Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZOLPIDEM(ApoZolpin, Hypnogen, Nasen, Noxizol, Onirex, Polsen, Sanval, Stilnox, Zolpic, Zolpidem Genoptim/Vitabalans, ZolpiGen, Zolsana)


Gość

Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

92 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zolpidem pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      10
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

Arasha, jesli anoreksja jest dla Ciebie glupota,czy wieloletnie problemy ze snem to pogratulowac empatii,dzieki za zrozumienie :cry: Myslalam Arasha, ze jestes inna :?

 

-- 15 sty 2015, 11:15 --

 

Psychotropka`89, wiem,ze jest takie cos jak fobia przed wymiotami.Jaknajbardziej rozumiem i podzielam Twoje szczescie wchodzac teraz na wage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, problem w tym, ze mi ciagle malo... zreszta co ja Ci bede tlumaczyc. Wiesz jak jest. Im mniej, tym "lepiej". :( A odbicie w lustrze nigdy nie jest ok. Wiecznie gdzies odstaje,zwisa... Ech... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie masz rację, ale idioci tego nie zrozumieją. Po to on jest pakowany po 20 sztuk żeby nie starczyło na miesiąc. Powinno się go brać najlepiej co 3 dni. A w sytuacjach ciągłej bezsenności włącza się inne grupy leków, choćby takie, jak wymieniałaś.

 

Ha! W końcu ktoś wprost powiedział mi, że jestem idiotką! :yeah:

Dzięęęęki kolego! :twisted:

 

Niech Twa wiedza rozszerza horyzonty tegoż forum, ponieważ , osoby uzależnione, bądź borykające się z bezsennością to idioci. Jest nas tutaj cała masa! Praktycznie... sami idioci! :mrgreen:

Pomijając Ciebie rzecz jasna Wyrocznio! :great::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, nie ma problemu. Zawsze do usług. :lol:

Są ludzie i parapety, zdarzają się też klamki, no i rzecz jasna IDIOCI. :twisted:

Nie przejmuj się tego typu wywodami, świadczą one tylko o poziomie piszącego. Na tego typu teksty najlepiej po prostu nie reagować. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ludziska,

 

jeżeli rozumiecie problem uzależnienia od usypiaczy nowej generacji takich jak zolpidem, podobnie jak też leków z grupy benzo, to okażcie wielkie serce i wesprzyjcie naszego forumowego ziomka, który od paru lat przeciera w necie szlaki dla lepszych perspektyw osób uzależnionych od tego typu substancji.

Jego blog bierze udział w konkursie, którego celem jest rozpropagowanie wiedzy na temat benzo i nasennych generyków typu zolpidem, zopiklon czy zaleplon. Nikt tak dobrze nie zrozumie tematu, jak sami zainteresowani. Liczę na Was :great:

 

Tu macie linka do jego posta z informacjami na temat konkursu post1927461.html#p1927461

Zostały jeszcze tylko 2 dni na głosowanie ! Decyzję pozostaję każdemu zainteresowanemu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od czterech lat pracuje na zmiany , przez ten cas zużyłem po trzy opakowania imovane i nasen , ponieważ zawsze mam problem z przejścia z nocnych zmian na zmiany pierwsze . i teram mam problem , bo kiedyś starczyło pol tabletki danego leku i spałem jak dziecko , teraz muszę już brać dwie żeby usnąć :shock: i nawet po dwóch jest niekiedy ciężko usnąć . dlatego chce poprosić doktorkę o inne tabletki nasenne jeszcze od tych dwóch , których wyżej wymieniłem . wiem , ze jest gogle , ale skoro jest takie forum , to pytam tutaj - jakie są jeszcze tabletki dostępne w Polsce na receptę o działaniu nasennym? oprócz imovane i nasen . swoja droga , skoro biorę co jakiś czas , to dziwie się , ze mi ta tolerancja wzrosła ?

 

a po drugie muszę zmienić prace bo w końcu uzależnię się od tego szajsu . a z tego co tutaj czytam to nie warto się uzależniać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patryk_22, oczywiście, że są ;) Dobrze, że pytasz ... kto pyta, nie błądzi, a to forum jest miejscem odpowiednim na tego typu wątpliwości. Tylko od razu Ci mówię, że są to leki antydepresyjne, których skutkiem ubocznym jest ułatwione zasypianie ( chodzi o to, że nie są to leki z nazwy nasenne, ale tajemnicą poliszynela jest, że tak właśnie działają ). Piszę Ci o tym, dlatego że to nie są środki do doraźnego brania, tylko codziennie. Są nimi mianseryna i mirtazapina, które na większość osób w ten sposób działają ( zakres dawek dość zróżnicowany, jednego uśpi więcej, innego - mniej ) oraz Trittico ( tu już opinie są różne, jednym pomaga, innym - nie ). Przy czym w przypadku dwóch pierwszych substancji trzeba się nastawić na wzmożony apetyt po zażyciu i niestety większość osób po nich tyje ... ale jest to oczywiście sprawa indywidualna ! Poza wspomnianymi są jeszcze neuroleptyki, czyli leki przeciwpsychotyczne ( kwetiapina, chlorprothixen ), które w małych dawkach również wykazują działanie nasenne.

