Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOLPIDEM(ApoZolpin, Hypnogen, Nasen, Noxizol, Onirex, Polsen, Sanval, Stilnox, Zolpic, Zolpidem Genoptim/Vitabalans, ZolpiGen, Zolsana)


Gość

Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

Raczej jest słabszy niż te wszystkie Twoje neuroleptyki. Spokojnie się dobudzisz. Ten lek działa około 8 godzin. Ale możesz się nie wliczyć w grupę na których ten lek działa bardzo dobrze nie wywołując skutków ubocznych. I tak ma ich bardzo niewiele.

 

-- 19 cze 2017, 16:59 --

 

Zastanawia mnie czy zolpidem może działać lękotwórczo. Wczoraj zażyłem większą dawkę niż przez ostatnie tygodnie bo zamiast 15mg, wziąłem 20mg. Różnica może banalna, ale miałem kilka dni przerwy i wczoraj sobie zażyłem bo nie mogłem spać. Straszne lęki mnie przeszyły, działanie bardzo mocne, narkotyczne. Taki bad trip ja by się ziołem przejarać. Pomógł mi midazolam dopiero ogarnąć stan, zasnąć.

Jutro idę do doktor to się dowiem jak to jest. Ale ogólnie chyba odstawie to na dłuższy czas. Chyba właśnie pora ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej jest słabszy niż te wszystkie Twoje neuroleptyki. Spokojnie się dobudzisz. Ten lek działa około 8 godzin. Ale możesz się nie wliczyć w grupę na których ten lek działa bardzo dobrze nie wywołując skutków ubocznych. I tak ma ich bardzo niewiele.

Ostudzę twój bezkrytyczny entuzjazm do zolpidemu (używanego, jak mniemam, niekoniecznie tylko w celach leczniczych) i podam kilka skutków ubocznych, o których zapewne nie wiesz:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27609243

The review findings indicate that hypnotic medications are associated with suicidal ideation. Future studies should be designed to assess whether increases in suicidality result from CNS impairments from a given hypnotic medication or whether such medication decreases suicidality because of improvements in insomnia.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26776243

This study demonstrated a significant association between using zolpidem and suicide or suicide attempt in people with or without comorbid psychiatric illnesses (all P<.05).

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23759463

This population-based study positively associated the use of zolpidem with increased risk of ischemic stroke. Our findings warrant further large-scale and in-depth investigations in this area.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24688165

There is a reliable association between a history of high dosages of hypnotics, subsequent diagnosis of sleep related breathing disorder, and worse depression outcomes.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16284208

Improvements in sleep with sedative use are statistically significant, but the magnitude of effect is small. The increased risk of adverse events is statistically significant and potentially clinically relevant in older people at risk of falls and cognitive impairment. In people over 60, the benefits of these drugs may not justify the increased risk, particularly if the patient has additional risk factors for cognitive or psychomotor adverse events.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27303633

The most important risks of hypnotics include excess mortality, especially overdose deaths, quiet deaths at night, infections, cancer, depression and suicide, automobile crashes, falls, and other accidents, and hypnotic-withdrawal insomnia. The short-term use of one-two prescriptions is associated with greater risk per dose than long-term use. Hypnotics are usually prescribed without approved indication, most often with specific contraindications, but even when indicated, there is little or no benefit. The recommended doses objectively increase sleep little if at all, daytime performance is often made worse, not better, and the lack of general health benefits is commonly misrepresented in advertising. Treatments such as the cognitive behavioral treatment of insomnia and bright light treatment of circadian rhythm disorders might offer safer and more effective alternative approaches to insomnia.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22371848

Receiving hypnotic prescriptions was associated with greater than threefold increased hazards of death even when prescribed <18 pills/year. This association held in separate analyses for several commonly used hypnotics and for newer shorter-acting drugs. Control of selective prescription of hypnotics for patients in poor health did not explain the observed excess mortality.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22560522

This population-based study revealed some unexpected findings, suggesting that the use of zolpidem may be associated with an increased risk of subsequent cancer. Further large-scale and in-depth investigations in this area are warranted.

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26563222

Epidemiologic association in itself is not adequate proof of causality, but there is proof that hypnotics cause death in overdoses; there is thorough understanding of how hypnotics euthanize animals and execute humans; and there is proof that hypnotics cause potentially lethal morbidities such as depression, infection, poor driving, suppressed respiration, and possibly cancer.

