Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam, proszę o pomoc


kochający brat

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim. Zalogowałem się nie ze względu na siebie lecz na moją siostrę, która ma 17 lat i już nie mogę patrzyć jak się męczy. Przed nią matura, studia no i dorosłe życie, które jak wiem codziennie stawia nam nowe problemy. To wszystko ją przerasta i blokuje. Czytałem tu na forum, że jest pare osób, które maja podobne objawy jak: lęki, problemy ze snem i koncentracją. Ostatnio siostra powiedziała mamie, że juz ma dosyć takiego życia i ż enie życzy nmawet najgorszemu wrogowi takiej męczarni. Przeraziliśmy się bardzo :cry: NIe będę pisał o reszcie objawów bo w większości przypadków sa one do siebie zbliżone. Nie ukrywam, że logując się tu liczę na to że ktoś w końcu pomoże mojej ukochanej siostrze. Jestem w stanie pojechać z nią do każdego miasta, do najlepszych specjalistów (pieniądze nie grają roli) byleby ktoś w końcu jej pomógł. Zrobiliśmy wszystkie badania u lekarzy, byliśmy u psychologa i nic. Zamiast być coraz lepiej jest gorzej... Bardzo proszę o jakąś radę, a najlepiej kontakt do najlepszego specjalisty. z góry dziękuję. Pozdrawiam S.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochający brat, Witaj ,napisz coś więcej ,co powiedział psychiatra ? czy byliście u psychologa?

Czy konsultowaliście diagnozę z innym psychiatra/psychologiem.?

Ten wiek ( przełom liceum-studia) potrafi skumulować napięcie .Ale i na to siostra powinna dostać jakiś łagodny lek lub "terapeutyzować sie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycholog powiedziała, że to nerwica, przeprowadziła kilka sesji, na poczatku może były jakies małe efekty tak przynajmniej twierdziła siostra. Teraz mówi, że nie chce już do tej pani iść i jest coraz gorzej. Nie chcę ciągać jej po każdym psychologu czy psychiatrze. Bardzo chciałbym zabrać ją do kogoś kto w końcu jej pomoże. Mi też jest coraz ciężej z tym wszystkim, ale jestem silniejszy od niej psychicznie. Nie wiem co jeszce moge napisać, bo na samą myśl o tym że jestem bezsilny łza kręci mi się wokół oka :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochający brat, Niestety ,cuda zdarzają się bardzo rzadko. Czy Ty oczekujesz ,że znajdziesz kogoś kto poda jej tabletkę ,czy wyleczy dotykiem z nerwicy ? Musisz znaleźć siostrze dobrego terapeute. Rozumiem ,ze masz opory przed kolejnymi wizytami z siostrą u lekarzy . Możesz jej pomóc tylko w taki sposób .

Między chorym a terapeutom musi być zaufanie ,może poprzednia terapeutka -nie dała rady go zbudować .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie liczę wcale na cud (chociaż może w głębi duszy trochę tak). Wiem że trzeba udfać sie do terapeuty, ale jak napisałem w pierwszej wiadomości prosił bym o kontakt do jakiegoś sprawdzonego i możliwie najlepszego terapeuty. Jestem ze Szczecin woj. zachodniopomorskie. Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×