Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

Aoi skoncz szkole, napisz mature, skoncz studia, napisz prace i dopiero mozemy rozmawiac o zyciu. na razie jeszcze nic nie wiesz jak moze zycie wygladac. powiedz mi po co w ogole piszesz w tym watku? co cie przywialo do tego forum? jak jestes zdrowy to zajmij sie szkola, a nie bawisz sie psychologa-manipulanta. nudzisz mnie, bo nie masz mi czym zaimponowac.

 

-- 19 gru 2011, 21:37 --

 

Guzik dlaczego twierdzisz, ze wysoki poziom kortyzolu we krwi cie nie obchodzi? jak juz podalem linki do zrodel, kortyzol moze byc problemem. czytam sobie ksiazke z endokrynologii i sa wyraznie podanie badania jakie nalezy zrobic, zeby po pierwsze wykryc czy kortyzol jest wysoki, potem badania potwierdzajace, ze to jest problem z kortyzolem, a potem badania lokalizacyjne, gdzie te badania pokazuja czy to problem jest z podwzgorzem, przysadka, nadnerczami czy mixem tych przyczyn, bo wszystko i tak sie konczy na nadnerczach a to w koncu nadnercza produkuja kortyzol.

 

Guzik i co nie wydasz zlotowki na badania krwi i moczu, bo co? bo oszczedzasz na leki psychiatryczne, ktore i tak ci zdrowia nie przywroca? bo uwazasz, ze sie samoistnie wyleczysz? wytlumacz mi to. podalem logiczne wytlumaczenie zaburzenia ukladu dopaminergicznego, a ty nic nie podalas wiec moze zacznij szukac na necie przyczyn naszych zaburzen, a nie tylko krytykujesz i go.wno robisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był zdrowy, nie pisałbym tu, ja po prostu nie muszę wypłakiwać się w ramię każdej napotkanej osobie, lamentując jakie życie jest do dupy. Zamiast jęczeć podejmuje po prostu metodycznie kolejne działania mające poprawić moją sytuację, a to iż nie czuje to już inna kwestia. Zresztą właśnie dla nie-czujących powstał ten wątek.

O życiu wiem wystarczająco wiele aby przetrwać i dawać sobie dobrze radę, manipulacyjny to taki mnożnik do doświadczenia, jedyne co się w życiu liczy to wiedza, którą zdobywamy.

 

Czasem mam wrażenie, że duża część ludzi piszących w tym wątku kocha nurzać się w depresji i rozpaczy czerpiąc masochistyczną satsyfakcję i spełnienie z faktu, że dobijają się psychicznie, jak gdyby ich własne problemy nie wystarczyły. Nie wiem czy w takiej sytuacji można mówić o prawdziwym braku uczuć, ale każdy jakieś szczątki ma.

 

Tak swoją drogą, to czy u was też po za uczuciami odeszło w niepamięć sumienie ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciało migdałowate i hipokamp

 

Ważną rolę w stresie pełni jeszcze ciało migdałowate i hipokamp. Ciało migdałowate odpowiada za pamięć emocjonalną i bierze udział w ropoznawaniu stresora i przypisywaniu mu znaczenia emocjonalnego. Pełni rolę w zachowaniach warunkowanych negatywnymi emocjami, zwłaszcza lękiem. Współdziała z podwzgórzem i miejscem sinawym. Nadmierna aktywacja ciała migdałowatego, powodowana powtarzającymi się silnymi stresami lub stresem przewlekłym prowadzi do zahamowania czynności hipokampu, pełniącego bardzo ważną funkcję w procesach pamięci. Hipokamp bierze również udział w hamowaniu reakcji stresowej, dzięki hamowaniu wydzielania kortykoliberyny przez podwzgórze. Uszkodzony przez stres hipokamp nie ma jednak takiej zdolności. Pod wpływem zbyt dużej ilości glukokortykoidów, hipokamp uruchamia kaskadę glukokortykoidów, co prowadzi do utrzymywania się reakcji stresowej i jego dalszego uszkadzania.

