Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rozstanie

Znaleziono 2 wyniki

  1. Dlaczego jest tak, że gdy jestem przy swoim chłopaku, myślę o nim jako o osobie z którą pragnę być do końca życia, aby był ojcem mojego dziecka, marzę o ślubie z nim, codziennym budzeniu się przy sobie... A kiedy nie ma go przy mnie, myślę że przez niego nie robię nic pożytecznego dla siebie. Dobra. Nie ze nic, ale ze bez niego mogłabym bardziej skupić się na sobie. Skupić się w końcu na nauce angielskiego, na spokojnie znaleźć nową pracę, mieć więcej czasu dla przyjaciół i rodziny i psa (na tym ostatnim najbardziej mi zależy). Kiedy nie ma go przy mnie, wizualizuje sobie nasze rozstanie. Kiedy z nim jestem, marzę aby się z nim zestarzec. Oskarżam go również w głowie o to, że przez niego staje się bardziej poważna. A to nudne i przykre. Czasem mam wrażenie jakby mnie niszczyl. Od 6 klasy podstawówki bez przerwy jestem w związkach. Pierwszy trwał prawie 4 lata, drugi ponad 4, trzeci właśnie trwa. Od lipca tamtego roku. Przeskakiwalam z kwiatka na kwiatek. Pierwszego chłopaka zdradzalam nie wiem ile razy (poprzez miłość głównie platonoczna, z fizycznosci było buzi i tulenie, czasem macanie), drugiego chyba ze trzy razy (pocałunki, platonoczna miłość, macanie). Poza tym, kiedy ktoś coś do mnie mówi, widzę szeroki wachlarz możliwości tego z jaką intencją ktoś wypowiada dane słowa w moją stronę. Przez co często źle interpretuje. Na dodatek nauczyłam się myśleć głównie w czarnych kolorach.
  2. Witam poznalem dziewczyne i szybko sie zakochalem byla jakis miesiac po rozstaniu. Ona zrobiła pierwszy krok tj pocałunek i słowa kocham Cię. Noi poźniej się zaczeło sypać Picie alkoholu odpada nawet okazjalnie( bo jej ojciec pił) do znajomych 0 wyjscia na ryby również co jest moim hobby. Widywaliśmy prawie dzien w dzień nie wiem kto tego bardziej chcial ja czy ona ale gdy po pracy bylem zmęczony i chcialem isc spac dzowniliem i mowilem ze dzisiaj mnie nie bedzie to słyszałem ze czekam na Ciebie jak ta idiotka robilo mi sie glupio i jednak jechalem Kazdy moj znajomy był zły i nie mam znikim kontaktu O błahostki potrafila powiedziec zatrzymaj sie jak jechalismy samochodem klapała drzwiami i szła a ja musiałem ją gonić i przepraszać i było okej. Klótnie co 2-3 dni o wszystko relacja trwała prawie 3lata ale się rozsypało ponieważ pewnego dnia u niej byłem była senna i zmeczona więc pojechałem do domu przespałem się zadzowniłem i slyszę że spedza czas ze swoim przyjacielem. Wkurzyłem się trochę i napisałem do jego dziewczyny czy coś wie na ten temat. Wiem że to nie fair ale jego dziewczyna też była zazdrosna o moją. A z przyjacielem ma dobre relacje jak się spotykaliśmy we 3 to jej buzi dawał na czesć ona jemu naszczęscie tylko w policzek. Mowiła mu wszystko co u nas się działo ale tylko złego.I wiem że to działa też w 2gą stronę on jej się żali a ona pociesza. Ale mniejsza Dziewczynę swoją przeprosiłem jego jakos nie mialem zamiaru ale mimo że mi wybaczyła tłukła temat z nim dalej że przeprosiłem ją od tak tylko noi zaczął ją nakręcać ze ją kontroluję i ograniczam (a ona nie raz sprawdzałami telefon) (a on jezdzi pod blok swojej dziewczyny sprawdzać czy jej samochod tam stoi ) noi poźniej latałem za nią dzowniłem wypisywałem poleciałem z kwiatkami płakałem no bo kocham ją. Jak myślicie mam szansę ją odzyskać?
×