Skocz do zawartości
Nerwica.com

Orientacja

Znaleziono 2 wyniki

  1. hej, jestem 18-letnim chłopcem, którego mogę nazwać mężczyzną. Odkąd byłem mały, myślałem, że pociągają mnie kobiety, chociaż były chwile, kiedy mężczyzna mnie podniecał, ale mnie to nie obchodziło. Porno oglądałem bardzo wcześnie, czego żałuję, bo miałem 11-12 lat, zacząłem od heterowskiego, ale w wieku 13-14 lat były bardzo krótkie momenty, kiedy wyobrażałem sobie coś z chłopakiem, ale to był tylko tymczasowy, ponieważ fascynowały mnie dziewczyny. Minęło dużo czasu, odkąd przeszłość nagle zaczęła mnie przerażać i mówić, że to znaczy, że jestem gejem. Myśli że jestem gejem, a to doprowadziło do nerwicy. Poszedłem do lekarzy, odbyłem wywiady i leczyłem się farmakologicznie, było dobrze, ale tylko na chwilę. Kiedy widzę gorącego chłopaka, przesadzam z uczuciem, że go lubię, chociaż wiem. Podoba mi się wizualnie. Na siłe masturbuje się do gejowskiego porna i niewiem czemu dochodze, wtedy nie czuje satysfakcji tylko płacz lęk, i boje sie ze tego pragne. Kiedy go pamiętam, czuję się dziwnie, nie uwielbiam się z nimi masturbować, bo wiedziałbym, że mi się to nie spodoba, bo nie uczyniłbym tego tak przyjemnym do końca życia. kiedy chcę się masturbować, robię to dla seksu z kobietą, a dla mnie gejem seks jest męczący, bo tylko moje myśli mają o nim pamiętać, chciałbym usłyszeć twoje opinie, bo te uczucia i myśli mnie dręczą. dziękuję XYZ
  2. Witam, mam 16 lat i problemy z rozpoznaniem swojej orientacji. Strasznie źle czuję się z tym, że mogłabym stworzyć kiedyś związek z kobietą. Nie wyobrażam sobie takiego związku, może go nie chcę po prostu, bądż jest to dla mnie inne.... A najgorsze jest to że mogłabym, ale gdy o tym pomyśle, to nie wyobrażam sobie związku na dłuższą metę. Kocham tego przyjaciela, przynajmniej mi się tak wydaję. Boli mnie to, bo naprawdę nie chce, nie chcę go krzywdzić, on wiele przeszedł, a moje problemy mogą go tylko dobić. Naprawdę myślę, że wolałabym abym myślała o czymkolwiek innym niż własnej orientacji. Bardzo boję się, że pewnego dnia obudzę się i powiem, że jestem innej orientacji, gdzie wcale jej nie chce. Cały czas o tym myślę, chciałabym być 100% hetero, nie zastanawiać się tylko żyć jak inni. Boję się, że to może być od ,, drobnych'' problemów rodzinnych, cały czas kiedyś musiałam włączać sobie specjalnie muzykę dla OCD żeby w ogóle móc normalnie zasnąć. Dużo czytałam na forach o HOCD, jest to jedna z najgorszych nerwic, ale teraz nie wiem czy to tylko typowe zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Chciałabym mieć spokój ducha i wiedzieć, że stworzę kiedyś normalną rodzinę z mężczyzną u boku, ale z tymi myślami już sobie nie radzę. Napadło mnie to wczoraj i nie śpię już cały dzień. Kompletnie nic nie jem, nie mam na nic ochoty. Porównuję poziom podniecenia u obu płci, ostatnio też nawet sprawdzam czy mam na myśl kogoś motylki. Strasznie martwi mnie gdy odczuwam je przy kobiecie a z drugiej strony bardzo nie dawno przed atakiem myśli ze mogę być homo, kochałam chłopaka ,nie wiem czy nadal ale martwi mnie to, bo czy można przestać kochać tak z dnia na dzień i przestać odczuwać motyki co do tej osoby i jakiekolwiek uczucia ?strasznie się nakręcam, a wydaje mi się że to dla mnie dużo gorzej. Czy może mnie podniecać każda kobieta którą zobaczę na jakichkolwiek socialmediach? Przeraża mnie ten fakt. Miałam taki atak już wcześniej przed świętami bo śnił mi się stosunek z kobietą przez to przez całe święta schudłam z cztery kilo a z natury jestem bardzo chudziutka i mam niedowagę . Po jakimś czasie był spokój . Wtedy wydarzyła się niepokojąca sytuacja związana z moja koleżanką , z pokoju w internacie(mówiła straszne rzeczy przez sen,co było dla mnie traumatyczne i kilka dni nie mogłam się pozbierać, mówiła po angielsku coś w stylu ,,że jest demonem i nie może wyjawic swojego imienia bo to ja zniszczy,, moja psychika podupadła i nie mogłam dojść do siebie przez kilka dni, ale nie o tym to wyznanie niestety...).I w tym czasie zbliżyłam się do przyjaciela który już wcześniej mi się podobał, bardzo dużo przeszedł, nadal jest we mnie zakochany. A ja co? Nie chcę krzywdzić osoby do której coś czułam/czuję, opowiedziałam mu o tym co ostatnio przeżywam, ale on sam strasznie dużo przeszedł i mówi że zakochał się pierwszy raz (we mnie). Nie chciałabym się obudzić i stwierdzić, to nie to, jestem homo. Najgorsze w tym wszystkim jest to że przez to nie jem i nie śpię cały czas mam w głowie ''Dlaczego ja? Dlaczego musisz myśleć akurat o orientacji? Chciałabym być 100% heteryczką!" Boję się że będę homo , ale mam z drugiej strony nadzieję że to ta nerwica. Nie radzę już sobie z tymi myślami zabierają mi całe dnie, ale jeśli te objawy sprzed świąt ustąpiły i mogłam zakochać się w chłopaku? Mam straszne wyrzuty sumienia, od tego pojawiają mi się, sporadycznie myśli samobójcze . I nie wiem czy po prostu nie akceptuję tego że mogę być odmiennej orientacji, czy niej jestem i mam nerwice a do tego wmawiam sobie, że muszę być hetero,lub to po prostu nerwica. Dodam że z pójściem do psychologa u mnie ciężko rodzice zlekceważą moje objawy, bo naprawdę wiem, że łatwo powiedzieć udaj się do psychologa, on Ci pomoże, jestem z małej miejscowości, i nie ma tu za bardzo tolerancyjnych osób jak mi się wydaję.
×