Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dawałem już chyba rady sam ze sobą a objawy somatyczne były tak silne, że z objawami zawału ( silne bóle w klatce piersiowej, duże ciśnienie,drętwienie rąk i paniczny lęk) zgłaszałem się na oddział ratunkowy do szpitala. gdy wciągu jednego dnia miałem już dwa takie ataki chciałem by mnie położono na kardiologii. Po badaniach kardiologicznych lekarze nie chcieli tego zrobić. W szpitalu czułem się bezpieczniej więc chciałem zostać - lekarz skierował mnie do sąsiedniego miasta na oddział psychiatr.na moje żądanie. Tam też mnie długo nie trzymano - 3 dni i wypisano ( zalecono psychoterapię) . Mam żonę i dwójkę dzieci oraz pracę na odpowiedzialnym stanowisku. Wszystko sie tak potoczyło,że nie było ujemnych konsekwencji tych wydarzeń. O swojej nerwicy lubie rozmawiać ale tylko w gronie najbliższych przyjaciól ogólnie wole jednak unikać tego tematu u nas na prowincji wizyta u psychiatry czy psychologa to cos dziwnego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze zbyt pochopnie podjales te decyzje? Czy pobyt na oddziale cos Ci dal,pomogl czy raczej odebral znowu nadzieje ze lekarze moga pomoc,a to Ty jestes jedynym ktore moze sam siebie postawic na nogi?Pisze tak,bo mialam te same objawy co Ty tylko trzy razy silniejsze,lacznie z dretwieniem calego ciala,stawalam sie jak kamien w panice,ludzie musieli mnie jak kij wynosic z auta bo bylam nieruchoma.Mialam tez obsesje,ze jestem chora psychicznie,panicznie sie tego balam a ta mysl zabijala mnie miesiacami..Cisnienie 170/115,puls 150,mdlosci,mrowienie konczyn i ataki paniki pare razy dziennie plus do tego kula histeryczna w gardle od ktorej dusilam sie miesiacami.Trwalo to ponad rok,na razie jestem w swiecie zywych na nowo ale oczywiscie boje sie nawrotu lekow. Ataki paniki wciaz sie pojawiaja.Ale nawet w najgorszych chwilach pobytu na pogotowiu nie dalabym sie skierowac na oddzial nerwic czy psychoterapie.Bolesny proces pomocy znajdujemy chocby po latach,ale tylko sami w sobie...Ja pierwsza przerazajaca probe przeszlam wiec i Ty mozesz....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was po dość długiej przerwie. I chcialam podważyc słowa Jonasza. Ja byłam na Sobieskiego i ludzie nie przesadzajcie ze tam jest nie wiadomo co . Fakt sa tam rózne oddziały ale cięzkie przypadki sa odizolowane i na oddziałąch zamkniętych. Jest tam tez klinika nerwic inaczej oddział nerwic i tam trafiaja ludzie z nerwicami i depresja ,nie ma sie kontaktu z cięzko chorymi przypadkami chodzi sie w swoich ubraniach i nie jest sie zamkniętym a pobyt tam nie jest karą .Sa tam same terapię i rózne zajecia staraja sie tam leczyc beż uzycia leków i nie jest tam jakś tragedia i nie wiadomo co . Pzdrawiam Ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świadomość jest okropna nie bez przyczyny się mówi że najgorszymi pacjentami są lekarze bo za dużo wiedzą, ja pracowałam ponad dziesięć lat w szpitalu na chirurgii onkologicznej i być może dlatego nabawiłam się nerwicy a co za tym idzie rozwinęła sie hipochondria ogromna w moim przypadku:(( Psychika mi siadła i pożegnałam się z zawodem,kiedyś robiłam sobie wszystkie badania u siebie w pracy i choć na chwilę byłam przekonana że jestem zdrowa,od roku juz nie robię żadnych badań bo jest mi już poprostu głupio,ale to jest jeszcze gorsze bo przecież przez rok mogło się coś rozwinąć,ta myśl nie daje mi spokoju:((

pozdrawiam hipochondryków:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej !!! Ja też tak mam :( Teraz na szczęście jest ze mna troche lepiej, bo trzymam dyscypline nad soba :smile: to zanczy jeśli tylko pojawiaja się myśli o chorobie, że jestem na coś chora, a w rzeczywistości tak nie jest; wtedy staram sie mysleć o czymś innym! Tak ( za przeproszeniem na chama!!) Odwracam mysli, zajmuje się czymś, np. sprzatam, rozmawiam z kimś, słucham muzyki. I to pomaga :D Ale najgorsze jest jak te mysli sa tak natretne, że trudno sobie z nimi poradzić!! To koszmar :cry:

 

[ Dodano: Wto Lis 28, 2006 6:41 pm ]

Chciałabym być zdrowa!! Bez nerwicy!! Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie nie ma dnia w którym nie mówiliby w wiadomościach lub reportażach czegoś o chorobach lub śmierci. Wątki nowotworowe poupychano już do chyba wszystkich polskich seriali.

