Mic43
Użytkownik-
Postów
1 056 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mic43
-
Ja mam dwa dyplomy, w tym jeden z politechniki warszawskiej, na wydziale informatyki a i tak o pracę ciężko. Pewnie dlatego, że długo już nie pracowałem w zawodzie. Co zrobić, sam tak chciałem.
-
Mi to też tak wygląda. Ale można też mieć urojenia i nie być tego świadomym, więc nie uważałbym, że odpowiedź negatywna będzie wiążąca.
-
Miesiączki to chyba nie w dzieciństwie xd
-
Nie musi boleć, ani nie musi być krwii.
-
Jak Twój partner reaguje na Twoje samopoczucie aktualne? Ten smutek, płacz itp? Wspiera Cię? Pociesza? Może unika, dystansuje, bo nie ma siły tego brać na siebie? Złości się? Grozi? Jeszcze coś innego?
-
Prowadzi, tylko niekoniecznie do czegoś przyjemnego Może to właśnie cecha przegrywów, żeby nie poczuć, że są przegrywami?
-
Nie sądzę, po prostu trafiłaś na kogoś wybitnie mądrego.
-
Jest literkówka w ostatnim zdaniu mojej wypowiedzi, ale nie mogę edytować. Nie ma w tej wypowiedzi niczego maślanego.
-
Oczywiście skrajny przykład, chodzi o rodzaj argumentacji. Chodzi o przykład twierdzenia, co do którego wszyscy się zgodzimy, że jest nieprawdziwe, a korzysta z tej samej argumentacji (tj. preferencji) dla pokazania swojej rzekomej prawdziwości jak twierdzenie o tarocie i wróżeniu. Pokazuje tylko, że to, że coś się komuś podoba, to jest jeszcze racją dla przyjęcia szkodliwości/nieszkodliwości owego czegoś.
-
Tak samo się czuję jak czytam Cie na pv czasami. Może spróbuj imię zaczynające się od symbolu _ Albo w ogóle jakoś losowy ciąg znaków, jak wygenerowane hasło Będzie oryginalnie
-
A ja np. uważam, że małe dzieci są podniecające i co, będziesz mnie gniotła? Musisz się dostosować do inności ludzi. To tego samego rodzaju argumentacja. Ja uważam że jakieś taroty, wróżby itp, jeśli ktoś to traktuje poważnie, są, szkodliwe.
-
Co się tak mądrzysz? Zależy jak definiujesz działanie, ale w ogólności można sobie wyobrazić np. wiarę w boga czy jak tam sobie to nazwiemy, która wpływa jedynie na dobrostan wierzącego, bo np. ma jakiśtam sens życia, ale np. nie uczestniczy jakichkolwiek praktykach religijnych, nie rozmawia na ten temat itp. Ma jedynie pewne przekonanie, które pomaga mu żyć, czyli wpływ tej tej wiary uwidacznia się jedynie w sferze myśli i uczuć, a nie działań.
-
Oba są zabobonami I jedno i drugie może być niebezpieczne Jeśli ktoś wierzy w jakąś wszechmocną istotę i mu to pomaga na tym łez padole, to w porządku, choć ja uważam, że to dosyć naiwne. Gorzej jak czyjeś wierzenia zaczynają wpływać na działania lub na inne osoby.
-
No jeśli to zabawa to ok, ale jeśli w to się wierzy, to już dla mnie nie jest ok.
-
Wróżba z założenia jest manipulacją, bo opiera się na nienaukowym iz gruntu fałszywym obrazie świata. Jakiekolwiek przewidywanie przyszłości nie oparte na naukowych podstawach jest szkodliwie. To samo wiara w magię i inne zabobony.
-
Panie moderator @Melodiaa, pozwalasz na takie głupoty na forum? Osoby z zaburzeniami mogą być szczególnie podatne na takie manipulacje.
-
Ech, podobnie myślę często.
-
Już bez przesady, co ty pół twarzy nie masz?
-
O co ci chodzi? Nikogo nie szukam, zastanawiam się.
-
Te emocje można przekuć w działanie, np polityczne. Można też spróbować samemu wymierzać sprawiedliwość lub zroganizować sobie podobnych i wspólnie działać na rzecz zmiany.
-
nieprawda jest mnóstwo osób, które cierpią i nie mają na to żadnego wpływu. W ogóle nie mamy wpływu na to, czy będziemy cierpieć, czy nie. Więc jesteśmy skazani na cierpienie, bo nie da się go wyrugować z życia. Jedni go mają więcej, inni mniej. Niektórych życie to tylko cierpienie i ich życie nie jest warte przeżycia, choć oni sami są wartościowi.
-
Układ nerwowy oceniasz patrząc? połączenia neuronalne analizujesz?
-
Z waginami
-
Żulicę? I jak poszło?
-
Czytałeś coś Marksa? To się chwali, ale nie da się nie korzystać z jakiejś istniejącej ideologii. Jesteśmy zanurzeni w szeroko pojętej kulturze, wraz z jej ideologiami, założeniami itp.