Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Też się zastanawiałem kiedyś nad tym "po co"?
Ale teraz, jak tak głęboko się zastanowiłem, doszedłem do ciekawego, prawdopodobnego wniosku.
Możliwe, że ból psychiczny, jak i wszystkie skazy i blizny na umyślę, chciałem żeby w pewnym sensie wyszły na zewnątrz.
Jednakże zawsze, przynajmniej w moim przypadku działo się to pod wpływem chwili... Nie jestem w stanie w 100 procentach powiedzieć "czemu".

Edytowane przez Kaji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lilith napisał:

Kiedy emocje brały górę i nie mogłeś już wytrzymać?

Pytanie kiedy? Czy pytanie czy ogólnie wtedy?
Fakt. Nigdy mi się nie zdarzyło tego zrobić bo to planowałem, czy coś w tym stylu... Może po za jednym razem, gdy planowałem coś innego, ale nie to..
Tak samo nigdy do tego nie dochodziło w "przeciętny dzień".
Zawsze zdarzało się to, gdy zaczynałem z powrotem tonąć w codzienności i czarnych myślach z którymi sobie nie dawałem rady.
Po pewnym czasie spadania, jakoś nagle to wychodziło. Ale chwytając jakieś narzędzie, nie myślałem o tym, tylko o kroku dalej, jednakże nie zawsze, za to zawsze kończyło się na tym. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Illi napisał:

Jeszcze nie miałam okazji powiedzieć tego na terapii. Ale mam nadzieję, że nie będzie pytać. 

 

3 godziny temu, Lilith napisał:

Moja terapeutka pytała tylko gdzie i dlaczego, a później wracałyśmy do rozmowy o tym, że przedłużam przemoc, którą zastosowali wobec mnie oprawcy i że sama jestem dla siebie katem.

To wychodzi na to, że moja tylko taka dociekliwa 🙈 nawet pytała czy jakoś to sobie opatrzyłam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Lilith napisał:

Moja starała się obrzydzić mi samookaleczanie, powiedzieć coś, żeby mnie zabolało. I ta metoda okazała się skuteczna. Najpierw próbowała ciepłego podejścia i głaskania po główce, ale jak zobaczyła, że to nic nie daje, to po prostu dała mi kopa na zapęd.

No moja jeszcze chyba nie obmyśliła metody co w tej kwestii ze mną zrobić, bo tak na prawdę odkąd jestem u niej w terapii zrobiłam to pierwszy raz. Wcześniej jak już to mówiłam jej tylko, że pojawiają się takie myśli, ale specjalnie z myślami też nie za wiele robiłyśmy bo sobie z nimi radziłam sama. Raz tylko była sytuacja, że podejrzewała, że się pocięłam i sprawdzała mi ręce, ale to przez to, że zobaczyła szramę delikatną na przedramieniu, a akurat wtedy pies koleżanki mnie podrapał 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Heledore napisał:

A nawet prosił, żebym mu pokazała

No ja mojej nie pokazałabym nawet jakby chciała bo miałam sukienkę (celowo i ja też latem zawsze noszę sukienki) bo musiałabym się rozebrać :D

swoją drogą jak byłam 4 lata temu na oddziale terapeutycznym i się pocięłam to nie dostałam ostrzeżenia jak wszyscy, którzy się pocięli, bo nie pokazałam terapeutce chociaż chciała zobaczyć xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznałam się na samym początku T do okaleczenia sie. I stwierdziła, że nie da mi żadnej regułki psychologicznej tylko stwierdziła, że ból psychiczny jest o wiele mocniejszy od bólu fizycznego i dlatego to robię. Na sam koniec powiedziała mi krótką historyjkę o mędrcu.

 

Pewnego dnia, przyszedł do mędrca mężczyzna i mówi, że ma problem z synem. Nie potrafi się z nim dogadać, ciągle się kłócą. 

Mędrca chwile się zastanowił, zadumał nad słowami mężczyzny i powiedział żeby poszedł do domu, wziął kartkę i długopis i napisał...."To mija"

i powiesił nad biurkiem. Mężczyzna udał się do domu i tak zrobił.