Lepiej tej telewizji nie oglądaj.... :x Media potrafią wyrządzić wiele szkód.

Myślę że zrobienie badań może nieco by mnie uspokoiło, niestety nie mam na to odwagi i nie wiem jak się przełamać.

Jeżeli chcesz to co stoi na przeszkodzie? Nie bój się, to jest tylko dla twojego dobra...

Brakuje mi ciepła i wsparcia bliskich osób.

A w innym poście piszesz że masz chłopaka. Chyba nie jest tak źle jak mówisz.

 

 

A z tą chorobą... może cię dopaść jak każda inna rzecz. Tak samo możesz być potrącona przez samochód, ktoś może cię napaść, ... można by wymieniać i wymieniać ale mi się nie chce. Po prostu musisz się liczyć z tym drobnym prawdopodobieństwem, ale pomyśl ile na świecie jest ludzi chorych a ile zdrowych. Dlaczego miałoby cię dopaść nieszczęście związane z jakąś chorobą? Wcale nie musi, ty jesteś zdrowa i nic się nie zanosi że to się zmieni. Z tego co przeczytałem to nawet alergia ci minęła. Jesteś zdrowa jak ryba! Głowa do góry, nie wkręcaj sobie chorób i trzymaj się mocno :) . Pozdrowienia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

początkowo myślałam ze tylko czesc rzeczy bedzie mnie z wszystkimi nerwicowcami łączyła- a teraz widze ze wszyscy borykamy sie z podobnymi problemami....

Mnie w lek przed choroba wprowadzili lekarze....cos zaczelo sie ze mna dziac kilka miesiecy temu, zaczeli robic mi rozmaile badania i stawiac rozmaite diagnozy wstepne ( w celu wykonania badania) i nie wytrzymalam...wpadłam w lek...( oczywisice wyniki wszystkiego byly idealne)i teraz boje sie panicznie- szczególnie sm i juz nie potrafie sobie z tym radzic.oprocz tego mnie ciagle mecza rozne dolegliwosci fizyczne ktore nie maja zadnego odzwierciedlenia w badaniach (mam pełno objawow somatycznych) i nie potrafie uznac ze mam nerwice( stany lekowe stwierdzil psychiatra) tylko myśle i myśle i sszukam i kombinuje bo wiem ze lekarz tez moze cos przeoczyc tez moze popelnic blad...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wmówiłam sobie że mam raka krtani i gardła lekarze powiedzieli mi że sobie wmówiłam to po śmierci taty który miał raka krtani od tej pory żaden lekarz żadne badani mnie nie uspokoiły tym bardziej że cały czas od 3 lat objawy się utrzymują ja już wariuję bo chciałabym się obudzić ze zdrowym gardłem jednym słowem mam obsesję na punkcie GARDLA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam dokładnie to samo

Zaczelo to się w pazdzierniku tego roku po "trawie" miałem "zjazd" tzn. kołatanie serca mroczki przed oczami lęk, strach przed smiercią itp pierdoły które mam do dziś tyle ze w mniejszym stopniu, glównie do tego przyczynił się internet... po tym zajsciu zaczołem szukać co mi jest i już:

1.Zawał

2.Niewydolność krąrzenia

3.Zapalenie osierdzia

i wiele innych chorób związanych z sercem

Poszedłem do lekaza nic niestwierdził dał tylko Propanolol na uspokojenie serca,(oczywiscie nizadowoliło mnie to) więc szukałem dalej... po tygodniu zgłosilem się na Ostry dyzur bo czułem nagle osłabienie trudnośc w oddychaniu itp i znowu wszystko OK i tekst "... siostro nerwica Hydroxyzyna domięśniowo...", za 2 dni wybralem się znowu i otrzymalem skierowanie do Kardiologa to troche mnie uspokoiło tylko problem w tym iz termin dopiero w 2007...

