Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odnawianie relacji(Hiper-super-wazne)


Gość Dean

Rekomendowane odpowiedzi

a ja powiem ze swojego kobiecego punktu widzenia ;)

 

z reguły ja jesli nie chcę utrzymywać kontaktu po prostu nie odpisuję, wiem, że nie jest to miłe, ale nie chcę robic przykrości drugiej osobie mówiąc, że nie jest w moim typie i żeby dal sobie spokój. Niestety facetów to nakręca i piszą jeszcze więcej.... paranoja jakaś.

 

napisaleś, raz odpisała, potem już nie, znaczy, że nie ma ochoty na coś bliższego z Tobą, byc może ma kogoś, nie wiadomo, jednak nie pisz do niej.

 

Teraz krok należy do niej i od niej zależy czy go zrobi czy nie. Ale męcząc ją smsami "spłoszysz" ją. nie bądź nachalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem ze swojego kobiecego punktu widzenia ;)

 

z reguły ja jesli nie chcę utrzymywać kontaktu po prostu nie odpisuję, wiem, że nie jest to miłe, ale nie chcę robic przykrości drugiej osobie mówiąc, że nie jest w moim typie i żeby dal sobie spokój. Niestety facetów to nakręca i piszą jeszcze więcej.... paranoja jakaś.

 

napisaleś, raz odpisała, potem już nie, znaczy, że nie ma ochoty na coś bliższego z Tobą, byc może ma kogoś, nie wiadomo, jednak nie pisz do niej.

 

Teraz krok należy do niej i od niej zależy czy go zrobi czy nie. Ale męcząc ją smsami "spłoszysz" ją. nie bądź nachalny

dokładnie to samo mysle...im bedziesz bardziej naciskał tym ona bedzie bardziej na nIE i h..j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadzieję można mieć, bo czym jest życie bez nadziei?

 

Wspólczuję Ci i powiem że jedynie mogę sobie wyobrazić co czujesz, gdyż chyba każdy z nas przechodził przez podobne milosne sytuacje. Dobrze że tu napisałeś i że bierzesz pod uwage zdanie innych, szczegolnie nas, kobiet ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez ostatnio napisalem do dziewczyny poznanej na weselu wiadomosc podobnej tresci. Niestety zostałem olany... a tez wydawala sie taka miła{coz pozory myla}... Tak sie zastanawiam dlaczego i mam pare wariantów A. nie podobałem sie jej B. moze jest niesmiala{znow te pozory} C. chyba sie jednak jej nie podobałem...Jedyne co Tobie pozostało to przeczekanie ale jesli do tej pory nie odpisala to daje Ci 20 % szans ze sie odezwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Paranoja mam w zwyczaju olewać osoby, które mi się nie podobają, a głupio im o tym powiedzieć wprost. Wiem jak nieprzyjemnie to brzmi, ale tak robię i z tego co zaobserwowałam nie jestem jedyna. Dla grzeczności odpiszę, ale na ogół na kilku razach się kończy. Trochę szkoda, bo kiedyś próbowałam się z paroma facetami zaprzyjaźnić - pisaliśmy, dzwoniliśmy, spotykaliśmy się - a potem okazało się, że mają nadzieje na coś poważniejszego i po ptakach :? "Zostańmy przyjaciółmi" w takiej chwili brzmi jak najgorsza obelga. Dlatego teraz się nie "zaprzyjaźniam" tylko ignoruję. Myślę, że to uczciwe - nie tracą czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba żę ktoś mi napisze że mam się nie poddawać:P

