Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak sumienia


Jan1234

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego dylematu: czy coś ze mną jest nie tak?

 

Nigdy nie czułem na prawdę wyrzutów sumienia, one się nie pojawiały, pojawiły się tylko raz, ale bez powodu: bardzo silne, stopniowo ustępowały z powodu zażywania leków (leczę się psychicznie); podobnie z uczuciem miłości do innego człowieka - nie występuje (pojawia się ono tylko przy wyobrażeniach - rzadko). Nie inaczej z uczuciami przyjaźni oraz skruchy. Poczucie winy i wstyd występuje nieczęsto. Jakkolwiek - jestem spokojnym człowiekiem, nikogo staram się nie bić, jestem grzeczny. Jakichś konfliktów z prawem nie miewałem.

 

Myślałem o tym, że jestem socjopatą, ale jestem grzeczny, ułożony.

 

Co mi jest?

 

Proszę o odpowiedź,

z pozdrowieniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

 

Odnośnie tych wyrzutów sumienia - one pojawiły się bez wyraźnego powodu, od schizofrenii (nie jestem jej pewien, diagnoza trwa [chyba, że psychiatra już wie]; taki objaw chyba istnieje w tej psychozie, prawda?), więc nie jest tak, że czuję czasem rzeczy bardziej, a czasami w ogóle.

 

Odnośnie tych objawów, to jeszcze:

- jestem typem samotnika;

- nie odczuwam za bardzo samotności;

- jestem niezbyt wrażliwy na innych (czasem szkoda mi niektórych, jeżeli się coś złego dzieje);

- nieprzywiązywanie się do ludzi, brak więzi;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj, skoro tu piszesz to znak, że czujesz - coś z Tobą nie tak. ciekawość czy zaniepokojenie?

 

w przypadku socjopatii prędzej czy później dochodzi do jakichś konfliktów ze społeczeństwem, bo taka jednostka nie potrafi współżyć z innymi ani dostosować się do panujących norm.

 

natomiast u Ciebie można zaobserwować elementy osobowości schizoidalnej. za Wikipedią:

 

"ten typ osobowości cechuje się tendencją do izolowania się, niewytwarzania silnych związków oraz wycofywania się z kontaktów emocjonalnych i społecznych, uznawania ich za niepotrzebne. Przy dużej wewnętrznej wrażliwości wyrażanie uczuć jest ograniczone, co powoduje pozorny chłód i dystans uczuciowy. Pacjentów ze schizoidalnym zaburzeniem osobowości nie obchodzą ani pochwały, ani nagany. Często występuje u nich poczucie osamotnienia i niezrozumienia przez otoczenie, podejrzliwość, niemożność odczuwania przyjemności. Osoby cierpiące na to zaburzenie na ogół działają samotnie, często żyją w świecie marzeń i fantazji, są ambitni, skłonni do introspekcji, ekscentryczni."

 

widzisz jakieś podobieństwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

 

Muszę się przyznać, że dominuje tu moja ciekawość, ale i zaniepokojenie: chciałbym na przykład kochać swoich rodziców.

 

Możliwe, że tym socjopatą nie jestem. Nie ma u mnie zbytnich konfliktów społeczeństwem. ;)

 

Wiele cech schizoidalnych pasuje do mnie, jeżeli nie wszystkie. Izoluję się, lubię wykonywać zajęcia w samotności itp.

 

A teraz pytanie:

Czy ktoś z Was, forumowiczów, nie wie, czy w osobowości schizoidalnej występuje sumienie czy nie? I czy takie osoby są zdolne kochać, przyjaźnić się? Moje kontakty z innymi osobami są płytkie.

 

A może to przez schizofrenię (której istnienia nie jestem pewien) lubię się izolować? Musiałbym ten temat przemyśleć.

 

Jednocześnie proszę o odpowiedź na powyższe pytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×