożne podejście, nie sądzisz?

O cenzurze pisałam, bo to prawda, ale to cenzura nie tego co myślę, ale samej formy. Hmmm kto wie, może ktoś zachwycony moją błyskotliwością zakocha się we mnie - przez net?? :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczerze mowic to poznalam chlopaka przez net, byl to moj pierwszy chlopak, bardziej on kochal mnie niz ja jego o ile w ogole go kochalam. cos bylo ale nie milosc. no internet ulatwia kontakty, szczegolnie jak ktos niesmialy.

 

w internecie wszystko jest takie piekne, nie widzisz drugiej osoby wiec ja wyobrazasz sobie jaka cudowna i idealna a tak naprawde moze siedziec w rozciagnietym dresie, dlubac w nosie i drapac sie po dupie.

 

ja jestem ostrozna, ale oczywiscie nie wykluczam tej opcji, w koncu milosc mozna spotkac wszedzie i podobno milosc i sraczka przychodzi znienacka, wiec nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×