Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój okropny i wstydliwy problem...


Gość wercia109

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :-)

To mój pierwszy zakładany temat na tej stronie i dopiero co założyłam konto, więc chciałabym się gorąco przywitać :)

 

Nie wykluczam faktu, że mogę nie znaleźć tu pomocy, ale wierzę, że mnie zrozumiecie i będziecie potrafili doradzić.

Otóż, mam 18 lat i od jakiś czterech lat borykam się z fobią społeczną. Najpierw wszystkie objawy były niemal co niezauważalne, ale niestety zaczęły się pogłębiać. Zaczęło się od tego, że gdy ktoś mi się przyglądał, to po prostu obchodził mnie paraliżujący stres, taki, że np. w szkole nie mogłam pisać w zeszycie, bo trzęsły mi się ręce, a gdy próbowałam patrzeć w oczy, to miałam niekontrolowane i takie krótkie potrząśnięcie głową. Jednakże, zdarzało mi się to na pewno wiele rzadziej, niż obecnie. Potem, po dwóch latach doszła jeszcze izolacja od ludzi. Jak miło wspominam lata, kiedy działałam bez stresu w różnorodnych wspólnotach, imprezach, itp. Powoli zaczynałam się przejmować czyjąś opinią, sama wyobrażałam sobie na pewno niestworzone rzeczy o tym, jaka zła jest opinia na mój temat. Wystarczy, że ktoś się na mnie spojrzał i po prostu nie uśmiechnął, to mnie już wszystko zniechęcało i zasmucało. W końcu doszłam do momentu, gdy zaczęłam całkowicie unikać kontaktów- bo przecież każdy jest lepszy, mądrzejszy, ładniejszy, a chłopcy nie zwracali na mnie uwagi. Wyłączałam się ze wspólnot, konkurencji i doszło do tego, że teraz nie mam ani przyjaciółki, nawet najlepszej koleżanki, ani chłopaka, chociaż w końcu bym chciała. Czasami wydaje mi się, że tego nie potrzebuję, ale tęsknie za czasami pielgrzymek, spotkań, zabaw...

 

Największym kłopotem są dla mnie wspomniane potrząśnięcia głową, albo czasami karkiem... Jest to bardzo niekomfortowe i wstydliwe. No ale niezależne ode mnie. W większej grupie ludzi często po prostu zaczyna mi się robić słabo i ciemno przed oczami. Ostatnio przechodzę już sama siebie- stres jest większy i występuje nawet w najspokojniejszych miejscach, np. w kościele, lub w szkole na lekcjach. Doszło już do tego, że nie pisałam notatek... Gdy mam coś napisać okropnie trzęsą mi się ręce, z myślą, że ktoś się patrzy- serce bije, jakby chciało wyskoczyć, a do tego nie potrafię się wysłowić. To jest taki paraliżujący stres. Nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Czuję się jak pępek świata. Na razie nie chciałabym wybierać się do psychologa, bo może spróbuję sama się z tym uporać. Może ktoś z Was miał ten sam problem i wie jak z tego wyjść? Proszę o odpowiedź, naprawdę tego potrzebuję :(

Pozdrawiam :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze czas wrocic na szlak? na jakiejs pielgrzymce spotkasz ciekawych ludzi, byc moze przyjaciol, kto wie, chlopaka?

jezeli nie ma takowych, zorganizuj wlasna, idz do ksiedza, jezeli jestes katoliczka, pogadaj z nim.

 

znowu mam ochote napisac cos chorego, ale sie powstrzymam :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powstrzymuj się. Ale mi chodzi o to, że boję się iść na pielgrzymkę, w coś zaangażować, bo przechodzi mnie myśl o stresie podczas przebywania z innymi ludźmi, o tikach(chyba tak można nazwać moje niekontrolowane ruchy) i ewentualnym osamotnieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyslalem o tym, zeby powstaly tez burdele dla kobiet, ktore maja problem. Tam mozna cwiczyc rozne pozycje i poddawac sie fantazjom bez wzgledu na to, jak wygladamy, czy mamy tiki, czy ich nie mamy. Gdyby istnial taki dom towarzyski dla kobiet z mezczyznami, udalaby sie tam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wercia109, na forum jest wiele osob z podobnym problemem do twojego-na pewno ktos do Ciebie napisze-a tak wogole to witaj na forum :Djimmi, ty taktu stary nie masz ,czy o co Ci chodzi???jakie burdele dla kobiet?? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jimmi -ty już dzisiaj nie myśl.... ;)

 

Witaj wercia109,

też borykam się z fobią społeczną,ale chyba mam ciut łatwiej? bo mam kilku przyjaciół.

 

Z przyjaciółmi /dobrymi kolegami jest tak że nie trzeba z nimi o nic konkurować -lubią cię taką jaką jesteś.Mogą mieć zupełnie różne życia od twojego ,inne problemy -najważniejsze że dobrze się razem czujecie ,bezinteresownie spotykacie żeby oderwać się na chwilę od tego wszystkiego,pośmiać.

W tym towarzystwie robię za pesymistę ale to niema znaczenia bo jestem sobą.

 

Może odnów na spokojnie kontakty z ludźmi wśród których czułaś się dobrze?

 

Na fobie społeczną dobra jest terapia,najlepiej grupowa -sam się staram o coś takiego.

Rozmowy z psychologiem to b.dobry pomysł -bo widzi twoje problemy z perspektywy innych ludzi a ty nie.Niema co czekać i się zastanawiać -do psychologa marsz ! :smile:

 

no i oczywiście pisz na forum .Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że masz ogromne kompleksy. Obawiasz się spojrzeń ludzi, bo sądzisz, że Cię błędnie ocenią. To moje przypuszczenia. Jeśli to prawda to dostrzeż, że ludzie to w większości egoiści. Patrząc na zdjęcie grupowe ludzie zawsze myślą, że to oni wyszli najgorzej, bo mają kompleksy.

Różnica pomiędzy ludźmi dotyczy tego, czy poddadzą się swojemu strachowi, czy zaakceptują siebie takimi jacy są.

A co do tych tików... Wiem jak to jest :) Proponuję ćwiczenia oddechowe. Podczas stresujących rozmów powinnaś mówić odrobinę wolniej. Tylko Ty będziesz dostrzegać te drobne zmiany, a mogą pomóc nie czuć Ci się niekomfortowo w obecności innych ludzi.

Jeśli tego potrzebujesz skonsultuj się z psychiatrą lub psychologiem.

Pierwszy krok terapii to przełamać swój strach przed ludźmi więc kiedyś i tak do nich wyjdziesz.

Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×