Skocz do zawartości
Nerwica.com

problem z przyjmowaniem krytyki


Gość jacas

Rekomendowane odpowiedzi

czy wy tez macie problem z przyjmowaniem krytycznych opnii np na temat swojego ciala? ja takie zdania bardzo zle znosze, nie chodzi o to, ze sie denerwuje na nadawce, raczej bardzo sie przejmuje takimi slowami i przezywam je w srodku. element nerwicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może i je miałeś, ale wydaje mi się, że nerwica bardzo zmienia podejście do siebie. Z dnia na dzień, kiedy zaczynasz już mieć siebie dość z powodu ciągłego złego samopoczucia i różnych objawów psychosomatycznych, zaczynasz wątpić w swoją jakąkolwiek wartość i użyteczność. Nieprzyjmowanie krytyki to chyba ratunek dla szczątków poczucia własnej wartości, oczywiście tylko taki pozorny, bo człowiek stara się przedstawiać siebie jako osobę zdecydowaną, pewną siebie, dopiero w samotności krytyka uderza. Nie jestem psychologiem, tak to próbuję sobie tłumaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobnie i wiąże się to z potrzebą akceptacji mojej osoby przez innych (potrzebuje bezwarunkowej akceptacji wtedy jest ok).

Dlatego jeśli jakaś osoba mnie krytykuje (nawet mając dobre intencje) odbieram to jako nieakceptowanie mojej osoby czy nawet atak na mnie ,w pierwszym momencie może nastąpić agresywne bronienie się a w późniejszym ciągłe analizowanie tego w myślach co jednocześnie prowadzi do obniżenia i tak już niskiej samooceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ja mam z tym straszny problem. Jak pisałam pracę dyplomową to promotor skrytykował mnie bezpośrednio tylko raz - potem się już chyba bał to robić otwarcie. Zareagowałam histerycznie.

Zwylke staram się robić dobrą minę do złej gry ale w środku boli jak diabli i za tą pracę za którą zostałam skrytykowana już nigdy więcej nie mam ochoty się brać, przyjmuję do wiadomości że się do tego nie nadaję nawet jeśli chodziło o drobną poprawkę czy uwagę.

Z drugiej strony mówię zawsze otwarcie że chcę żeby ludzie mi mówili co robię źle żebym mogła się poprawić. Chyba dlatego tak robię bo dużo gorzej boli jeśli się dowiem od osob trzecich że ktoś mnie krytykował, ale mi tego nie powiedział.

Nie cierpię jeszcze jednego typu zachowania krytykujących - jeden kolega z pracy tak ma - on jest w ogóle nerwowy, jak ma ważną robotę to chodzi wściekły i opierdala kogo może. Więc zdarza się że nie mówi mi że coś co robię i w jaki sposób to robię mu przeszkadza, a potem kiedy ma zły humor nagle wyskoczy z tekstem: Bo Ty zawsze... To mnie doprowadza do białej gorączki.

Ogólnie rzecz biorąc moje i tak wątłe poczucie własnej wartości całkowicie wysiada po krytyce, i muszę długo dochodzić do siebie. Potem się boje cokolwiek robić, bo wydaje mi się że za co się nie wezmę to spieprzę.

A jeśli chodzi o krytykę dotyczącą np. wyglądu to uważam ją za wyjątkowo wredną, bo często chodzi o sprawy, na które nie mamy wpływu. Cóż ja np. poradzę że mam taki a nie inny kształt nosa? Albo nawet mam wpływ ale wszystko zależy od gustu. Rozwala mnie np. jak po zmianie fryzury słyszę że teraz wyglądam dużo lepiej. Co to znaczy, że wcześniej przez pół roku chodziłam w koszmarnej fryzurze i nic o tym nie wiedziałam? Kurde, o ile się myję i nie śmierdzę, chodzę w czystych ubraniach to myślę że nikt nie mam prawa czepiać się mnie i mojego wyglądu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd przestałem otaczać się osobami którym musiałem ciągle coś udowadniać a zacząłem otaczać tymi, przy których nie boję się być sobą, poczułem się lepiej.

 

To widzę, że nadal mam problem, bo ja cały czas mam tendecje do udowadniania czegoś. Chociaż chyba nie jest to do końca złe, jeśli chodzi o zawodową stronę życia (oczywiście w rozsądnych ilościach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jacas, Krytyka moze być konstruktywna i dekonstruktywna. Jeśli ktos coś skrytykuje...to moze nie należy odbierac tego jako ataku na swoją osobę. Masz na myśli krytykę z ust osoby dla Ciebie ważnej? Czy krytykę w ogólnym tego słowa znaczeniu?

niekonieczie, moze byc to mi zupelnie obca osoba. a jak mowi to osoba ktora mnie zna to jeszcze bardziej przezywam te slowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×