 

http://neuroskoki.info/reakcja-stresowa/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawilinski, nie mam zielonego pojecia o czym piszesz, ale powiedz mi, jakie badania mam zrobic, zeby sprawdzic, co jest nie tak w tym hipokampie, a zrobie je! Napisz tylko jakie badania trzeba przeprowadzic, a jeszcze dzisiaj sie umowie.

 

Czy wy tez tak macie, ze jak cos mowicie, to niejako odbywa sie to automatycznie? Nie umiem tego dokladnie opisac, ale u mnie slowa sa po prostu wydalane z organizmu i za nimi nie kryje sie zadna tresc. Chodzi o to, ze moglbym powiedziec cokolwiek na glos i jakos bym sie nie zidentyfikowal z tymi slowami.

 

-- 20 gru 2011, 09:23 --

 

zawilinski, nie mam zielonego pojecia o czym piszesz, ale powiedz mi, jakie badania mam zrobic, zeby sprawdzic, co jest nie tak w tym hipokampie, a zrobie je! Napisz tylko jakie badania trzeba przeprowadzic, a jeszcze dzisiaj sie umowie.

 

Czy wy tez tak macie, ze jak cos mowicie, to niejako odbywa sie to automatycznie? Nie umiem tego dokladnie opisac, ale u mnie slowa sa po prostu wydalane z organizmu i za nimi nie kryje sie zadna tresc. Chodzi o to, ze moglbym powiedziec cokolwiek na glos i jakos bym sie nie zidentyfikowal z tymi slowami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uht zebys sie nie narazal na koszty niepotrzebnie musisz poczytac o wplywie kortyzolu na psychike. bo jak juz podalem kortyzol ma wplyw na uklad dopaminergiczny. jest to zwiazane ze stresem. najlepiej wyszukaj na forum moje posty. uht nie jest problem przes.rac 200-300zl na badania. pytanie tylko czy sa potrzebne. badales tarczyce? ja badalem i mam w porzo. wpierw przebadaj tarczyce. ja czuje nadnercza i stad wiem, ze to kortyzol. najpierw myslalem, ze to noradrenalina i adrenalina. ale nie mam nadcisnienia wiec to nie moze byc adrenalina - cisnienie mam w normie. nie moze byc to noradrenalina, bo dopiero jak wezme guaranax albo mental focus to dopiero czuje pobudzenie czyli wniosek taki, ze to inny hormon, ktory mnie pobudza. moze tak byc, ze niekoniecznie musisz czuc nadnercza, a i tak bedzie to problem z kortyzolem. bylem u endokrynologa przesralem 150zl za wizyte, bo 100zl wizyta, 50zl usg tarczycy, tylko po to zeby mi napisal, ze mam zbadaca krew: ft3, ft4, TSH i AntyTPO-Ab. ja zaplacilem u mnie w miescie 107zl za te badania. wiec jak masz cos kolo tej sumy to mozesz najpierw sprawdzic tarczyce. ja odstawilem solian i w 6 dniu od odstawienia zrobilem badania krwi na czczo z rana cos okolo 8:00. jak wstaniesz to nic nie jesc, nic nie pic i prosto zasuwasz na badania krwi. to sa badania krwi wiec mozesz sie wysikac. dobrze by bylo jakby ci jeszcze wydrukowali jaka jest norma dla danego skladnika. jak ci sie wydaje, ze to duzo kosztuje, to wyobraz sobie ile kasy tracisz nie pracujac. moze porownanie troche brutalne, bo w naszym stanie ciezko jest pracowac, ale ekonomia jest nieublagalna.

 

http://neuroskoki.info/reakcja-stresowa/

 

-- 20 gru 2011, 12:19 --

 

Ja tam szczerze wierzę, że wyjdę z tej kupy.

