Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

dzień gnicia w łóżku

 

 

Ehh Kacha... moj zapowiadal sie tak samo... ale udalo mi sie po 10 wyrwac do pracy... :) i nawet spedzilem tam ponad 8 h :) niestety teraz jedyna mysl w mojej glowie to kiedy przyjdzie atak ,bo caly dzien byl znosny:) co zrobic z natlokiem mysli... i czy mi pomoga w razie ataku :(:(... histeria kompletna :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie walka z agorafobią, dziś już się wybrałem do sklepu z kumplem, jakieś 300m na piechotę na upale w pełnym słońcu. W tamtą stronę tętno ze 120, ale myślę jak nie dojdę to jestem doopa, doszedłem, oczywiście powrót - pełen looz :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcol13, moje życie straciło sens bo moja mama traktuje mnie znowu jak obcą osobę, a właściwie to gorzej niż obcą, a jest w terminalnym stadium choroby

 

dzisiaj skorzystałam z chwili kiedy to moja siostra była sama w pokoju mamy, powiedziałam jej, że mi bardzo przykro, że nas skłóciła z mamą i że już nie mam siostry, po czym wyszłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma,

Widzę że nie nie masz dobrych relacji z najbliższymi ;/

Może porozmawiaj z przyjaciółką o problemach.

Albo spróbuj się dogadać z mamą,pogadaj na spokojnie.

 

Ja osobiście mam uczucie jakby świat w którym żyję,co dnia zmieniał się w cmentarz.

Jakby coś sterowało moją intuicją,która podpowiada mi żebym przestał się już udręczać i przenieść się do innego świata,może lepszego.

Przez całe moje życie byłem na górze,teraz spadam,spadam,spadam...dna nie widać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma,

Może porozmawiaj z przyjaciółką o problemach.

Albo spróbuj się dogadać z mamą,pogadaj na spokojnie.

 

Ty sobie jaja chyba robisz, jak nie wiesz co napisać to nie pisz takich banałów, tylko pozostaw to co napisałam bez komentarza i nie wkurwiaj ludzi.... bez odbioru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma

 

Ty sobie jaja chyba robisz, jak nie wiesz co napisać to nie pisz takich banałów, tylko pozostaw to co napisałam bez komentarza i nie wkurwiaj ludzi.... bez odbioru

 

To już wiem czemu nie masz w nikim wsparcia.

Trochę pozytywu w negatywnym świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcol13, moja matka umiera na raka, może umrzec za godzine, dzień, tydzień, a ty mi mówisz zebym szła do przyjaciółeczki? czy ty widzisz co ty piszesz? prosisz mnie zebym widziała pozytywy w negatywnym świecie? Nie rozśmieszaj mnie.

 

Uszanuj to w jakiej sytuacji sie znajduje, bo Ty chyba nigdy nie przerzyłeś cięzkej choroby bliskiej osoby. To nie jest problem z którym leci się do przyjaciółki. To nie jest problem który Ty jesteś w stanie zrozumieć, więc nie radz mi w tej kwestii.

 

To już wiem czemu nie masz w nikim wsparcia.

 

na wsparcie to ja akurat nie narzekam, radzę pocwiczyć czytanie ze zrozumieniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcol13, właśnie tak pomyślałam, następnym razem zanim komuś będziesz dawał rady to zapytaj się po prostu co się dzieje a unikniesz takich nieporozumień :smile: z drugiej strony też powinnam conieco wyjaśnić ;)

 

domyślam się, że skoro jesteś na tym forum to też jest nieciekawie u Ciebie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

 

 

 

 

 

 

 

 

NIE PRZETRWAM TEGO, KURWA, NIE PRZETRWAM :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ! Dziś trochę mi się humorek poprawił , ale to z tego powodu , że w końcu po wyjściu z domu nie czułem cholernej ospałości i nieprzytomności. Nie robiłem też się podczas chodzenia po mieście zmęczony. Te wszystkie objawy miałem przez prawie 3,5 tygodnia.

 

Z drugiej strony od 4 dni jestem osłabiony , a także nie czuje mięśni w rękach i czuje jakby były osłabione. Czasem dochodzi wrażenie jakbym od tego osłabienia miał zaraz mdleć (takie same wrażenie mają ludzie osłabieni którzy nie chorują na nerwicę , pewnie wiecie o czym mówię?)

 

A już we wtorek pierwsza psychoterapia ! :)

 

 

DAM RADĘ ! MUSZĘ DAĆ RADĘ I SIĘ NIE PODDAWAĆ BO TAK TYLKO MOGĘ WYGRAĆ Z TYM CO MI DOLEGA !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odprowadziłam wieczorem na pociąg bliską mi Osobę. Znowu długo się nie zobaczymy, ale to był szczęśliwy dzień. Jeden z pięciu spędzonych razem w tym tygodniu. Troski i zmęczenie odeszły gdzieś na bok, wyrzuciłam z głowy wszystkie złe uczucia, postanowiłam, że nie dam się smutkowi i rozgoryczeniu. Udało się :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×