Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, To cieszę się bardzo! :) A więc do rzeczy. Jedna z moich byłych terapeutek, Pani R., do której uczęszczałam na terapię poznawczo- behawioralną aż przez 7 miesięcy nie zadziałała. Nic a nic. Wydałam kupę kasy na to, by słuchać milczenia tej kobiety. Pani R. nie odpowiadała na moje pytania, albo odpowiadała bardzo ogólnikowo, co niewiele wniosło w moje życie. Ciągle wysyłała do psychiatrów, rzekomo w celu ustalenia diagnozy (która była już ustalona), poza tym terapeutka nie była odporna ani na manipulację, ani nawet na moją krytykę. Pani R, komentowała mój wygląd, to raz. Dwa- opowiadając jej o swoich objawach nie umiała mi w ogóle pomóc, mówiąc, że nie wie co mi jest i podczas moich ataków paniki wzywała pogotowie, co było totalnie bez sensu. Nie wiedziała, że to objawy nerwicy? Cóż.... Mogłabym o niej bez końca pisać...

Kolejna moja "terapia" zakończona tym, że się naopowiadałam i również nic, a nic. Zero wskazówek, jedynie potakiwanie, by na koniec sesji powiedzieć "to już wszystko na dzisiaj"

Nie znoszę terapeutów, po prostu szlag mnie trafia na sam dźwięk tego słowa. Nie wiem, może staję się fanatykiem, ale od terapii trzymam się z daleka. Miałam niesamowitego pecha.

 

-- 27 lut 2015, 18:04 --

 

Roztrzaskałabym ich wszystkich! Tyle zmarnowanego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, no to faktycznie nieciekawie miałaś, u mnie terapeuci nie milczeli, bardziej po prostu rozmawiali ze mną o moich problemach...nic mi to nie dało a terapie dwie indywidualne, o grupowych nie pisze teraz.

obecnie chodzę na terapię i ta akurat trochę naciska pytaniami, momentami czuje się zagrożony i biore to jako pozytywną monetę bo przynajmniej coś się dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, i jesteś zadowolony? Ja nigdy więcej nie pójdę na terapię. Mam obsesję na punkcie nienawiści do terapii i terapeutów! Nienawidzę tego po prostu! Nienawidzę! Terapia to ściema. Na mnie absolutnie nigdy nie zadziała. Uważam też, że gdyby takie terapie w ogóle nie istniały, to społeczeństwo byłoby bardziej zaradne. A Wy jak myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, hmm, czy zadowolony, na razie nie ma mowy o efekcie, ale dopiero początek, jak tu nic nie wyjdzie to sobie daje spokoj z wszelkimi terapiami, jedynie leki, które faktycznie działają. myślę jednak że terapeutów mieliśmy kiepskich, choć jak tam czytam różne opinie to wynika z tego, że tych dobrych musi być niewielki procent tylko :bezradny:

 

Arasha, ja mam zabawki po całym forum porozrzucane 8) a Ty jak tam terapia? działa już czy nie działa jeszcze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, to "efekt forum"...na forach piszą przeważnie te osoby, które mają jakieś wątpliwości albo coś jest nie tak - efekt fałszywej powszechności. Prawda jest taka, że i w przypadku terapeutów działa tu rozkład naturalny - najwięcej jest przeciętnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie od początku w tym temacie drażni to, że ludzie którym niby terapia jakoś pomaga, bardzo Nas tutaj atakują

i podają te same argumenty, że ma być conajmniej 2 lata, a jak są 2 to i tak za mało, że trzeba 5, że trzeba 10,

że za rzadko spotkania, że może inny terapeuta i tak w kółko. Wydaje mi się, że niektórzy obsesyjnie tak wierzą

w terapię, że pomimo, że sami mają mierne efekty z niej to i tak swoje piszą, nie wiem, może terapeuci dają

im zniżki za to, że kogoś polecą, kto wie.

 

To jest temat dla osób, którym terapia nie pomogła, lub nie pomaga a są w trakcie.

Więc prosiłbym o nie trollowanie.

Tak czy siak dalej szukam terapii ale nie jest łatwo coś znaleźć na NFZ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że niektórzy obsesyjnie tak wierzą

w terapię, że pomimo, że sami mają mierne efekty z niej to i tak swoje piszą,

Nie wiem jak inni ale moje efekty są znaczące. Nie widzę sensu żebys szukał kolejnej terapii skoro na Ciebie nie działa. Na mnie podziałała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak inni ale moje efekty są znaczące. Nie widzę sensu żebys szukał kolejnej terapii skoro na Ciebie nie działa. Na mnie podziałała.

 

No to gratuluje, ale po co w takim razie piszesz o tym, w tym temacie ?

Nie sądzisz, że to jest nie na temat ? Bo z lekka tak nie wypada.

Ja nie wchodzę w temat "Psychoterapia działa" bo mnie on nie dotyczy, logiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No to gratuluje, ale po co w takim razie piszesz o tym, w tym temacie ?

Nie sądzisz, że to jest nie na temat ? Bo z lekka tak nie wypada.

Ja nie wchodzę w temat "Psychoterapia działa" bo mnie on nie dotyczy, logiczne.

 

Logiczne jest to, że Dziewczyna ma dobre intencje w stosunku do Twojej Osoby i chciała zachęcić Ciebie.

Nielogiczne byłoby, gdybyś sobie kupił jutro trumnę i się już w niej położył.

Rozumiem, że gdy wokół Ciebie dzieje się komuś krzywda to nie reagujesz bo Ciebie to nie dotyczy i z lekka nie wypada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Logiczne jest to, że Dziewczyna ma dobre intencje w stosunku do Twojej Osoby i chciała zachęcić Ciebie.