więc powtarzam sobie "nic mi niema wszystko ok" czasami to pomaga czasami nie, więc tylko czekanie na wizyte...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej Przedsatwie wam w skrócie to co nie pozwala mi normalnie funkcjonować, zaś na koniec mojej historii podaje link do ciekawej strony o Hipochondrii. Od około 2 lat codziennie czuje się zmęczony, senny , odczuwam coś w rodzaju burczenia i przelewania w brzuchu, dodatkowo czuje jakby mi zanikały mięśnie nóg i rąk. Przez to, że jestem dużo słabszy i odczuwam wspomniane powyżej objawy - doszukuje się w sobie raka lub zaniku mięśni, to jest straszen, bo stwarza to we mnie błędne koło tzn. jak się żle czuje to rozmyslam co to powoduje wtedy oczywiście wmawiam sobie poważne choroby, a wtedy to już nie mogę przestać o tym myśleć i tak jest całymi dniami, obserwuję się obsesyjnie w lustrze, doszukuje się miejsc w których schudzłem ( np. pas, nadgarstki, twarz ) Paranoja, ale myslę , że jak poczytam kilka postów ze strony do której link podaje poniżej, to się wreszczie uspokoje. Dodam tylko, że zrobiłem mnustwo badań i niczego nie wykazały

Pozdrawiam

 

Oto link :

 

http://kiosk.onet.pl/charaktery/1,65,8,11794655,33078386,1534125,0,forum.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja was wszystkich rozumie

U mnie to zaczelo sie jakies 10 lat temu, cos mnie zabolalo w kroczu i wmowilam sobie raka narzadow rodnych. Do lekarza nie poszlam bo chcialam umrzec w spokoju, nie w szpitalu. Zamknelam sie w sobie, "czulam" jak rak postepuje i powoli umieralam.. Po paru latach mialam tego dosyc. Doszlam do wniosku ze jesli jeszcze zyje, to nie moze to byc zlosliwy rak i wybralam sie do lekarza. Przemila pani ginekolog poprostu mnie wysmiala - jestem zdrowa jak ryba!! Dopiero wtedy poczulam ze zyje, otworzylam sie na ludzi, zaczelam wychodzic z domu az do wyjazdu za granice 5 lat temu kiedy to zaczelam lapac infekcje gardla. Mam spokoj tylko w lato, reszta roku to infekcja za infekcja. Zupelnie sobie z tym nie radze. Po rozmowie z innymi imigrantami dowiaduje sie ze to zupelnie normalna reakcja na zmiane klimatu i z czasem sie uodpornie. Ja jednak ubzduralam sobie HIV, na badania nie pojde bo sie boje, zyje w ciaglym stresie, mysle ze umre za niedlugo. Nie moge cieszyc sie zyciem, jestem wciaz mloda, moj chlopak nie rozumie mojego zamkniecia w sobie a z nim nie moge na ten temat pogadac, nigdy tego nie doswiadczyl i uwaza ze mozna sobie z tym latwo poradzic, poprostu przestac o tym myslec, pojsc na badania.

Jestem z Wami.. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,

jestem tu po raz pierwszy, przyznam szczerze chyba juz z braku pomyslow co sie ze mna dzieje. od pol roku jestem wylaczona z normalnego zycia, a liczba objawow jakie mnie mecza wciaz sie wydluza. ktos zasugerowal mi nerwice.

w sierpniu zaslablam w tramwaju i tak to sie zaczelo.najpierw ciagle zawroty glowy i zaslabniecia, potem bole glowy, zaburzenia rytmu serca, pulsowanie w glowie, uczucie jakby wlasnie stanelo mi serce, wrazenie ze wszystko dzieje sie "poza mna"...a ostatnio uczucie panicznego leku, ze cos mi jest i na pewno zaraz umre.

to wszystko niszczy moje zycie.zawsze tyle robilam, wszedzie bylo mnie pelno a teraz boje sie nawet wsiasc w autobus i pojechac do szkoly...

bylam u masy lekarzy:kardiolog, endokrynolog, czeka mnie jeszcze neurolog...a badania ok.

i co ja mam zrobic? gdzie sie zglosic?i jak w tym wszystkim nie zwariowac?

macie jakies pomysly?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj :D

 

 

Bóle głowy,pulsowania w niej,kołatania i przystawania w pracy serca,do tego uczucie ucisku w szyi lub wręcz kłopot z wzięciem oddechu albo piekąca skóra itp itd to naprawdę norma.

