Tak, a wiesz dlaczego? Bo tak bardzo potrzebujesz uwagi, że zachowujesz się tu jak zwykły troll. "Zobaczcie, nigdy nic nie osiągnę, udowodnijcie mi, że się mylę", "zobaczcie, zmarnuję sobie życie na rencie, powstrzymajcie mnie", "nie opowiem jak na sesji, bo pytacie tylko z ciekawości <nikt nie pyta> no dobra, opowiem", a teraz hit: "zobaczcie, jednak będę ważna, pan doradca powiedział, że bede terapeuto" No q**a, litości. Już nie wiesz, jak nas sprowokować? Sory, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, jak pomyślę, że moje dziecko/mąż/przyjaciel mogliby kiedyś trafić do gabinetu osoby, która patrzy na świat kategoriami biedny-bogaty, tani-drogi, prestiżowy-beznadziejny. Co masz do zaoferowania osobie, która do Ciebie przyjdzie? Co zrobisz, jeśli będziesz tej osobie zazdrościć? Jak poradzisz sobie z kimś inteligentnym i błyskotliwym, skoro nie radzisz sobie w relacjach z rówieśnikami w pracy? Matura chyba też nie poszła Ci najlepiej. I w końcu - ile książek dot. psychoterapii przeczytałaś? A może myślisz, że nauczysz się wszystkiego na podyplomówce?