Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie będe oryginalny, powiem Cześć.


Radziu

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nabrałem trochę odwagi aby powiedzieć cześć wszystkim i poniekąd "dołączyć" do tej "elitarnej" grupy. Jestem już po siódmej kawie i nieprzespanej nocy (znowu). Od jakiegoś czasu, a dokładniej od czasu nasilania się objawów zacząłem szperać w necie, żeby dowiedzieć się czegoś więcej na temat męczących mnie problemów i natrafiłem na te forum. Od kilku dni je przeglądam i myślę, że może tutaj będę mógł otwarcie porozmawiać o tym co mnie trapi. Z tego co zauważyłem to świetni ludzie tu zaglądają, ludzie o takich samych problemach, potrafiący zrozumieć odmienne rzeczy i stany. Chyba muszę podziękować, za to że jesteście, że tworzycie coś na kształt takiej małej społeczności nie odrzucającej nikogo, przygarniającej każdego i wspierającej, a wsparcie jest potrzebne zwłaszcza gdy jest się poniekąd osamotnionym z TYM problemem, a raczej problemami:/ Dzięki Wam postanowiłem zacząć walczyć i przestać być tylko zbitą bezkształtną masą myśli i uczuć zamkniętą w cielesnej powłoce, bez tożsamości. Postanowiłem nie zgadzać się z napadami lęku które tak utrudniają życie i zwalczyć te dziwne myśli nasuwające się w różnych sytuacjach. Ciężko mi żyć, a zwłaszcza przez ostatnich kilka dni, gdzie napady zdarzają się dosyć często. Od dwóch dni siedzę w domu i albo leżę w łóżku zastanawiając się nad bezsensem swojego życia, albo czytam forum. No i czekam na wyrok, w poniedziałek mam wizytę u psychiatry - na samą myśl serce zaczyna mi walić, tracę oddech i ogarnia mnie panika. Nie wiem za bardzo jak to wygląda, czego się spodziewać, co powie i czy coś na to wszystko poradzi. Sic!!! Jakie to chore.

 

Trochę mi ulżyło takie wyrzucenie z siebie tego całego syfu, chociaż co chwilę kładę palec na klawiszu backspace i zastawiam się czy by przypadkiem nie skasować postu :/

 

Co mi szkodzi: enter już za późno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze trafiłeś :) Dla mnie również to forum jest zbawieniem. Dopiero kiedy tu trafiłam parę lat temu, zdałam sobie sprawę ilu ludzi ma podobne problemy, wielu z nich bardzo, ale to naprawdę bardzo mi pomogło. Do dzisiaj w czasie gorszych dni pierwsze co robię to wchodzę to na to forum:] A co ciekawe, prawie każdy psychoterapeuta czy psychiatra zabrania wchodzenia na tego typu fora, podobno to szkodzi:D Dziwne, bo na mnie ma zbawienny wpływ. Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe przyjecie :) Dużo dla mnie znaczy, mam nadzieję bliżej się z wami zapoznać. Cieszę się że będę mógł z kimś porozmawiać na tematy z którymi nie mam sił sam sobie poradzić, bez obawy przed niezrozumieniem i wyśmianiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj,kolejny "beznadziejny przypadek"sorki,że tak piszę,ale sam również nim jestem,dopóki nie odzyskam równowagi życiowej będę się czuł jak wrak człowieka,dobrze ,że tu napisałeś,może jakoś wspólnie wyjdziemy z tego"gówna",ludzie wydają się być życzliwi,a do tego z tej samej"branży",wśród tylu ludzi,napewno można znależć otuchę,zrozumienie i pomoc,każdy z nas coś przeżywa,ma lęki,fobie ,depresje,to cholerne coś co zwą nerwicą,musimy trzymać się razem i starać się z podniesioną głową brnąć w świat bez obaw i leków,serdecznie Tobie jak i wszystkim życzę powrotu do normalności,a pro'pos psychiatry ja mam wizytę na 20 sierpnia,też po raz pierwszy,byłbym wdzięczny gdybyś po swojej wizycie nakreślił mi jej przebieg,oczywiście bez szczegółów,take w sensie striktum informacje bardziej jak zacząć,co mówić,jak mówić,czy wszystko mówić...pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×