Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOLPIDEM(ApoZolpin, Hypnogen, Nasen, Noxizol, Onirex, Polsen, Sanval, Stilnox, Zolpic, Zolpidem Genoptim/Vitabalans, ZolpiGen, Zolsana)


Gość

Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 1.01.2022 o 04:41, Lilith napisał:

Nawet nie pytaj...zolpidem brałam przez dłuuugie lata a odstawienie, to jakby grunt mi się zawalił pod nogami...

Brałam całą masę różnych leków, ale żaden nie działał na mnie w sposób, w jaki działał zolpidem. Niech się schowają benzo. To magiczny lek, ale z drobnym druczkiem, którego się nie czyta -  BARDZO SILNY POTENCJAŁ UZALEŻNIAJĄCY...

 

@Lilith jak odstawiałaś, to dostałaś coś w zamian, czy na zasadzie zmniejszania dawki?

Edytowane przez zabijaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Lilith napisał:

@zabijaka i jedno i drugie. Późniewj dłuuugo, w zasadzie do tej pory borykam się z problemami ze snem.

dziękuję za odpowiedź, po wizycie u psychiatry usłyszałem to samo - zachować zolpidem w najniższej dawce plus leki zastępujące (antydepresanty) i pomału wycofywać zolpidem z krwiobiegu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lilith napisał:

I jak Ci to wychodzi?

Odstawiam i wracam, odstawiam i wracam, ale to bardziej z nawyku (i wygody). Zolpidem daje mi ułudę, że mogę zasnąć kiedy chcę. "Dzięki" temu pracuję dłużej do późna, ale to oszukiwanie siebie i szkodzenie sobie. Wiem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zabijaka napisał:

No i wróciłem... 20mg zolpidemu. Czyli dawka dwukrotnie wyższa niż w ulotce. I tak nie pomaga na spanie. Został nawyk. Jestem w rozsypce. Gorzej myślę, wolniej kojarzę, nastrój drażliwy.

Pytanie po co go brałeś nadal skoro po powrocie nie działał i tak? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy z pamięcią, wysoka drażliwość, lęki, derealizacja - mam to na co dzień. Dzięki zolpidemowi. I co teraz? Czy problemy z pamięcią ustąpią? Jezusieńku, przeraża mnie to, bo mam prace wysoko umysłową i problemy z pamięcią to jak dla malarza utrata ręki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wczoraj na Reddicie, na forum amerykańskim, z osobami, które borykają się z bezsennością. Niesamowite jest to, że w USA zolpidem (tam nazywa się Ambien) lekarza zdają się wypisywać niczym tabletki na gardło. Jeden gość pisał, że bierze zolpidem od 10 lat i jest pod stałą opieką lekarza. Ktoś inny pisał w apologetycznym tonie, że długotrwała bezsenność prowadzi do większych zaburzeń niż zażywanie zolpidemu. Jeszcze ktoś inny wziął zolpidem w obronę, mówiąc, że jest najlepiej przestudiowanym lekiem, do którego dostęp ma nawet armia amerykańska: podają żołnierzom przed misjami, żeby zagwarantować im efektywny wypoczynek. Niewiarygodne, jak się różnimy (Europa vs USA) w podejściu do tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestudiowałem przypadki kliniczne leczenia uzależnienia od zolpidemu. Pregabalina osłonowo przed możliwością wystąpienia ataku padaczkowego, a jednocześnie reset receptorów GABA, kwetiapina i mirtazapina na pogłębienie snu, antydepresant rano prewencyjnie. Mam plan leczenia, tylko potrzebuję akredytacji lekarza. Jutro będę się kontaktował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nensia napisał:

Jeszcze jedno - leki należy odstawiać bardzo powoli, polecam wspomnianą stronę amerykańską, znajdziecie tam sposoby na bezpieczne odstawienie.

Sorry, ale miało wiarygodne jest czytać porady, od kogoś, kto założył konto, nawet się nie przywitał, nie przedstawił, nie napisał co go tu sprowadza, ale  odsyła do jakiejś dziwnej strony, gdzie są jakieś opłaty...