Guzik jak nic nie bedziesz robic, czytaj "jak bedziesz upierac sie tylko przy psychiatrii i psychologii" to daleko nie zajedziesz. popatrz sobie na wikipedii ile jest przyczyn depresji, a potem dopiero zacznij mowic, ze masz depresje. bo depresja jest tylko wynikiem roznych przeroznych chorob w naszym ciele i nie musza to byc choroby polegajace na zaburzeniach w rownowadze neuroprzekaznikow w mozgu. jak cie glowa boli, to co od razu bierzesz tablete na bol glowy? a nie lepiej zlokalizowac zrodlo bolu? a to moze byc o zeba albo od zoladka. i bedziesz tak leczyc ten bol glowy, a umrzesz na pekniety zoladek, bo tresc zoladkowa wyleje ci sie do jamy brzusznej. wiecej rozwagi, a mniej sluchania psychiatry, bo psychiatra idzie na skroty i wali ci tablety. jak sama widzisz, ze z kazda zmiana lekow wcale nie jest lepiej. przypomnij sobie jakie glowne objawy mialas przed straceniem emocji i jakie masz teraz. ktores sie musza powtarzac albo ulegly nasileniu po straceniu emocji. i to musi byc to. tylko trzeba powiazac fakty.

 

-- 20 gru 2011, 13:34 --

 

Depresja wtórna do innych chorób

 

Oprócz depresji z przyczyn pierwotnych, objawy depresyjne mogą występować wtórnie w przebiegu innych chorób somatycznych i zaburzeń psychicznych. Choroby mogące mieć wpływ na wystąpienie depresji to:

a) zaburzenia psychiczne

- schizofrenia

- zaburzenia lękowe

- zaburzenia osobowości

- zaburzenia odżywiania

- otępienie

- zespół Aspergera

 

b) choroby endokrynne

- choroba Cushinga

- choroba Addisona

- choroby tarczycy (zwłaszcza niedoczynność)

- choroby przytarczyc

- choroby związane z zaburzeniami cyklu miesięcznego

 

c) choroby neurologiczne

- stwardnienie rozsiane

- choroba Parkinsona

- choroba Huntingtona

- uszkodzenie rdzenia kręgowego

- uraz, guz oraz udar mózgu (zwłaszcza zawały lewej przedniej części)

 

d) choroby zakaźne

- zapalenie wątroby

- mononukleoza zakaźna

- opryszczka

- bruceloza

- dur brzuszny

- AIDS

- kiła

 

e) inne choroby

- choroby nowotworowe (zwłaszcza trzustki)

- toczeń rumieniowaty układowy

- reumatoidalne zapalenie stawów

- niewydolność nerek

- porfiria

- niedobór niacyny

- przewlekłe stany bólowe

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_depresyjne

 

Należy pamiętać, że każda choroba somatyczna, która w swoim przebiegu powoduje znaczne cierpienie może powodować wystąpienie depresji – pośrednio z przyczyn psychologicznych.

 

Depresja wtórna od zażywanych substancji psychoaktywnych

 

Na wystąpienie depresji mogą mieć wpływ przyjmowane substancje psychoaktywne oraz niektóre leki, takie jak: β-blokery, metylodopa, rezerpina, kortykosteroidy, leki antykoncepcyjne, DOPA, karbamazepina, fenytoina, benzodiazepiny, opioidy, ibuprofen, indometacyna oraz leki przeciwpsychotyczne.

 

Depresja jatrogenna od izotretynoiny

 

Izotretynoina stosowana w leczeniu trądziku może powodować depresję, lęki i zaburzenia nastroju, które mogą wystąpić podczas leczenia lub pewien czas po jego zakończeniu. Przerwanie leczenia może nie wystarczyć do złagodzenia tych objawów i konieczne może być poddanie się badaniu psychiatrycznemu lub psychologicznemu.

 

a wy mi tu wrecz sorry za okreslenie pier.dolicie, ze tylko psychiatria i psychologia sa wam w stanie pomoc. qrwa zacznijcie uzywac mozgu. ja po 5,5 roku leczenia psychiatrycznego nigdzie nie doszedlem wiec przyczyna nie jest psychika tylko w moim przypadku endokrynologia albo nerki. ale nie wy qrwa nadal walicie w antydepresanty i neuroleptyki. mi sie po prostu nie chce nikogo na sile przekonywac. nie ma czegos takiego w psychiatrii, ze zanikaja emocje, uczucia z przyczyn psychicznych. to jest somatyka. nic nie myslicie. studiujecie, studiowaliscie czyli wasz mozg jest na dosc wysokim poziomie i nagle cos zaczelo sie psuc. napisalem jakie to moga byc choroby. ja wiem, ze wam sie nie chce, ale jak wam sie nie chce to trzeba sie zaopatrzyc w Mental Focus firmy Scitec Nutrition, daje skupienie i w miare naped do dzialania. ja przez ten miesiac od kiedy przysiadlem do endokrynologii wiecej sie dowiedzialem o PRZYCZYNIE moich dolegliwosci niz ta moja psychiatra potrafila mi powiedziec. dziekuje.

