Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dorosly ale chyba zbyt kontrolowany chlopa


stm

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Moj pierwszy post ale posiadam moim zdaniem powazny problem.

 

Mam na imie Robert i mam 22 lata. Moze stety moze i niestety ale mieszkam jeszcze z rodzicami. Pracowalem rok temu jako kurier obecnie jestem bezrobotnym ale w styczniu rodzice zakupili dom i od tego czasu go remontuje, robie co tylko moge na czym sie znam.

Oprocz tego rodzice posiadaja 2 sklepy i w nich na codzien pracuja.

 

W niedziele rodzice poinformowali mnie ze wyjezdzaja w poniedzialek na tydzien w cieple kraje a mowia tak pozno zeby nie zapeszyc. OK niech bedzie. Pojechali, ja zostalem ze zwierzakami domem i firma rodzicow. Matka mojego ojca wraz ze swoim mezem (do niedawna nazywalem ich dziadkami) pszychodzi codziennie, na poczatku tlumaczyla to tym ze chce sie zajac psami. Jednak ja juz wiedzialem ze to jest zwykla kontrola mnie bo jedzenie,leki zwierzaka podaje ja a ona siedzi maksymalnie dlugo jak tylko moze do ostatniego busa. Po 3 dniach klotni i tez spokojnych rozmow na ten temat opadaja mi rece. Do starszych ludzi nie da sie dotrzec maja swoje racje o koniec. Zajmuje sie daje jesc zwierzaka, odwiedzam czesto firme rodzicow i staram sie robic wszystko co moge jak najlepiej czyli pomagac. Niestety czuje sie we wlasnym domu jak zlodziej, 6.45 babka przyjezdza. Mam takze dziewczyne od 1,5 roku lat 19 w tym roku idzie na studia. Dzisiaj wyszlo na jaw ze wszystkie kontrole i zachowanie jest przez nia tzn ojciec kazal babce nas pilnowac. Babka za bardzo wczula sie w role. Ja rozumiem ze po tej dziewczynie moge jeszcze miec 10 innych, nie jestem zalepiony nie latam codziennie z kwiatami,prezentami- normalny zwiazek. Dzisiaj dziadkowie nazwali moja dziewczyne "gownem" ze sie nie szanuje i tego typu rzeczy , normalnie mam ochote zrobic im powazna krzywde. Rece mi opadaja, wszystko sobie ukladaja w glowie tak jak im pasuje, np wyjezdzam o 17 z psami do lekarza dlatego o tej godzinie bo pewnie jade po dziewczyne a nie pomysli ze po lekarzu lece do firmy pozamykac wszystko. Dzisiaj takze moja babka ktora widziala moja dziewczyne 2 raz w zyciu najprawdopodobniej nagadala na jej temat bzdur i razem z rodzicami zakazali jej przychodzic do nas do domu. Tlumacze im ze jezeli chodzi o seks to czy ja to zrobie w domu, w samochodzie czy na miescie przeciez to mozna zrobic wszedzie. Ale ja nie jestem typem ze tylko chodzi mi o seks a moja dziewczyna nie jest byle kim zeby nocowac u chlopaka ma swoje zasady i w glowie tez jakos poukladane. Nasluchalem dzisiaj ze jestem debil,idiota, zaslepiony ze mnie wykorzystuje itd. Najlepsze jest to ze mowili to dziadkowie ktorych naprade szanowalem i lubilem a ktorzy ani razu nawet nigdzie ze mna i dziewczyna nie byli wszystko to tlumacza ze oni tez byli mlodzi i wiedza jak to jest. Wiem stary kon 22 lata ale rece opadaja. Zaczynam rozgladac sie za mieszkaniem i takze jak skoncze remont za praca. Moze i dziecinne problemy ale powiem szczerze ze zaczelem to dopiero teraz widziec. Dziewczyna- normalna, grzeczna nawet wczoraj namowila mnie jednak zeby babke zabrac jak ja bede odwozic do domu zeby nie szla na busa bo pozno 23 wieczor. Musze sie wygadac bo zostalem sam, i normalnie wczoraj sobie odpuscilem mowie ze nie bede sie denerwowal ale dzis bo tych slowach do mnie, o mnie i dziewczynie mam ochote cos rozpieprzyc lub kogos. Prosze o rady jak sie zachowac w takiej sytuacji gdy ktos uwielbia kontrolowac innych, uwaza ze sama ma racje bo ma 70 lat i wie lepiej. Ja na to zeby nie oceniala wszystkich swoja miara.

 

Nigdy nie mialem problemow z prawem, pije okazjonalnie , nie pale nigdy nie mialem zadnych problemow wpadek itp

 

Duzo zeby opisywac ostanie 3 dni ale juz nie daje rady, wszystko co tlumacze im i tak probuja zmienic na swoje racje. Najjgorsze jest to ze babka ciagle kreci, robi zadymy, mowi ze znajomy cos powiedzial po czym jak dochodzi do rozmowy ze znajomym na ten temat ona mowi ze to nie ona slyszala tylko dziadek a ona tak tylko pobierznie. Kreca ida w zaparte do momentu az sie nie wyda ze wiem o czyms. Moze to ja mam jakis problem a moze oni? Co zeobic, jak sie zachowywac bo jeszcze kilka dni musze z nimi zyc.

 

Pozdrawiam

 

 

Babka kiedys tam podobno studiwoala psychologie i uwaza ze ma o tym pojecie, a gdy juz zaczyna byc goraco czyli mowie prawde o niej zaczyna sie smiac i probuje udac ze nie ma tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co potrzebujesz to wewnętrznego spokoju... Módl się w duchu w trudnych chwilach i całkowicie ignoruj babcie jeśli dochodzi do tego typu sytuacji.. Spokój kolego tylko i wyłącznie. Wmawiaj sobie że jesteś spokojny, znajdz kilka minut dziennie na pełne wyciszenie.. Medytacja, modlitwa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×