Edytowane przez zabijaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Paweł Szmit Jak to "wypiłeś" zolpidem? Są nalewki z zolpidemu? Jezu jaki ja jestem zacofany, a ja to w tabletkach wcinam. Panie Pawle śpieszę uspokoić, to nie jest absolutnie wina substancji. Ewentualnie "wypiłem" jest tutaj słowem kluczowym. Gdyby wziął pan nawet 50 mg zolpidemu jednorazowo, teoretycznie nie miało prawa by stać się zupełnie nic, ewentualnie jakieś krótkotrwałe i niezbyt intensywne objawy z odbicia, które minęły by jeszcze w trakcie następnego dnia ze względu na bardzo krótki czas półtrwania leku. Winiłbym raczej picie do zolpidemu (zapewne alkoholu), bo nie ma zolpidemu w postaci roztworu (same tabletki powlekane), więc "wypiłem 10mg Zolpidemu" brzmi co najmniej podejrzanie. Proszę się nie martwić, 10 mg jest to standardowa i bezpieczna dawka, nie mająca żadnych długotrwałych konsekwencji zdrowotnych a już na pewno nie ma cienia szansy na uzależnienie więc nie są to objawy odstawienne.

 

Jako ciekawostkę dodam, że pomimo ogromnej tolerancji na benzodiazepiny, 5 mg zolpidemu jest w stanie wywołać u mnie odczuwalną reakcę, gdzie 4 mg klonazepamu już nie bardzo a przecież obydwa leki działają na ten sam receptor benzodiazepinowy. Jestem mile zaskoczony działaniem tego leku i choć na spanie sprawdza się średnio nie poprzez nikły potencjał do usypiania bo ten jest na dobrym poziomie, lecz poprzez bardzo krótki czas działania leku.

 

Dla osób nie biorących w życiu żadnych leków a mających problemy ze snem jest to lek w miarę bezpieczny, a używany w razie potrzeby (doraźnie) stanowi bardzo użyteczne narzędzie nie mające jednocześnie takiego potencjału uzależniającego jak np. alprazolam (Afobam itp.). Jak dla mnie 5/5, bardzo ciekawa alternatywa dla benzodiazepin, a niektórym wystarczy nawet pół tabletki dla osiągnięcia efektu leczniczego.

 

Wiadomo, pakowanie się w codziennie zażywanie zolpidemu to ślepy zaułek (objawy abstynencyjne pojawiające się jeszcze w trakcie następnego dnia) i wtedy trzeba go odstawić najprawdopodobniej stosując jakiś lek benzodiazepinowy o długim czasie działania i podlegający kumulacji w organizmie np. diazepam, lub klorazepan, ale już lekko uciekam od tematu.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2023 o 06:03, Fobic napisał(a):

@Paweł Szmit Jak to "wypiłeś" zolpidem? Są nalewki z zolpidemu? Jezu jaki ja jestem zacofany, a ja to w tabletkach wcinam. Panie Pawle śpieszę uspokoić, to nie jest absolutnie wina substancji. Ewentualnie "wypiłem" jest tutaj słowem kluczowym. Gdyby wziął pan nawet 50 mg zolpidemu jednorazowo, teoretycznie nie miało prawa by stać się zupełnie nic, ewentualnie jakieś krótkotrwałe i niezbyt intensywne objawy z odbicia, które minęły by jeszcze w trakcie następnego dnia ze względu na bardzo krótki czas półtrwania leku. Winiłbym raczej picie do zolpidemu (zapewne alkoholu), bo nie ma zolpidemu w postaci roztworu (same tabletki powlekane), więc "wypiłem 10mg Zolpidemu" brzmi co najmniej podejrzanie. Proszę się nie martwić, 10 mg jest to standardowa i bezpieczna dawka, nie mająca żadnych długotrwałych konsekwencji zdrowotnych a już na pewno nie ma cienia szansy na uzależnienie więc nie są to objawy odstawienne.

 

Jako ciekawostkę dodam, że pomimo ogromnej tolerancji na benzodiazepiny, 5 mg zolpidemu jest w stanie wywołać u mnie odczuwalną reakcę, gdzie 4 mg klonazepamu już nie bardzo a przecież obydwa leki działają na ten sam receptor benzodiazepinowy. Jestem mile zaskoczony działaniem tego leku i choć na spanie sprawdza się średnio nie poprzez nikły potencjał do usypiania bo ten jest na dobrym poziomie, lecz poprzez bardzo krótki czas działania leku.

 

Dla osób nie biorących w życiu żadnych leków a mających problemy ze snem jest to lek w miarę bezpieczny, a używany w razie potrzeby (doraźnie) stanowi bardzo użyteczne narzędzie nie mające jednocześnie takiego potencjału uzależniającego jak np. alprazolam (Afobam itp.). Jak dla mnie 5/5, bardzo ciekawa alternatywa dla benzodiazepin, a niektórym wystarczy nawet pół tabletki dla osiągnięcia efektu leczniczego.