 

Oczywiście nie jest to próba zdezawuowania zolpidemu jako leku nasennego, sam go stosuję, gdy mam problem z zaśnięciem (na szczęście nieczęsto), ale próba pokazania, że bezkrytyczny entuzjazm do Z-leków (oraz benzodiazepin) wynikający z ich "przyjemnie otumaniającego" działania nie jest pozbawiony ryzyka.

Zauważyłem pewną tendencję, że osoby mające skłonności do nadużywania substancji psychoaktywnych (mam tutaj na myśli alkohol, marihuana, benzodiazepiny, Z-leki) bezkrytycznie piszą o w/w, ale o antydepresantach (które nie powodują"haju") zdecydowanie już krytycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale to zazwyczaj działa w dwie strony. Osoby zażywające antydepresanty czy neuroleptyki są do nich bezkrytyczne i słuchają się lekarza, a o benzo psioczą jakby im krzywdę zrobiły, lekarz podkręca i jest anty-benzo.

Gdyby od benzo odkleić łatkę uzależnienia to jakby to wyglądało. Ciekawe jakie wtedy byłoby podejście do tych leków. Uzależniałby by tak jak antydepresanty, gdyby ten czynnik wyeliminować, jak to by było postrzegane. Do czego te leki by się nadawały (benzo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoby zażywające antydepresanty czy neuroleptyki są do nich bezkrytyczne i słuchają się lekarza...

Uważam, że bardziej rozsądne jest słuchać lekarza, niż internetowego entuzjastę THC, CBD, benzodiazepin i Z-leków, któremu antydepresanty nie pomogły.

 

a o benzo psioczą jakby im krzywdę zrobiły, lekarz podkręca i jest anty-benzo.

Benzodiazepiny brane przewlekle zdecydowanie szkodzą bardziej niż antydepresanty brane przewlekle, masz prawo uważać inaczej, ale faktów oszukać się nie da.

Gdyby benzodiazepiny działały p/depresyjnie, były nieuzależniające i mało szkodliwe przy przewlekłym braniu, i, powtórzę się, to leczono by nimi depresję, proste. Dla firmy farmaceutycznej nie ma różnicy czy sprzedaje antydepresant, czy benzodiazepinę, i tak zarabia na sprzedaży.

Oczywiście nie podważam wartości terapeutycznych benzodiazepin w leczeniu zaburzeń lękowych, bo na tym polu nie mają sobie równych. Uważam jednak, że powinny być one stosowane tylko doraźnie. Jeżeli ktoś uważa i robi inaczej - to jego wybór.

 

Gdyby od benzo odkleić łatkę uzależnienia to jakby to wyglądało. Ciekawe jakie wtedy byłoby podejście do tych leków. Uzależniałby by tak jak antydepresanty, gdyby ten czynnik wyeliminować, jak to by było postrzegane. Do czego te leki by się nadawały (benzo)

Możesz "odklejać łatkę" ale to nic nie zmieni, ryzyko uzależnienia nie zniknie. Antydepresanty nie uzależniają, mogą jedynie powodować zespół odstawienny, o czym napisałem w wątku (jak widać odsetek nie jest wcale taki duży dla escytalopramu, fluwoksaminy, mirtazapiny, sertraliny):

 

http://www.nerwica.com/post2280543.html?hilit=odstawienny#p2280543

 

odnośnie uzależnienia od benzodiazepin napisałem w wątku:

 

http://www.nerwica.com/post2278821.html?hilit=odstawienny#p2278821

 

Widzisz różnicę (układ nagrody)?

 

-- 09 lip 2017, 19:17 --

 

Dodam jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że Z-leki powinno stosować się ostrożnie (mimo większej selektywności wobec podjednostki alfa-1 rec. GABA-A w porównaniu do benzodiazepin):

 

https://www.researchgate.net/publication/11159662_Comparison_of_the_effects_of_zaleplon_zolpidem_and_triazolam_at_various_GABAA_receptor_subtypes

In contrast to previous evidence of a lack of physical dependence after long-term administration of zolpidem in rodents (Langtry and Benfield, 1990; Perrault et al., 1992; Von Voightlander and Lewis, 1991), recent studies in monkeys have shown that both zaleplon and zolpidem, like benzodiazepines, induce signs of withdrawal after interruption of chronic once-daily administration (Ator et al., 2000; Weerts et al., 1998). These observations suggest that preferential affinity for a1-containing GABAA receptors may not necessarily be associated with a low liability of dependence.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale to zazwyczaj działa w dwie strony. Osoby zażywające antydepresanty czy neuroleptyki są do nich bezkrytyczne i słuchają się lekarza, a o benzo psioczą jakby im krzywdę zrobiły, lekarz podkręca i jest anty-benzo.