 

-- 20 gru 2011, 14:28 --

 

wlasnie sie dowiedzialem, ze u mnie w miescie robia badanie dobowego profilu wydzielania kortyzolu czyli kortyzol calkowity Dobowa Zbiorka Moczu 42zl. nie maja za to badania wolnego kortyzolu w moczu co mnie martwi i nie martwi, bo wlasciwie nie wiem co to moze oznaczac. rozmawialem z analityczka kliniczna na temat testu hamowania malymi dawkami deksametazonu test krotki i sie zaczela pytac czy lekarz mi nie powiedzial jak to robic, ja sie nic nie odzywam i ona mi mowi zebym sie dowiedzial. bo badania poziomu kortyzolu chce zrobic na wlasna reke, bo juz jeden endokrynolog mnie olal i wyslal do psychiatry - takie to sa skur.wysyny, nie chce im sie wypisac kartki, zebym to ja zaplacil za badanie moczu i krwi. to jest hamstwo. on ma tylko napisac co trzeba zbadac, a ja place za wszystko 100%. to jest hamstwo. a ja juz wiem, ze mam za wysoki kortyzol, bo jak nie biore solianu to nie moge zasnac i tak moge smigac do 2-3 nad ranem, bo tak mi wali kortyzol na leb i padam, nie zasypiam, padam z wyczerpania i na nastepny dzien jestem wyje.bany jak po 24h szychcie w kopalni, no bo jak mam byc wypoczety skoro mam plytki i przerywany sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badziak to czemu z nami sie nie podzielisz jaki masz pomysl na siebie? uwazasz, ze twoj problem jest czysto psychologiczny? wg mnie problem z psychika moze wystapic tylko w wyniku silnego szoku emocjonalnego, kropka. jesli nie mialas jakiegos wydarzenia silnego jednorazowego, ktore zawazylo na twoim zyciu to mozesz przypuszczac, ze problem z psychika jest tylko wynikiem jakichs zaburzen somatycznych w twoim ciele.

 

-- 20 gru 2011, 20:22 --

 

Zaburzenia osobowości

 

Osobowość schizoidalna

 

Kryteria diagnostyczne ICD-10:

- brak lub znikome działania służące przyjemności

- chłód emocjonalny

- ograniczona zdolność wyrażania emocji wobec innych

- niezainteresowanie pochwałami i krytyką

- brak zainteresowania doświadczeniami seksualnymi

- preferencja samotnictwa

- pochłonięcie introspekcją

- brak bliskich związków

- niewrażliwość wobec norm społecznych

 

jak bylem w klinice w katowicach to mi dali to rozpoznanie. i co sie nie zgadza? brak lub znikome działania służące przyjemności. ja robie wszystko, zeby czuc sie lepiej, zeby czuc emocje, zeby czuc silny pociag seksualny i emocjonalny do dziewczyn. niestety psychiatria nie rozwiazuje mojego problemu wiec szukam w endokrynologii, bo czuje jak mi cos pulsuje pod zebrami. biorac pod uwage, ze cos mi pulsuje pod zebrami z moim obecnym stanem psychicznym padlo na nadnercza, a glownie na kortyzol. chłód emocjonalny. jakos moja rodzina nie uwaza, zebym byl chlodny emocjonalnie. albo mam dola albo sie wkur.wiam na wszystkich, ale nie chlod emocjonalny. chlod emocjonalny to ja czuje w sobie. stop, nie chlod, ja nie czuje emocji i kropka. ograniczona zdolność wyrażania emocji wobec innych. ja sie nie emocjonuje? qrwa ja bym sie o malo nie spalil z emocji, tyle tylko, ze ich nie czuje, ale wyrazanie emocji jest 100%. brak zainteresowania doświadczeniami seksualnymi. a pornole, a renia rączkowska to co? jasne, ze mnie kreca laski, ale ze biore solian to nie mam takiego popepdu seksualnego jak trzeba, bo to jest zamulacz. niewrażliwość wobec norm społecznych. i tak i nie. sa normy, ktore sa w normie, ale sa normy, ktore sa w tyle za rozwijajacym sie swiatem.

