Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      33
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Odpowiem sam sobie. Stosowałem sildenafil przy moklo i wszystko ok. Może ktoś podpowie co można brać na sen przy moklobemidzie co by nie zaburzało libido. Benzodiazepiny to wiem ze można ale jak wiadomo uzależniają. Co mogę dorzucić na sen ?

Moklobemid chyba nie zaburza libido. Spytaj się lekarza o trazodon na sen, wg. interakcji leków w internecie - można stosować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2021 o 19:02, Marcelina 28 napisał:

Czy ktoś z obecnych wypowie sie jeszcze na temat tego leku? Czy pomaga troche w zab.lękowych? Na somaty? Czy nasila lęk?

 

Moja psychiatra twierdzi, że pomaga na lęki, tyle że nie wiem na jakiej podstawie ona to stwierdziła. U mnie było potworne nasilenie lęków i głupich myśli, budziłem się jakiś taki zlany kortyzolem, a kiedy doszła oporna bezsenność i podejrzenie stanu prepsychotycznego, odstawiono mi go natychmiast. W ulotce jest nawet informacja, żeby nie podawać moklobemidu osobom skłonnym do przeżywania silnego pobudzenia. Ma on rejestrację w fobii społecznej, ale fobia społeczna to już co innego niż taki choćby lęk paniczny z dużym pobudzeniem. 

 

Ale każdy jest inny i każdy może na dany lek inaczej reagować. Moklobemid to jeden z fajniejszych leków wg mnie, bo nie zaburza libido. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Do tych ktorzy brali moklobemid dosc dlugo, czy po pewnym czasie slabnie jego dzialanie jesli chodsi o napęd??? Co z dzialaniem antydeoresyjnym tez jest mniejsze pozniej? Przeciez moklobemid to nie stymulant zeby wyrabiala sie na niego telerancja...

Mówi się z czego co słyszałem że, główne działanie utrzymuje się do pół roku, potem gwałtowniej (na jakąś skalę) spada. I może i nie stricte stymulant, ale często działa napędzająco.

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Hooded Spirit napisał:

Mówi się z czego co słyszałem że, główne działanie utrzymuje się do pół roku, potem gwałtowniej (na jakąś skalę) spada. I może i nie stricte stymulant, ale często działa napędzająco.

A czy mozna jakos wzmocnic jego dzialanie tak zeby tolerka sie nie wyrabiala az tak bardzo? Np. dodac jakis welbutrin lub inny lek motywujacy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja nowa psych zaproponowała żebym brała Moklobemid i chcę się zorientować. czy on działa mocno pobudzająco, czy możliwa jest bezsenność i akatyzja? ja jestem cholernie wrażliwa na substancje pobudzające, wystarczy łyk kawy za dużo i noc mam z głowy.

 

a po drugie czy trzeba się całkiem oczyścić z SSRI zanim się zacznie go brać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Orzeszkowa Mogę powiedzieć od siebie, że duloksetyna działała w bardziej zrównoważony sposób od moklobemidu. Na moklobemidzie byłem zbyt mocno pobudzony wewnętrznie (u mnie większe jest pobudzenie wewnętrzne niż zewnętrzne z racji mojej natury psychicznej), jest to lek zdecydowanie pobudzający, w ogóle nie uspokaja, podnosi libido. Trzeba go rozkładać na dwie dawki - poranną i popołudniową, którą trzeba wziąć najpóźniej przed godz. 15:00, bo inaczej będą poważne problemy ze snem.

 

Duloksetyna nie powodowała już takiego pobudzenia, serotonina pięknie równoważyła noradrenalinę, poprawiała lepiej funkcje poznawcze u mnie, choć niestety rozwalała mi mocno wątrobę, czułem mocne kłucie pod żebrami, miałem jasne stolce, i ciemny, cuchnący mocz. I po pewnym czasie też zaczęła powodować bardzo realne sny, których nie znosiłem zbytnio. Z tym, że ta hepatotoksyczność przy duloksetynie nie dotyczy każdego, zależy od organizmu tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Orzeszkowa napisał:

a jak porównanie Moklo z Aripiprazolem? który mocniej pobudzał?

Tu nie mam porównania. Za krótko brałem arypiprazol by w pełni ocenić jego działanie pobudzające. Choć wydaje mi się, że moklobemid może bardziej pobudzać, bo to antydepresant. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Orzeszkowa napisał:

z tą wątrobą to też nie brzmi dobrze, bo mam z nią problemy. 

