Skocz do zawartości
Nerwica.com

SSRI-temat ogólny


BirdyNamNam

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.10.2020 o 20:58, disgraziato napisał:

Witam. Mam pytanie. Biorę krople escitalopram 15 kropli i widzę, że jest napisane, że 1 kropla roztworu zawiera 4,7 mg etanolu. Czyli jak biore 15 kropli to mi wykaże alkohol w alkomacie i mogę stracić prawo jazdy??

 

Ty serio pytasz? To są miligramy. Ja po kieliszku wódki 50ml, czyli 20 tysięcy miligramów etanolu dmucham 0.018 promila, czyli od razu mogę prowadzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Który SSRI byście polecili na takie objawy:

 

tachykardia, arytmia, problemy z koncentracją, niepokój, lęk, myśli samobójcze, apatia???

 

Pewien lekarz mi wypisał sertralinę, ale to tak wiecie, że mogę brać albo nie, w środę idę do swojego głównego lekarza i będę z nim rozmawiać na ten temat... 

 

Też wiem że sertralinę podaje się dzieciom od 6. roku życia więc musi być to bezpieczny lek... 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cipriani i wsp. w metaanalizie 117 randomizowanych badań klinicznych (prawie 26 000 pacjentów) dotyczących leków przeciwdepresyjnych drugiej generacji ustalili, że mirtazapina, escitalopram i wenlafaksyna są skuteczniejsze w terapii zaburzeń depresyjnych niż duloksetyna, fluoksetyna, fluwoksamina, paroksetyna i reboksetyna. Reboksetyna okazała się znacząco mniej efektywna niż wszystkie inne przeanalizowane substancje. Najlepszą tolerancją cechowały się: escitalopram, citalopram, sertralina, bupropion i milnacipran. Prowadziły do najmniejszego odsetka zaniechania terapii przez pacjentów. Cipriani i wsp. analizowali dane także w aspekcie efektywności i tolerancji leków we wstępnym etapie leczenia depresji, gdyż moment ten ma kluczowe znaczenie kliniczne w uzyskaniu poprawy stanu, utrzymania współpracy pacjenta oraz zapobieżeniu narastania negatywnych zdarzeń. Najmniej skuteczne i akceptowane na tym etapie przez pacjentów były: reboksetyna, fluwoksamina, paroksetyna, duloksetyna [18].

 

Depresja z natręctwami, czyli anankastyczna, dostarcza pacjentowi szczególnie dużo cierpienia. Wysoki jest w niej poziom napięcia, a obsesyjne, depresyjne myśli obecne są przez większą część dnia. Standardy zalecają stosowanie w tej grupie klomipaminy (trójpierścieniowy lek przeciwdepresyjny – TLPD), SSRI i wenlafaksyny [22]. Klomipramina i SSRI poza działaniem przeciwdepresyjnym, mają udowodnioną skuteczność w zespołach natręctw. Działają także przeciwlękowo. Wenlafaksyna nie ma potwierdzonego działania w zespołach natręctw [24], w omawianej postaci depresji obserwuje się jednak jedynie komponentę natrętnego myślenia i/lub wyobrażeń, w stosunku do którego w praktyce codziennej wenlafaksyna okazuje się skuteczna. Wśród leków z grupy SSRI w codziennej praktyce często stosowane są sertralina, escitalopram i fluwoksamina. Leki te mają zrównoważone działanie, rzadko wywołują stany niepokoju i są dość dobrze tolerowane.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Biorę Sertraline 100mg, wchodziłem stopniowo 25-50-75-100, na początku ok ale od tygodnia bóle głowy, okropne zmęczenie, bóle stawów, zaciskanie szczęki, nerwowość, stany depresyjne, kołatanie serca, złe samopoczucie ... ogólnie zombie.

 

Mogą to być skutki uboczne leku ?

Czy może to być zespól serotoninowy przy dawce 100mg ?