Po kilku tygodniach/miesiącach przyszedł mężczyzna do mędrca, żeby powiedzieć, że rzeczywiście ....."To mija"

Od tamtej pory mam spokój. Nawet o tym nie myśle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, antylopa napisał:

Przyznałam się na samym początku T do okaleczenia sie. I stwierdziła, że nie da mi żadnej regułki psychologicznej tylko stwierdziła, że ból psychiczny jest o wiele mocniejszy od bólu fizycznego i dlatego to robię. Na sam koniec powiedziała mi krótką historyjkę o mędrcu.

 

Pewnego dnia, przyszedł do mędrca mężczyzna i mówi, że ma problem z synem. Nie potrafi się z nim dogadać, ciągle się kłócą. 

Mędrca chwile się zastanowił, zadumał nad słowami mężczyzny i powiedział żeby poszedł do domu, wziął kartkę i długopis i napisał...."To mija"

i powiesił nad biurkiem. Mężczyzna udał się do domu i tak zrobił.

Po kilku tygodniach/miesiącach przyszedł mężczyzna do mędrca, żeby powiedzieć, że rzeczywiście ....."To mija"

Od tamtej pory mam spokój. Nawet o tym nie myśle

 Na mnie takie 'bajeczki' nie działają 🤷‍♀️ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli tylko na mnie działają 😁

Lubię jak ktoś mi opowiada bajki😁

Jak sobie tak rzucę pamięcią wstecz, to moja non stop opowiada mi takie bajeczki. Bajeczka o kamykach i karaluchach jest najlepsza😀😁

Że przeszłość jest jak kamyki w ogrodzie. Pod którymi jest zgnilizna,karaluchy się wija,  pająki, pajęczyny i śmierdzi. 

Jeżeli podniesiemy ten kamień to wpuścimy tam trochę powietrza świeżego i słońca.

I wtedy zgnilizna wyschnie i będzie można posprzatac😁

Chyba musi mieć dzieci, bo bajki są dobre😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Wirginia Zachodnia napisał:

Terapia bajkami jest też i dla dorosłych. Czytałam, że na jakieś terapii grupowej każda osoba miała opowiedzieć swój życiorys w postaci bajki. 

No to teraz to już wogole do mnie to średnio przemawia.

Ale narazie działa 

A może to tylko metafory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Illi napisał:

Ogromna chęć ukarania siebie... muszę wkładać bardzo dużo siły, żeby nic nie zrobić. 

Sposób mojej terapeutki: zapisywać emocje na kartce i ją drzeć, znowu zapisywać i ją drzeć i tak w kółko dopóki nie poczujesz, że chęć mija.

Inny sposób ze szpitala: rysować rany na ręku/nodze gdzie tam chcesz pisakiem, czerwonym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Lilith napisał:

To może alternatywa? Nie wiem, na ile wyda Ci się to głupie, a na ile alternatywne, ale plastry z woskiem dają niesamowity ból a to niby zabieg kosmetyczny. Może to? 

Rzeczywiście jest to jakaś alternatywa i cholerny ból :D  jednak plastry mogę stosować tylko na jednej nodze, druga jest wyłączona przez bliznę 😕 ale też jest to jakiś sposób... pytanie czy ze świadomością, że jest to ból spowodowany zabiegiem będzie to wystarczająco "satysfakcjonująca" kara.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lilith napisał:

Plastry są do stosowania nie tylko na nogach. Na nogach w porównaniu z pachami to tylko lekkie swędzenie. Myślałam ostatnio, że się posikam z bólu.

 

Wiem, stosuję na twarzy. też boli, ale to nie jest "ten" ból. 

10 minut temu, Lilith napisał:

Dlatego zapytałam czy chodzi o sam ból...zawsze można spróbować.

Szczerze to chyba sama nie wiem o co chodzi. jakoś nie umiem się w tym do końca odnaleźć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lilith napisał:

Mhm....niektórzy terapeuci ostro stawiają sprawę.

W sumie to wielu terapeutów tak robi ;) moja kiedyś, kiedyś dawno temu też mi takie ultimatum postawiła i w sumie nie tylko w przypadku samookaleczeń stawiają takie ultimatum, bo ja jeszcze w innym przypadku też takowe dostałam ;) 

teraz o dziwo pomimo dwóch "wybryków" nic takiego nie powiedziała, ale pewnie jak bym zaczęła to robić częściej to też bym usłyszała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×