Skocz do zawartości
Nerwica.com

psychoterapia


Grzesiek28

Rekomendowane odpowiedzi

Sam mieszkam w Wawie wiem że cała terapia to kupa pieniędzy tylko zastanawiam się czy to naprawdę daje efekty czy to nie bedzie po prostu to samo co w tych pseudo- poradnikach sukcesu??

 

W moim przypadku terapia z psychologiem nigdy nie odniosła skutku, ale znam ludzi, którym pomogła. Tak naprawdę, jeśli się nie spróbuje, nigdy nie będzie się wiedziało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was bardzo serdecznie

 

Chciałabym się was poradzić, co trzeba zrobić by zapisac sę na psychoterapię grupową, gdzie się udać itd. po prostu już nie daję rady i muszę szybko znaleźć pomoc.

Nigdy nie byłam nawet u psychologa , bo w moim przypadku nie chodzi chyba o depresję, ale o problemy i nie radzenie sobie, ...kiedyś o tym wszystkim napiszę, ale na razie nie jestem jeszcze gotowa.

 

I jeszcze jedna prośba, proszę, powiedzcie jak znaleźć dobrego psychologa, czym się kierować przy wyborze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musisz sie na wlasnej skorze przekonac cz lekarz ci odpowiada/umie pomoc/rozumiecie sie, bo to co jest dobre dla kogos, wcale nie musi byc dobre dla ciebie

 

skup sie na uniknieciu tych lekarzy ktorzy maja zla opinie, wypytanie na wszlekich forach psychologicznych w sieci wydaje sie byc dobrym pomyslem tak na poczatek szukania przynajmniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam depresję i nerwicę. Biorę leki i chodzę od 4 mcy na psychoterapię. O ile leki trochę pomagają o tyle psychoterapia chyba nie. Wiem, że psychoterapia to sprawa długotrwała ale wydaje mi się, że powinienem zaczynać widzieć już jakieś zmiany. Podczas terapii dostrzegam różne problemy w mojej głowie, głównie bicie i zastraszenie w dzieciństwie i strach teraz. Wydaje mi się jednak, że nie rozwiązuję żadnych problemów. Gdzieś przeczytałem, że skuteczność psychoterapii nie została nigdy dowiedziona naukowo. Proszę Was piszcie, komu psychoterapia pomogła a komu nie, ile czasu trwała i z jaką intensywnością. Chciałbym zorientować się, czy warto dalej się w to pchać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musi działać! tylko trzeba dużo czasu systematyczności w działaniu, inaczej działa terapia 2 razy w miesiącu a inaczej kilka razy w tygodniu,

jak spotykasz sie z przyjacielem i wyżalisz mu sie z swoich problemów to nie jest ci lepiej? a jeszcze jak przyjaciel udzieli ci rady która pomoże to wtedy juz bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czego sie spodziewasz po terapi, bo jesli myslisz że jutro serce ci sie uspokoi po spotkaniu z terapeutka to jestes w błędzie, terapia pomoże ci poznać objawy skąd sie biorą, nauczy cie nad nimi panowac, myślec racjonalnie i nie wpadac w panikę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze niektorzy sa tsrasznie niecierpliwi mi moja terapeutka powiedziala zebym od razu wiedziala ze psychoterapia nie trwa miesiac dwa czy trzy jednym pomaga moze i w miesiac ale takze trwa rok a nawet dwa , to nie jest takie chop siup , trzeba czekac bo to skomplikowana chorobsko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie Jovita ma racje, to zależy od przypadku. a pozatym to czy działa terapia to zależy tylko i wyłączenie od Ciebie, ważne jest jak bardzo się w nią zaangażujesz, bo to nie polega tylko na chodzeniu tam i gadaniu i czekaniu na nagłą poprawe... naprawde można zapanować nad swoimi emocjami, tylko trzeba troche nad tym popracować, a terapia ma pomóc w tej pracy, bo żeby coś zmienić trzeba to napierw zrozumieć ;) no i chyba bardzooo wiele zależy od terapeuty, tylko problem jest w tym, że nigdy nie wiadomo czy dany terapeuta będzie dobrym terapeutą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ważne jest jak bardzo się w nią zaangażujesz, bo to nie polega tylko na chodzeniu tam i gadaniu i czekaniu na nagłą poprawe... naprawde można zapanować nad swoimi emocjami, tylko trzeba troche nad tym popracować, a terapia ma pomóc w tej pracy, bo żeby coś zmienić trzeba to napierw zrozumieć