Gdyby od benzo odkleić łatkę uzależnienia to jakby to wyglądało. Ciekawe jakie wtedy byłoby podejście do tych leków. Uzależniałby by tak jak antydepresanty, gdyby ten czynnik wyeliminować, jak to by było postrzegane. Do czego te leki by się nadawały (benzo)

Ja osobiście neuroleptyków sie boję, robią ze mnie zombi. Powodują u mnie totalną, intelektualną pauperyzacje

 

-- 11 sie 2017, 11:48 --

 

. Antydepresanty nie uzależniają, mogą jedynie powodować zespół odstawienny, o czym napisałem w wątku (jak widać odsetek nie jest wcale taki duży dla escytalopramu, fluwoksaminy, mirtazapiny, sertraliny):

 

http://www.nerwica.com/post2280543.html?hilit=odstawienny#p2280543

 

odnośnie uzależnienia od benzodiazepin napisałem w wątku:

 

http://www.nerwica.com/post2278821.html?hilit=odstawienny#p2278821

 

Widzisz różnicę (układ nagrody)?

zespół abstynencyjny (inaczej zespół odstawienny, ang. substance withdrawal) – jest zespołem objawów występującym u osób uzależnionych od określonej substancji, do ujawnienia którego dochodzi w sytuacji zaprzestania przyjmowania danej substancji lub zmniejszenia jej dawek[1][2].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam za sobą 2 bezsenne noce, w pon idę do lekarki, ale chcę się wyspać w końcu, tym bardziej, że weekend siedzę w pracy. Babcia mi dała 2 tabletki onirexu, sama bierze po pół jak nie może spać. Ma go przepisanego do citalu więc myślę, że spoko bo ja jem to samo. Mówiła mi że doraźnie spoko, dobrze się po nim czuje i i zasypia w 20 min a rano budzi się wypoczęta. Chcę się porządnie wyspać, bo z lekką spiną w ciągu dnia sobie radze, ale na wieczór ogarniają myśli na temat snu i inne głupoty, które powodują niemożność zaśnięcia. Trochę tu poczytałam i serio się boję. :roll: jakieś halucynacje, ale dla mnie najważniejsze jest to, żeby się dobrze wyspać, z lekką spiną w ciągu dnia jestem w stanie sobie poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzięłam go wczoraj i zasnęłam chyba w 2 minuty po wzięciu. Od razu mnie rozluźniło. Dzisiaj oczywiście znowu strach że nie zasnę, ale nie chcę brać leku w pon wizyta u lekarki i zobaczymy.

 

-- 11 wrz 2017, 14:54 --

 

Czy po zabraniu zolpidemu 3 dni pod rząd 5mg można się uzależnić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to brałam na sen przez chyba dwa miesiące, miałam po nim koszmarny humor następnego dnia i agresor na maxa!! No ale miałam taką przyjemną fazę zaraz po zażyciu że przeciągałam żeby nie iść spać ;D wtedy robiłam bardzo głupie rzeczy! W końcu zaczęłam po tym leku wymiotować i wyrzuciłam do kibla ! I dobrze, bo ten lek ogłupia jak chuj ;)

 

-- 13 wrz 2017, 22:27 --

 

ktoś tam napisał że benzo nie działają na depresję, mnie benzo wyleczyły z okropnej depresji i durnych myśli , ale teraz znowu wracam do swojego koszmaru bo się uzależniłam od nich więc ogólnie tylko doraźnie je brać ale doraźnie nie wyleczą deprechy ! pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ile razy w tygodniu można to brać żeby się nie uzależnić ? lekarka mi powiedziała dzisiaj jak wypisała receptę ,że maksymalnie raz w tygodniu pół tabletki ale chyba przesadziła myślę z ostrożnością, bo xanax lekarz pozwolił mi brać 3x w tygodniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi czy to kwestia mojego uzależnienia czy naprawdę zolpidem działa też na ból?

