Skocz do zawartości
Nerwica.com

N jak Nawrót


klaudunia

Rekomendowane odpowiedzi

dla sprostowania:-)

mój mąż nie jest żadnum potworem bez uczuc

prubuje mi pomuc tylko nie bardzo wie jak

nie rozumie mnie bo nigdy wcześniej nie miał doczynienia z ludzmi uzależnionymi

on siępoprostu boji

wczoraj rozmawialiśmy razem doszliśmy do tego że jest mi potrzebna terapia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz mu dać do przeczytania ten wątek. Żeby trochę Cię zrozumiał i przekonał się, że zależy Ci na pozostaniu czystą.

 

Trzymajcie się. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, nie chcę być niegrzeczna, ale zainstalujcie sobie przeglądarkę Mozillę albo Operę żeby Wam błędy podkreślała i starajcie się robić znaki interpunkcyjne, bo tego się czytać nie da. Wiem, że to nie forum polonistyczne, ale ciężko mi po prostu zrozumieć co macie na myśli czasem :? Np ''najbardziej mój mąż biji sięo dzieci'' -to ja nie wiem, czy ten mąż się bije o te dzieci, czy się boi? :roll:

 

Co do tematu- może niech pójdzie z Tobą na jakieś spotkanie z terapeutą, ale dobrze że w ogóle zrozumiał że bez tego nie dasz rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda a ty dlugo sie nad tym zastanawialas? I czy to rewanz za wczorajsza wymiane pw?

:P

 

A co do tematu, to ona od samego poczatku rozumiala ze nie chce brac! Ale faktycznie moze nie zrozumialas textu bo polsczyzna nie jest idealna...mimo ze ja mam problem z polszczyzna , zrozumialam o co chodzilo autorce postu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BladeM- absolutnie to nie jest żaden rewanż i generalnie błędy ortograficzne mnie aż tak nie rażą. Ale jeśli nie ma przecinków itd i literki w zdaniu są wymieszane że hej to już mam problem. Tak jak z tamtym zdaniem. Bo w końcu nie wiem co z tym mężem - czy on się boi czy się bije o te dzieci? Także nie wypominam, ale może warto przez Mozillę pisać (ona błędy podkreśla na czerwono), tak, żeby inni mogli potem to przeczytać :P Nie mam żadnej złośliwości w podtekście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wźiąśc i zapomniec o wszystkim

Czyli o czym?
ale wydaje mi się że jednak jest troche lepiej niż ostatnio
To dobra wiadomość. Oznacza, że, choć powoli, to poruszasz się w dobrym kierunku. Czyż nie?
ale dalej się bardzo boję że przegram tę walkę
Jak przegrasz tę walkę, to przegrasz też i męża, i dzieci. Pamiętaj.

 

Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klaudunia nie poddawaj sie . Pomysl o dzieciach...pomysl ile juz wytrzymalas. Narkotyk nie jest wart abys tracila dzieci , meza , normalne zycie.

 

Wiem ze ciezko, ale juz tylko 6 dni i masz termin. Trzymaj sie ...narkotykiem nie znieczulisz wspomnien przeszlosci, sama o tym wiesz. Bo im bardziej bedziesz brac tym bardziej bedzie twoj bol wzrastal...a jaki koniec tego , chyba sama wiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaudunia, Słońce Ty moje... nie jesteś - to przeszłość Cię goni. PTSD. Nie daj sobie wmówić takich rzeczy. Wiem, że brak wsparcia i docenienia ze strony najbliższych potrafi wpędzić w takie myśli i samopoczucie - ale Ci najbliżsi nie zawsze są obiektywni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście najgorszym rozwiązaniem na nawroty jest zaspokojenie ich zaćpaniem. Potem jest tylko gorzej, albo wpadniesz w maraton jeśli masz do tego skłonności albo poczujesz chwilową ulgę a potem będzie Ci jeszcze gorzej niż w czasie nawrotu. Nie ryzykuj. Spróbuj swoją energię i myśli skoncentrować na czymś innym, sprawiaj sobie małe przyjemności, które odwrócą Twoją uwagę. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ech... czasem jak się sypie to wszystko na raz... żeby nam pokazać, że zawsze może być gorzej ale - klaudunia po nocy ZAWSZE przychodzi dzień. Co się stało Słońce :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×