 

Jeżeli chciałbyś coś wyłącznie do doraźnego brania, to niestety tylko zolpidem i zopiklon, które wymieniłeś oraz leki z grupy benzodiazepin ( Estazolam, Nitrazepam, Signopam ) o równie dużym potencjale uzależniającym ! ... ale raz za czas, jak wszystko - można ;) Byle się nie przyzwyczajać :!: Najlepiej skonsultuj ze swoją lekarką, co będzie dla Ciebie najlepsze. W razie wątpliwości, pytaj. I daj znać, co tam z lekarką wspólnie ustalicie. Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ten preparat ma jakieś właściwości narkotyczne. Moja historia z nim zaczęła się jakieś dziesięć lat temu. Brałam go sporadycznie kiedy notorycznie nie mogłam spać. Niestety lubię brać dawki większe niż zalecane i pierwszy raz łykłam sobie trzy tabletki, efekt był taki że odciął mi zupełnie świadomość, napisałam do jednej koleżanki jakiś bełkotliwy esemes, a do drugiej dzwoniłam, z tym że kompletnie nie pamiętam co mówiłam i że w ogóle dzwoniłam, dopiero na drugi dzień zobaczyłam w liście połączeń że dzwoniłam, zasnęłam po nim na foteliku przy komputerze i obudziłam się dopiero jak przestał działać, czyli nad ranem. Później miałam takie historie że po jednej tabletce wszystko wokół poruszało się i wpadałam w euforyczny nastrój,zasypiałam po nim a rano okazywało się że zamiast jednej tabletki brakuje sześciu. Staram się go nie zażywać, ale czasem bezsenność mnie wykańcza no i se kupuję ten dziwny preparat. Zdarzyło się pewnego razu tak że wzięłam jedną tabletkę, zolpidem zaczął działać i robić mi wodę z mózgu,a rano okazało się że brakuje całego listka czy dziesięciu tabletek, a następnego dnia też prawie nic nie zapamiętałam. Po tym zdarzeniu postanowiłam o nim zapomnieć, ale niestety moja mama ciężko zachorowała i zmarła i tylko zolpidem pozwala mi zasnąć i jakoś przespać noc. Mój organizm zwiększył na niego tolerancję, nie mam już tych halucynacji i nie robię takich głupot jak wcześniej, po prostu zasypiam po jednej czy dwóch tabletkach. a kiedy budzę się w środku nocy to dobieram jedną tabletkę i śpię do rana. ogólnie Zolpidem chyba nie jest aż taki szkodliwy skoro dziesięć tabletek mnie nie wykończyło, a rano po małych dawkach nie mam zaburzeń pamięci ani koncentracji. Na pewno zrezgnuję z niego, kiedy będę mogła spać po zwykej hydrksyzynie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zoloft, bardzo mi przykro z powodu straty Mamusi... :(

 

Mam podobną historię z zolpidemem. Podobne dawki, podobne "przygody". Z tym, że ja NIE WYOBRAŻAM sobie odstawienia. Moje podejście jest denne, durne, niedojrzałe, etc. WIEM. Rozum mówi, że będę musiała odstawić ale w głębi głos uzależnienia mówi: "NALEŻY CI SIĘ COŚ OD ŻYCIA! Rzuciłaś narkotyki, całkiem odstawiłaś alkohol, rzuciłaś palenie... Zrezygnujesz ze mnie?... Z tego łatwego, lekkiego snu bez uboków, zmulenia. Chcesz pożegnać się z tym rozluźnieniem, bezproblemowym zaśnięciem? No właśnie..."

Tak to u mnie wygląda.

Zolpidem biorę , 7 lat. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest dziwnie trochę..

Przez prawie rok czasu brałam 1 tabletkę Hyponogenu +Ketilept 25 mg. Czułam się wyśmienicie, zapypiałam w mig , budziłam się po 8-9 godzinach wyspana i zupełnie wypoczęta. Ale lekarz nalegal by z 1 tabletki zejśc na pol Hypnogenu a jednocześnie zwiększyć Ketilept do dwoch tabletek na noc.

