Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nos

Znaleziono 2 wyniki

  1. jojtek

    Problem z nosem

    Witam Od jakiegoś czasu mam problem (będzie już parę lat) z nosem głównie ze śluzówkami. Byłem u wielu lekarzy jeden powiedział mi że śluzówki nie mogą się tak powiększyć żebym nie mógł oddychać przepisał mi jakieś krople nie pomogły . Potem byłem u lekarza prywatnie na endoskopi (potocznie mówiąc wkładanie kamerki do nosa) jak się okazało jedna śluzówka była obrzęknięta że nie mogę oddychać (To jest tak że raz jedna dziurka jest zablokowana a raz druga czasami dwie są zablokowane a czasami dwie odblokowane to wtedy jest bajka ) Dodam że nie mam dużo wydzieliny mogę opróżniać wydzielinę w chusteczkę aż do krwi i nic nie wyjdzie. Czasami jest lepiej czasami gorzej . Przeważnie mam rano jak wstanę (7-9) i wieczorem jak idę spać (20-23) . Byłem u trzeciego lekarza przepisał mi krople tabletki (mutafi 2x dziennie ,metypred i krople dymista )jeden to steryd. Brałem około miesiąca nie widziałem żadnego najmniejszego rezultatu . Inne brałem pół roku to samo nic. Jak wciągnę Tabakę to wtedy śluzówki się tak jakby kurczą i mogę złapać świeży oddech dwiema dziurkami . Mam 18 lat popalam papierosy tabaki nie wciągam kiedyś tylko spróbowałem testy na allergie miałem wykazało mi tylko na bylice. (Często jestem zdenerwowany pod denerwowany widziałem coś na internecie "Niedrożność nosa na tle nerwowym" to mogła by być przyczyna ? Jeżeli ktoś tak miał to proszę o odpowiedź co z tym mógłbym zrobić
  2. Witam, interesuje mnie - jak w temacie - problem zapchanego nosa, a dokładniej rzecz biorąc uczucia zapchanego nosa, czyli stanu gdzie błona w nosie jest przewlekle obrzęknięta i uniemożliwia swobodne oddychanie. Nie mam na myśli problemów alergicznych, ale stan który utrzymuje się całymi latami, bez względu na porę roku. Najbardziej utrudnia to spanie, bo oddychanie ustami wysusza gardło i powoduje wybudzanie i konieczność łyknięcia wody. Kataru nie ma, lub jest go nie na tyle dużo by to on sprawiał powazny dyskomfort, ale własnie ten obrzęk i niemożnośc normalnego oddychania. Czy ktokolwiek spotkał się z takim problemem w połączeniu z objawami braku energii i stanów lękowych/niepokoju? Czy może być to choroba psychosomatyczna? I najważniejsze, czy ktokolwiek mam pomysł jak z tym walczyć, albo co zrobić by uzyskać chociaż częściową poprawę? (Wieloletnie wizyty u wielu specjalistów w niczym nie pomogły, operacje zatok, prostowania przegrody i różne koagulacje prądem czy wypalanie mrożonym powietrzem gówno dały). A może ktoś znalazł sposób żeby to zwalczyć? Wszystkich którzy zmagaja się z czymś podobnym gorąco zachęcam do DYSKUSJI, być może wspólnie uda się przynajmniej częściowo poprawić ten dziadoski stan.
×