 

-- 20 gru 2011, 20:25 --

 

Wg S. Johnsona możliwe jest uszeregowanie wg głębokości zaburzeń trzech pojęć: charakter schizoidalny (styl charakteru) – osobowość schizoidalna (zaburzenie osobowości) – schizofrenia (psychoza). Jednakże nie jest pewne, czy posiadanie pewnych cech charakteru schizoidalnego predysponuje do zachorowania na schizofrenię.

 

po klinice w katowicach mialem probe samobojcza. i jak widac na obrazku: charakter schizoidalny (styl charakteru) – osobowość schizoidalna (zaburzenie osobowości) – schizofrenia (psychoza). wje.bali mi schizofrenie prosta, bo nie umieli mi pomoc i dlatego nie mieli na mnie pomyslu.

 

-- 23 gru 2011, 15:18 --

 

znacie neuroleptyk na spanie, zeby jego okres poltrwania wynosil 8-12 godzin, zeby nie zamulal, zebym mogl go wziac na sen na wieczor, zebym mogl po nim smacznie spac i zebym byl po nim wyspany?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schudłem 40kg. Jeszcze 5kg i będę mieć prawidłowe BMI, czyli wynoszące 25. Szkoda tylko, że nie mam z tego powodu żadnej satysfakcji i zastanawiające jest to, że pomimo zrzucenia balastu 40kg tłuszczu czuję się jeszcze bardziej ociężały niż przy otyłości klinicznej mimo że jem bardzo rozsądnie.

 

Ja byłem chudy potem miałem nadwagę potem chudy, teraz otyły i nie czuje żeby moja waga robiła mi jakąkolwiek różnice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem ostatnio film o życiu Hitlera zanim został sławnym politykiem. Często w tym filmie mówiąc o jego zainteresowaniach używano jakby w celu propagandy określeń typu: potwór, obsesja, fanatyzm, urojenia itp. A powiem wam, że ja niewiele w jego psychice jakiegoś nienormalnego nie widziałem. Nawet bym powiedział, że to był bardzo wrażliwy człowiek, który potrafił się doszczętnie oddawać pasjom. Co prawda izolował się od ludzi, uciekał w świat marzeń, ale to przecież nie jest nic potwornie złego. Raczej tym czymś co z tego introwertyka i odludka zrobiło największego zbrodniarza w historii, to wpajanie przez matkę że jest kimś lepszym, notoryczne maltretowanie przez ojca, codzienny widok setek zmasakrowanych zwłok w trakcie I wojny światowej, wyśmiewanie się z niego przez innych żołnierzy z racji jego samotnictwa i powszechny antysemityzm tamtych czasów oraz bieda. Na tym wyrastał i cała reszta była wypadkową jego predyspozycji i tych okrutnych zdarzeń jakie fundowało mu środowisko w którym przyszło mu dorastać. Oczywiście wielkie zło było w tym, że z pasją wcielał w życie tak okrutne czyny, ale nie dane by było mu to czynić gdyby nie rzesze ludzi, które go wspierały i utwierdzały w tej drodze, bez nich byłby tylko nędznym nic nie znaczącym dziwakiem. Z przykrością po tym filmie muszę przyznać, że Hitler był bardziej ludzki ode mnie. Hitler w dużej mierze był ofiarą czasów w jakich przyszło mu żyć, a ja jestem ofiarą typowo zaburzeń psychicznych. Gdyby mi zafundowano taki życiorys, gdybym musiał walczyć na wojnie gdzie co chwile na moich oczach ktoś ginie, to chyba przed zamienieniem się w psychopatę uratowałaby mnie tylko moja śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat, Jednak film to nie całe życie Adolfa. To wielki skrót.