Zmniejszyć dawkę ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Witam was,

 

  Biorę paroksetyne od 5 lat aktualnie w dawce 30mg. Miala dzialac na depresje i leki napadowe z agorafobia.. siedze na niej tak dlugo bo kazdy dotad psychiatra mowil ze biore "najlepszy" lek na tego typu lęki oraz depresję. Próbowałam tez odstawic kilka razy lecz bezskutecznie, lęki wracały że zdwojoną siłą i dpdr również mialam nie do wytrzymania, nie moglam funkcjonowac.

 

    Ostatnio spotkalo mnie cos zaskakującego, jestem aktualnie w Austrii turystycznie i na początku pobytu, mialam ataki paniki, straciłam poczucie bezpieczeństwa, mialam duzo somatow, bardzo bałam się tego że coś mi się stanie i nikt mi tutaj nie pomoże.

 

    Zdecydowalam sie pojsc tutaj do psychiatry, ktory (ku memu zdziwieniu) poszedl do mnie zupelnie inaczej niż jak byłam traktowana do tej pory. Nie na zasadzie "wypisał receptę i do widzenia za miesiac" . Skierowal mnie na badanie krwi zebym sprawdzila poziomy witamin d3, b9 i b12 oraz stezenie paroksetyny we krwi.

 

    Gdy powiedzialam mu ze, zaden dotad psychiatra mi tego nie zaproponowal byl bardzo zszokowany. Wytlumaczyl mi, że antydepresant nie będzie spelnial swojej roli jeśli nie mamy tych witamin na odpowiednim poziomie, ponieważ sa one kluczowe do produkcji serotoniny, a antydepresanty zatrzymują serotoninę wytworzona przez mozg żeby utrzymywała się w nim dłużej. Co ciekawe, okazalo się że mam drastyczny niedobór witaminy d3 (raczej norma w dzisiejszych czasach) i b9. A stezenie paroksetyny we krwi było zbyt wysokie.

 

    Od niecalego miesiąca biore codziennie witaminę d3 + k2 w proszku (bo najlepiej się wchlania), spora dawkę witaminy b9 (kwas foliowy), bo aż 5mg.

Z powodu zbyt dużego stezenia paroksetyny w organizmie zeszłam na 30mg i powiem Wam tak:

     Nadal towarzyszą mi lęki podczas dnia ale jestem w stanie z nimi walczyć, natomiast nadal boje się sama wychodzić z domu. Ale odkąd przyjmuje te suple to pod względem depresji czuje się trochę lepiej, mam jakby więcej sily zeby wstac z łóżka, niektóre rzeczy znów zaczynają mnie cieszyć, mam trochę więcej energii. Nie mówię że jest doskonale, ale do tej pory potrafiłam leżeć w lozku większośc dnia bo wszystko mnie męczyło, wzięcie kąpieli, pójście do toalety czy umycie zębów, ogolem zaniedbywałam sie.

 

Wizyta u tego doktora dala mi cząstkę nadzieji ze moze byc lepiej. Do tej pory każdy inny psychiatra wzruszał ramionami i nie wiedział jak mi pomóc. "Bierze Pani najlepszy zestaw przeciwlekowy" - to co już nie ma dla mnie żadnej nadzieji? Moja wina ze to nie działa?

 

W kwestii ssri i snri nie ma tak ze każdy lek zadziała na każdego dobrze przeciwlekowo lub przeciwdepresyjne, każdy czlowiek jest indywidualnym przypadkiem i trzeba go traktować jako zupełnie odrebna jednostke, a nie wypisywać "jakis tam" lek , bo jest "najsilniejszy" dla którejś z chorób.

 

Dla tych co dotrwali do końca, dziekuje za przeczytanie mojego postu. Mam nadzieję ze będzie on pomocny dla niektórych.