 

Wiadomo, pakowanie się w codziennie zażywanie zolpidemu to ślepy zaułek (objawy abstynencyjne pojawiające się jeszcze w trakcie następnego dnia) i wtedy trzeba go odstawić najprawdopodobniej stosując jakiś lek benzodiazepinowy o długim czasie działania i podlegający kumulacji w organizmie np. diazepam, lub klorazepan, ale już lekko uciekam od tematu.

Rozumiem o co chodzi, wtedy kiedy pisałem ten post byłem przerażony, z panikowany dlatego tak napisałem, dziękuję za odpowiedź. Mi na szczęście zolpidem pomaga chodź bardziej lorazepam ale drugiego niestety nie mogę dostać, może lepiej bo po tym drugim bardzo się źle czułem jak dostałem ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Mam 22l, kobieta. Mam depresje i ząb lekowe; osobowości.

Na stałe biorę preato 75 2x rano i 2x na noc, symfaxin 150 2x rano i anafranil 10 2x wieczorem.

   Mam ciagle problemy ze snem, zasypiam normalnie, dość szybko, ale w nocy liczne pobudki, co 1-3h. Myśle nad powrotem do Nasen 10, poprzednio go odłożyłam, bo po przyjęciu miałam uczucie jakbym była pijana, robilam różne rzeczy i rozmawiałam, a następnego dnia nie pamiętałam tego.


Czy to jest normalne i po prostu po zażyciu kłaść się od razu do łóżka, czy może złe na mnie działa? (Aktualnie nie spożywam alkoholu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Raven02 Sama pregabalina (Preato) w dawce 150 mg nie pomaga ze snem? Pamiętam, że dobrze po niej spałem.

Jeśli problemy ze snem utrzymują się od dłuższego czasu, powinnaś skonsultować to z lekarzem. Tak samo mniej, lub bardziej doraźne używanie zolpidemu, ponieważ nie jest to lek do stosowania długotrwałego.

 

7 godzin temu, Raven02 napisał(a):

Myśle nad powrotem do Nasen 10, poprzednio go odłożyłam, bo po przyjęciu miałam uczucie jakbym była pijana, robilam różne rzeczy i rozmawiałam, a następnego dnia nie pamiętałam tego

Zolpidem (Nasen) zaczyna działać 15 minut od przyjęcia, dlatego powinno zażywać się go bezpośrednio przed snem, zamiast chodzić po mieszkaniu, czy iść na miasto. Wszystkie leki generyczne z zolpidemem, które brałem mają w tabletkach podziałkę na pół, więc jeśli 10 mg to dla ciebie za dużo, zawsze możesz wziąć 5 mg.

 

Zolpidem jednak działa bardzo krótko (ok. 3 godziny) i służy on głównie do zasypiania. W zapobieganiu wybudzeniom nocnym i podtrzymaniu snu sprawdza się średnio. Trochę dłużej działający jest zopiklon (Imovane), który powinien działać ok. 5 godzin. Obydwa leki uzależniają fizycznie i nie służą do stosowania długotrwałego.

 

W przypadku konieczności długotrwałego stosowania leku o działaniu nasennym alternatywą są leki, takie jak: doksepina, mianseryna, mirtazapina, trazodon, lub w ostateczności kwetiapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fobic napisał(a):

@Raven02 Sama pregabalina (Preato) w dawce 150 mg nie pomaga ze snem? Pamiętam, że dobrze po niej spałem.

Jeśli problemy ze snem utrzymują się od dłuższego czasu, powinnaś skonsultować to z lekarzem. Tak samo mniej, lub bardziej doraźne używanie zolpidemu, ponieważ nie jest to lek do stosowania długotrwałego.

 

Zolpidem (Nasen) zaczyna działać 15 minut od przyjęcia, dlatego powinno zażywać się go bezpośrednio przed snem, zamiast chodzić po mieszkaniu, czy iść na miasto. Wszystkie leki generyczne z zolpidemem, które brałem mają w tabletkach podziałkę na pół, więc jeśli 10 mg to dla ciebie za dużo, zawsze możesz wziąć 5 mg.

 

Zolpidem jednak działa bardzo krótko (ok. 3 godziny) i służy on głównie do zasypiania. W zapobieganiu wybudzeniom nocnym i podtrzymaniu snu sprawdza się średnio. Trochę dłużej działający jest zopiklon (Imovane), który powinien działać ok. 5 godzin. Obydwa leki uzależniają fizycznie i nie służą do stosowania długotrwałego.

