Skocz do zawartości
Nerwica.com

CO SIE ZE MNĄ DZIEJE?


Agnieszka_28

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Mam problem z utrzymaniem nerwów na "wodzy"

Kiedyś miałam takie napady nerwów ale teraz zdarza mi sie to coraz częściej;-((

Rzucam wszystkim,krzycze,płacze,mąż mnie zatrzymuje a ja pędze jak szalona!Serce mi wali jak szalone,duszno mi.Czasmi nie moge złapać oddechu.Nie panuje nad sobą nad swoimi emocjami!Czuje że przez to zagrażam sobie i swojemu dziecku!Nie wiem co sie ze mną dzieje.Myśle juz nawet o tabletkach,sznurku o odebraniu sobie życia;-(Ale jedynie miłośc do mojej ukochanej córeczki trzyma mnie przy życiu,jak sobie pomysle ze mogłabym ją zostawić,doprowadza mnie do płaczu.Wołam ją,przytulam mówie jej ze ją kocham i ze jest najważniejszą osobą na świecie.Z męzem jest co raz gorzej,nie potrafimy sie dogadać,często sie kłócimy.Powiedziałąm mu że od dawna myśle o odebraniu sobie zycia ale jedynie dziecko trzyma mnie przy nim i przy życiu;-(

Często płacze z byle powodu;-(Nie sądze zeby była to depresja.

Ja wstaje codziennie,robie wszystko,spotykam sie ze znajomymi,chodze na imprezy.Bawie sie z córcią,śmieje sie,śpiewam itp.Ale częto mam takie w/w napady nerwów.

Dzisiaj np.zrobiłam pranie,mąż mnie wkór...bo powiedizałam zeby mi pomógł a on że po co robie pranie,po co sprzątam jak moge sie też położyć itp..I owy napad mnie naszedł wziełam te pranie i wywaliłam z nerwami,płączem i krzykiem pzrez okno;-(Mąż nie zdążył!?Większość talerzy które były w zlewie,rozbiłam w drobny mak,zupełnie nie panuje nad tym co robie!!Płacze i krzycze jedno zdanie..PO CO????PO CO??JAK NIKOMU TO NIE POTRZEBNE!!!!I tak jest coraz częściej!!Nie wiem co sie dzieje?Czego są to objawy?Gdzie sie udać?I czy potzrebuje juz fachowej pomocy?Radzcie coś!!Proszę;-( :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie, lecz z mniejszym natężeniem i nie przy partnerze. Ostatnio on pyta, gdzie jest mój telefon. A że jestem niezależna to mu odpowiedziałam, że przecież to mój telefon. Rozpieprzyłam go o ścianę i tyle. Tez nie umiem się powstrzymać. Nie szukam pomocy bo po pierwsze to nie zdarza się często. A przede wszystkim sprawia mi to ulgę. Pozbywam się złej nagromadzonej energii. Widzę, że gdy ktoś nas olewa reagujemy tak samo. To myślę jest bezsilność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×