Skocz do zawartości
Nerwica.com

mó syn nie chce się ubrać do przedszkola


asia26

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój synek ma 2,5 roku. Wychowuję go sama, jego tata nie żyje. Muszę pracować i od września synek poszedł do przedszkola. jest tragedia. Rano nie ma nawet mowy żeby go ubrać, robię to na siłę. później w przedszkolu jest dobrze ale poranne wyjście to koszmar :( już nie daję rady, on jest tak uprzedzony że nawet do sklepu nie chce się ubrać a ja już nie daję rady, gdyby było źle podczas pobytu to pewnie bym zrezygnowała, co robić? ja muszę na nas pracować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Wydaje mi się , że jesteś bardzo zmęczona.Może spróbuj synkowi , mówić wieczorem , że jutro trzeba będzie wstać rano , ubrac się , i pójść do przedszkola.Tak naprawdę , to nie rozumiem , czemu się tak martwisz.Przecież wiele dzieci , ma problem z wstawaniem rannym , ubieraniem sie..Napisz cos więcej proszę , co Cie niepokoi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje to nromalne, zwłaszcza, że Twój synek jest jeszcze bardzo mały, nie ma nawet 3 lat. WIele rodziców przechodzi ten koszmar, ale chyba u większości dzieci to ustępuje...pewnie Twój synek boi się rozłąki z TObą..może warto, żeby do przedszkola zabierał np. ulubionego misia? Możesz powiedzieć przed wyjściem, że zabieraie misia i że jak będzie synkowi źle w przedszkolu, to ma misia, któremu może wszystko opowiedzieć..warto też rozmawiać z synkiem o plusach przedszkola, mówić jak to fajnie, że jest tyle dzieci, ma tylu kolegów, z którymi może się bawić, możesz obiecać że zaprosisz kilku jego kolegów do domu...nie wiem co CI poradzić, sama nie mam dzieci, ale wydaje mi się, że najważniejsze to tworzyć pozytywny klimat wokół przedszkola...może synek jest za mały, żeby mu tłumaczyć, że musi tam iść, bo Ty musisz pracować...to może tworzyć atmosferę jakiegoś przymusu, przykrego obowiązku...może lepiej często opowiadać o plusach przedszkola, o tym, że są tam ciekawe zajęcia i fajne zabawki, że panie takie miłe itd...a jak to nie poskutkuje, to zostanie CI chyba męczyć się codzień rano, ale nie rób sobie wyrzutów sumienia...to oczywiste, że w Twojej sytuacji musisz pracować...mam nadzieję, że po jakimś czasie synek się przywyczai...to jeszcze naprawdę male dziecko...mama mojej koleżanki była długie lata dyrektorką przedszkola i twierdziła, że 3-letnie dzieci są wg niej za małe na przedszkole...swojego wnuka też pozwoliła dać do przedszkola dopiero od 4 lat...ale Ty nie masz wyboru, więc nie rob sobie wyrzutów... po prostu musi tak być, a może za jakiś czas dziecko się przyzwyczai...wydaje mi się naprawdę najważniejsze budowanie przyjaznej atmosfery wokół kwestii przedszkola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z wypowiedziami poprzedniczek.

asia26, może Twój syn nie chce się ubrać, bo gdy widzi Cię zestresowaną (tym, że się spóźnicie), to spodziewa się jakiegoś nieznanego mu bliżej zagrożenia ?

W związku z tym może warto byłoby sprawić, by ubieranie się przebiegało w atmosferze zabawy ? A dalej można przekuć tę zabawę w jego samodzielność podbudowywaną pochwałami "jak bardzo syn pomaga mamie, gdy sam się ubierze". ;)

 

A może syn dokonuje "próby sił" przy ubieraniu ? Być może ulegasz mu (Ty, albo ktoś inny, np. dziadkowie) w innych sytuacjach (np. nie musi zjeść całego obiadu lub nie musi sprzątać po sobie zabawek), a on przyzwyczajony do tego, chce sprawić, byś zawsze ulegała jego woli, również przy ubieraniu ?

W tym wypadku przydałoby się wprowadzić np. takie zasady:

1. informowanie czego od syna oczekujesz,

2. co się stanie, gdy będzie pomagał (pochwała i dodatkowo np. nagroda w postaci smakołyku),

3. a jakie będą konsekwencje, gdy nie będzie pomagał (np. poinformowanie, że skoro sama bez jego pomocy musisz pozbierać zabawki, to zabawa będzie musiała trwać krócej, bo sama wszystkiego nie zdążysz zrobić).

4. A później konsekwencja i sprawiedliwość w realizowaniu tego, co powiesz, co obiecasz.

 

Nie bój się pochwalić syna, gdy zrobi coś dobrze, ale również i sprawiedliwie wymierzaj kary (ustawianie do kąta, szlaban na tv, brak deseru, słodyczy itd.), gdy zrobi coś źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja przechodziłam prze to rok temu i jako doswiadczona mamusia napisze Ci ze po1.ty jestes zestreowana Twoje dziecko tez bo widza wszystko te małe szkraby....2.przygotuj sie odpowiednio wczesniej uwstan wczeniej zjedz sniadanko ciuchy mozesz mu przygotowac wieczorem i sobie zeby nie latac na ostatnia minute..moaj potrafił (jak go na siłe ubierałam) rozebrac sie do goła ze 2 razy potem było szarpanie sie ryki i wyrzuty sumienia....a tu presja ze do roboty sie spoznie..to co najwyzej wyjde poł godz pozniej odrobie a spokoj wewnetrzny i umsiech na twarzy mojego dziecka sa bezcenne wiec postaiwłam na spokoj i cierpliwosc..to działa:)

przytulam Ci mocno z powodu tego ze mały nie ma tatusia:((( masz ciezkie zadanie ale podobłasz bo jestes dzielna kobietka:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×