Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

102 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      26
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam od tego zaczynałem, nie wiem jakie trzeba mieć lęki, żeby paroksetyna nie pomagała... to ja nawet nie potrafię się postawić w sytuacji tych ludzi.

 

Zgadzam się, mi też paro pomogło od razu, to bardzo silny i dobry lek, no ale niestety ciężko było z niego zejść :roll: Też jestem w szoku jak czytam, że niektórym osobom nic nie pomaga, muszą mieć naprawdę twardy łeb, że tak mocne leki na nich nie wpływają.

 

-- 26 kwi 2018, 06:50 --

 

Przeciwwskazań nie ma. Jednak bardziej takie mieszanki stosuje się na depresję, (chyba, że jestem do tyłu) no i tymi lekami tak szachować sobie nie można, że przytyje sobie 5 dni i odstawie, bo NaSSa zaczną już gmerać w mózgu, a Ty nagle odstawiasz, to nonsens. Na sen najlepsza jest melatonina, ale przy ssri nie można tego brać więc wybijcie sobie to z głowy. Jak chcesz troche wychamować to możesz poprosić o jakiś stabilizator, ale pytanie dlaczego miałby lekarz Ci go dać. I tutaj depakina sprawiłaby się dobrze, bo spełnia oba te warunki które Cię interesują i przy okazji wyhamujesz z tego rozpędzonego rollercoastera w którym siedzisz. Ale tutaj szachowanie to jeszcze większy problem, to lek przeciwpadaczkowy - nagle odstawisz, to możesz dostać jednorazowego, ale mocnego ataku. Z tego schodzi i wchodzi się podobnie jak z antydepresantów. Zadne benzo nie tuczy, więc wszystkie środki odpadają jedynie doraźne nasenne. O każdym z nich znajdziesz tu osobny temat. Bo niektóre to siekiery, drugie zjesz pół pudełka i mówisz, dlaczego zamiast leku dali Ci placebo.

 

No tak, wiem, że to mianseryna to lek, z którym trzeba uważać, bo uzależnia, więc na razie unikam tego jak ognia. Wolałabym, żeby Zotral zaczął już działać, bez konieczności szprycowania się czymś dodatkowo. O tej depakinie to nawet nie myślę, jeszcze po tym co o niej napisałeś :nono: Aż tak mnie nie pogrzało :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam od tego zaczynałem, nie wiem jakie trzeba mieć lęki, żeby paroksetyna nie pomagała... to ja nawet nie potrafię się postawić w sytuacji tych ludzi.

 

No ja niestety jestem w takiej sytuacji ,że na mnie antydepresanty nie działają, wyrobiona latami lekooporność , pomagają ale połowicznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam od tego zaczynałem, nie wiem jakie trzeba mieć lęki, żeby paroksetyna nie pomagała... to ja nawet nie potrafię się postawić w sytuacji tych ludzi.

 

No ja niestety jestem w takiej sytuacji ,że na mnie antydepresanty nie działają, wyrobiona latami lekooporność , pomagają ale połowicznie

No bo te leki nie leczą tylko maskują, nie podnoszą na stale serotoniny w głowie czy innych przekaźników, wręcz stają się niewrażliwe, stąd niewrażliwość. W trakcie gdy leki działają, bo za pierwszym razem prawie zawsze pomagają trzeba włożyć w siebie wiele pracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi na psychike pomaga, ale uboki mnie wykańczają, mam co najmniej dwa porządnie ataki w ciągu doby. Biorę go 8 dzień, pierwsze trzy dni 25 mg i 5 dni 50 mg. Na 25 jest nawet względnie, ale lekarz kazał po trzech dniach zwiększyć do 50 mg, gdyż według niego dopiero 50 jest dawką terapeutyczną. Mam nadzieję, że niedługo to ustąpi, bo już zastanawiam się nad powrotem do paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi na psychike pomaga, ale uboki mnie wykańczają, mam co najmniej dwa porządnie ataki w ciągu doby. Biorę go 8 dzień, pierwsze trzy dni 25 mg i 5 dni 50 mg. Na 25 jest nawet względnie, ale lekarz kazał po trzech dniach zwiększyć do 50 mg, gdyż według niego dopiero 50 jest dawką terapeutyczną. Mam nadzieję, że niedługo to ustąpi, bo już zastanawiam się nad powrotem do paro.