Niestety nie sprawdziło się to. Nie spałam, wrecz przeciwnie byłam rozdrazniona a senna.

Potem z własnej winy wpadłam w sieć uzależnienia. Nie posluchałam lekarza i brałam 1 hypno +ketilept, ale zaczely po nich dziać się dziwne rzeczy-mianowicie na półśnie zanim polazłam spać, buszowalam po lodówce i szafkach żeby jesc! I tak wpadłam znow w jakieś sidła obżarstwa. Było tak odzienie, a jak nie zjadłam to usnąc nie mogłam. Al to jedzenie szykowałam na takim półśnie, wiec pelno bałaganu w kuchni, wszystko powyciagane, brudne....Teraz wzielam się na sposob,, że wraz z hypnogenem wciągnę kanapkę i potem spię, już nie latam.

Ale nie wiem czy to obzarstwo jest na wsktek hypnogenu czy Ketileptu....

A wczoraj jaka miałam jazdę. Zwykle po hypnogenie miałam najierw uczucie euforii potem chciało się spać, ale wczoraj odwrotnie. chce się spac, ja to przeczekam, to potem mnie bierze na wyznawanie miłosci mężowi, pieskowi, mam ochotę na spacer choc się zataczam. Wczoraj jakiś list napisalam milosny do męza i dopiero poszłam spac.

No masakra.....teraz wziełam 1,5 tabl i już n ie umime po tym zasnąc cholera.juz mi się wali w kadlubku ale to nie powalająca ochote na sen ....

sory za błedy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie dziala i tyle. Ani sennosci nie czuje ani nie zasypiam nawet jak juz jestem w lozku i staram sie zasnac. A lekarz mowil ze 20 min przed snem mam brac i klasc sie do lozka. E tam. Ale widocznie na niektorych nie dziala bo jak mu powiedzialam ze nie dziala to uwierzyl bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, najważniejsze, że nie musisz zwiększać dawki ! Zresztą Ty wiesz, że u Ciebie to jest bardziej uzależnienie psychiczne od tego leku :?

 

-- 06 mar 2015, 22:20 --

 

Potem z własnej winy wpadłam w sieć uzależnienia. Nie posluchałam lekarza i brałam 1 hypno +ketilept, ale zaczely po nich dziać się dziwne rzeczy-mianowicie na półśnie zanim polazłam spać, buszowalam po lodówce i szafkach żeby jesc! I tak wpadłam znow w jakieś sidła obżarstwa. Było tak odzienie, a jak nie zjadłam to usnąc nie mogłam. Al to jedzenie szykowałam na takim półśnie, wiec pelno bałaganu w kuchni, wszystko powyciagane, brudne....Teraz wzielam się na sposob,, że wraz z hypnogenem wciągnę kanapkę i potem spię, już nie latam.

Ale nie wiem czy to obzarstwo jest na wsktek hypnogenu czy Ketileptu....

Zdecydowanie Ketileptu ( tak działa większość neuroleptyków ), też go biorę razem z mirtą jako dodatkowy lek.

 

A wczoraj jaka miałam jazdę. Zwykle po hypnogenie miałam najierw uczucie euforii potem chciało się spać, ale wczoraj odwrotnie. chce się spac, ja to przeczekam, to potem mnie bierze na wyznawanie miłosci mężowi, pieskowi, mam ochotę na spacer choc się zataczam. Wczoraj jakiś list napisalam milosny do męza i dopiero poszłam spac.

To dość często występujące zjawisko po tym leku ( poczytaj sobie kilka stron wstecz ), że ludzie robią różne dziwne rzeczy, jeżeli nie położą się do godziny spać. Nie jesteś wyjątkiem ;)

 

-- 06 mar 2015, 22:24 --

 

ernest00, Ty lepiej uważaj z tym Signopamem ( też go brałam ), bo to jedno z bardziej uzależniających benzo ze względu na krótki okres półtrwania ! Ale przyznaję, że na mnie również bardzo dobrze działał, w przeciwieństwie do zolpidemu, który nie działał praktycznie wcale :bezradny: Jeżeli jednak Twoja bezsenność jest przewlekła, a nie sporadyczna, to nie polecam Ci pakować się benzodiazepiny. Są inne leki, niekoniecznie stricte nasenne, które jednak pozwalają zasnąć i mogą być bez większych przeszkód brane przez dłuższy okres czasu.

