Skocz do zawartości
Nerwica.com

To nie może być prawda.


Radziu

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś byłem u psychiatry. Całkiem miła lekarka. Dostałem skierowanie do psychologa z podejrzeniem F20, Citabax i Rispolept. W domu sprawdziłem co oznacza F-20. Schizofrenia. Ale to nie może być prawda, musiała się pomylić. Nie wiem co mam jej powiedziec następnym razem. Zresztą nie powiedziała mi wprost co mi jest, a nawet nic nie powiedziała. Tylko tyle, że mam brać leki, i że to ważne. Wydaje mi się że coś przdemną ukrywa. Jak pytałem co to za leki to powiedziała że Citabax pomoże na depresję a Rispolept na sen. Z tego co wyczytałem to Rispolept stosuje się na schizofrenie i nawet powoduje bezsenność. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. To przecież niemożliwe żebym miał schizofrenię, większość objawów nie pasuje, albo nie jest tak ostra. Co robić dalej??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim to jest dopiero podejrzenie, konieczna jest jeszcze konsultacja z psychologiem, żeby to potwierdzić, więc nie ma co panikować. Wiele zaburzeń psychicznych może mieć objawy podobne do schizofrenii. Póki co trzeba się stosować do wskazówek lekarza i czekać na ostateczną diagnozę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noise, Ruszaj do innego lekarza ,ale nie mów mu o poprzedniej diagnozie -żeby nie poszedł na skróty.lekarz też człowiek i czasem się myli ...a nawet jeśli to schizofrenia o łagodnym przebiegu ,to odpowiednio leczona pozwoli Ci w miarę normalnie egzystować .Najważniejsze nie panikuj i nie podejmuj pochopnych decyzji ..takich jak przerwanie leczenia itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noise, Ruszaj do innego lekarza ,ale nie mów mu o poprzedniej diagnozie -żeby nie poszedł na skróty.lekarz też człowiek i czasem się myli ...a nawet jeśli to schizofrenia o łagodnym przebiegu ,to odpowiednio leczona pozwoli Ci w miarę normalnie egzystować .Najważniejsze nie panikuj i nie podejmuj pochopnych decyzji ..takich jak przerwanie leczenia itd.

 

Ja nie byłam jeszcze u żadnego, po prostu denerwuje mnie to, że tyle złego o lekarzach można zasłyszeć z opowiadań innych osób. Trzeba mieć chyba wyjątkowe szczęście, żeby trafić na lekarza, który nie będzie idiotą, bo z tego co dookoła się słyszy i czyta, albo stawiają byle jakie diagnozy, bo nie potrafią postawić sensownych albo całkowici olewają przypadek. Dość dużo miałam do czynienia z lekarzami pierwszego kontaktu i innymi od chorób fizycznych i szczerze mówiąc nie mam z nimi dobrych doświadczeń. Wykonują najczęściej pracę na odwal, aby zbyć pacjenta, wpisać mu uniwersalną receptę, taką samą jak wszystkim na wszystko. I tak na pewno jest też z psychologami, rzadko trafi się jakiś sensowny, dlatego nawet się nie wybieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

konieczna jest jeszcze konsultacja z psychologiem

Nie.

Z psychiatrą.

Z psychologiem, ponieważ to on wykonuje badania, które mogą potwierdzić lub zmienić diagnozę. Psychiatra się takimi rzeczami nie zajmuje, dlatego często współpracuje z psychologiem klinicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radziu, Tak jak ktoś już przede mną napisał , idź do innego psychiatry żeby się upewnić że diagnozy od obydwu się pokrywają. Ja raz byłem u jednej i tak samo zdiagnozowała mi na poczekaniu schizofrenie paranoidalną dała skierowanie do szpitala i przepisała pernazyne. Od czasu tamtej wizyty byłem u wielu lekarzy i żaden z nich nie potwierdził tej diagnozy. Twoje wątpliwości mogą być słuszne , także radzę sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba będę musiał tak zrobić. Teraz tylko czekam na badania u psychologa, które maja "potwierdzić" diagnozę. Tylko zastanawiam się i trochę się boję, że jak psycholog zobaczy diagnozę to skupi się na tym, żeby ją potwierdzić, będzie szukać tylko objawów potwierdzających. Sami rozumiecie, ludzie są różni, są specjaliści i "specjaliści". Czasami zaskakuje mnie niekompetencja niektórych lekarzy. No cóż, najwyżej będe musiał poszukać innego lekarza. Dzięki za rady, chyba macie zupełną rację.

