Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szpital psychiatryczny.


Gość Dean

Rekomendowane odpowiedzi

Dean,

 

Powiem Ci tyle, generalnie szpitale sa od tego zeby pomagac i o ile nie trafi sie jakas aberracja...to powinno byc naprawde OK.

 

Dodatkowo kuzyn mojego kolegi trafil do jednego z krakowskich czy podkrakowskich szpitali (nie wiem dokladnie) z tak ciezkim zalamaniem nerwowo-depresyjnym, ze nawet nie docieral co sie do niego mowi, autoagresje mial na full, myslal , ze wszyscy go nienawidza itp itd Dodatkowo wtedy rzucila go tez dziewczyna...(jak byl w szpitalu).

 

Kolega mi mowil, ze kuzyn otrzasnal sie do tego stopnia, ze po kilku miesiacach leczenia (z 3 miesiace w szpitalu + kilka miesiecy ambulatoryjnie) znalazl sobie nowa dziewczyne i prace itp itd...

 

Moze z toba tez tak bedzie ?

 

Jak widzisz, ze sobie nie radzisz to idz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co wiem od pacjentów z ktorymi byłem w takim szpitalu, wystarczy udac sie na izbe przyjęć i poprosic o konsultację psychiatryczną. Nie musisz mieć skierowania.

Możesz też iśc do rodzinnego, ktory bez problemu da Ci skierowanie do psychiatryka, jeśli powiesz o co chodzi i boisz sie , że nie wytrzymasz.....

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem nie można wyjść z odziału zamkniętego... sam widziałem taką karteczkę na drzwiach "Prosimy ostrożnie otwierać dzwi ze względu na pacjentów ze skłonnościami do ucieczki" Strasznie mnie to przeraziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak biorę leki przeciwdepresyjne to miałam również, że mi się nasiliły myśli samobójcze. Na ulotce swoich leków miałam napisane, że przy braniu ich można mieć myśli samobójcze. Moim zdaniem powinieneś iść do psychiatry, który przepisał Ci leki i powiedzieć mu o swoim stanie i myślach samobójczych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szpitale są od pomagania. Szpitale psychiatryczne są od pomagania psychice. Po co chcesz się męczyć dalej? Idź na izbę przyjęć szpitala i poproś o konsultację. Nie ma się czego bać. Moim zdaniem nie będziesz żałował!

 

A jeśli chodzi o dziewczynę, łatkę itp. Po pierwsze - nie musisz rozpowiadać po całej okolicy gdzie jedziesz, co będziesz robił. A po drugie - lepiej mieć "łatkę" osoby ze szpitala psychiatrycznego i mieć wyprostowaną psychikę, niż być osobą bez takiej łatki, lecz z powaloną psychiką. Jak to jest z Tobą obecnie - męczysz się, człowieku. I jak znajdziesz w tym stanie dziewczynę (co jest wątpliwe, jak chyba sam rozumiesz), to bardzo prawdopodobne, że będziesz się z nią męczył jeszcze bardziej. I ją też będziesz męczył.

 

Jeśli przyszła Ci do głowy myśl, by się udać do szpitala, to ja Cię do tego zachęcam. Tam precyzyjniej dobiorą Ci leki, może przejdziesz psychoterapię i najprawdopodobniej wyjdziesz w o wiele lepszym stanie. Wyjdziesz z lepszym samopoczuciem.

 

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam precyzyjniej dobiorą Ci leki, może przejdziesz psychoterapię i najprawdopodobniej wyjdziesz w o wiele lepszym stanie. Wyjdziesz z lepszym samopoczuciem.

 

chyba nie wiesz o czym mowisz, 2x w tym roku byłem w IPIN na Sobieskiego i wiem co tam się dzieje,

gówno nie psychoterapia - takowej tam nie ma, to zwykła przechowalnia ludzi, kradzieże, wyłudzenia, awantury,

ogólnie zjebana atmosfera, leki kiepsko dobierają a nawet są oporni w ich dobieraniu.

 

to jest moja opinia, nie twierdze że wszędzie tak jest, ale generalnie depresanci trafiają na odziały

ogólnopsychiatryczne gdzie jest sieka, każdy z każdym, bez względu na wiek, czy to schizofrenia czy

co otępienie czy depresja czy co innego - to do jednego wora, pseudozajęcia 3x w tygodniu typu rysowanie

pierdół na kartce, rozmowy o niczym - max 40min, a przez 99% dnia stagnacja, palenie fajka za fajkiem,

kłócenie się z innymi, słuchanie pieprzenia innych, kłótnie, kradzieże, rzadziej bójki, no i chodzenie

od ściany do ściany by nie zwariować, bo szybko kończą się tematy do rozmowy.

 

a co do farmakoterapii to u mnie na przykład byli bardzo oporni i trzymali mnie na 10mg lexapro

i dawali gówno typu hydroxyzyna czy diphergan na uspokojenie - od biedy, pośmiewisko,

żenada, nie sądziłem że taka ch.ujnia tam panuje, z tamtąd wychodzi się często w gorszym

stanie niż przed wyjściem, bo człowiek tam głupieje i degraduje się, a pomoc jest naprawdę niewielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale opinia innej osoby jest odmienna od Twojej - czuła się ona tam bezpiecznie. No i mając tam codziennie psychiatrę można liczyć na to, że lepiej dobierze on leki niż ten, którego się widuje raz na kilka miesięcy. Może akurat miałeś pecha co do tego szpitala?

 

P.S. Myśli samobójcze według podręczników psychiatrii (i zdrowego rozsądku też) są bezwzględnym wskazaniem do szybkiej konsultacji psychiatrycznej (i ew. hospitalizacji).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam .

ja byłam pacjentką szpitala na srebrzysku..młodzierzówka..warunki świetne ..czysto ..pielęgniarki wporządku lecz moja peirwsza lekarz prowadząca była potworem... potrafiła mi mówić że jeśli nie wezmę się za siebie to postara się o to aby zabrano mego syna do domu dziecka..ale w szybkim tępię przestała być moim lekarzem gdy wniosłam skargę na nia.choć błam się że cuż kto uwierzy wariatowi w wariatkowie?

 

Polecam jedynie oddział młodzieżowy jeśłi chodzi o oddział dla dorosłych na przeciwko to szok koszmar..totalna sparta!!Gdbym teraz miała trafić na oddział dla dorosłych wolała bym zginąc niż tam być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam .

ja byłam pacjentką szpitala na srebrzysku..młodzierzówka..warunki świetne ..czysto ..pielęgniarki wporządku lecz moja peirwsza lekarz prowadząca była potworem... potrafiła mi mówić że jeśli nie wezmę się za siebie to postara się o to aby zabrano mego syna do domu dziecka..ale w szybkim tępię przestała być moim lekarzem gdy wniosłam skargę na nia.choć błam się że cuż kto uwierzy wariatowi w wariatkowie?

 

Polecam jedynie oddział młodzieżowy jeśłi chodzi o oddział dla dorosłych na przeciwko to szok koszmar..totalna sparta!!Gdbym teraz miała trafić na oddział dla dorosłych wolała bym zginąc niż tam być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×