 

Pozdrawiam,

Mousey

 

Edytowane przez mousey

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,

 

Od miesiąca biorę 100mg sertraliny (sertagen) raz na dobę rano i 75mg Trittico CR wieczorem. Generalnie czuję się dobrze i nie chcę przerywac terapii. Zauważyłem, że wypada mi coraz więcej włosów. Nigdy nie miałem grubych gęstych włosów, ale boję się, że wyłysieje głównie po sertralinie. To nie jest odosobniony przypadek bo ludzie czesto skarżą sie na osłabione wypadające włosy po sertralinie. W związku z tym mam kilka pytań:

 

- czy zmiana dawki na 50mg (a nawet 25mg) sertraliny sprawi, że włosy będą mniej wypadać czy to nie ma znaczenia czy dawka 25mg czy 200mg?
- czy włosy przestaną wypadać gdy przestanę brać leki i czy odrosną te co wypadły?
- czy suplementacja w tym przypadku: Vitapil na włosy, szampony i odżywki, dieta bogata w witaminy poprawią sytuację?


Dzięki za pomoc i Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.08.2021 o 10:09, Jarosław napisał:

Cześć wszystkim,

 

Od miesiąca biorę 100mg sertraliny (sertagen) raz na dobę rano i 75mg Trittico CR wieczorem. Generalnie czuję się dobrze i nie chcę przerywac terapii. Zauważyłem, że wypada mi coraz więcej włosów. Nigdy nie miałem grubych gęstych włosów, ale boję się, że wyłysieje głównie po sertralinie. To nie jest odosobniony przypadek bo ludzie czesto skarżą sie na osłabione wypadające włosy po sertralinie. W związku z tym mam kilka pytań:

 

- czy zmiana dawki na 50mg (a nawet 25mg) sertraliny sprawi, że włosy będą mniej wypadać czy to nie ma znaczenia czy dawka 25mg czy 200mg?
- czy włosy przestaną wypadać gdy przestanę brać leki i czy odrosną te co wypadły?
- czy suplementacja w tym przypadku: Vitapil na włosy, szampony i odżywki, dieta bogata w witaminy poprawią sytuację?


Dzięki za pomoc i Pozdrawiam

Hej 🙂 

rozmawialam na temat wpływu SSRI na wypadanie włosów z dermatologiem- ponoć mogą one wpływać na wypadanie włosów natomakst branie tego typu suplementów ocenił jako pomocne i mogące zahamować wypadanie. Z tym ze z wypadaniem włosów to sprawa indywidualna - ja nam okresowo wzmożone wypadanie pomimo brania SSRI. 
Tak, przestaną wypadać po odstawieniu leków. Czy dawka ma znaczenie nie pytałam.

 

Zwracam się do Was z moim pytaniem- biorę Mozarin od 4 miesięcy, o ile początek był wspaniały (zaskoczyło i to 5mg ... ) to aktualnie biorę coś między 10, a 15 i jest średnio ... mam dołki :( pojawiają się natrętne myśli, derealizacja, przyspieszone bicie serca, w nocy nagły lęk, napięcie w plecach... Cierpię poza zaburzeniami lękowymi tez na tezyczkę utajoną.Mój psychiatra nie chce zmieniać, mówi ze to dobry lek i trzeba dać mu szansę.  Probowalam wejść na 15mg i był koszmar, pełno ubokow, przyznam ze się wystraszyłam i ustaliłam z psychiatra branie całej tabletki i ćwiartki przez dwa tygodnie i kolejna próbę 15mg. Czy ktoś na esci tez tak miał?  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Od 6 dni przyjmuję sertralinę 25mg i czuję się...fatalnie. Mam okropny natłok myśli lękowych, stany depresyjne, przebudzanie w nocy (napady paniki) i jakieś drobne somaty. Czy to normalne? Moja "docelowa" (terapeutyczna) dawka to 50mg - czy przeskok z 25mg na 50mg będzie równie "bolesny" i czy lepiej to zrobić jak najszybciej, czy czekać aż się na 25mg uspokoję? 

Z góry dziękuję za pomoc. 

Edytowane przez kmc737

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.09.2021 o 17:48, kmc737 napisał:

Witam serdecznie. Od 6 dni przyjmuję sertralinę 25mg i czuję się...fatalnie. Mam okropny natłok myśli lękowych, stany depresyjne, przebudzanie w nocy (napady paniki) i jakieś drobne somaty. Czy to normalne? Moja "docelowa" (terapeutyczna) dawka to 50mg - czy przeskok z 25mg na 50mg będzie równie "bolesny" i czy lepiej to zrobić jak najszybciej, czy czekać aż się na 25mg uspokoję? 