Dopóki nie zauważysz tych objawów co wymieniłem - kłucie pod żebrami, ciemny cuchnący mocz, jasne i miękkie stolce, to nie ma powodu do obaw. Znam osoby co biorą duloksetynę i nie mają takich objawów. Każdy organizm jest inny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okres poltrwania leku wynosi 2 - 4 godzin. Czy wystarczy go brac 2 razy dziennie czy jednak trzeba brac tez w poludnie? Jak z zamuleniem na tym leku, podonie jest jak na SSRI czy jednak nie ma takiej zamułki. Mam pytac lekarza o ten lek bo z tego co czytam to wyglada obiecujaco tylko ta zamułka... obawiam sie jej bo niektorzy pisza ze zmulil na poczatku brania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie zaczynam brać 150 mg Aurorixu. Wyszłam że szpitala 2 tyg temu miałam. Zespół neuroleptyczny po sulpirydzie na szczęście nie mocy No i dali brintellix po 11 dniach powtórka NMS wszystkie objawy niedoboru dopaminy. Dziś po 2 tyg od tego zdarzenia dochodzę do siebie ale wciąż mam straszne ubytki dopaminy. Leczę się tyle lat i nigdy nie było problemów z dopamina wręcz przeciwnie musiałam ja zbijać. Kombinacje witaminowe doprowadziły mnie do ubytków dopaminy i serotoniny. Ale każde ssri snri powoduje zespół neuroleptyczny masakra. Dostałam moklobemid. Od innego lekarza bo to ostatnia deska ratunku. Powiedzcie mi czy dawka 150-300 podniesie dopamine? Albo chociaż jej nie zmniejszy?? Help

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2022 o 03:02, Pawel.770 napisał:

Czy wystarczy go brac 2 razy dziennie czy jednak trzeba brac tez w poludnie? Jak z zamuleniem na tym leku, podonie jest jak na SSRI czy jednak nie ma takiej zamułki. Mam pytac lekarza o ten lek bo z tego co czytam to wyglada obiecujaco tylko ta zamułka... obawiam sie jej bo niektorzy pisza ze zmulil na poczatku brania...

 

Moklobemid wymaga brania rano i w południe najpóźniej do godz. 15:00. Nie da się go brać w jednej dawce niestety. Zamułka? No nie wiem, u mnie raczej zamulenia nie powodował tylko spore nieznośne pobudzenie.

 

Godzinę temu, Ana03 napisał:

Dostałam moklobemid. Od innego lekarza bo to ostatnia deska ratunku. Powiedzcie mi czy dawka 150-300 podniesie dopamine? Albo chociaż jej nie zmniejszy?? Help

 

Moklobemid na pewno nie zmniejszy dopaminy, bo hamuje jej rozkład w mózgu i będzie ją zwiększać. Z tego względu nie wolno tego leku podawać osobom mającym skłonności do psychoz. Przyjmuje się, że dawka terapeutyczna to przedział 300-600mg. Te 150mg to raczej biorą chyba tylko pacjenci z niewydolnością wątroby. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

 

Moklobemid wymaga brania rano i w południe najpóźniej do godz. 15:00. Nie da się go brać w jednej dawce niestety. Zamułka? No nie wiem, u mnie raczej zamulenia nie powodował tylko spore nieznośne pobudzenie.

 

 

Moklobemid na pewno nie zmniejszy dopaminy, bo hamuje jej rozkład w mózgu i będzie ją zwiększać. Z tego względu nie wolno tego leku podawać osobom mającym skłonności do psychoz. Przyjmuje się, że dawka terapeutyczna to przedział 300-600mg. Te 150mg to raczej biorą chyba tylko pacjenci z niewydolnością wątroby. 

Wiem też tak czytałam i dlatego poprosiłam lekarza o ten lek. Dziś jestem po dwóch dawkach 2x75 mg. I dziwne uczucie strasznie zimno mi było i dreszcze ogólnie ja na głowie przez ten niski poziom dopaminy czuje się okropnie. Szukam leku co trochę by go zwiększył i serotoninę też. Mam wskocYc na 300 mg ale nie wiem czy dam radę w ogóle go brać. I mam obawy co do jedzenia. Niby dr mówił że mogę jeść wszystko. Mam wiele problemów ze zdrowiem neurologicznych i nie wiem czy w ogóle jakiś lek na mnie dobrze zadziała. Przerobiłam wszystko praktycznie kiedyś i teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Ana03 napisał:

Szukam leku co trochę by go zwiększył i serotoninę też. Mam wskocYc na 300 mg ale nie wiem czy dam radę w ogóle go brać. I mam obawy co do jedzenia. Niby dr mówił że mogę jeść wszystko. Mam wiele problemów ze zdrowiem neurologicznych i nie wiem czy w ogóle jakiś lek na mnie dobrze zadziała. Przerobiłam wszystko praktycznie kiedyś i teraz.

