Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja u 20 latka, co robić?


rdl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Na początku lipca zerwała ze mną dziewczyna, po trzech latach. Próbowałem robić wszystko absolutnie wszystko, żeby o nią walczyć. Było tak rewelacyjnie, nasza znajomość skończyła się tak nagle. Nie znam bezpośredniego powodu i to mnie najbardziej boli. Minęły 2 miesiące a mój nastrój nie poprawił się nic a nic. Próbowałem sobie ulżyć na różne sposoby - nic nie pomogło. Usłyszałem przez przypadek o depresji, poczytałem i wszystkie objawy pasują do mnie jak ulał, przestraszyłem się trochę. Jeżeli kogoś interesują moje ostatnie 2 miesiące życia zapraszam do lektury mojego bloga: http://umierajacy-gal.blog.onet.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :) .Przede wszystkim polecam wizyte u psychologa bo jak wiesz,my nie jesteśmy w stanie wyleczyć kogoś przez internet(no i nie jestesmy lekarzami)..wiesz depresja po rozstaniu niestety bardzo często sie zdarza :( Ale często szybko mija także wiesz...nie jest żle ale lepiej skonsultuj sie z psychologiem jakimś z nfz najlepiej bo wtedy nie będziesz musiał kasy wydawać.

Pozdrawiam, i witam na forum:).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle do tego podchodzisz... Wyobraź sobie że idziesz do lekarza z bólem nogi... Jak mu nie powiesz co Cię boli, jaki to ból i co się stało że boli będzie mu o wiele trudniej Ci pomóc... a przecież po to jest :) I tak samo psycholog/psychiatra są po to żeby Ci pomóc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rdl, psycholog to nic strasznego! Mozesz zacząć od lekarza rodzinnego, jeśli jest fajny i mu ufasz, ale to trochę tak, jakbyś szedł do dentysty z bólem nerek. Po prostu nie zna się akurat na tym, co Ci dolega.

PS. Ja raczej nie poszałabym do byle jakiego psychologa z NFZ, zapytałabym kogoś o to, żeby mi polecił kogoś wypróbowanego.

PS2. Podpisuję się pod zdaniem, że czas leczy rany, ale jeśli czujesz, że to jakaś grubsza sprawa, to lepiej idź do kogoś - po co się męczyć.

Buzka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rdl,

 

A co ci pomoze rodzinny ? Co najwyzej pomysli sobie w duchu, ze jakis slabeusz przyszedl i gada smuty. Wysle cie do psychiatry badz przypisze antydepresant. A tobie bardziej sie przyda samo-ogarniecie wydaje mi sie. No chlopie - miales dobry zwiazek ? Zalezalo ci na kobiecie ? To tylko dobrze swiadczy o tobie, a zle o twojej bylej.

 

Po drugie byc moze za bardzo o nia walczyles ? Czasami jest lepsza taka lekka obojetnosc...

 

Po trzecie nie mozna nikogo trzymac "na sile" - czesto jest, ze pomimo tego, ze zwiazek jest OK to po pewnym czasie ludzie sie po prostu rozchodza - wlasnie gorzej wtedy jest jak jedna strona i nadwrazliwa i moze troche naiwna (no bo zawsze trzeba zakladac, ze cos takiego moze sie stac).

 

Powiem ci tyle jeszcze : jestes zapewne mlodym, wrazliwym , inteligentnym facetem - zaslugujesz na kobiete , ktora doceni cie i nie bedzie szukala przygod.

 

Co do psychologa - bardzo dobry pomysl - psychoterapueta to NIE lekarz - wedlug mnie tobie starczy kilka - gora kilkanascie spotkan z dobrym terapueta i wrocisz do zycia. Znajdziesz sobie nowa panne, ktora bedzie cie kochala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za słowa pocieszenia, myślę że są od serca. najpiękniejsze słowa które usłyszałem od Pocieszyciela po rozstaniu brzmiały tak: stary jeżeli ona z Tobą zerwała, to znaczy tylko że na Ciebie nie zasługiwała. dla mnie był to związek taki jak mi się marzył. dno osiągnąłem tydzień temu, myślę zdecydowanie że się od niego odbiłem. niedługo czeka mnie wiele zmian poważnych w życiu. myślę że i tak wybiorę się do lekarza, nic nie zaszkodzi chyba. a najgorsze w tym wszystkim jest to, że osoba którą wydawało mi się że znam ją bardzo dobrze, traktuje mnie jak powietrze, nie przejmuje się mną w ogóle, nawet nie napisze sms, czyli co 3 lata to zmarnowane lata?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rdl,

 

Takie zachowanie swiadzcy tylko o jednym, ze ta panna to byla po prostu jakas , sorry, ale zdzira z podlym charatkrem...

 

Pocieszyc Cie ? Zrobila Ci super przysluge , ze zerwala ! Czlowieku jestes wolny od zlego czlowieka.

 

Nic tylko sie cieszyc.

 

To tak samo jak ktos prowadzi interesy i trafi sie mu jakis oszust - kontrahent - rozumiesz ?

 

Pozbyles sie wrzoda, po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy z nią byłem nie mogłem na nią złego słowa powiedzieć, wiadomo nie ma ideałów, ale to były takie wady które znosiłem. później okazało się inaczej, myślę że ona nie jest zdzirą. ciężko mi jest ją określić, ma trudny charakter.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieję bo już 2 miesiące skucha, akczolwiek jest lepiej bo zauważyłem ostatnio że odbiłem się od dna. jeżeli tak wyglądało dno to ja chcę się z niego jak najszybciej oddalić. na razie jest pozytywnie, jestem już po wizycie u lekarza. osobiście mówił, że jeżeli czuję mocną potrzebę to mam iść do psychologa, ale on na moim miejscu poczekałby jeszcze trochę, a na spokojność zapisał mi witaminki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edit: mam kolejny problem, chociaż może mniejszy niż te poprzednial mianowicie: jak mam sobie poradzić i przyzwyczaić się do nowego miejsca zamieszkania. szybko przywiązuje się do jakiś rzeczy, ale ciężko odzwyczajam się od nich. przyjechałem w te miejsce sam, nie znam nikogo, ani nikt mnie. generalnie to chce mi się płakać i wracać do domu. pomocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×