Nie zapominajmy, że każdy człowiek ma też wolę i osobisty stosunek do pewnych aspektów, tym bardziej do drugiego człowieka jako istoty.

I zdanie, które napisałeś :

Gdyby mi zafundowano taki życiorys, gdybym musiał walczyć na wojnie gdzie co chwile na moich oczach ktoś ginie, to chyba przed zamienieniem się w psychopatę uratowałaby mnie tylko moja śmierć.

świadczy o tym, że jesteś przy zdrowych zmysłach.

Wspierany przez całą rzeszę ludzi, nie byłbyś zdolny do skazania na śmierć ludzkości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie by chcieli żeby za tak okrutnymi czynami stały jakieś potwory, a nie zwykli ludzie, ale niestety tak nie jest. Jest też film dokumentalny o albumie z Auschwitz i tam pokazują codzienne życie oprawców z obozu zagłady. Normalni ludzie, śmiali się, bawili, mieli rodziny i kochali swoje dzieci, a palenie żydów w obozie to po prostu praca nic więcej. Wystarczyło tym ludziom wpoić, że żydzi to nie ludzie tylko robaki i cała reszta to tylko naturalna kolei rzeczy. Zresztą tamte czasy opływały w śmierć non stop, czy to głód czy I wojna światowa gdzie zginęło w bestialski sposób 20mln ludzi. Tamci ludzie mieli inny stosunek do śmierci niż współcześni europejczycy. Niestety, za każdą zbrodnią nawet najgorszą stali ludzie i nie odetniemy się od tego. II wojna światowa to nie tylko Hitler, ale również cała masa zwykłych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ujęłabym tego jako pracy.

Ale nie o tym.

Zaczęłam czytać pierwszą stronę i wszystko się zgadza.

Mam często wrażenie, że patrzę na wszystko zza szyby, wszystko dzieję się gdzieś poza. Zawsze byłam człowiekiem, który chce być w towarzystwie, dużo czasu przebywałam z ludźmi, wszystko zaczęło się od zmiany szkoły, kiedy poszłam do liceum szkoła przestała być pełna znajomych osób, w tym czasie zaniedbywałam przyjaźnie, chciałam być sama, potem lepiej było w wakacje kiedy spędziłam czas z najbliższymi przyjaciółmi. Ale od pewnego czasu kiedy nie mogę dogadać się z nikim w domu, czułam się opuszczona przyjaciele byli, ale przecież nie przez cały czas. Wtedy właśnie zamykałam się w pokoju i tworzyłam tą szybę oglądałam dużo filmów słuchałam muzyki leżałam i czasami nie myślałam o niczym. Teraz czuję się jakby wszystko było poza mną. Tak jak jakiś chłopak na początku strony moim największym strachem zaczęło być to, że stracę siebie, zaczęłam się głęboko zastanawiać kim jestem, szukałam wszelkich sposobów na to by się jakoś określić: KIM JESTEM?

Wtedy zaczęła się panika po pewnym czasie wpadłam w wir pracy, zawsze tak miałam że lepiej się czułam kiedy miałam dużo do zrobienia kiedy nie miałam czasu na myslenie. Pokonałam nawet mój strach przed wymiotowaniem, ale jakiś tydzień temu się przeziębiłam i przez ten cały czas byłam w domu te cztery dni przed świętami, siedzenia, leżenia i myślenia zrobiły swoje. Wszystko zaczeło wracać. To tak jakbym sie cieszyła ze wyleczyłam sie z jakiejś choroby , a ona po prostu wróciła- silniejsza. Wszystko co dręczyło mnei przez ostatnie lata po prostu się skumulowało. Z całych dwóch lat zebrało się na te wolne dni.

Kiedy zaczęłam czytać posty pomyślałam, że ze mną nei jest tak źle, że mam momenty kiedy jestem mocno szczęśliwa ale nei teraz.