Wiem, że pewnie bardzo byś chciał, ale to zwykłe placebo, SSRI rozkręcają się najszybciej 3 tygodnie bez wyjątku, a normalnie to około miesiąca lub ciut więcej. Idź pod prąd do dawki docelowej, potem patrz kiedy zacząłeś brać pierwszą dawkę i po 3 tygodniach możesz się przyglądać czy coś się nie zmienia, czy nie wstajesz radośniejszy, czy nie masz więcej energii itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Kolejny 34 dzień na Zolofcie.

Dzisiaj jestem bardzo senna i osłabiona. Poszłam na dwór skosić trawę i ledwo co skosiłam nieduży odcinek.

Mam ciężkie oczy i od kilku dni zajady w kącikach, których nie miałam przed braniem leku.

Czy to Zoloft tak mnie osłabia?

 

Pozdrawiam

Mermaid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy na efekt dopaminowy też trzeba czekać miesiąc?

Nie trzeba. Ale Ty nie będziesz miał efektu dopaminowego ze względu, że bierzesz neuroleptyki.

 

Witajcie,

 

Kolejny 34 dzień na Zolofcie.

Dzisiaj jestem bardzo senna i osłabiona. Poszłam na dwór skosić trawę i ledwo co skosiłam nieduży odcinek.

Mam ciężkie oczy i od kilku dni zajady w kącikach, których nie miałam przed braniem leku.

Czy to Zoloft tak mnie osłabia?

 

Pozdrawiam

Mermaid

Ja bym udał się do psychiatry i zapytał czy jest sens branie dalej tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to opóźnione skutki uboczne? Gdybym była na 50 mg możliwe, ze dopadły by mnie wcześniej?

Jestem tez po okresie i to osłabienie to może tez z ubytku żelaza?

W piątek miałam bardzo napiety dzień. Byłam samochodem w dwóch miejscach, jednym, które bardzo stresogenne na mnie wpływa. Poza spiętymi plecami nie miałam ataku paniki.

Po powrocie byłam bardzo zmęczona. Następnego dnia to już dętka.

Może to napięcie psychiczne tak mnie z sił ograbiło? Wysiłek psychiczny i fizyczny, by wyjść z domu był tak duży, ze pochłonął ogromne pokłady energii? Organizm potrzebuje paru dni na regenerację?

Co sądzicie o moich przypuszczeniach?

 

Pozdrawiam

Mermaid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak,a dawke bierzesz?

Nadal 25 mg na dobę.

 

-- N kwi 29, 2018 12:35 pm --

 

Tarczyca była badana dwa lata temu i było wszystko w porządku. Wtedy tez byłam taka osłabiona i w morfologii wyszedł duży niedobór żelaza. Może znowu mam anemię? Laborantka powiedziała mi, że jak nie można znaleźć przyczyny anemii w organizmie, to bardzo prawdopodobne, że przewlekły stres jest przyczyną problemów z żelazem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze kilka słabszych dni moze sie zdarzyc kazdemu i na kazdym SSRI . Moim zdaniem to nie powod do odstawienia lub zmiany, chyba ze silne oslabienie bedzie trwalo dluzej niz kilka dni. I na poczatku tez zaczelabym od morflogii, zeby wykluczyc inne niz psychika przyczyny. Ja tez miewam takie skabsze fizycznie dni , zwlaszcza przed lub w trakcie okresu albo kiedy miewalam napady leku( po takim epizodzie bywalam wykonczona kilka godzin) , ale biore wenlaksatyne wiec odnosnie Zoloftu sie nie wypowiem, bo nie używałam. Podsumowujac , jeden dwa dni oslabienia moze miec mnóstwo przyczyn, nie jestesmy robotami i nie ma lekow ktore odizoluja nas od bodzcow zewnetrznych i wewnetrznych , no chyba ze mowimy o amfie itp, ale to zupelnie nie ten temat i nikomu nie polecam ( choc nie probowalam;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak,a dawke bierzesz?

Nadal 25 mg na dobę.