 

dokladnie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chodze na terapie - własciwie od samych początków byłem sceptyczny potem okresowo zmieniałem zdanie - teraz twierdze, że jest w stanie pomóc ale niekoniecznie wszystkim - zależy od takich czynników jak charakter, osobowość, czy też od samego terapeuty - podatności pacjenta na aluzje, wskazówki... dodatkowo dla każdego przypadku trzeba wybrać odopwiedni sposób terapii... Czy mi terapia pomogła? - powiem, że wątpie pewnie w jakimś tam % z pewnością ale zbyt wiele to się na niej nie dowiedziałem, wszystko przyszło raczej dzięki mojemu uporowi i sięganiu w swoje ja i niekończących sie przemyśleniach coś w końcu wyewaluowało...

A teraz to ta terapia to sie przekształciła w pic na wode tzn. sam monolog do tego dochodzi to, że właściwie na poczatku było spotkanie raz w tygodniu potem 2 razy w miesiącu a teraz 1 na miesiąc - może terapeutka doszła do wniosku, że jestem beznadziejnym przypadkiem:)

główną myśl którą chciałem przekazać z moich doświadczeń jest taka: raczej nikt Ci nie pomoże w znaczącym stopniu - bo pomóc to możesz sobie tylko i wyłącznie Ty sam...

 

PS terapia raczej nie jest w stanie zaszkodzić - chociaż różnie bywa, życze powodzenia

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od dłuższego czasu szukałam jakiegoś psychoterapeuty i w końca trafiłam z polecenia do pewnego faceta. osoba, która mi go polecała mówiła, że jest dobry w tym co robi i nie leci na kasę. już na pierwszej sesji terapeuta zapytał mnie, jak widzę naszą współpracę i żebym określiła częstotliwość sesji w ciągu m-ca. powiedziałam, że muszę się nad tym zastanowić i ustaliliśmy, że na razie będą to tylko konsultacje. po tej sesji byłam u niego jeszcze 3 razy i za każdym pytał o to czy podjęłam już decyzję. nie robił tego natrętnie, ale poczułam jakiś przymus. dodatkowo poinformował mnie, że jeśli chcę zacząć terapię, to muszę obiecać, że przy jej zakończeniu, zrobimy sobie dodatkową sesję taką na "podsumowanie" całej terapii(za co zapewne także będę musiała płacić).no i jestem teraz zdezorientowana - nie wiem czy mnie oszukuje i chce wyciągnąć kasę, czy tak właśnie wygląda psychoterapia. nigdy nie byłam na psychoterapii, wcześniej chodziłam do zwykłego psychologa, który niestety mi nie pomógł. nie chcę się w coś wrabiać i płacić kasę jak głupi frajer. pomóżcie mi proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej normalne każdy psycholog pyta czy się zdecydowałaś. Jak byłaś u niego 4 razy to chyba już pora żebyś się określiła czy chcesz zaczynać czy nie. Następnym razem powiedz mu po prostu że masz takiego fioła że boisz się ze on cię oskubie z kasy. Ale w końcu musisz się zdecydować.

Powienm ci że jak nie lubisz psychologa to niz z leczenia nie wyjdzie więc jak nie wzbudza twojego zaufania to daj sobie spokój. Chociaż po tym co piszesz wynika że nie robi nic niestosownego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×