 

Poczucie tracenia siebie, swojej tożsamości, swoich talentów, tego co mnei okreslało. Załamania z powodu kłótni w domu. Poczucie opuszczenia przez przyjaciół. Zanikanie wiary w Boga. Zanikanie uczuć, ale nei smutku czy radości, śmiechu, ale bardziej miłości do bliskich, przywiązania, pożądania. Czułam, ale głównie żal, czułam sie tak jakbym nigdy już miała nie kochać. A w końcu zagubienei swojej orientacji. Mam takie wrażenie jakbym patrzyła teraz na mężczyzna tak jak na reszte ludzikości, tak jak na mamę, tatę, przyjaciół bez upodobań, bez uczuć. Raczej z żalem, ale bez miłości. To już bywało ale nie w takim stopniu.

 

Zaczęłam myśleć o tym, że dłuzej tak nei mogę, że nikomu nie mogę powiedzieć co czuję, a z drugiej strony jeżlei nie powiem o tym komuś to nie będę miała racji bytu, że będę musiałą ze sobą skończyć. Mam świadomość, że nei popełnię samobójstwa, jestem wierząca więc nei skazałabym sie na piekło, nei miałabym też odwagi, ani nei zrobiłabym tego rodzicom. Ale coraz cześciej myślę, że przyjdzie dzień kiedy dorosnę, chociaż to wydaje sie wieczności, jezeli przez tydzień potrafiłam tyle doświadczyć, ale czuję, że jak dorosnę będę musiała uciec, tam gdzie nikt mnei nie będzie znał, tam gdzie będę tylko ja. Gdzie nikt mnie nie znajdzie. Moim marzeniem jest studiowac geografię, podróżować, więc nei wiem zatracę się gdzieś w innym świecie, i wrócę jak będę już wszystko wiedziała. Czuję jakbym już była skazana na to żeby sie nie zakochać, żeby nie mieć dzieci itp. Z jednej strony czuję, że to jedyna droga jaką mam, a z drugiej chciałabym sie ratować , ratować to życie, które mam, dlatego zdecydowałam sie napisać, dziękuję jeżeli ktoś był na tyle cierpliwy by dobrnąć do końca proszę o jakiś kontakt, z konkretną osobą. Chciałabym z kimś w końcu porozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieoczywista nie wiem, co powiedzieć...

uwierz, potrzebujesz pomocy lekarza, terapeuty, :roll:

i to jest najtrudniejsze...zaufaj, to można " uzdrowić" , przetrawić...próbować naprawić i uczyć się jak żyć..od nowa,

najlepiej jak potrafisz.

ile masz lat ?

proszę, nie myśl tak, bo nie jest tak zle jak widzisz to teraz

odpisz na pw lub tu, jak wolisz :mhm:

pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83 wiesz jak rozwiazac ten problem? prosze podziel sie z nami
Trzeba rozmawiać z kims kto potrafi słuchac i odczuwac to jednoczesnie.Najwazniejsze jest dusza.Pomimo,ze jest zaburzona to odczuwa wszystko normalnie.

Każde słowo trzeba zrozumieć duszą.

Ja się uczę tego i to pomaga,tylko teraz mam taki stan,że każdego odczuwam nawet gdy nic nie mówi to chore ;X

wolałam nic nie czuć :zzz:

najważniejsze zeby sie otworzyć; :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emiliEM, To zanim przejdziemy do następnych porad, weź mi wskaż dowód na istnienie duszy, bo ja głupi dotychczas myślałem, że taki twór jak umysł czy dusza to jedynie inne nazwy na holistyczny aspekt działania mózgu, a nie coś mogącego działać całkowicie niezależnie od biologii ciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korat, na istnienie duszy sa dwa dowody.

1.Bóg.

Jeżeli w niego nie wierzysz to 2,jest dowód naukowy-Koncept Dipolarnej Grawitacji.Poczytaj sobie.

 

http://www.totalizm.pl/soul_proof_pl.htm

http://www.totalizm.pl/dipolar_gravity_pl.htm

 

Ja wierzę w duszę bo wolę w to niż w jakiś latający makaron itp.:)

wierzę bo jej doświadczam na codzień,nie jestem czarownica żeby odczuwac takie rzeczy a jednak mogę zobaczyc aurę człowieka.to czysta ezoteroka.Pomimo,że wierzę w Boga to wierze tez w czakry co jednak jest sprzeczne.

Wystarczy sie w to zagłębić.