 

-- N kwi 29, 2018 12:35 pm --

 

Tarczyca była badana dwa lata temu i było wszystko w porządku. Wtedy tez byłam taka osłabiona i w morfologii wyszedł duży niedobór żelaza. Może znowu mam anemię? Laborantka powiedziała mi, że jak nie można znaleźć przyczyny anemii w organizmie, to bardzo prawdopodobne, że przewlekły stres jest przyczyną problemów z żelazem.

Przewlekły stres jest gorszy niż palenie fajek. Ale kto sie nie stresuje w dzisiejszych czasach. Dlatego forum tak żyje, bo ludzie wysiadają. Jak wygląda Twoja dieta? Zwiększ ilość mięska w diecie, to dobrze przyswajalne białko i żelazo oraz warzywa takie jak np buraki, które też z tego co kojarzę są bombą żelazową. Dodatkowo możesz zabulić za jakiś fajny internetowy suplement, po prostu przeczytaj o nim opinie. Nie kupuj żadnego gówna co reklamują, bo jak coś trzeba do bólu reklamować to znaczy, że ciągle sie nie sprzedaje. A no i bierzesz nanodawkę tej sertraliny, ja myślałem, że Ty już na docelowej się źle czujesz, bo mówisz po trzydziestu kilku dniach. Sertra w życiu nie zadziała jak będziesz jeść sobie to jak cukierki. Wejdź w końcu na dawkę jak należy i potem porozmawiamy o jej skuteczności bądź nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już zaczynam mieć dość tego leku. Kiedyś bardzo pomógł, potem próbowałam do niego wrócić i było fatalnie i teraz jest tak samo :? Mam większe lęki, wszystkim się przejmuje, wręcz panikuje w niektórych sytuacjach np. że głowa boli, że ciśnienie znowu mi skoczy, że brzuch boli, że apetytu nie mam, warze się kilka razy dziennie :bezradny: biorę 12 dzień, dawka 50 mg od 9 dni. I tak na zmianę, jeden dzień boli głowa, druga dzień boli brzuch, kiedy to minie? czy w ogóle minie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już zaczynam mieć dość tego leku biorę 12 dzień, dawka 50 mg od 9 dni. I tak na zmianę, jeden dzień boli głowa, druga dzień boli brzuch, kiedy to minie? czy w ogóle minie?

Daj mu czas, ew. zwiększ w porozumieniu z lek. do 75 mg.

 

A czy takie zwiększenie, nie spowoduje dodatkowo zwiększenia skutków ubocznych?

W sumie pamiętam, że kiedyś kiedyś jak mi pomagał, brałam go w dawce 100 mg i na prawdę czułam, że żyłam. Tylko nie przypominam sobie, żebym w tedy miała takie uboki. Chyba, że pamięć mam taką krótką :mrgreen:

 

A powiedzcie mi jeszcze, czy sertra i hydroksyzyna wchodzą ze sobą w jakąś interakcję? Lekarz pozwolił brać mi albo hydro albo miansec. Osobiście wole bardziej hydro w dawce 10 mg, bo pozwala spokojnie spać, odpręża, ale nie zamula. Tylko, że zauważyłam, że ten ból brzucha i wzdęcia męczą mnie właśnie po zażyciu hydro. Przedwczoraj jak wzięłam miansec na noc, na następny dzień brzuch już nie bolał, za to bolała głowa :lol: nie wiem już czy się kurwa śmiać czy płakać, bo te jazdy po sertrze są normalnie chore :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ozesekSkutki uboczne są wpisane w profil tych leków i ważne aby to przetrwać, potem zazwyczaj jest już tylko lepiej. Brałem kiedyś Asertin, początki też miałem ciężkie, dużo zależy od tego, czego oczekujemy od leku. Jeśli ktoś spodziewa się całkowitego wyleczenia, to raczej będzie zawiedziony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablopavo leczę się już 11 lat, więc wiem, że nerwica jest na stałe. Nie oczekuje, że po lekach przejdzie całkowicie, bo przy każdym nowym leku miałam skutki uboczne, a same ataki lęku pojawiały się nawet później w trakcie brania ;) i właśnie dla tego mam porównanie, jak było na innych lekach, a jak jest teraz. I stwierdzam, że na innych lekach, aż takich jazd "fizycznych" nie miałam. No może z wyjątkiem Fevarinu, na nim też było fatalnie na początku i z tego co pamiętam to brałam go dość długo, bo chyba trzy lata, ale nie dawał za specjalnie rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak,a dawke bierzesz?

