Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

widzę, że tu żadnych nowości nie ma...

CzyToMinie, współczujemy Ci, ale jeśli to po leku, to widziałam na własne oczy jeden przypadek ozdrowienia - odstawili wszystko i powiedzieli, że po pół roku wróci. I wróciło. Ale pwiedzieli szczerze, że osobnik zdrowy tylko ma czekać. Znam też drugi przypadek po leku, ale ta osoba już następnego dnia nie wzięła świństwa i już jej ten stan nie dopadł. Oczywiście istnieją tez inne powody niż po leku. Ale staraj się nie nakrecąc i nie martwić myślowo tylko oprzyj się na tych pozytywnych przypadkach albo na przypadku Topielicy i zj nadzieją, choćby myślową...nie martw się, że chodzisz na jakieś durne zajęcia, ja zawsze uwielabiałam zajęcia plastyczne, pomyśl, że teraz masz czas lenistwa, który możesz tak wykorzystać, może z czasem przyda Ci się to w pracy, może zostaniesz wolontariuszem, może jak już ci to minie i założysz rodzinę ( a jak się nie będziesz zamartwiać to pewnie się tak stanie) to bedzisz miała dużo pomysłó dla dzieci. Jesteś w lepszej sytuacji od nas, bo jak my zakładaliśmy te wątki w końcu połączone w 1 ) to była nas garstka i nie mówiło się w Polsce o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresję lekooporną definiuje się zwykle jako depresję, w której nie uzyskano zadowalającego efektu po zastosowaniu dwóch lub więcej prawidłowo przeprowadzonych kuracji przeciwdepresyjnych. W dalszym postępowaniu można zmienić lek przeciwdepresyjny na lek o szerszym mechanizmie działania, zastosować leczenie skojarzone dwoma lekami przeciwdepresyjnymi lub dodać inny lek w celu potencjalizacji efektu przeciwdepresyjnego. Dla uzyskania potencjalizacji często stosowane są leki normotymiczne, co może wskazywać, że w patomechanizmie depresji lekoopornej istotną rolę odgrywa nierozpoznana depresja w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej.

 

Najczęstszą procedurą zabiegową w depresji lekoopornej jest terapia elektrowstrząsami, a z nowych metod można wyróżnić przezczaszkową stymulację magnetyczną, stymulację nerwu błędnego i głęboką stymulację mózgu.

 

metody pisane powyżej pewnie prędzej czy później mnie dopadną bo tak nie może być c co sie teraz ze mną dzieje

 

stonka jedziesz do jakiegoś sanatorium -uzdrowiska czy siedziesz w domu???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cóż elektrowstrząsy są już od dawna ale teraz robią to pod narkozą byłem w klinice więc wiem jak już zawodzą

tabsy i ludzie są naprawde wykonczenie chorobą i pobytami w szpitalu w koncu zapada decyzja

 

mnie bardziej interesują te pozostałem metody nawet niewiem czy są w polsce stosowane wie ktoś??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic, co do pozostałych metod jak np chirurgiczne wszczepianie stymulatora do mózgu to owszem, są równiez wykonywane w wojskowym szpitalu przez psychiatre Harata i innych, ale osoby które zostały poddane temu zabiegowi dalej musza brac leki i tez nie wszystkim taki zabieg pomaga, albo pomaga w małym stopniu:

 

http://www.termedia.pl/Opis-przypadku-Wyniki-leczenia-lekoopornej-depresji-stymulacja-lewego-nerwu-blednego-opis-dwoch-przypadkow,15,19256,1,0.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak zgadza się nie wszystkim pomaga nie ma cudownego leku czy cudownej metody na uzdrowienie

w naszych chorobach bo my do konca nigdy nie wyzdrowiejemy ale jakiś stan psychiczny umożliwaijący

życie chyba mamy prawo oczekiwać to normalne że pacjent chce być zdrowy a są przypadki którym ciężko

pomóc i wtedy robi sie problem w nasztm kraju bo za abrdzo nie ma alternatywy a jak są to nieliczni korzystają

albo jest bardzo droga zabawa

 

może kiedyś sie doczekamy dobrej metody ??? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak magic to pewne, że tak do końca nigdy nie wyzdrowiejemy. Jeszcze jakby było to jedno zdiagnozowane zaburzenie, ale u mnie pokrywa się kilka, więc leczenie nie jest już takie proste. Skoro leki nie działają na to, to zostaje jeszcze poprawienie sobie stanu psychicznego poprzez siłę umysłu a mam tu na myśli terapię behawioralno - poznawczą. Jestem na etapie szukania specjalisty, który się zaangażuje w mój problem i tym samym pomoże poprawić mi kondycję psychiczną. Ja nie mam już nadziei na całkowite wyleczenie, ale jeśli taka terapia poprawi mój stan psychiczny lub choćby nauczy mnie żyć z tym obciążeniem to i tak uznam to za duży sukces.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co to znaczy nic nie czuć ? to dziwny stan umysłu który nie reaguje na bodźce...

 

obecnie jestem w stanie pustki i sie męcze a dawno aż tak źle nie było :)

a więc depresja zwycięża mam taki objaw że nie czuje sytości jak jem

nie znosze tego stanu sądziłem że już nie przyjdzie ale choroba mnie zaskakuje każdego dnia

 

nadaje sie na oddział w czwartek mam lekarza i to jedyny plus i musze dotrwać

i przy okazji rodzina też sie ze mną męczy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak NIC NIE CZUĆ

Zbyt wiele bodźców i zbyt ubogie nazewnictwo z sensie słownikowym homo sapiens.

