Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście ;) Chciałam,zauważyć Polina,że masz też swój mały udział w moim maleńkim sukcesie ;) Bez porad Twoich i innych pewnie nie dałabym rady :mrgreen: A jak Ty sobie radzisz z tym??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak miło słyszeć (widziec) ze inni jakoś z tym wygrywają :]

no mi przypomniało ze równo rok temu ( dokładnie sylwester ale już prawie) obiecałam ze juz tego nigdy nie zrobię... ale no cóż nigdy nie dotrzymuje noworczony postanowień i z tego wyszło dodatkowych 43 blizn... (zaczynam to liczyć)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sie patelnia nagrzana podpalam albo nad swieczką ale to mało daje albo czjnikiem a żalazkiem nie bo nie prasuje bo nei umiem znaczy raz mi sie zdarzyło xD

 

a z tym postanowieniem noworocznym to raczej nie wyjdzie bo już miałam takie samo rok i dwa lata temu i nie wyszło xD

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:05 pm ]

mam pytanie czemu w filmach zawsze jest pokazzywane ż ejako ktoś miał próbe samobójcxa to szyny (blizna ) szła wzdłuż ręki(nargarstka) a nei w poprzek? Czy cięcie się wzdłuż jest gorsze? szybsze?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:56 pm ]

nikt mi nei odpowie na pytanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Margaret, bardzo Ci współczuję i rozumie to potworne napięcie ale nie uważasz, że opisywanie jak się ciąć aby było bardziej dramatycznie jest tutaj CO NAJMNIEJ NIE NA MIEJSCU :!::!::!::!::shock::shock::shock::shock:

 

Fuck, jak tak można :!::!::!: Sama dowiedziałam się w ten sposób. Czy wiesz, że gdyby nie czyjaś za przeproszeniem głupota nie wpadłabym na ten sposób rozwiązywania problemów :?::?::?: Albo moja koleżanka - być może nie wykrwawiłaby się na śmierć gdyby nie pena osoba, która wyjaśniła jej, jak to robić, aby było więcej krwi :evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ak sobie radzicie dziewczyny? Szczególnie Zagubiona? Smile

Ale masz wyczucie Polina... ;) do dzisiaj było dobrze,bo dzisiaj w moich rękach wylądowała żyletka,ale nie nie narobiła wielkich krzywd. Chwilowe potkniecie,tak sobie mówię,i mam nadzieje,że tak jest.A jak Twój wyjazd??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze przeczytać posta,który brzmi tak optymistycznie :D

Najgorsza rzecz jaka mnie spotyka to to, że tracę przyjaciół

Oni są, na pewno Cię nie opuścili. Wiem coś o tym. Czasami przyjaciele chcą w ten sposób wstrząsnąć człowiekiem, żeby zobaczył że to co robi działa na niego destrukcyjnie. To tak jak z uzależnionym od narkotyków, czy alkoholu, jeśli bliska osoba krzywdzi siebie, inni najpierw próbują jej pomóc rozmową, są obietnice, że sie z tym skończy, które potem są łamane. Widząc, że to nie skutkuje, przyjaciele "odwracają się", aby wstrząsnąć osobą. Czasami to skutkuje, ale wszystko zależy od Ciebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni są, na pewno Cię nie opuścili. Wiem coś o tym. Czasami przyjaciele chcą w ten sposób wstrząsnąć człowiekiem, żeby zobaczył że to co robi działa na niego destrukcyjnie. To tak jak z uzależnionym od narkotyków, czy alkoholu, jeśli bliska osoba krzywdzi siebie, inni najpierw próbują jej pomóc rozmową, są obietnice, że sie z tym skończy, które potem są łamane. Widząc, że to nie skutkuje, przyjaciele "odwracają się", aby wstrząsnąć osobą. Czasami to skutkuje, ale wszystko zależy od Ciebie

 

z tym odrwacaniem przyjaciol nie jest zawsze tak jak piszesz .. kiedy moja przyjaciolka sie dowiedziala o tym to potraktowala mnie jak kogos chorego od ktorego mozna sie zarazic nerwica...

zreszta wszyscy mnie tak potraktowali ... wstrzasneli mna tylko tym ze sie odwrocili w jednym momencie i nawet kiedy probowalam ich odzyskac nie wrocili....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy moja przyjaciolka sie dowiedziala o tym to potraktowala mnie jak kogos chorego od ktorego mozna sie zarazic nerwica...

Nie zrozum mnie źle, ale skoro ona tak się zachowała to chyba nie była to prawdziwa przyjaciółka :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co czytam i z własnych doświadczeń lepiej nikogo nie uświadamiać o tym co się robi...

masz rację,bo albo spojrzą na Ciebie krzywo i popukają się w głową mówiąc,że to idiotyzm i nie rozumiejąc,że nie robi się tego z nudów,czy prze własne "widzi mi się"uznają Cię za wariat/a/tkę,albo żądają natychmiastowego przerwania,nie wiedząc,że to nie takie proste. Ale zdarzają się ludzie,którzy to rozumieją i próbują pomóc,ale pomóc mądrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się ;) Moja przyjaciółka dowiadując się,że kolejny raz to zrobiłam,powiedziała mi,że jeśli nie przestanę to każde moje cięcie będzie jej cięciem,i pocięła się lekko...ale to było tylko raz,ona jest w przeciwieństwie do mnie,dość rozsądną dziewczyną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzoooooo... można powiedzieć,że to dzięki niej nie tnę się,zawsze mogę na niej polegać, gdyby nie ona to chyba już dawno zawaliłabym szkołę,bo siedziałabym gdzieś zjarana zielskiem albo innym cholerstwem, albo miałabym doszczętnie zniszczone ciało cięciem... Przyjaźń to ogromny skarb. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silly angel ja poradziłam sobie bez terapii, ale może Tobie jest potrzebna pomoc psychologa (psychiatry). Wiem po sobie, że to co robisz jest wygodne, daje ukojenie (może w podświadomości nawet zazdroszczę Ci, bo ja nie mogę tego robić :shock: ), ale to rozwiązanie pogłębia tylko to co chcesz stłumić, pewnie o tym doskonale wiesz... Powiedz, przeszła Ci chociaż taka myśl przez głowę, żeby z tym skończyć??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×