Nerica jest najlepszym naśladowcą wszystkich chorób i przez nia możesz mieć wszystkie dolegliwości.Ja np. od 4 dni mam ból w mostku ale taki całkiem inny,taki zewnętrzny bo boli mnie pod dotykiem albo łączenia żeber z mostkiem równiez mnie bolą pod dotykiem i teraz przypomina mi się jak byłem u pulmunologa i pytał mnie czy właśnie te miejsca bolą mnie gdy dotykam i teraz nie daje mi tyo spokoju bo wtedy mnie nie bolało i nie wiem co by mi powiedział gdyby mnie bolało :(

normalnie szok :D:D już 2 lata walcze z tym wszystkim ale jestem dumny bo jest lepiej i to bez psychoterapii ale dostałem skierowanie więc jak za free to ide

zdrówka życzę :smile::smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja juz myslalam ze ze mna naprawde jest mocno nie tak. no wszystko fajnie, ale skoro wszyscy tutaj twierdza ze walcza z tym tyle lat i nie przechodzi, to malo optymistycznie...naprawde jest tak zle? do konca zycia bede biegac po lekarzach z kazdym pryszczem ktory w moich oczach urosnie do rangi raka?? przeciez tak nie da sie zyc??!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc zrób tak żeby każdy nowo powstały pryszcz był pryszczem a nie rakiem,ja naprawdę 2 lata temu się rozsypywałem pod każdym względem odwiedziłem całą masę lekarzy i po pewnym czasie stwierdziłem że po wyjściu z gabinetu lekarskiego czuje sie dobrze ale juz po pewnym czasie zaczynam wątpić czy aby on czegos nie przeoczył????I tu znów zaczyna sie błędne koło więc nie pozostało mi nic jak samemu wytłumaczyć sobie że da się z tym żyć,że można te dolegliwości zredukować do ZERA,a to że coś nas tam zaboli należy wytłumaczyć że MA BOLEĆ bo przeciez jeśli poćwiczysz to będą zakwasy prawda???A nie że mam jakiś tam niedowład lub paraliz danych mięśni a poza tym jest takie powiedzenie że jak nie boli tzn że ummarłeś :lol::lol::lol: to był żart

Ja normalnie pracuję a kiedyś zmuszałem się do tego ale wiedziałem że jak nie pójdę do pracy to nikt z racji że mam nerwice nie da mi pieniędzy a mam rodzinę i muszę a raczej chcę jej dac tyle ile mogę więc musisz pomysleć nad tym jak reagować na ataki na wszelakie dolegliwości ale daje Ci gwarancje że jak nie będziesz zwracać uwagi i nie myśleć co się zaraz stanie to wogóle tych ataków może nie być.To my wywołujemy wilka z lasu a jak juz go mwywołamy to należy zrobić wszystko mżeby go pogłaskać a później to będzie nam jadł już z ręki ;);)

Pozdrawiam i zdrówka życzę...a,ja nie twierdze że się wyleczyłem bo mam momenty że mnie mocniej dopadnie ale nie ma takiego efektu jak 2 lata temu i tu jestem z siebie dumny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzenie "zrob tak zeby tak nie bylo" jast proste,ale trudne do wykonania.bo przeciez w podswiadomosci te mysli gdzies siedza, ze moze cos zaniedbalam nie sprawdzilam itd.

najgorsze jest to ze ja MAM motywacje i to duza,bardzo mi zalezy na studiach, ktore uwielbiam i pracy ktora jest moja pasja.zawsze to wszystko robilam dla przyjemnosci. ale "dopada" mnie wtedy kiedy wlasnie o tym w ogole nie mysle i robie cos fajnego.np wczoraj: imprezka rodzinna, wszystko super i nagle siedzac przy stole czuje ze mnie znowu odcina od rzeczywistosci, lapy mi lodowacieja i ogolnie strach. tylko wtedy problemu nie ma bo wiem ze moge isc sie na chwile polozyc ktos przy mnie posiedzi i zaraz jest ok. problem pojawia sie gdy sama wychodze z domu,jestem w autobusie tramwaju, szkole na egzaminie...i nawet powtarzanie sobie ze jestem glupia i nic mi nie jest i zaraz przejdzie, nie pomaga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

 

ja mialam w czoraj wnocy leki ale makabra a zaczelo sie od nogi lewej nagle zaczela mnie bolec cala ale strasznie i wtedy dostalam paniki zaczelo mnie telepac bo balam sie ze mam raka kosci wiecie co ja kiedys chyba dostane do glowy czeku jestem taka chisteryczka cos mnie zaboli to ja zaraz ze jestem chora oczywisie jest mi zle codzienie nie ma dnia zeby bylo ok nadodatek mam szumy w uszach i tak mnie meczom ze nie mam sily i tez sie zastanawiam czemu je mam a mam je rok codzienie no stop tylko tyle ze raz mocniej a raz mniej ale som codzienie walcze z obiawami ale nie wiem ile jeszcze to wyczymam :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

 

 

POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×