Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się podtrułaś?

 

Ja jestem słaba, bo nie umiem zrobić sobie czegoś gorszego niż te pieprzone durne, malutkie ranki czy...żałosna jestem na pewno, ale zła jestem na siebie, że nie tnę głębiej, przecież mogłabym spaść ze schodów niosąc nóż i na przykład wbić go sobie w szyję. Co nie? Mogłabym, ale jestem gównem, bo tego nie zrobię i jestem w klatce nie wiem dokąd iść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szak nie jestes g****m ani nie jestes zalosna, po tym co i jak piszesz widac ze sie z tym stanem w jakim jestes nie godzisz i szukasz wyjscia a glebsze rany nie zaglusza tego psychicznego bolu ktory czujesz, sama wiesz o tym najlepiej

z kazdej klatki jest wyjscie, tylko czy poza klatka bedzie inaczej? chodzisz na terapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzę nigdzie. Walczę sama nie wiem o co już. Bo raz walczę, żeby się troszkę mniej nienawidzić, a raz walczę z wolą przetrwania i walczę, żeby się przemóc i nienawidzić ostatecznie, chociaż to sprzeczne z naturą i bardzo mi źle, że nie mogę tego pokonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was po dość długiej nieobecności ;)

Trzymam się dzielnie i wam również tego życzę. Chociaż jest pod górkę to wierzę, że w końcu uda się z tym skończyć.

 

szak, tak jak już ktoś napisał nie jesteś słaba bo nie możesz skończyć tego wszystkiego raz na zawsze. Przecież twierdzisz, że WALCZYSZ jeszcze o coś, to jest ważne. i jak widać tracisz już siły, nic w tym dziwnego.. Jak nic się nie zmienia człowiek traci siły. Może warto zaryzykować i właśnie walczyć sięgając po jakąkolwiek pomoc? Poczynić jakieś najmniejsze kroki, coś zmienić. Nic na tym nie stracisz. Wiem, że ciężko jest się wyrwać z tego błędnego koła, beznadziejnych myśli. Jeśli nie podjęcie działania to jakie inne wyjście by pozbyć się tego stanu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję w sobie, że jeśli jawnie zwrócę się o pomoc, to wtedy wszystko mnie zabije. To, co jest we mnie w środku zemści się na mnie, bo kiedy za dużo mówię o tym, co czuję, wtedy napięcie się potęguje i ja się boję, że będzie jeszcze gorzej, że kiedy zostanę sama w domu, zrobię sobie krzywdę za to, że próbuję wypowiedzieć wojnę temu, co mnie niszczy. Boję się, że mogę coś jedna stracić, że nie będę umiała się zatrzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szak, a nie myślałaś w ten sposób, że to właśnie strach, Twoje trudności Cię blokują przed podjęciem jakichś kroków, że to ich sposób obrony, że to one podświadomie podpowiadają Ci, że to wszystko cie zabije jeśli zrobisz krok do przodu? A tak naprawdę nie wiesz tego na pewno bo nie próbowałaś, nie wiesz jak będzie. Ale czy tak jak teraz jest bezpiecznie? Dla Twoich lęków jest na pewno, ale czy dla Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nogę mam posunięta.od kostki do połowy uda i dretwa

 

-- 17 paź 2011, 19:05 --

 

miało być opuchnięta

jak ja piszę :roll:

 

-- 18 paź 2011, 23:18 --

 

Rana jest w strasznym stanie.Chyba będę musiała iść do chirurga ,żeby mi wyczyścił czy coś :? .Tak mi wstyd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest bezpiecznie. Nie mam siły walczyć. Nie mam siły nawet, żeby żyć.

I tylko skupiam swoje myśli na tym, żeby nie jeść i żeby się pociąć, bo wypływająca z przeciętej skóry krew mnie uspokoi.

I jestem jebaną kurwą egoistką. Czemu ja nie umiem być dobra dla ludzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tego trzeba zacząć zebys dostrzegła swoje dobro,a dopiero potem dobro innych ludzi.Każdy mozna powiedziec jest egoistą,to wynika z natury,nie da sie tego przeskoczyć.Każdy jest zamknietym w swoim ciele,indywidualnie odbiera świat jest to fenomen którego nie jest dostrzegany przez swa powszechność,ze każy jest indywidualnym mikrokosmosem do którego dostep z zewnątrz jest niestety ograniczony a co stanowi wielkie marzenie ludzkosci o zespoleniu-ze swiatem,z drugą istotą-a znajduje wyraz niemal we wszystkich religiach.hehe,ale pierdle,w każdym razie musisz to dostrzec że TY jesteś,przedewszystkim TY i TWÓJ świat;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę uwierzyć w to, że JESTEM, ja ścierwo, nie zasłużyłam, żeby mówić "jestem" i żeby "być" nie zasłużyłam na słowa i na niczyją uwagę, nie wiem jak mogę naprawdę żyć i jak mam pierdoloną czelność, żeby stąpać po tym świecie, skroo jstem takim gównem, przepraszam, że to tu piszę, przepraszam, bo nie zasłużyłam, ale nadal to robię, więc się nienawidzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe,no faktycznie zycie to bezczelność,człowiek jako bunt z gówna i ścierwa powstały;P

masz jakąś strasznie zaniżoną samoocene,nie jestes ani gorsza ani lepsza niz inni,podejrzewam ze taka sama,tylko bardziej wrażliwa.Nie przepraszaj,nie bądź niewolnikiem bo jesli sama nie masz do siebie szacunku to jak mają go mieć inni do ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mam depresje albo nerwice to sie nie tne jak poje.bany, bo pozniej to chu.jowo wyglada dur.nie. wg mnie za dobrze sie czujecie. wam by sie przyadal patologicznie niski poziom dopaminy, to by wam sie odechcialo wszystkiego. nie mielibyscie sily sie umyc a co dopiero sie ciac pala.nty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mam depresje albo nerwice to sie nie tne jak poje.bany, bo pozniej to chu.jowo wyglada dur.nie. wg mnie za dobrze sie czujecie. wam by sie przyadal patologicznie niski poziom dopaminy, to by wam sie odechcialo wszystkiego. nie mielibyscie sily sie umyc a co dopiero sie ciac pala.nty.

Jeszcze jeden taki post i przyznam Ci ostrzeżenie.

 

To, że Ty cierpisz najbardziej, nie oznacza, że ktoś inny nie może cierpieć bardziej od Ciebie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawilinski napisał(a):

jak mam depresje albo nerwice to sie nie tne jak poje.bany, bo pozniej to chu.jowo wyglada dur.nie. wg mnie za dobrze sie czujecie. wam by sie przyadal patologicznie niski poziom dopaminy, to by wam sie odechcialo wszystkiego. nie mielibyscie sily sie umyc a co dopiero sie ciac pala.nty.

 

no ja też już jestem na tym wyższym poziomie wtajemniczenia-hujenia,ciąć mi się juz poprostu nie chce :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sorry, ale to śmierdzi przychlastem.

kim jesteś do oceniania skali cierpienia? palanty piszą takie zdania.

 

-- 23 paź 2011, 19:08 --

 

to było do zawilińskiego, który myśli że jest kolejnym "najgorszym" przypadkiem, ma najgorzej i w ogóle wszystko ma naj, łącznie z poglądami.żałosne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×