Skocz do zawartości
Nerwica.com

Świeża krew


Dolorosa

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj odkryłam to forum i jestem pod wrażeniem jego zakresu tematycznego. Postanowiłam się zarejestrować i brać czynny udział w dyskusji. W końcu tak wiele tematów mnie dotyczy ;)

 

Pozornie wszystko jest dobrze. Skończyłam dziennikarstwo, trochę postudiowałam filozofię, w pracy wyciągam średnią krajową, wybieram się na kolejne studia. Niedawno poślubiłam mężczyznę, którego bardzo kocham. Jestem molem książkowym i imprezowiczką. Pożeram książki; od klasyki po współczesnych pisarzy, weekend zaś to dla mnie czas nieustającej balangi.

 

Za tą fasadą kryje się osoba chora na nerwicę, z łagodną depresją. Mam stwierdzone zaburzenia pograniczne typu borderline i bulimię. Radziłam sobie jakoś przez 25 lat życia. Niedawno zaczęłam szukać pomocy.

Wciąż towarzyszy mi lęk przed ludźmi i przed tym co o mnie pomyślą, obsesyjnie zastanawiam się jak powinnam się zachować i jak moje zachowanie zostanie odebrane przez innych. Borderline napędza u mnie niesamowitą huśtawkę emocji - od euforii po stan czarnej rozpaczy w kilka chwil. Na bulimię cierpię z przerwami od jakichś 8 lat.

 

Witam wszystkich i mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedzi na niektóre moje pytania i zrozumienie ze strony współdotkniętych różnymi przypadłościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj Dolorosa:0 podobnie jak TY cierie na bulimie od ok 12 lat(zaczęło sie w szkole sredniej z przerwami) od 5ciu lat jest zle od 3 tragicznie:(jak czytam Twojego posta to jakbym czytałao sobie tez uwielbiam czytac..impreowczka byłam przez lata :P od roku nie wyłaze bo..boje sie...uwielbiałam kiedys to zapomnienie na parkiecie...gorace latynowskie rytmy..a teraz:( szkoda gadac....boje sie rakcji ludiz na mnie na moje zachowanie zastanawiam sie co o mnie mysla...boje sie negatywnych odczuc...wiem jak to jest zakładac maske w ktorej sie dusisz....chcesz byc soba ale nie mozesz......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję bardzo za miłe powitanie.

Valerio,świadomość, że nie tylko ja mam problem w kontaktach z ludźmi, że obsesyjnie zastanawiam się co o mnie myślą i jak mnie oceniają, sprawia, że nie czuję się jak odszczepieniec.

Najgorsze jest to, że jesteś w pełni świadoma tego, że Twój lęk jest irracjonalny, że prawdopodobnie wcale wszyscy na Ciebie nie patrza i nie szepczą o Tobie, ale przez cały czas się tym przejmujesz.

 

Wzięłam się za siebie - przestałam wymiotować, ale bardzo boję się, że przytyję Piszesz, że od trzech lat jest tragicznie-rozumiem, że masz częste ataki. Ja wierzę, że można to przerwać. Nie wiem tylko czy terapia nie jest w takim wypadku konieczna....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×