 

W przypadku konieczności długotrwałego stosowania leku o działaniu nasennym alternatywą są leki, takie jak: doksepina, mianseryna, mirtazapina, trazodon, lub w ostateczności kwetiapina.

 
samo preato nie pozwala. U mnie główny problem jest właśnie s tym wybudzaniem się od zaśnięcia 2-3 godziny, a później co 1-2/3h. W ciągu dnia jestem nie do życia, śpie zawsze w dzień 2-3h, bo inaczej katorga (tak już miałam przed zaczęciem leczenia)Preato w zasadzie łączna dzienna dawkę przyjmuje 300mg. Ostatnio miałam zwiększana dawkę + dokładany anafranil, bo zaczęły sie zmory senne. Zmory i inne takie ustąpiły, ale dalej sie wybudzam (dodatkowy atut, ze przestałam w końcu sie ciagle pocic) szczerze mowiac nie bardzo wiem już co mam robić. Wstydzę sie mówić lekarzowi, ze nadal nie działają ani te nasenne, a antydepresanty tylko w małym stopniu. (Przerobiłam już kilka różnych subst czynnych) Po prostu boje sie, ze on pomyśli, ze udaje czy cos, nie wiem. Może mi po prostu to sie wszystko wydaje i nie powinnam tego wszystkiego brać 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Raven02 napisał(a):

Wstydzę sie mówić lekarzowi, ze nadal nie działają ani te nasenne, a antydepresanty tylko w małym stopniu. (Przerobiłam już kilka różnych subst czynnych)

Nie wstydź się, tylko mów zawsze lekarzowi jak się czujesz po danych lekach, czy zaszły jakieś zmiany. Z leków nasennych nie widzę u ciebie żadnego, jedynie dwa przeciwdepresyjne (Symfaxin, Anafranil) i jeden przeciwlękowy/przeciwpadaczkowy (Preato), który nie jest lekiem stricte nasennym, ale pomaga zasnąć jeśli masz problemy ze snem na tle zaburzeń lękowych.

 

Moim zdaniem wybudzenia nocne mogą mieć związek z lekiem Symfaxin. 300 mg wenlafaksyny w postaci o przedłużonym uwalnianiu to nie mała dawka, a jest ona uważana za jeden z najbardziej pobudzających antydepresantów. Porozmawiaj o swoim problemie z lekarzem i może zmieni antydepresant, albo dołoży coś na lepszy sen. Nie masz powodu żeby się wstydzić (ja przerobiłem kilkadziesiąt subst. czynnych).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Czym różni się zolpidem od clonazepamu i alprazolamu? Który środek jest bezpieczniejszy w doraźnym stosowaniu na sen? Który z tych trzech środków wywołuje mniejsze skutki uboczne i który lek łatwiej "dostać" od lekarza jeśli inne leki jak hydroksyzyna, tradozon, mianseryna, kwetapina czy chlorprotixen nie pomagają? Chodzi mi oczywiście o stosowanie doraźne nie częściej niż 3 razy w tygodniu w celu całkowitego upewnienia się że usnę i wstanę wypoczęty. 

Proszę o wskazówkę. 

A może jakiś inny lek? 

Wszystkie te przeciwhistaminowe co wpływają na receptor H1 na mnie nie działają nasennie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klonazepam i alprazolam to leki z grupy benzodiazepin, czyli o działaniu przeciwpadaczkowym, uspokajającym, nasennym, przeciwlękowym i rozluźniającym mięśnie. Uzależnienie od nich może nieść poważne konsekwencje.

Zolpidem natomiast jest lekiem niebenzodiazepinowym, jednak działającym selektywnie na ten sam receptor co benzodiazepiny. Selektywnie, czyli działa głównie nasennie pomijając wszelkie inne efekty. Można więc powiedzieć, że jest bezpieczniejszy w doraźnym stosowaniu pod warunkiem trzymania się najniższych skutecznych dawek.

 

3 razy w tygodniu wychodzi średnio co drugi dzień, a to mi nie wygląda na użytek doraźny. Klon i alpra to zdecydowanie zbyt duży kaliber, jeśli mają służyć wyłącznie jako leki nasenne. Tak więc wybierz zolpidem, który dostaniesz bez większych problemów i bierz go tylko w razie potrzeby. Niech nie przerodzi się to w nawyk, bo on też uzależnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×