Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wmawianie sobie, ze jest zle.


coolkidofdeathh

Rekomendowane odpowiedzi

Mam depresje, fobie spoleczna i bulimie z ktorej powoli wychodze. Ostatnio nie rozumiem swojego zachowania.. non stop szukam potwierdzenia (nieswiadomie - choc to zauwazylam) ze jest zle i ze nie warto zyc. Nawet jezeli sa dni, kiedy przez chwile czuje sie dobrze. To mam wrazenie ze przyciagam te negatywne mysli.. i momentalnie robi sie lipa. Tak jakbym nie do konca chciala sie wyleczyc.. tak jakby bylo mi dobrze z tymi chorobami. Nie radze sobie z tym. W dodatku wszyscy mnie obwiniaja za to jak jest i mowia ze ja po prostu nie chce wyjsc z depresji.. ze mi to jest na reke i za kazdym razem usprawiedliwiam sie choroba. Moze maja racje...

Utrzymuje bliski kontakt z moja nauczycielka ... wie o moich problemach itp. Ostatnio przyszlam do niej. Zle sie poczulam.. jakos slabo mi sie zrobilo i zaczelam sobie wkrecac , ze sie dusze i ze mam depersonalizacje. ( kiedys dlugo mialam problemy z tym) Nie chcialam tego robic.. bo wiedzialam, ze sie zmartwi . Ale to bylo silniejsze.. i przez prawie godzine udawalam , ze dzieja sie ze mna dziwne rzeczy, jak w jakims amoku cholernym. Przytulila mnie ... i dopiero po jakims czasie przestalam.

Tak samo jest jak ktos sie pyta jak sie czuje.. prawie zawsze odpowiadam , ze zle. Nie dopuszczam do siebie mysli.. ze jednak moze byc dobrze i to mnie wykancza. Zakodowalam sobie, ze jest zle i koniec . Czy ktos ma podobnie ? : (

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie potrzebuje i to bardzo... tak, ze zaczyna mi odbijac.Dodam , ze Jestem DDA i rodzice nigdy nie potrafili mi okazac milosci, czulosci, bo bylam wiecznie krytykowana . I teraz mam problem. Nie wiem czy mam powiedziec tej nauczycielce o tym.. nie chce za bardzo wkraczac w jej zycie i nie chce byc utrapieniem. Ale wiem, ze potrzebuje kogos =(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez tak mam... bardzo potrzebuje czyjejś pomocy, się wyżalic, powiedziec co mnie dręczy. Chciałabym żeby ktoś mnie pocieszył, spierał mnie w tych trudnych dla mnie momentach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie jestem DDA,ale u mnie w domu nie było przytulania,dotykania,mówienia chociaż raz na rok kocham lub tp. Zawsze ocenianie itd. czemu czwórka a nie piątka na świadectwie,czemu coś a cos tam,kiedyś ojciec mnie zbeształ za to że moja kolezanka zrobiła sobie tatuaż.Masakra. I wiecie co ja mam na to sposób---- wyobrażam sobie sytuacje że ktoś mnie przytula i tak jest lepiej. W realu boje się przytulać a w myślach nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodze do psychologa.. biore leki. Ale co z tego.. Chyba nie masz depresji.. wiec nie wiesz jak to jest.

 

[Dodane po edycji:]

 

Chodze do psychologa.. biore leki. Ale co z tego.. Chyba nie masz depresji.. wiec nie wiesz jak to jest. To raczej kwestia natrectw, niz depresji. Bo to sie powtarza na okraglo z tym wmawianiem sobie, ze jest zle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×