 

Leczę zęba kanałowo, jest bardzo nierówna walka, prób i zmian lekarstwa było kilka, była tomografia, rtg- nikt nie wie co jest grane. Teraz dopiero dochodzą do tego że jakiś zgorzel i ogolne osłabienie organizmu stad ze bakterie beztlenowoe się rozbujały w organizmie.

Ale ok - boli jak cholera wieczorami!! (co wskazuje na zapalenie miazgi), dzisiaj myslalam ze zniose jajo!

Wzięłam ketonal i była jakas tam poprawa, ale nie spektakularna.

Wzielam hypnogen 1 tabletkę- ból minął całkowicie DO ZERA!!!!! Jak to jest możliwe?

 

Od poł roku biorę już tylo 0,5 tabletki (schodziłam z 4szt)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ból nie ma wpływu, więc ogólnie sytuacja dosyć dziwna, co do samego uzależnienia brałem przez pół roku dzień w dzień, aż dojechałem do 2 tabletek aby zasnąć, odstawiłem z dnia na dzień zero problemów, psychicznie to jeszcze rozumiem że może uzależnić z wygody, bo sen jest na zawołanie, ale fizycznie? przecież ten środek ma bardzo krótki okres półtrwania zaledwie 2 godziny, tak samo dziwią mnie te opowieści że ludzie zużywali 11 paczek dziennie, to jak te osoby hurtem to łykały? no i kasy im nie było szkoda? bo to przecież ponad 150 zł dziennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... psychicznie to jeszcze rozumiem że może uzależnić z wygody, bo sen jest na zawołanie, ale fizycznie? przecież ten środek ma bardzo krótki okres półtrwania zaledwie 2 godziny, tak samo dziwią mnie te opowieści że ludzie zużywali 11 paczek dziennie, to jak te osoby hurtem to łykały? no i kasy im nie było szkoda? bo to przecież ponad 150 zł dziennie

To, że okres półtrwania wynosi 2h wcale nie oznacza, że nie uzależnia, zależność stężenia leku we krwi w funkcji czasu nie jest symetryczna względem tmax, więc krzywa absorpcji i krzywa eliminacji różnią się:

 

5dfdab3be077f.jpg

 

Jak widzisz po 8 h od przyjęcia leku pozostaje go w organizmie 1/4 przyjętej dawki (dla dawki 10 mg).

Najważniejsza rzecz - z-leki działają receptorowo (na hamujący rec. GABA-A) więc jak najbardziej mogą powodować uzależnienie, choć mniejsze niż benzodiazepiny, ponieważ słabiej działają na podjednostki alfa-2,3,4,5 tego receptora. Pisałem o tym w postach:

 

https://www.nerwica.com/post2261796.html#p2261796

 

Sama tolerancja na "Zetki" rośnie równie szybko jak na benzodiazepiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja historia z lekiem nasen zaczęła się 5 lat temu. Na początku były to małe sporadyczne dawki. W chwili obecnej 4 opakowania starczają mi na tydzień. Mam depresję biorę na to mitragen. Błądzę w umyśle swoich czarnych myśli. Myśli samobójcze mnie nie opuszczają. Trawa to już dwa lata od momentu jak zaczęłam się spotykać z pewnym Panem. W związku z tym, że jestem nauczycielem akademickim byłam człowiekiem silnej woli i twardym. W tej chwili zamykam się w pokoju i całymi dniami śpię. Zaczęłam chorować na padaczkę, nadciśnienie, niedoczynność tarczycy. Czuję, że każdego dnia umieram, rozkładam się powoli. Zainwestowałam czas i nadzieję w człowieka, który nie potrafi docenić tego co dla niego zrobiłam. Byłam człowiekiem pełnym pasji lubiłam swoją pracę. Teraz już nie ma nic. Ostrzegam wszystkich przed tym lekiem. Potrafi pozbawić wszystkiego. Czasu nie da się cofnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wklejam link do nowej ulotki leku nasennego Zolpidem, którą mam na swoim blogu (otrzymałem od dr Anny Gołdy z Zakladu Farmacji Społecznej Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum) może komuś się przyda (?)