 

noise, mimo wszystko radze Ci udać się do lekarza, chociaż spróbować. Pomyśl o tym, że akurat Ty możesz natrafić na jakiegoś konkretnego lekarza/lekarkę, który ci pomoże. Spróbować nic nie szkodzi. Krzywdy raczej nie zrobią, a pomóc mogą :smile:

Lekarze też mogą się mylić, ale chyba mamy na to jakiś wpływ, możemy pójść do innego lekarza, możemy nie zgodzić się z diagnozą. Może po prostu musisz jeszcze dojrzeć do tej decyzji, ja też przez długi czas miałem obawy i nie chciałem iść do żadnego lekarza. Ale jak zaczęło się dziać niedobrze, to chyba resztką sił i rozsądku poszedłem.Powiem Ci nie żałuję. Przynajmniej mam świadomość, że nie jestem bierny tylko coś robię żeby nie było źle. Samo to nieco podnosi mnie na duchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radziu wątpię, żeby psycholog się sugerował diagnozą psychiatry. To 'potwierdzenie' diagnozy o której wspominasz, zazwyczaj opiera się na wyniku specjalistycznego testu psychologicznego, podczas którego obliczania, trudno o jakąkolwiek sugestię. Także się nie przejmuj:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noise, mimo wszystko radze Ci udać się do lekarza, chociaż spróbować. Pomyśl o tym, że akurat Ty możesz natrafić na jakiegoś konkretnego lekarza/lekarkę, który ci pomoże. Spróbować nic nie szkodzi. Krzywdy raczej nie zrobią, a pomóc mogą :smile:

Lekarze też mogą się mylić, ale chyba mamy na to jakiś wpływ, możemy pójść do innego lekarza, możemy nie zgodzić się z diagnozą. Może po prostu musisz jeszcze dojrzeć do tej decyzji, ja też przez długi czas miałem obawy i nie chciałem iść do żadnego lekarza. Ale jak zaczęło się dziać niedobrze, to chyba resztką sił i rozsądku poszedłem.Powiem Ci nie żałuję. Przynajmniej mam świadomość, że nie jestem bierny tylko coś robię żeby nie było źle. Samo to nieco podnosi mnie na duchu.

 

Psycholog przydałby mi się tutaj, za granicą, bo tu stres jest największy. A tutaj ze względu na ograniczenie językowe i finansowe nie mogę iść do żadnego terapeuty. W PL przeważnie jest ze mną ok, chociaż jak patrzy się na coś z perspektywy czasu, to zawsze wydaje się, że "było, minęło". A gdy się to przeżywało, zdawało się dużo gorsze. Zobaczę, jak będę się czuć po wakacjach. Z tym że ze mną często jest tak, że jednego dnia mam maksymalny dół, a następnego jest super. I jak tu iść do psychologa, jak objawy były i nagle ich nie ma i nie wiadomo kiedy powrócą i czy w ogóle powrócą np w ciągu następnego miesiąca? Ech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, ciekawe to co piszesz. mam dokladnie takie same leki - citronil(=citabax) i torendo(=risperidonum) +psychiatra kazala mi isc na psychoteriapie, ktorej skutecznie udaje mi sie uniknąc pod roznymi pretekstami wiec narazie odpuściła jak jej obiecalam, ze pojde tam za trzy miesiace :), ja nawet nie pytam mojej pani psychiatry co mi może byc - szczerze mowiac nawet na to nie wpadłam podczas wizyty i nie mam gdzie sprawdzic a ulotką leków nie wiem czy sie sugerowac w ogole:). ale wiem jedno i mam pytanie - czy to twoja pierwsza wizyta u lekarza tego typu??? bo jeżeli tak to jak na pierwsza wizyte to dosyć odważne leki, moja pani psychiatra zanim mi je zapisała to leczyła mnie innymi, chyba delikatniejszymi i dopiero gdy te w ogóle nie przyniosły poprawy to mi zmieniła na powyższe leki. to dla mnie troche podejrzane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem u psychiatry. Całkiem miła lekarka. Dostałem skierowanie do psychologa z podejrzeniem F20, Citabax i Rispolept. W domu sprawdziłem co oznacza F-20. Schizofrenia. Ale to nie może być prawda, musiała się pomylić. Nie wiem co mam jej powiedziec następnym razem. Zresztą nie powiedziała mi wprost co mi jest, a nawet nic nie powiedziała. Tylko tyle, że mam brać leki, i że to ważne. Wydaje mi się że coś przdemną ukrywa. Jak pytałem co to za leki to powiedziała że Citabax pomoże na depresję a Rispolept na sen. Z tego co wyczytałem to Rispolept stosuje się na schizofrenie i nawet powoduje bezsenność. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. To przecież niemożliwe żebym miał schizofrenię, większość objawów nie pasuje, albo nie jest tak ostra. Co robić dalej??

 

 

strzel sobie parę piw dla rozluźnienia spięcia po wizycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×