 

ja słowo o poddawaniu sie. wiesz Dean, tez mialam sie nie poddawac, ratowac swoje małżeństwo. nawet mówiłam mężowi, że sie nie poddaje, chcialam mu wybaczyc. ale prawda jest taka, że nikogo do niczego nie zmusisz. fajnie jeśli wiesz na czym stoisz, jeśli ta druga osoba wykłada kawe na ławę. ja bardzo długo żyłam w zawieszeniu: mąż mnie chce czy nie? późiej na chwilę chciał, później znowu nie chciał. a ja ciągle myślalam: to mój mąż, nie poddam sie. i co mi z tego przyszło? jeszcze większa rozpacz, bo okupowanana potężną walką, wysiłkiem i w efekcie poczuciem beznadzieii, że nawet tego nie jestem w stanie zrobić. a teraz nie mogę sie pozbierać . bo tak chciałam a nie wyszło. chyba lepiej dać sobie spokój od razu. bo później boli jeszcze bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez ostatnio napisalem do dziewczyny poznanej na weselu wiadomosc podobnej tresci. Niestety zostałem olany... a tez wydawala sie taka miła{coz pozory myla}...

 

Pfff, a wy myślicie, że jak dziewczyna jest miła to od razu by chciała coś więcej? Co za beznadziejny błąd. Może na weselu po prostu nie miała z kim gadać i już.

 

Dean, najlepiej to staraj się dla SIEBIE a nie dla jakiejś panny która Cię olewa.

 

Właśnie, jest nawet takie powiedzenie. Tego kwiatu...Całe pole? Zapomniałem :shock:

 

Tego kwiatu jest pół światu chłopaki 8) Chociaż to trochę niegramatyczne powiedzenie, ale mądrość ludowa to mądrość ludowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Starałem się ćwiczyć,zadbać o cerę,pracowac żeby mieć na fajne ciuchy i wyjścia.Wszystko dla niej.Jej już chyba nie ma ale kasa została;]

Zadbałeś o wygląd - super! :) Zrobisz wrażenie na następnej dziewczynie. Dobrze, że ta historia przyniosła też pozytywne skutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean, nie chce żeby o zabrzmiało jak wywody "starej ciotki", ale spójrz prawdzie w oczy: masz dopiero 20 lat. ja w Twoim wieku... (hahaha). ale tak poważnie. fajnie, że dbasz o siebie. na pewno ktoś to zauważy i doceni. i będzie bardziej tego warta, niż ta o której tak rozmyślasz. niestety, niektóre kwestie musimy sobie w kółko powtarzać, żeby w to uwierzyć. może wypróbuj czy na Ciebie działa autosugestia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez ostatnio napisalem do dziewczyny poznanej na weselu wiadomosc podobnej tresci. Niestety zostałem olany... a tez wydawala sie taka miła{coz pozory myla}...

 

Pfff, a wy myślicie, że jak dziewczyna jest miła to od razu by chciała coś więcej? Co za beznadziejny błąd. Może na weselu po prostu nie miała z kim gadać i już.

 

No właśnie faceci, to że dziewczyny nie są zbyt kulturalne i po prostu nie odpisują zamiast konkretów, to trochę Wasza wina. Ja kiedyś tak nie robiłam, ale niestety kiedy jestem miła od razu biorą to nie wiadomo za co... kiedyś usłyszałam pretensje wprost "to po co ze mną pisałaś, byłaś taka miła skoro nic nie chcesz?" Kurczę, bo lubiłam go jako człowieka! A powiedzieć wprost też się nie da, bo flirtujecie na tyle bezpiecznie żeby potem móc powiedzieć "ale daj spokój ja nic poważnego nie chcę" żeby nie wyjść na idiotę.

 

Zamotałam trochę :) Ale o co mi chodzi, i to nie tylko w tym przypadku: jeżeli chcecie jasności, od początku sami postępujcie jasno z człowiekiem.

 

Dean powinieneś był jej od razu pierwszego sms-a napisać, że zapraszasz ją na kawę/piwo/sok bo pamiętasz ją ze studiów i wydawała się miła. Albo lepiej -zadzwonić. A tak jesteś w szufladce adoratora, nie miałeś szansy się zaprezentować.

 

Ale nie odpuszczałabym na Twoim miejscu i kombinowała jak się z nią spotkać na żywo. Na pewno macie wspólnych znajomych. Nie ciągnij metody która się wyczerpała (sms-y) bo ją zniechęcisz.

 

Powodzenia! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×