Skocz do zawartości
Nerwica.com

Silny ból głowy w okolicy czoła


Julka44

Rekomendowane odpowiedzi

Paweł2, żegnamy, reklamacje należy zgłaszać do administratora.

Śmieszna jesteś z tymi banami ...dość ograniczone są, nie uważasz? Nawet IP nie czytają.

Wracając do Ciebie, brakuje Ci nie tylko kompetencji ale i wychowania. Dziwię się, że kogoś takiego robią moderatorem. Widać nikogo lepszego nie było. Znasz powiedzenie, że na bezrybiu i rak ryba?

Idę, bez żalu ...powodzenia w trwaniu w swoim zakompleksionym światku, zamkniętym na każdy przejaw wolnej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczytałam wasze wypowiedzi ,też odwiedziłam mnóstwo stron dotyczących migreny i bólu głowy, zawsze jestem wdzięczna za każdą informację i pomoc ,mogę coś przeoczyć czy nie spotkać się z jakimś zagadnieniem,miewam niewyjaśnione bóle głowy ,byłam u lekarza jakiś czas temu ,pomogło na chwilę ,badania też niczego nie potwierdziły więc szukam jakiś informacji, oba linki kierują na ciekawe strony rzeczywiście,nic w tym zdrożnego że ktoś chce się tu podzielić jakąś informacją w/g mnie ale może się mylę ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no z tego co poczytałam w tym linku to wygląda faktycznie na ten napięciowy ból głowy. chyba pójde z tym do lekarza bo nie mogę ciągle być na przeciwbólowych mam juz tego dosyc po prostu juz mi niedobrze z bolu glowy. zapisze sie jutro do lekarza powiem co i jak i zasugeruje ten napięciowy moze pod tym katem mnie przebada... dzieki dziewczyny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bóle głowy, mrowienie....

Witam!

Nie sądziłam że po kilku latach nieobecności tutaj wrócę...

Wracam, ponieważ moja walka z nerwicą cały czas trwa a ja potrzebuję czasami tak po prostu się wygadać. Nie chcę już tym wszystkim absorbować moich najbliższych, bo wiem że oni są już tym wszystkim zmęczeni, chyba nawet mają mnie czasami za wariatkę. Dla mojej mamy nerwica= nerwy, zdenerwowanie więc słysze tylko "ale nie denerwuj się niczym", dla mojego męża to chyba wszystko są moje fanaberie. Każdy po części ma rację, a od kilku lat jestem w punkcie wyjścia.

No ok, pisze tu dlatego ponieważ od jakiegoś czasu, w sumie od ok 10 dni męczą mnie bóle głowy. Takie jak nigdy. Zaczęło się w pracy od punktowego bólu nad brwią i w momencie ból rozlał się na połowę twarzy. Skroń, oczodół, ucho... Twarz mnie mrowiła, prawa ręka. Do tego doszedł taki lęk i strach że nie muszę chyba tutaj pisać. Ból wyłączył mnie z funkcjonowania na kilka dni. Naprawde nie polecam. Pierwsza myśl to migrena, pozniej jednak ze to moooze zatoki z ktorymi mimo braku kataru męczę się juz dośc długo. Ok przeszło(zostały bóle w uszach, jakby kłucie czy uczucie wody w uchu), żeby dzis znowu dac o sobie znać. No i co ? odkąd ból się zaczął ja nie funkcjonuję. Moja jedyna myśl to szpital, ktorego panicznie się boję. Juz widze siebie w szpitalu.... nie chcę wszystkego zwalac na nerwice ze to bóle mogą być stąd, bo przeciez od tego swinstwa mozna miec masę dolegliwości. Nie wspominam o wczorajszych dusznościach, przyspieszonej akcji serca bo to sa takie dolegliwości, ktore towarzysza mi na codzien i z ktorymi żyję już oswojona.

Mam wrazenie ze zaraz zwiariuję....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×