Z góry dziękuję za pomoc. 

Tak, jest to całkiem normalne, pierwsze dwa tygodnie są często trudne. Objawy powinny minąć po 2 do 3 tygodni. Ja uważa, że jak wytrzymasz te objawy które masz i jeśli ustąpią, to późniejsze zwiększenie nie powinno być tak bolesne jak samo pierwsze wprowadzenie nowej substancji w organizm. Ale to tylko moje zdanie i doświadczenie. Co człowiek to inna reakcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie temu przepisano mi Citabax (Citalopram). Od czasu kiedy przyjmuję lek zauważyłem jego działanie "znoszenia emocji". Nie czuję się specjalnie źle, ale ciężko mi odczuwać emocje, zarówno te negatywne, jak i pozytywne - mimo, że w pewnym sensie czuję się lepiej, to nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania na dłuższą metę. Przez pierwsze dwa tygodnie leczenia zlecono mi przyjmować 10mg, a od jutra mam przejść na podwójną dawkę, czyli 20mg. Trochę boję się przechodzić na wyższą dawkę, zwłaszcza, że już na połowie odczuwam tak wyraźne skutki uboczne i nie jestem pewien co dalej robić. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że w SSRI większość skutków ubocznych to efekt przejściowy - czy ten objaw może być tymczasowy na podstawie Waszych doświadczeń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.12.2021 o 00:37, dusky napisał:

Dwa tygodnie temu przepisano mi Citabax (Citalopram). Od czasu kiedy przyjmuję lek zauważyłem jego działanie "znoszenia emocji". Nie czuję się specjalnie źle, ale ciężko mi odczuwać emocje, zarówno te negatywne, jak i pozytywne - mimo, że w pewnym sensie czuję się lepiej, to nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania na dłuższą metę. Przez pierwsze dwa tygodnie leczenia zlecono mi przyjmować 10mg, a od jutra mam przejść na podwójną dawkę, czyli 20mg. Trochę boję się przechodzić na wyższą dawkę, zwłaszcza, że już na połowie odczuwam tak wyraźne skutki uboczne i nie jestem pewien co dalej robić. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że w SSRI większość skutków ubocznych to efekt przejściowy - czy ten objaw może być tymczasowy na podstawie Waszych doświadczeń?

Byc moze leki ssri nie sa dla Cb akurat. Zazwyczaj jak lek jest dobrze dobrany to efekty jego brania przewyzszaja skutki uboczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2021 o 14:49, nowy123 napisał:

Witam,od kilkunastu miesięcy biorę lek Pramatis 20mg obecnie biorę prawie 2 tabletki dziennie i ciągle męczą mnie koszmary senne czy zmniejszenie dawki może mi pomóc na te koszmary senne czy raczej zmiana leku?

 

Wiesz, leki SSRI/SNRI niestety mogą powodować nieprzyjemne koszmary senne, ale jeśli zdarzają ci się codziennie i dezorganizują ci życie, to koniecznie zmień lek, ale nie na inny SSRI, bo to nie ma sensu. Sam jestem ofiarą takich skutków ubocznych SSRI i było mi z tym tak ciężko przez pewien czas, że już lekarze nie wiedzieli co robić, ale teraz już tego nie mam na szczęście, bo zmianie leczenia. Z leków takich serotoninowych, który najmniej powodował koszmary w nocy to była u mnie duloksetyna. Ta duloksetyna ma najlepszą ze wszystkich leków serotoninowych równowagę pomiędzy serotoniną i noradrenaliną, dlatego na niej jest dużo mniejsze ryzyko wywoływania koszmarów w nocy. Ewentualnie można jeszcze spróbować moklobemidu, ale to już inna grupa, jednak też działa serotoninowo.

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×