 

-- 06 mar 2015, 22:25 --

 

mali118, :great: Trzymam kciuki ! Daj znać za jakiś czas ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja155, na temat tego leku się nie wypowiem, bo pierwszy raz o nim słyszę... :bezradny:

 

Miss Worldwide, tak jest faktycznie. Na niektórych zolpidem w ogóle nie działa. Ludzie się dziwują, jak można mieć jakieś jazdy po tym. Mogą go uznawać nawet za placebo. Zależy od organizmu. :105: Jeszcze ciekawszą rzeczą jest dla mnie to, że zolpidem pod nazwą Polsen działał na mnie ZNACZNIE słabiej niż te sam lek, pod nazwą Onirex. To dopiero zagadka... nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Substancja czynna, dawka, ta sama. Kiedyś w aptece kobitka mi powiedziała, że Polsenu nie ma ale ma tańszy zamiennik, Onirex właśnie. Wzięłam i zobaczyłam serio wielką różnicę. :shock: To jest dopiero dla mnie bardzo zastanawiające... :shock:

 

ernest00, ja po signopamie czułam się okropnie. Mdłości, kołatanie serca, drgawki. Działaniem uspokajającym bym tego nie nazwała. A na moją babcię i mamę super działa. I znów... co organizm to inna reakcja. :bezradny:

 

mali118, :great: trzymaj tak dalej! Pamiętaj, wytrwałość, drogą do sukcesu. :smile:

Co do lorafenu... Brałam 5 mg w... południe i nie siekało mnie do spania wcale, normalnie po tym pracowałam i funkcjonowałam. Uspokajał mnie jedynie. :lol:

 

Miss Worldwide, na jednych działa, na innych nie. ;)

 

Arasha, no wiem... 15 mg, to nie to co pół opakowania... Zawsze to jakaś perspektywa... :roll::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, to w końcu bierzesz ten Onirex ? Mój tata bierze Stilnox albo w ostatnim czasie Zolsanę, ale on się boi uzależnienia i bierze niecodziennie i tylko pół tabletki plus masę innych, ziołowych. Nie pytałam go czy widzi różnicę.

 

A ten Ketilept ( a właściwie kwetiapina - substancja czynna ), którego nie znasz, to w sumie fajny lek, jako dodatek na spanie, tylko trzeba dobrać odpowiednią dawkę. Ja kiedyś brałam 100 mg ( bo tak mi lekarz zasugerował ), ale niezbyt fajnie się po nim czułam. Później dowiedziałam się, że nasennie stosuje się zdecydowanie mniejsze dawki ( przeważnie 25 mg ), ale to z kolei okazało się za mało. I tak metodą prób i błędów obczaiłam, że najlepiej na mnie działa dawka 50 mg ... pozwala zasnąć ( razem z mirtą ), ale nie tracę kontroli nad sobą :mrgreen: Myślę, że to jest dobra alternatywa dla osób, które jeszcze nie wpakowały się w uzależnienie od benzo czy zolpa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, długie lata brałam Polsen, od ponad roku Onirex. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak się te leki różnią w działaniu na mnie. Ten sam skład, ta sama substancja czynna , więc nie wiem... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, nie jesteś chyba wyjątkiem w tym względzie. Czytałam opinie na temat alprazolamu i były osoby, które twierdziły, że Xanax czy Afobam działa na nich lepiej niż Zomiren czy Alprox. Ale są też takie osoby, których śmieszy takie podejście ( spotkałam się z tym na forum ) i twierdzą, że to / cenzura ... bo ma być grzecznie :mhm: /. Ja tam daję prawo każdemu do własnych odczuć, zwł. że przecież nawet ta sama substancja działa na różnych ludzi czasem kompletnie inaczej :bezradny: Jesteśmy wrażliwymi osobami i wiele czynników może wpływać na naszą reakcję na daną substancję. Najważniejsze, żeby znaleźć coś, co na nas będzie dobrze działało, dając prawo do odmiennego zdania innej osobie.

 

A ile płacisz za ten Onirex ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, jasne, można zarzucać, że osoby, które tak uważają jakoś "wymyślają", bo jak to? Skład ten sam, tylko producent inny, itd. Spoko. Nikogo nie zmuszam do tego żeby mi wierzyć. Po prostu wiem, że Polsen stale musiałam zwiększać . 1,5 nie pomagało, więc były dwie, potem 2,5, czasami 3. I jak się kończyły to znów redukcja i męka, bo spać się nie da. :blabla: Odkąd przeszłam na onirex ANI RAZ nie zwiększyłam dawki, 1,5 tabletki jak było tak jest. Przy mircie mniej było lub chwilę całkiem bez ale tycie mnie odwiodło od dalszego brania mirty. To nie są moje wymysły, a lata brania tej substancji. Racjonalnie tego nie wyjaśnię ale po co miałabym ściemniać? ;)

 

Nie powiem Ci ile płacę, bo nie pamiętam, wiem, że jest parę złotych tańszy od Polsenu >.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×