Nowa ulotka dla leku nasennego Zolpidem (Stilnox, Onirex, Nasen, Polsen, Hypnogen,

Nieprawdą jest też (gdzieś tak czytałem), że Zolpidem nie uzależnia aż tak mocno jak benzodiazepiny.. Owszem, uzależnia i to tak samo, jak nie mocniej.. Przybywa przypadków uzależnień od Zolpidemu i to nie tylko z powodu bezsenności, ale wiele osób bierze go w ciągu dnia by się "wyluzować".. Ze względu na bardzo krótki okres półtrwania ok 2 godz dużo osób dochodzi do koszmarnych dawek, biorą po kilkadziesiąt na dzień, a rekordzista to nawet 150 / dzien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No żeby wyluzować się z usypiających to lepsze są już estazolam no i ma dłuższy okres półtrwania, bo to benzo już. Ale, ja odradzam oba leki to leki przerabiam ciągle odstawienie benzo. A tolerancję nie wiem czy miał ktoś wyższy na forum, bo 20mg klona nawet mnie nie ruszało (dalej nie sprawdzałem). A 2mg regularnie brałem 2 lata, po tylu latach już łatwo się nie schodzi. Po 4-5 latach i więcej raczej już wprowadza się dla dobra pacjenta lek na stałe. Benzo fizycznie zmniejszają objętość mózgu, podobnie jak alkohol, upośledzają hipokamp (pamięć krótkotrwałą), w dalszej części długotrwałą, organizm potrzebuje więcej snu. Kompletnie ryją głowę pod względem planowania, brakuje Ci słów. Jeżeli kiedyś byłeś elokwentny i pięknie się wysławiałeś to nagle czujesz się jak debil i mówisz prostym językiem chłopa. Mimo, że przetestowałem kilkanaście benzodiazepin to uzależniony byłem zawsze od tej, bo mi pomogła w pewnym momencie. Tak jak w 90% zaczynają się uzależnienia od benzo. Nie mówię, że nie wrócę do nich jak odstawię ostatnie 0,5mg kiedy będą mi potrzebne, chociaż na razie nie widzę tego, żeby były. Tak czy inaczej ostrożnie ludziska!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie i tak wychodzi taniej od kokainy, która tylko 40 minut działa a chaluny po tym jak po kwasach ,wyluzowanie często jak po alko taki misz masz objawów w jednym . Cholerstwo uzależnia niestety gorzej i mocniej niż benzo.

Edytowane przez tahela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh znowu używam tego leku, ale nie aby zasnąć na wieczór, tylko jak się obudzę o 4 w nocy aby dospać dalej.
Wieczorem usypia mnie 20 mg mianseryny + 30 mg chlorprothiksenu niestety to nie wystarcza, żeby przespać całej nocy, budzę się 4 rano i koniec. Już wcześniej miałem problemy ze snem, ale od tygodnia jak biorę citalopram to jest masakra.
Ma ktoś jakiś pomysł co zrobić, żeby spać dłużej i nie dobierać tego zolpicu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore dzięki za info, będę gadał o tym z lekarzem, bo taka bezsenność o 4 rano jest przewalona. Co do syropu z melisy obawiam się, że to trochę za słaby kaliber 🙂 Tym bardziej, że samo zasypianie w miarę załatwia mi miansa z chlorem. Tylko ten za krótki sen. Ale z drugiej strony kupie sobie jutro ten syrop na próbę i dołożę do tego zestawu, może chociaż trochę coś pomoże. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Luxor napisał:

@Heledore dzięki za info, będę gadał o tym z lekarzem, bo taka bezsenność o 4 rano jest przewalona. Co do syropu z melisy obawiam się, że to trochę za słaby kaliber 🙂 Tym bardziej, że samo zasypianie w miarę załatwia mi miansa z chlorem. Tylko ten za krótki sen. Ale z drugiej strony kupie sobie jutro ten syrop na próbę i dołożę do tego zestawu, może chociaż trochę coś pomoże. 🙂

Może spytaj lekarza o Trittico. 

Na mnie zolpidem nie działał. Budziłam się po 2-3 godzinach i nie mogłam usnąć do rana. 

Trittico usypia mnie aż za bardzo, ciężko się dobudzić, choć teraz jest już troszkę lepiej rano. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×