 

Moklobemid zwiększa także serotoninę, trochę więcej niż serotoninę. Dopaminę podniesie na pewno, ten lek nawet może zwiększać testosteron u mężczyzn. Moklobemid ma ten potencjał dopaminergiczny, nie martw się. Ta dawka 300mg to najniższa przy depresji, przy fobii społecznej nieraz można zwiększyć do 750mg. Moklobemid ma jednak mniej działań niepożądanych.

 

Jeść możesz wszystko bez obaw. Moklobemid to odwracalny i selektywny IMAO. Diety wymagają jedynie nieselektywne i nieodwracalne IMAO takie jak fenelzyna. 

 

Jedyną najgorszą wadą moklobemidu jest to, że wchodzi w rozliczne interakcje z innymi lekami psychotropowymi, szczególnie z innymi antydepresantami. I jeszcze trzeba uważać przy łączeniu moklobemidu z sympatykomimetykami, takimi jak efedryna, która jest składnikiem choćby Gripexu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od około dwóch miesięcy leczę się u psychiatry. Nie dałem rady funkcjonować .Stwierdziła u mnie depresję ( myśli samobójcze miałem ) oraz fobię społeczną.

Przepisała mi lek Moklar 2x dziennie po 150 mg . Po kilku tygodniach zmieniła mi lek na Aurorix . Biorę go rano w dawce 300 mg i popołudniu druga dawna 150 mg. Lekarka psychiatra po mojej pierwszej wizycie powiedziała mi że jestem ofiarą przemocy psychicznej. Moi rodzice tak mnie wychowali że jako dziecko bardzo często sam siedziałem w zamkniętym pokoju , a wrzaski i krzyki ze strony ojca to do dziś pamiętam. Ludzi się całe życie obawiałem , nie miałem odwagi się odezwać, po prostu uciekałem od ludzi. Zamartwianie się było na porządku dziennym. Te leki mi bardzo pomogły. Teraz już  nie mam myśli samobójczych. Wręcz przeciwnie. Nie chciałbym umierać. Po lekach , jak i tym co psychiatra mi powiedziała ,  że moje kłopoty są spowodowane moim wychowaniem, inaczej funkcjonuję. Już się nie boję, nie obawiam ludzi. Spokojnie odzywam się do ludzi. Niepokój minął, lęki też .

Czasem się zastanawiam w jakim stopniu pomogły mi te leki a w jakim to dotarło do mnie, co usłyszałem od psychiatry . Pamiętam że bardziej mi zależało aby spełniać oczekiwania innych ludzi , zamiast myśleć o sobie.

Moklar jak i teraz Aurorix w moim przypadku dobrze działają na mnie .

Tak sobie pomyślałem jakiś czas temu że do psychiatry poszedłem o jakieś 30 lat za późno.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek7 napisał:

Witam. Od około dwóch miesięcy leczę się u psychiatry. Nie dałem rady funkcjonować .Stwierdziła u mnie depresję ( myśli samobójcze miałem ) oraz fobię społeczną.

Przepisała mi lek Moklar 2x dziennie po 150 mg . Po kilku tygodniach zmieniła mi lek na Aurorix . Biorę go rano w dawce 300 mg i popołudniu druga dawna 150 mg. Lekarka psychiatra po mojej pierwszej wizycie powiedziała mi że jestem ofiarą przemocy psychicznej. Moi rodzice tak mnie wychowali że jako dziecko bardzo często sam siedziałem w zamkniętym pokoju , a wrzaski i krzyki ze strony ojca to do dziś pamiętam. Ludzi się całe życie obawiałem , nie miałem odwagi się odezwać, po prostu uciekałem od ludzi. Zamartwianie się było na porządku dziennym. Te leki mi bardzo pomogły. Teraz już  nie mam myśli samobójczych. Wręcz przeciwnie. Nie chciałbym umierać. Po lekach , jak i tym co psychiatra mi powiedziała ,  że moje kłopoty są spowodowane moim wychowaniem, inaczej funkcjonuję. Już się nie boję, nie obawiam ludzi. Spokojnie odzywam się do ludzi. Niepokój minął, lęki też .

Czasem się zastanawiam w jakim stopniu pomogły mi te leki a w jakim to dotarło do mnie, co usłyszałem od psychiatry . Pamiętam że bardziej mi zależało aby spełniać oczekiwania innych ludzi , zamiast myśleć o sobie.

Moklar jak i teraz Aurorix w moim przypadku dobrze działają na mnie .

Tak sobie pomyślałem jakiś czas temu że do psychiatry poszedłem o jakieś 30 lat za późno.

 

 

Dobrze dobrane leki rzeczywiście nieraz potrafią zdziałać cuda. Ten moklobemid to silny lek, tylko trzeba pamiętać, by absolutnie nie brać go przed snem, dawka popołudniowa tak do godz. 15:00 maksymalnie. Moklobemid jest zarejestrowany do leczenia depresji i fobii społecznej, więc myślę, że diagnoza trafna 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×