Np. Tolkien był tym tak poirytowany, że stworzył nowy język od podstaw ;):D

(piszę to jako "uprzywilejowany" %21laugh.gif)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojej...nic się tu nie dzieje...u mnie też nic ciekawego...a kto z Was próbował neurokeptyków na to? Ktos mi mówił, że niektórym Abilify pomaga...tylko te skutki neurologiczne... decyzja jak o operacji na otwartym mózgu...ale ktoś tam wiele stron wstecz napisał, ze mu pomogło, ale ona miała depresje...a ktoś z Was próbował?co w ogołe robicie?co mi radzicie ze sobą zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poradzić ci mogę dobrą konsultacje medyczną najlepiej w klinice lub szpitalu

 

bo samemu to se dojdziesz do niewiadomo czego

 

kazdemu co innego pomaga mi ssri i fluo wróciłem do dawki 40 mg i jest różnica niż 20mg

 

i tak to jest pojawiają sie emocje ,i inne popędy ale wtedy też nie jest fajnie bo mam

zaburzenia osobowośći człowiek cchiałby coś zrobić ale niewiem jak sie zabrać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale nie łącze dwóch ssri? jak jest lepiej to czemu zmieinać raz zmieniłem i depra od sierpnia dopiero teraz wracam

 

też leków nabrałem i próbowałem ale ufam temu lekarzowi jest konkretny nie spieszy sie i oddany pacjentowi

a to że po zmianie leku było gorzej cóż niepotrzebnie zmienialiśmy bo w sumie nie ma cudownego leku i

jakiś stan był w miare powodem zmiany było że miałem dużo mocy i troszke spadłem ale to już jest osobowosć

albo spektrum...

i tak to jest albo depresja albo emocje i zab osob i wiem że ciężko macie jak ja każdy żyje jak może

i tylko podziwiać ludzi pracujących z tym gównem :uklon:

 

stonka oddział w międzyrzeczu zab osob jest ?proponują mi też tylko ja nie moge decyzji podjąć życowiej w depresji

to jest nie możliwe bo jest sie wtedy na nie a jak jest lepiej też w sumie nie szukam bo chce coś z życia mieć

ale o pracy nie myśle o stałym zajęciu bo tak moge pozdychać w łóżku jak chce to ide na siłke basen coś

a jak sie źle czuje to to nie ide...

 

przyszłość niezapowiada sie nie ciekawie i jeszcze rodzina neguje to co mówi lekarz czy psycholog

bo oni widzą tylko mnie w pracy a terapia po co eh i tak wszystko sie odbywa sprzecznie

dlatego chyba przestane im mówić ale tak też nie można...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak magic, wydaje mi się, że dobrze Cię rozumiem. Mam podobnie, niby zażywam leki wymienione w opisie i być może działają u mnie na OCD, ale niestety nie eliminuja tego stale odczuwanego przeze mnie napięcia i stanów depresyjnych. Odkąd straciłem pracę to obecnie prowadzę tryb życia podobny do twojego, jak mam siłe i ochotę to idę na basen popływać, a jak nie to zostaję w domu i "zdycham". Rozumiem Cię, że trudno jest Ci podjąć jakąkolwiek pracę zarobkową, bo w pracy trzeba być niezależnie od tego jak się czujesz i nikt tam nie pyta jak się czujesz tylko wymaga efektywności. Pracować w tym stanie jest niesamowicie ciężko, bo ja na przykład w momecie gdy to wewnętrzne napięcie się znacząco nasila tracę możliwość koncetracji, często logicznego myślenia, mocno szwankuje pamięć i wynikiem tego jest niemożność skupienia się na czymkolwiek. Po prostu siąść i się rozpłakać. Na razie jeszcze nie jest źle pod względem materialnym, bo jestem na zwolnieniu lekarskim i pobieram zasiłek chorobowy. No, ale to tylko doraźna pomoc, bo można chorować do pół roku, a potem komisja i marne szanse, by się otrzymało zasiłek rehabilitacyjny. Dlatego teraz jestem na etapie szukania psychoterapety pracującego w nurcie poznawczo -behawioralnym, który w miarę możliwości będzie potrafił mi pomóc. Nie oczekuję cudów, jeżeli terapia ta nie będzie w stanie obniżyć tego napięcia i stanów depresyjnych, to może chociaż nauczy mnie sobie radzić w momentach kiedy mnie nachodzą.

 

Znam to magic bo też tak mam, że jak jest gorzej to nie mam siły i chęci szukać pomocy, a jak jest lepiej to też jej nie szukam, bo chce mieć coś z życia. W każdym razie zastanów się nad tą terapia w Międzyrzeczu, bo nie masz nic do stracenia. Jeżeli nic nie będziemy robić to rzeczywiście przyszłość nasza rysuje się w czarnych barwach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bratnia duszo natrętku co do terapii też mi polecała moja lekarka o poznawczo-behawioralnej fajny mi wykład dała ale byłem za bardzo depresyjny żeby zapamiętać ma swój pogląd na ten temat jest dobry a ja chciałbym jej zaufać ale popełniam też błędy alkocholowe jak w ostatnim czasie i mam zjazd a już było lepiej nosiło i chciałem jakoś kilka miesięcy niechęci i depry odreagować WIEM NIE MOGE rodzina później buczy że to moja wina no tak poprostu mam takie momenty ze jestem chwilowo nieodpowiedzialny tzw impulsywna nieodpowiedzialność staram sie staram przychodzi moment eh

 

tak międzyrzecz jest opcją ale w obecnym stanie nie myśłe o przeszłośći ale trzeba coś robić żeby nie można trwać w niebycie ale to łatwo sie mówi...

 

DAMY RADE :<img src=:'>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×