Nielogiczne byłoby, gdybyś sobie kupił jutro trumnę i się już w niej położył.

Rozumiem, że gdy wokół Ciebie dzieje się komuś krzywda to nie reagujesz bo Ciebie to nie dotyczy i z lekka nie wypada?

 

Nie wiem o zachęcie do czego, piszesz.

No wiadomo, że nielogiczne, ale to kiepskie porównanie.

A komu tutaj dzieje się krzywda ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull, Nie rozumiesz co się do Ciebie mówi, odpowiadasz pytaniem na pytanie.

Cóż... mnie nie zależy, żeby Cię przekonać do psychoterapii,... korona z głowy by Ci nie spadła, gdybyś uszanował czyjeś dobre chęci i intencje w stosunku do Twojej osoby.

 

Mi też nie zależy by ktoś mnie do niej przekonywał, bo przekonać to się trzeba samemu i samemu podjąć wysiłek.

Gdzie Ty widzisz by ktoś mnie zachęcał ?

Napisała wyraźnie: "Nie widzę sensu żebys szukał kolejnej terapii skoro na Ciebie nie działa. Na mnie podziałała."

Kompletnie nie zrozumiałem tego co napisałaś, do czego się odnosiłaś, to co napisałaś nijak ma się do tego

co piszemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, rzeczywiście, ja z góry nienawidzę wszystkich psychologów i terapeutów. Trzymam się od nich z daleka. Taka rozmowa w ogóle nic nie daje. Nic a nic, ale może to moja wina, może więc powinnam zmienić opis na "psychoterapia nie działa, bo jestem beznadziejna" być może tak właśnie jest.

Z żadnej nie byłam nigdy zadowolona. Te badziewie zżarło mi kupę kasy. W zeszłym roku moja cała pensja poszła na tę szanowna panią R. A chodziłam do niej i chodziłam, myślałam, że coś da, a tu nic. Na każdejinnej terapii to samo . Kasa schodzi jak szalona, a ja ciągle zalamana i w trakcie terapii czułam się gorzej niż bez. Radze sobie znacznie lepiej jak mi jakis terapeuta dodatkowo nie miesza. Tak porozmawiac to moge sobie z koleżanką, albo z siostrą, czy mamą. I to za darmo. Mam sobie kupowac pomoc? Już nigdy w zyciu. Nie chce zarabiać na życie terapeuty. Terapia nic a nic mi nie pomogła. To nie dla mnie. Albo oni są beznadziejni, albo ja. W zasadzie ciężko jest to stwierdzić, ale czuję tak skrajną nienawiść do terapeutów, że szaleję na sam dźwięk tego słowa. Psychoterapia nie działa i jeszcze raz- Nie działa.

 

-- 01 mar 2015, 20:54 --

 

Nigdy więcej nie zbajeruje mnie żaden terapeuta. Terapia to dno, beznadzieja, żerowanie na ludziach z problemami, którzy za sesję płacą 110-150 zł. Nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na takie kłamstwo, do jakiego dziada bym nie poszła powtarza się ta sama śpiewka- opowiadanie, brak pomocy, płacenie, rezygnacja. Co za gówno! Nie uważam siebie za osobę nieporadną i nigdy w życiu nie uwierze w żadne wymysły psychologów. Co taki terapeuta może oprócz wzięcia ode mnie kasy? No nic. Zupełnie nic. Pani R sprawiła, że przez jej zasrane metody ze wzywaniem pogotowia podczas moich ataków paniki nasiliły mi się zaburzenia lękowe, bo tak mnie tym stresowala. Komentowała mój styl ubierania... No co to ma być? No co to ma być? Może nie umiem funkcjonować na terapii i to jest mój problem, że nie potrafię się dostosowywać, ale do metod pracy terapeutów brakuje mi słów. Nienawidzę ich wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, sporą dawką złości i nienawiści rzucasz to przysłania wyszystkie inne uczucia i ladujesz w siebie stąd te lęki może?. Nie wiem jak było na Twojej terapii - wiem jak było na mojej, miałam chwile zwątpienia, rezygnacji ale zawsze się jakos otrząsnełam i zaczęłam pracę nad sobą. Fakt słyszałam, że sa różni terapeuci widocznie miałam szczęście.

devnull, a Ty nie wierzysz a szukasz terapii bo??? Jak nie działa to sensu nie widzę. Logiczne pytanie? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie znacznie lepiej radzę sama, niż wtedy, kiedy byłam na terapii. Nie chcę więcej słuchać tych głupot. To zasrane farmazony. Gdyby takie terapie nie istniały wcale, to społeczeństwo byłoby bardziej zaradne. Ale to tylko moje zdanie, jeśli je ktoś podziela, to cieszę się bardzo, a jeśli nie to trudno.

kaja123, racja, ja jestem wciąż na skraju jakiejś emocji, zazwyczaj złości i nienawiści, ale moje lęki powoduje głównie poczucie bezsensu życia, bo istnieje śmierć, której się boję. I żaden terapeuta nie był w stanie mi pomóc tego zwalczyć. Sama sobie pomagam i to lepiej niż ze wskazówkami jakiegoś terapeuty- cudotwórcy.

Zniszczylabym ich wszystkich. Uwielbialam ich jedynie prowokować, wymuszalam na nich rozmaite emocje, których akurat potrzebowałam. Żadnemu juz nigdy więcej nie dam ani złotówki. Niech sobie"pomagają" innym... ale to bujda, tragedia, zło i głupota. Bzdura totalna. Wykuli regułki motywacyjne na studiach i wielcy z nich "pomagacze". Gnoje cholerne. Stare próchna. Trzymam się milion kilometrów od nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×