Nadal 25 mg na dobę.

 

-- N kwi 29, 2018 12:35 pm --

 

Tarczyca była badana dwa lata temu i było wszystko w porządku. Wtedy tez byłam taka osłabiona i w morfologii wyszedł duży niedobór żelaza. Może znowu mam anemię? Laborantka powiedziała mi, że jak nie można znaleźć przyczyny anemii w organizmie, to bardzo prawdopodobne, że przewlekły stres jest przyczyną problemów z żelazem.

 

no to masz przyczynę wskakuj na wyzsze dawki a zobacz ró żnice, dopamina i nordrenalina dadzą Ci kopa

 

-- 30 kwi 2018, 15:33 --

 

Sertralina jest fajna i pobudza do życia. I jak po miesiącu jest się osłabionym to naprawdę coś jest nie tak... albo zrobić chociaż morfologię czy to nie co innego. Tarczyca zdrowa?

 

25 mg pobudza? bez jaj.... ona pobudza ale od 100mg :)

 

 

od wczoraj przeskoczyłem z klomipraminy 150mg na sertraline 100mg, bez żadnych zabaw z dawkowaniem, mnie uboki omijają,

od razu czuję tego kopa, klomipramina do czasu też miała, potem zaczęła zwarzywiac.

 

-- 30 kwi 2018, 15:36 --

 

Ja już zaczynam mieć dość tego leku. Kiedyś bardzo pomógł, potem próbowałam do niego wrócić i było fatalnie i teraz jest tak samo :? Mam większe lęki, wszystkim się przejmuje, wręcz panikuje w niektórych sytuacjach np. że głowa boli, że ciśnienie znowu mi skoczy, że brzuch boli, że apetytu nie mam, warze się kilka razy dziennie :bezradny: biorę 12 dzień, dawka 50 mg od 9 dni. I tak na zmianę, jeden dzień boli głowa, druga dzień boli brzuch, kiedy to minie? czy w ogóle minie?

 

mienie, to za krótki czas jeszcze uboki są,

 

-- 30 kwi 2018, 15:38 --

 

A czy takie zwiększenie, nie spowoduje dodatkowo zwiększenia skutków ubocznych?

W sumie pamiętam, że kiedyś kiedyś jak mi pomagał, brałam go w dawce 100 mg i na prawdę czułam, że żyłam. Tylko nie przypominam sobie, żebym w tedy miała takie uboki. Chyba, że pamięć mam taką krótką :mrgreen:

 

 

paradoksalnie mogą wtey uboki szybciej zniknac

100mg to jest własnie dopiero zalecana dawka :) jak Ci pomagała wtedy to nie ma na co czekać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksalnie mogą wtey uboki szybciej zniknac

100mg to jest własnie dopiero zalecana dawka :) jak Ci pomagała wtedy to nie ma na co czekać :)

 

Hmm :? Możesz mieć rację. Wszyscy się dziwią dlaczego kiedyś jak Asentra mi nie pomagała, lekarka przepisała mi Zotral. Przecież to ta sama substancja. Z tym, że ja wtedy nie byłam taka mądra jak teraz, nie znałam tych zależności i nie byłam w tym temacie tak oczytana. Więc uwierzyłam jej na słowo, że ten drugi lek jest lepszy i na bank pomoże. No i pomógł :mrgreen: Z tym, że Asentry brałam 50 mg, a Zotralu kazała brać 100 mg ;) i chyba właśnie to ta różnica w dawkach sprawiła, że doszłam do siebie. Z tym, że teraz trochę inna sytuacja, myśle o zajściu w ciąże, więc z lekarzem chcemy się skupić, na możliwie niskich dawkach, które nie zaszkodzą dziecku, a ewentualnie będzie łatwiej mi je odstawić. Z takiej 100 to już trudniej zejść :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×