"-Gdy człowiek umiera z jego czubka głowy uchodzi energia życioowa..." do kosmosu ta energia ucieka??możliwe w końcu z tamtąd ja pobieramy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sadze, zeby Korat sie bal czegokolwiek, moze poza tym, ze przyjdzie mu spedzic reszte zycia jako warzywo. Ignore to ignore, a nie strach.

 

Korat, bierzesz te suplementy? Jestem ciekaw czy na Ciebie dzialaja. Ja zazywalem to DHEA, Ginkofar, Lecytyne i zestaw witamin i nie czulem sie w nawet najmniejszym stopniu lepiej, a nawet pokrylo sie to z moimi jazdami strasznymi. Dzisiaj ide do lekarza i biore skierowania na rozne badania, m.in. na nadnercza zgodnie z rada zawilinskiego.

 

Czy moglbym spytac co w ogole robisz calymi dniami? Bo dla mnie jestes jakims wzorem w tym wszystkim, a ja sobie ostatnio przestalem radzic i chcialbym rade kogos, kto juz dluzej sie z tym boryka niz ja. A ostatnio psychiatra stwierdzila, ze wlasnie prawdopodobnie mam os. schizoidalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uht, nie biorę supli. Doszedłem do wniosku, że szkoda wydawać tyle kasy na i tak za małe dawki dobroczynnych substancji. Niech lekarze sie głowią czym mnie leczyć ja tym się już nie zajmuję.

A odpowiedzią na to co robię całymi dniami niech będzie wczorajsza wizyta u neurochirurga. Byłem u niego w sprawie silnych bóli pleców i tego czegoś co mam w rdzeniu kręgowym. Neurochirurg powiedział, że to co mam w rdzeniu samo w sobie tragedią nie jest, ale zauważył że mam bardzo słabe mięśnie i niestety będzie potrzebna bardzo długa rehabilitacja by je odbudować. Ja wiem skąd te słabe mięśnie, nie oszukujmy się objawy negatywne tak mnie wyniszczają, że bardzo ciężko mi podejmować jakąkolwiek aktywność. Wypadkowa więc jest taka, że systematycznie mięśnie wiotły coraz bardziej na przestrzeni lat. Do tego przez ten ostatni rok co chudłem to te nędzne mięśnie jeszcze bardziej się spalały, mimo że akurat odchudzalem się podejmując różne aktywności fizyczne, ale widać to było za mało. Także przewlekłe objawy negatywne niestety dają jeszcze takie objawy somatyczne, przy moim uszkodzeniu rdzenia wyszło to niestety bardzo boleśnie. Będę mieć jeszcze badania na przewodnictwo nerwowe, bo może mój zanik mięśni jest jeszcze wywołany czymś innym, ale na pewno objawy negatywne dużo złej roboty zrobiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uht jak juz chcesz robic badania krwi i moczu to zrob: kortyzol dobowa zbiorka moczu (pani w laboratorium ci wytlumaczy o co chodzi z ta dobowa zbiorka moczu) i ACTH z krwi pobranie do 8:00. co to ma pokazac? kortyzol wplywa na uklad dopaminergiczny. jak jest go za duzo to wiemy, ze to hiperkortyzolemia czyli jest go za duzo czyli kortyzol tak wali nam na mozg ze nie czujemy emocji bo kortyzol deaktywuje dopamine. jak ACTH jest duze to wiemy, ze to problem z przysadka, ktora wplywa na nadnercza ktore produkuja zbyt duza ilosc kortyzolu.

 

-- 28 gru 2011, 13:08 --

 

nie wiem czy moja rodzina wie co robi naciskajac mnie na usilne znalezienie pracy. powiedzialem, ze sie wylecze albo sie powiesze. chce zrobic badania tego durnego kortyzolu i ACTH, ale qrwa naciskaja mnie, zebym szukal pracy. oni w ogole nie wiedza co to znaczy brak emocji. ja osobiscie nie znam gorszej choroby od braku emocji. moge na rowni postawic depresje i lęki chociaz uwazam, ze lęki sa gorsze od depresji. czyli wynika z tego, ze brak emocji i lęki sa najgorszymi doswidczeniami w moim zyciu. sama depresja jeszcze nie jest taka straszna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×